if you call things beautiful then they become so, pt. 2

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
First topic message reminder :

Samochód Sahaka był zaskakująco nijaki. Można było się spodziewać czegoś w rodzaju najnowszej Tesli lub dużego, czarnego SUV-a, kojarzącego się z filmami akcji, tymczasem na światłach awaryjnych stała mało wyróżniająca się na tle innych, bardzo zadbana Toyota Corolla z 2015. Sahak miał słabość do tego modelu i odczuwał pewną lojalność wobec niego, więc zawsze kupował ten sam i używał aż do ostatniego tchnienia silnika.
Samochód był wyposażony we wszelkie dostępne udogodnienia, nie wzbudzał jednak podejrzeń, przepływało się po nim wzrokiem i zapewne dokładnie taki był zamysł właściciela. Nawet jako nowy nie stanowił szczytu luksu i a płytka szarość lakieru stapiała go jeszcze bardziej z pokrytymi warstewką smogu budynkami.
Darbinyan czekał na chłopaka dokładnie o tym czasie, w którym ten miał kończyć. Na tylnych siedzeniach leżało kilka pakunków oraz sportowa torba, nic niezwykłego, poza jednym kartonem z fikuśnym logo, które przypomniało pudła na kapelusze ze starych filmów. I właśnie tym było.
Na widok wychodzącego Theo, wampir uniósł rękę w pozdrowieniu, jakby chcąc zwrócić na siebie jego uwagę. Stał oparty o samochód w nonszalanckiej pozie i mimo lutego, płaszcz również leżał na tyłach pojazdu, pozostawiając mężczyznę w szaliku i rękawiczkach. Jedną miał zdjętą i przesuwał nią kolejne supełki czotek zanim zauważył pracownika salonu gier VR. Teraz chował je za pazuchą marynarki.
Pan de la Cruz będzie w galerii za dziesięć minut. Nie mamy daleko, to na 69 Rue du Temple.
Biorąc pod uwagę, jak późno było, artysta musiał prowadzić raczej nocny tryb życia. Może to on tutaj był wampirem, a nie ekscentryczny właściciel galerii?

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nasza wiara w wiarę była różna, nie dziwię się oraz nie wierzę, że moja opinia ma duże znaczenie, ponieważ nie znam się na bogach i religiach, a obecne nastroje w społeczeństwie oceniam na swojej podstawie oraz na podstawie bańki w jakiej żyję.
Jego podejście było na pewno ciekawe. Może to i prawda, że świętość jest we wszystkim. Kiedy się wieży, to życie się poświęca bogu, który jest stwórcą wszystkiego, albo ma we weszystko wkład. Mamy go w sobie, mają go w sobie inne osoby, zwierzęta i przedmioty, które też są sztuką na swój praktyczny sposób.
-Oh... Czasami oglądam na youtube filmu o restaurowaniu. Z chęcią kiedyś poobserwowałbym jak się Pan tym zajmuje, o ile nie przeszkadza Panu widownia.-zagadałem i chociaż w środku byłam podekscytowany, to nastrój jego i galerii bardzo mocno stonowały moje ukazywanie emocji. Dopasowałem się spokojnego otoczenia, jak kameleon, jednak gdy odbił piłeczkę serce mi szybciej zabiło, a policzki tak głupio się zarumieniły lekko przez radość i zażenowanie. Mężczyzna był starszy ode mnie i z tego co zauważyłem nie jest zbyt nowoczesny, czy zrozumie więc sens w mojej odpowiedzi? Widzi świętość w kamieniach, więc dlaczego miałby mówić, że moja wyrażanie siebie jest bezsensowne. Odwaga mnie połaskotała po uszach, ale wzrokiem uciekłem na sekundę w bok.
-Chyba pisanie opowieści, ale i gry komputerowe. Tworzenie tam swoich rzeczy, nowych grafik, połączeń wyglądu, modyfikowanie tego, dodawanie i wykorzystywanie.-powiedziałem, zaraz śmiejąc się pod nosem.-Może to wyrażenie poczucia braku kontroli nad swoim życiem. Zawsze dużo się działo, a komputer będzie się ciebie słuchać o ile dobrze wpiszesz kod. Jeśli nie działa, to nie przez pecha czy złośliwy los, tylko przez ciebie.-wzruszyłem ramionami, patrząc w końcu na duchownego, którego aura sprawiała, że język mi się rozwiązywał i jakoś musiałem nad tym zapanować.-Teraz jest lepiej, bardziej liniowo. Życie nie musi być pełne przygód, aby było dobre i godne zapamiętania. Tak mi się przynajmniej wydaje?...-zerknąłem na niego, jakby szukając jego opinii, potwierdzenia lub zaprzeczenia, bo jako człowiek oddany zawodowo bogu, wie o czym mówię, albo i nie wie, bo czułem, że po nim mogę spodziewać się wszystkiego o czym tylko dam radę pomyśleć.

