05.03.2023 U wanna fight, bro?

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Wsadziłem noc w wydłubaną w ziemi dziurę. Zadreptałem w miejscu, otrzepując przy każdym kroki łapy z piachu i resztek oślinionej trawy, która choć technicznie nadawała się do jedzenia, dzisiaj nie była moim celem. Mięso też nie było. A może jednak? Jak to jest pożądać i nienawidzić czegoś jednocześnie? Myślałem, że takie rzeczy dotyczą tylko spraw sercowych, a tu proszę, okazuje się, że nie i jadłospis również kieruje się takimi zasadami. Wystarczy popatrzeć na dzieci i słynne brukselki. Wrodzona nienawiść zanikająca z wiekiem.
Zaraz po środku niczego, szamotałem się w krzakach tropiąc mysz czy inną nornicę. Chciałem ją zjeść? Możliwe, mięso to mięso, a zwierzęce jest dużo lepsze niż ludzkie. Zwariować nie chcę, ani osłabnąć do tego stopnia, że będzie to wyniszczające. Uniosłem łeb i zacząłem wpatrywać się w niebo, na księżyc, który już pełną gębą szykował się do pełni. Kiedy to? Jutro? Trzeba się pilnować, bardzo mocno, ale jeszcze nie teraz.
Prychnąłem nosem ze dwa razy czując, jak własna sierść mnie załaskotała w nozdrza i wróciłem do węszenia gryzonia, który na pewno już uciekł, korzystając z momentu gdy nie patrzyłem. Jednak nagle wyłapałem inny zapach, przyniesiony przez lekki wiatr. Z opuszczonym łbem przeleciałem okolicę wzrokiem. Człowiek? A może wampir w przebraniu, bo tacy tez występują. Niepewność jest niepokojąca, ale i na człowieka i na wampira jest rozwiązanie, a jedzenie, to jedzenie. Zaraz nie zabiję nikogo! Nigdy.

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No dobra, powiedzmy sobie szczerze, Egon był miejskim zwierzęciem. Jasne czasem bywał w jakiś uroczych miejscach gdzie coś było, taka na przykład plaża z klifami albo gorące źródła. Nie był jednak osobnikiem, który czerpałby przyjemność z szeroko pojętego przebywania z naturą. No może jeszcze by to miało sens gdyby to obcowanie z naturą wykonywał z kimś, a nie że tak w pojedynkę.
No ale mniejsza, przywiało go tutaj bo musiał znaleźć miejsce odpowiednie do tego aby pewien osobnik zniknął i się nie objawił przez najbliższe czterdzieści lat, tak co najmniej. Kręcił się więc jak gówno w przerębli i obserwował czy ktoś się po tym pustkowu pałętał czy niekoniecznie. Do tego szukał miejsca, które od razu by nikomu nie zdradziło, że ktoś tu ostatnio kopał, a do tego wolałby żeby tam nie było zbyt wiele roboty, żeby w ogóle się wgryźć w glebę. Niby był wampirem i miał więcej siły niż przeciętny człowiek, ale wciąż nie przepadał za bezsensowną pracą fizyczną.
Akurat przyglądał się pewnym obiecującym chaszczom. Przy okazji zastanawiając się jak u licha je znajdzie po raz drugi. Nie bardzo miał ochotę na umieszczanie pinezki na mapie telefonu. Im mniej cyfrowych śladów tym lepiej. Dlatego też jego telefon w tym momencie był wyłączony, tak na wszelki wypadek. Tak czy siak kiedy podlazł bliżej wyjątkowo bujnych krzewów poczuł czyjąś obecność. Bardziej podświadomie. Może kątem oka wychwycił jakiś ruch, a może to po po prostu był jakiś dźwięk z oddali. Tak czy siak obrócił się i zmrużył oczy wytężając wzrok i próbując przeniknąć mrok.
-Wyłaź, póki mam jeszcze dobry humor- rzucił w przestrzeń na próbę.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Gdybym znał jego plany jakie sprawiły, że tu zawitał, pewnie bardziej bym się wystraszył, teraz jednak wiedziałem tylko tyle, że koleś przeszkadza mi w rekreacyjnym kopaniu dołów i tropieniu. Proste czynności, których jako człowiek nie powinienem wykonywać, jednak robiłem to, bo dawały przyjemność. Już rozumiem psy i ich potrzeby. Węszenie było niezwykle wymagające, a ruch dawał satysfakcję, więc teraz kiedy zabawa została przerwana postawiłem uszy słysząc głos, a raczej rozkaz i groźbę w jednym, a mi się taki ton nie podobał.
Z krzaka wydobyło się niskie warczenie, a zaraz wraz z szelestem gałęzi i liści na spotkanie mężczyźnie wyszedłem ja. Nie było to człowiek, teraz czułem to na pewno, więc nie było co się ukrywać.
Patrząc na niego spode łba burczałem niezadowolony z jakiegoś nie do końca znanego mi powodu. Może coś pod skórą mówiło mi, że samotny wampir to nic dobrego. Może przemawiał przeze mnie strach przez obcym, który mógł mieć różne zamiary. Do tego niepewność na co mogę sobie pozwolić. Może on był wystraszony tak samo jak ja, chociaż nie wyglądał. Nie chciałem go też nie docenić, ale może on pomyśli tak samo i się rozejdziemy. Czułem, że powinienem najpierw zamerdać ogonem, podać łapę, przedstawić się ogólnie mówiąc, a dopiero potem jak nie wyjdzie, to zacząć się rzucać. Frustracja i średnia pogoda najwidoczniej miały na mnie aż tak duży wpływ, że postąpiłem ze zjeżoną sierścią na karku krok w stronę wampira, później kolejny, nie kryjąc się ze swoją irytacją. Jeden zły ruch i zjem ci rękę, albo chociaż spróbuję, bo do odważnych świat należy.