@Sahak Darbinyan

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529

Wreszcie drzwi wejściowe do galerii otworzyły się za mężczyznami i pojawił się ten, którego oczekiwali; niezbyt wysoki, korpulentny, żeby nie powiedzieć: krągły, o pucołowatej twarzy i latynoskim typie urody, włączając w to dwuznaczny uśmieszek, oscylujący na granicy pomiędzy zachwytem a zniesmaczeniem. Gdyby dodać mu ostry wąsik, zaczesać włosy i pociągnąć je brylantyną, Cristóbal mógłby śmiało robić cosplay Gomeza Addamsa – tylko z twarzy patrzyło mu nieco milej, a przynajmniej nie aż tak mrocznie. Na pierwszy rzut oka nie jawił się jako ktoś, kto lubowałby się w torturach, ale przecież pozory często myliły.
— Ach, monsieur Darbinyan! — bardziej westchnął, niż powiedział, aksamitnym głosem. — Sensor znów wariuje, dostałem przed momentem powiadomienie o nagłym skoku temperatury… słyszycie panowie, jak szumi? — uniósł jedną brew i jeden palec w górę, by zapadła cisza pozwalająca na dosłyszenie szmeru działającej klimatyzacji. Szczerze mówiąc... no nawiew jak nawiew, nic szczególnie dziwnego. Theo miał prawo nie być do końca obeznanym w zaawansowanych zabezpieczeniach w galerii, i nie wiedzieć w ogóle czemu pan de la Cruz potraktował młodzieńca tak, jakby Sahak we wszystko już go wtajemniczył. — Naprawdę nic nie czujecie…? Nie jest panom gorąco? Hmm, fałszywy alarm zatem. Czasami te aplikacje doprowadzają mnie do pasji.
Pomarudził, pomarudził, pogadał do siebie sam, w sumie nie dając nikomu za bardzo przestrzeni do wejścia sobie w słowo, po czym rozchylił elegancko ramiona na powitanie Theo w „ich skromnych progach”. Poły stylowego kardigana sięgającego mu do połowy ud podążyły za dłońmi, rozpinając się w przestrzeni jak skrzydła. — Pan Lacroix, jak mniemam. I co? Podobają się panu? Hmm? — spytał z błyskiem w oku, wskazując ruchem brody na elementy wystawy.
Oho. Czyżby pierwszy, podchwytliwy test?
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Jeśli oboje będziemy mieli wolne terminy, to zapraszam. Rozważałem warsztaty swojego czasu, ale wtedy wydarzyła się ta sprawa z Ecce Homo z Borja.
Któż nie pamiętał słynnej sprawy, która rozbudziła media, narodziła tysiące memów w internecie, ale także spowodowała pielgrzymki do zapomnianego miasteczka. W słowach Andrewa Flacka librecisty operowego: To swego rodzaju pielgrzymka, prowadzona przez media w fenomenie. Bóg działa w tajemniczy sposób. Twoja katastrofa może być moim cudem. Darbinyan lubił bardzo ten sentyment.
Więcej nie powiedział, bo malarz przybył, z typowym dla siebie entuzjazmem.
Señor de la Cruz. W zeszłym miesiącu też był problem, ktoś to naprawi — powiedział do malarza, chociaż tym problemem był nie kto inny, jak Prawdziwy Alfa, Marcus Wijsheid i jego podniesiona temperatura ciała, działająca jako niechciany w galerii generator ciepła, na szczęście po to był ten system. Aby wilkołaki nie niszczyły swoim istnieniem delikatnych dzieł sztuki.
Wycofał się na chwilę, skupiając się na jednym ze zdjęć, jakby widział je po raz pierwszy, ale nie usiadł na żadnej z ławeczek.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Ucieszyłem się słysząc, że przyjmuje gości. Chętnie popatrzę, może natchnie mnie obserwacja jak pracuje, może będę mógł pisać gdy on się babrze w tych wszystkich farbach. Zobaczymy, na razie parsknąłem śmiechem na przypomnienie sławnej sprawy, w którą na początku nie wierzyłem, bo wyglądała zbyt niedorzecznie.
-Ah... ta sprawa...-powiedziałem, próbując się uciszyć, bo w galerii przecież nie wolno hałasować.
Wtedy drzwi się otworzyły i wyszedł przez nie do nas mężczyzna o urodzie interesującej, na pewno kojarzącej mi się z pewną filmową rodziną.
Stanąłem od razu prościej, bardziej składnie, uśmiechnąłem się lekko. Zaraz jednak zastrzygłem uchem aby wsłuchać się w ruch powietrza. Nie bardzo wiedziałem czy wyłapuję to o co mu chodzi, ale na szczęście Pan Sahak przejął pałeczkę jeśli chodzi o mówienie.
Spojrzałem na mojego przewodnika, spojrzałem na malarza i pokręciłem głową. Niespecjalnie czułem dziwne ciepło o którym była mowa, ale rozumiałem irytację elektroniką, bo sam się nieraz na nią wkurzam.
Rozłożył ręce na powitanie, a ja nigdy nie wiedziałem czy to jest gest na przytulenie, czy takie ogólne coś nieokreślone. Nie popełniłem jednak błędu rzucenia się mu w ramiona, a tylko pokiwałem głową potwierdzając, że ja to ja. Ależ ten facet mówi! Gada i gada, na swój sposób to podziwiam i jestem tym zafascynowany. Na pewno jego energiczność tchnęła trochę życia i we mnie, od razu poczułem się bardziej pozytywnie spięty i zmotywowany.
-Są interesujące, to na pewno. Obaj znaleźliśmy obraz pasujący do każdego z nas. Zawsze jednak bardziej ciekawi mnie to jak wygląda sztuka, a jak wygląda artysta. Tajemnica i powaga...-powiedziałem patrząc na obraz.-...bezpośredniość i tętnienie życiem.-dokończyłem przenosząc wzrok na niego.-W czym znajduje pan inspirację?-dodałem sekundę po tym, bo jego styl bycia i malowania oraz to jak bardzo się różnią muszą się skądś brać. Poza tym na co on zwraca uwagę, co go interesuje, co sprawia, że doznaje olśnienia, a może to płynie w nim bezustannie i wymaga jedynie przelania do odpowiedniego naczynia?