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No dobra. Krótka zagadka przyrodnicza. Ile wolnożyjących wilków żyło pod Paryżem? Odpowiedź? Tak właśnie, jak się spodziewacie, ani jednego! Z tego co się orientował dzikie wilki najbliżej Paryża były zaobserwowane 250 kilometrów od stolicy.
Egon czuł się zatem w pełni usprawiedliwiony, żeby przyjąć iż ma przed sobą wilkołaka. No kurwa co się te sierściuchy tak koło niego pałętały. Czy on wyglądał na zaklinacza psów? Czy tam wilków? Jeszcze tolerował Marcusa, może to jego wiek sprawiał, że jakoś nie odbierał go jako typowego wilkołaka, ale reszta tałatajstwa?
-Zjeżdżaj stąd póki jeszcze mam w miarę dobry nastrój- ostrzegł zbliżającego się do niego wilka z najeżoną sierścią. Głos miał nieco znużony, ale w sumie jeśli ten chciałby go zaatakować to czemu nie? Szkoda tylko, że nie mógł liczyć na wysłanie wiadomości do Tahiry, że będzie kolejny ranny wilczek do ogarnięcia. A zresztą. Co się nim przejmował. Grasz w głupie gry, wygrywasz głupie nagrody czy coś.
-Weź wracaj do swojego stada obwąchać swoje tyłki czy coś- burknął jeszcze licząc, że może jednak futrzak sobie polezie w swoją stronę. No chyba, żeby to potencjalne miejsce na mogiłę miało należeć do sierściucha? W sumie, można by powiedzieć, że sam sobie wybrał miejsce pochówku, jak takie stare dziady co sobie robią nagrobek jeszcze za życia.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie bał się mnie, co nasunęło mi myśl, że nie jest to pierwszy lepszy wampir, a raczej taki z doświadczeniem i znużony użeraniem się z przedstawicielami przeciwnej rasy. A więc wpadłem, jak śliwka w kompot, ale teraz głupio było mi się wycofać, poza tym to faktycznie było miejsce i powód do przetestowania siebie, a skoro on taki obyty z tematem.
Chciałem i jednocześnie nie chciałem konfliktu, bo jednak chłop głośno szczekał, ale nie gryzł. Logika nakazywała się rozejść, skoro nikt nie ciśnie aby doszło do konfrontacji, jednak część mojego mózgu odpowiedzialna za głupotę i podejmowanie złych decyzji powiedziała: Theo, nie bądź miękką bułą, idź do przodu.
No i poszedłem do przodu, teraz trochę bardziej zły, bo wilkołaki się po tyłkach nie obwąchują, chyba. Ja się przynajmniej z takim zwyczajem nie spotkałem ani o nim nie słyszałem, za to natknąłem się na stwierdzenie, że wilkołaki, to nie psy, z czym się na swój sposób zgadzałem i nie zgadzałem.
Krok za krokiem, szedłem w jego stronę. Coraz bardziej przybierając pozycję do ataku, warcząc i wpatrując się w niego, uważając gdzie stawiam łapy. Nie atakowałem go, tylko podchodziłem i skracałem dystans tak bardzo, jak mogłem. Odsunął się? Uderzył mnie? Pogłaskał? Czekałem na cokolwiek, bo... no... byłem gotów zareagować adekwatnie i albo się na niego rzucić, albo dawać się dotykać. Proszę tylko na mnie dziwnie nie patrzeć. Kiedy ma się raptem dwie komórki mózgu z czego 80% z nich nie działa, to trudno się decyduje.