@Sahak Darbinyan @Universal Person

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529

Cristóbal zacisnął usta w wąską kreskę, jego twarz przybrała wielce zamyślony wyraz, dosłownie jak na pstryknięcie palcami – przejście z tego natchnionego entuzjazmu do powagi było tak wyraźne i dojmująco drastyczne, jakby Theo i Sahak oglądali jakiś film, który źle przycięto, jakby brakowało w nim kilku klatek. Coś tam pomrukiwał, coś kiwał głową na to, co Theo odpowiadał,  wyglądał na… zadowolonego z tego co słyszy? Chyba…?
Dziwne to było, bo na koniec mężczyzna zrobił trochę zblazowaną minę, jakby „w ogóle nie o to mu chodziło”, ale też niczego negatywnie nie skomentował, więc diabli go wiedzą. Przeosobliwy był to typ. A już na pewno osobliwie wyglądał w tym kardiganie.
- Jak większość artystów: w życiu – odparł, podchodząc bliżej młodego Lacroix. Ramiona miał już opuszczone luźno, nie było więc żadnych wątpliwości, że nie chodziło mu o przytulanie. Całe szczęście, no nie? – Życie i sztuka imitują siebie wzajemnie, jest takie powiedzenie nawet, słyszał pan kiedyś zapewne? Proszę mnie jednak nie zrozumieć opacznie, sztuka to nie jest odtwarzanie rzeczywistości, to… hmm, to pryzmat. Pryzmat, przez który widać. A co widać? To zależy, na co się patrzy, prawda? – spojrzał na Theo z bliska, trochę zadzierając przy tym głowę. – Można patrzeć w głąb, można wielce w dal, można w historię, w to, co było kiedyś, w pramaterię, w coś sprzed. Sztuka jest w tym miejscu, gdzie przenikają się i krzyżują wszystkie wici. Hmmm. Powiedział pan, że znaleźliście obrazy, które do was pasują? – zagaił nagle, wielce podekscytowany. – Proszę pokazać mi ten, który najbardziej trafił do pana, ależ nalegam!
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Życie spędzone na pisaniu nauczyło Sahaka zważać na słowa, bo te, które wydają się najjaśniejsze, są zdradzieckie. Sztuka i tożsamość to właśnie takie słowa. Fałszywi przyjaciele, wszyscy myślą, że wiedzą, co to za słowo i dalej mu ufają, nawet gdy okazuje się być czymś zupełnie innym, niż zakładali. Darbinyan był daleki od tego, aby redefiniować idee sztuki i tożsamości, bo oba stanowiły fundamentalne pytania filozofii. Tożsamość, idea analizowana przez wszystkich, zaczynając od Sokratesa, przez innych mistrzów myśli, aż po niesławnego Freuda.
Podejście do którejkolwiek z tych idei na nowo w XXI wieku stanowiło wyzwanie, w którym święty mąż nie uważał, aby miał kwalifikację. Wielokrotnie przez swoje życie zastanawiał się jednak nad własną tożsamością i tym, dlaczego tak wielu ludzi popełnia sadystyczne czyny w imię religii, dlaczego reżimy wymazują wszelką etniczność, a inni umierają, za swoją tożsamość narodową. Jak dziecko, badające mrówki w kolonii zaimplementowanej w szklanym terrarium.
Bóg ojciec.
W końcu to właśnie tożsamość jest tym, co uniemożliwia drugiej osobie być identyczną.
Chwilowo wycofał się z rozmowy, ale wskazał Cristóbalowi oszczędnym gestem, który był jego ulubionym, jak zrobił wcześniej przy Theo.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Pytanie o opinie wiąże się z niezadowoleniem z odpowiedzi, jednak chyba nie o to chodziło, w końcu to nie lekcje francuskiego, żeby mnie bić linijką po łapach za zinterpretowanie wiersza inaczej niż zrobiła to nauczycielka.
Do tego faceta słuchało się dużo przyjemniej niż nauczycielki i widać było, że jak gąbka chłonąłem to co mówił. Może robił to własnym językiem, może nie do końca zrozumiałe było to o co mu w wyniku końcowym chodzi. Przytaknąłem jego słowom. Wszystko, całe życie jest obserwowane przez pryzmat, wystarczy, że między dwojgiem ludzi dojdzie do nieporozumienia i od razu wchodzi zakrzywienie obrazu przez emocje, doświadczenia i wyobraźnię. Prawdą jest, że prawd jest tyle ile ludzi na ziemi.
Spojrzałem na Pana Sahaka i obraz jaki wskazał. Sam z kolei przesunąłem się trochę w bok i wskazałem pasujące do mnie zdjęcie. Nie przedstawiało ono nic zjawiskowego, zwyczajna pustka, drzewo i samotny człowiek, ale byłem na takim etapie życia, że pokazywało to więcej niż myślałem.
Trzeba było jednak przejść do konkretów kiedyś, bo etap zapoznawania się chyba dobiegał końca. Splotłem dłonie za plecami, spojrzałem jeszcze raz na obraz, aż spojrzałem na mężczyznę.
-Panie de la Cruz, pańska sztuka jest zdecydowanie czymś, ale chciałbym wiedzieć jak mógłbym Panu pomóc. Od Pana Darbinyana słyszałem iż przydałby się ktoś do tworzenia opisów wystaw.-zacząłem nieśmiało, z lekkim uśmiechem. Nie umiem w biznes, a jednak do tej pory jakoś mi życie szło względnie z sukcesami.

@Sahak Darbinyan @Universal Person

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529

- Ależ w rzeczy samej, ależ otóż to. Pana przesłuchanie na tę pozycję zaczęło się dokładnie w sekundzie, gdy przekroczyłem próg tego przybytku – potwierdził de la Cruz, zdziwiony niezmiernie, że Theo się tego nie domyślił i jego odpowiedzi na pytania ewidentnie związane z rolą, o którą się starał – czyli opisywania sztuki – są tak lakoniczne, lub wręcz nawet zbywane na rzecz „przechodzenia do konkretów”. – Ja przecież nie pytam pana o pańskie ulubione dodatki na pizzy czy, no, programy telewizyjne dajmy na to, chociaż… to też jest przecież medium, gdyby opowiedział mi pan o lubianej serii w sposób absorbujący, prowokujący i skłaniający do przemyśleń, byłbym rozważył… Tymczasem pan mówi: „Tajemnicze!” „Poważne!” „Interesujące!” - prychnął najpierw głośno i machnął rękami kilka kół w powietrzu, jak na oburzonego (i nieco oderwanego od rzeczywistości) artystę przystało, a potem podparł się pod boki i powtórzył ciszej trochę, kręcąc głową, z gorącą pasją, jak matka rozczarowana postępowaniem swojej latorośli: - „Interesujące”… Pan myśli, panie Lacroix, że takie COŚ chcę pod obrazami w tej galerii? „Obraz jest interesujący”? Aa aa aaaa – pokiwał w powietrzu palcem wskazującym co przypominało pewną znaną divę, królową list przebojów i młodocianych serc. – Proszę, ma pan jeszcze jedną szansę. Proszę mnie przekonać, że ta samotna postać na bezkresie bieli to pan. Proszę mi opowiedzieć, czym jest dla pana to drzewo. Dlaczego niebo pańskiej duszy jest tak ołowiane i ciężkie, dlaczego stacza się panu na ramiona, dlaczego nie przecinają go sylwetki ptaków! – znowu zaczął się ekscytować i gestykulować zawzięcie, a jego wytrzeszczone, ciekawskie oczy utkwione były w twarzy Theo, jakby pan de la Cruz miał jakąś nieziemską zdolność czytania z ludzkich źrenic niczym z wersów kart ich żywota. Chyba nawet sam pan Darbinyan nie byłby teraz w stanie zgasić jego rozpłomienienia.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Oh, a więc to był podstęp? Poczułem się głupio, ale w końcu po raz pierwszy próbuję zdobyć pracę tego typu aż tak na poważnie. Do tego świat sztuki częściej rządzi się swoimi zasadami niż świat korporacji.
Zastanowiłem się chwilę, bo czy znałem odpowiedź na pytania jakich nie zadał? Pewnie bym powiedział wtedy coś przypadkowego i standardowego, w stylu lubię wszystko byle nie ananasa i walić suszone pomidory.
Uważnie śledziłem jego ruchy i słuchałem potulnie, nie wiedząc czy to kolejny teatrzyk i oszukaństwo czy może faktycznie zaraz mnie chłop na kopach wyniesie z galerii. Może i to by było dobre? Sam nie wiem. Bardziej się stresowałem nie nim, a tym, że Pan Sahak był jakkolwiek względnie dla mnie obcy, to jednak polubiłem go i jego opinia o mnie była dla mnie istotna. Czemu? Nie wiem, po prostu była. Teraz z kolei miałem ochotę schować się pod kocem i udawać, że mnie nie ma. Typ mi da niezłe problemy z zaufaniem i powód do zamknięcia się w sobie na kolejny miesiąc. Amelia na pewno da mi urlop z tej okazji. Jak tylko stąd wyjdę napiszę do niej, że mam sprawę i zniknąć muszę.
Spojrzałem na obraz i zacisnąłem usta. Dlaczego on do mnie pasuje? Miałem dużo powodów, ale...
-Nie sądzę, żebym musiał Pana do czegokolwiek przekonywać, bo sztukę się czuje, a nie argumentuje. Chociaż nie znam Pana stworzył Pan coś co odczytuję bardzo personalnie, nie wiem czy takie rzeczy powinno się opowiadać innym, dlatego w galeriach panuje cisza, aby każdy mógł wejrzeć w siebie i zrozumieć czy obraz jaki widzi jest bazgraniną z barwników na płótnie czy jest czymś zdecydowanie więcej.-wszystko ma powód, a ja nie jestem na tyle głupi, żeby nie widzieć połączeń między skutkiem a przyczyną, pytanie jaka jest przyczyna przyczyny, ale to można zrzucić na geny i wynikające z nich predyspozycje. No i wszystko wyjaśnione.
W przeciwieństwie do niego nie byłem aż takim wulkanem energii. Z lekko przygnębionym uśmiechem spojrzałem jeszcze raz na obraz. Przywołane wspomnienia, oczekiwania i nadzieje zbiły mnie z pantałyku. Co innego o nich myśleć, a co innego czuć przymus mówienia i nich. Czy ta praca była warta pokazywania innym tego co boli najbardziej? Uważam, że nie.
-Nie wydaje mi się, żeby było tu coś jeszcze do dodania. Mam tylko nadzieję, że znajdzie pan swoje ptaki na niebie.-zakończyłem i skinąłem obu mężczyznom głową, po czym ruszyłem w stronę wyjścia. Kryzys egzystencjalny może dopaść każdego w każdej chwili, widać ta chwila była odpowiednia na moje małe załamanie i nie miałem zamiaru odczuwać takich stanów wśród ludzi.
Musiałem wykonać kilka telefonów, chociaż wiedziałem, że jeden z numerów jedynie wybiorę, rezygnując z rozmowy sekundę przed wysłaniem sygnału do odbiorcy, że ktoś do niego dzwoni. Już nawet nie będę się wybierać tego, że jestem hipokrytą, bo jestem, ale pewien ktoś komu na mnie zależy z wzajemnością tego nie wie, więc zabawa w udawanie może trwać dalej.