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Wcale mu się nie podobało, że wilk wcale nie zabierał się do odwrotu, a raczej zbliżał się powoli zjeżony jakby go przed chwilą prąd popieścił. No kurde. A chciał grzecznie. Poza tym lubił swoje buty i nogawki, a coś mu mówiło, że po spotkaniu z wilkołakiem będą nadawały się tylko do wyrzucenia.
-Idź sobie, akysz- burknął jeszcze, dodając odpowiedni gest niczym Kapitan Jack Sparrow mówiący „shoo”. Wątpił by pomogło, ale przynajmniej będzie mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że próbował wszystkiego.
W sumie to jeszcze jeden genialny plan mu wpadł do głowy. Powoli się pochylił i sięgnął po jakąś zeschniętą gałąź. Równocześnie zgarnął trochę piachu w dłoń. Przełożył badyla z jednej ręki do drugiej… i rzucił nim z całej siły gdzieś.
-APORT!- rzucił w kierunku psowatego obserwując z zaciekawieniem jaki będzie efekt tego małego eksperymentu. Pobiegnie za kijkiem czy nie? Jeśli zaś został w miejscu i nadal próbował się rzucić na Egona, to wampir bezczelnie rzucił mu piachem w pysk. Oślepionego właściciela paszczy z całym garniturem ostrych zębów łatwiej było uniknąć jeśli nie widział zbyt dobrze, co nie?

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Starałem się, ale jak widać na staraniach się pozostało. On też jakby trochę chyba stracił wątek i mnie odganiał dość mało aktywnie, ale ja szedłem dalej, w głowie rozważając opcje i próbując odczytać jego prawdziwe intencje. To powinno być łatwe, ale jakoś czułem, że nie jest.
Wtedy, kiedy byłem już dość blisko, warczenie nasiliło się gdy się schylił, aby podnieść coś z ziemi, a gdy to podniósł, to... Rzucił to z charakterystycznym okrzykiem. Ha?
Warczenie nagle ustało, mój wzrok poleciał za gałęzią. Co się właśnie stało? Czy on przypadkiem nie obraził w tym momencie mojej całej rasy? Powinienem być zły? Powinienem pobiec za gałęzią? Szok mnie dopadł, niewiedza i ogólnie mówiąc pustka w głowie. Nie zaatakowałem go, więc nie miał potrzeby rzucać mnie piachem. Zdumiony w środku usiadłem na ziemi, odwracając głowę w stronę chłopaka z miną jawnej niezręczności i może jakiejś pogardy dla ignorancji. Zmierzyłem go tym wzrokiem od stóp do głowy, spojrzałem na miejsce lądowania gałęzi i znów na niego. W kulki sobie leci? Potrzebuje psiego wsparcia emocjonalnego? Znaczy mogę mu tę gałąź przynieść, czemu nie, chociaż jak sam ją rzucił, to niech sam ją podnosi. Z innej strony w tym stanie w szachy raczej nie pogramy, więc...
Zwlokłem zad z ziemi, jeszcze raz obrzuciłem go inteligentnym spojrzeniem wilczej pogardy, po czym ruszyłem truchtem w stronę gałęzi, którą zaraz w pysku mu przyniosłem, o ile mi nie uciekł nigdzie. Przed chwilą miałem ochotę go zjeść, rozszarpać na kawałeczki, ale teraz... wydawał mi się jakiś taki smutny i na swój sposób spokojny. Gdyby chciał się być, to by zaatakował. Trochę mało dżentelmeńsko tak bić kogoś pokojowo nastawionego, dlatego wyplułem mu patyk pod nogi, no chyba, że chciał mi go prosto z pyska odebrać. Może teraz zdecyduje się na walkę? Niepewność, niepewność, niepewność. Tyle wiem oraz to, że gdzieś pomiędzy tymi działaniami ogon mi się zabujał nieśmiało na boki. Życie to jest zmienne, co?

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No dobra. Mózg Egona zrobił totalny error, przeszedł do blue screena i potrzebował twardego restartu, kiedy wilk faktycznie pobiegł za tym kijkiem. WTF. Co tu się właśnie wydarzyło? Zdecydowanie będzie musiał poinformować Marcusa, że wilki schodzą na psy. Co prawda nie był pewien czy to jakiś futrzak z jego watahy, ale kto wie? W sumie czy Marcus w pewien sposób nie opiekował się tak czy