@Sahak Darbinyan @Universal Person

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Sahak popatrzył na młodego Theo.
Przypomniał mu się wiersz Gwendolyn Brooks. Usiądź. Wdech. Wydech. Broń poczeka. Jezioro poczeka. Żółć w małej uwodzicielskiej fiolce będzie czekać będzie czekać: poczeka tydzień: poczeka do kwietnia. Nie musisz umierać tego konkretnego dnia. Śmierć będzie trwała, rozpieszcza twoje odwlekanie. Zapewniam cię, że śmierć poczeka. Śmierć ma dużo czasu. Śmierć może zająć się tobą jutro. Albo w przyszłym tygodniu. Śmierć znajduje się kilka ulic dalej; jest najuczynniejszym sąsiadem; może cię spotkać w każdej chwili. Nie musisz dzisiaj umierać. Zostań tutaj — przez dąsy, ból lub nieznośność. Zostań tutaj. Zobacz, wiadomości otrzymasz jutro. Na grobach nie ma zieleni. Pamiętaj, zielony to twój kolor. Jesteś Wiosną.
Sztuka boli, czyż nie?— odezwał się do Theo Sahak, stając tak i słuchając obu mężczyzn nieco z boku. Położył dłoń na sercu. — Czasami nie trzeba noża, aby przecinać. Na szczęście przestrzeń własnego monitora pozwala na filtrowanie tego, jaką część swojej duszy chcemy obnażyć, kiedy sztuka mówi o nas zbyt wiele. W końcu nikt nie, że kłamiesz.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529

Cristóbal tymczasem przybrał nieodgadniony wyraz twarzy i podparł się pod boki. Poły jego leistego kardigana wyglądały jak położone po sobie skrzydła ćmy, choć kolorystycznie mężczyzna przypominał raczej rajskiego ptaka niż nocnego motyla. Zdecydowanie nie należał do świata przedwiecznych, było to po nim widać. Brakowało w nim tego charakterystycznego dla zbyt długo żyjących istot pogodzenia się z losem, zblazowania, zobojętniałości na piękno wychodzące spod ludzkich rąk i z ludzkich ust.
- Hmm - mruknął tylko, patrząc na plecy odchodzącego Theo. Zdawał się zupełnie nie rozumieć, że chłopak czuł się dotknięty czy zażenowany, nie przyszło mu nawet do głowy, że mógł być zawstydzony. Przecież nie było czym, jak myślał de la Cruz.
Spojrzał przelotnie na Sahaka z czymś na kształt urazy, a może było to po prostu zwyczajne skonfundowanie? Chyba będą musieli porozmawiać o wynagrodzeniu za tę próżną fatygę, w końcu jechał tu specjalnie, nie było mu nawet po drodze, a kandydat odmówił choćby zaprezentowania swoich umiejętności władania słowem. Przecież nie przyjmuje się do zespołu muzyka, który nawet nie potrafi prawidłowo trzymać instrumentu, ani na waleta kogoś, kto nie umiał prowadzić.
Nie powiedział jednak niczego, dopóki chłopak w jakiś sposób nie zareagował na słowa Sahaka. Czasami Cristóbal doprawdy nie mógł pojąć, co pan Darbiyan widział w niektórych ludziach. Wybory właściciela bywały równie ekscentryczne co artyści użyczający swoich dzieł na wystawy Saphiru.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Starałem się zachować spokojną twarz, nie można w końcu się tak odsłaniać, od tego mam wnętrze wynajmowanego mieszkania i kota. Poza tym porażki, to nic wielkiego, zdarzają się. Jak nie teraz to kiedy indziej, tego kwiatu jest pół światu, a ja jako wilkołak mam całe dekady do rozwijania swoich umiejętności, określania siebie i próbowania. Teraz jednak priorytety miałem inne, trochę bardziej pierwotne i bezużyteczne, ale podążyłem za nimi.
Spojrzałem na Sahaka. I po co to mówił? Nie miałem mu tego za złe oczywiście, po prostu odczytywałem to jako próbę opisania co mi się w głowie dzieje, a nie miałem ochoty wpuszczać do swojego umysły ani serca nikogo. Ale rację miał, co innego rozmawiać z kimś twarzą w twarz, a co innego tylko pisać. Nie byłem jednak pewien czy to kwestia medium rozmowy czy raczej niedopasowania osobowości. Może z innym artystą bym się dogadał, ale w tej chwili wybieram ucieczkę i schowanie się w sobie z dala od właściciela galerii. Zagadał do mnie nie bez powodu, ale najwidoczniej popełnił wielki błąd. Nie wydaje się być jednak człowiekiem, który będzie na to zły, raczej będzie szukać dalej, aż znajdzie i życzę mu powodzenia.
Nie miałem zamiaru kłamać, nie jestem w tym dobry, poza tym kłamstwo ma krótkie nogi. Jeśli to nie mój dzień, to przyjmę to na klatę i poradzę sobie z tym, bo nie z takimi rzeczami sobie radziłem. A wiosną najwidoczniej nie jestem, zostało mi bycie zimnym trupem pod płytą z kamienia, tam przynajmniej mam święty spokój jakiego potrzebuję.
Po krótkim zastanowieniu spojrzałem wdzięczny na Sahaka i skinąłem mu głową zarówno w podziękowaniu jak i pożegnaniu, sekundę później zrobiłem podobnie do artysty. Jeśli nie zatrzymywano mnie dalej po prostu wyszedłem z galerii. Temperatura w niej powinna szybko wrócić do normy.

Koniec

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach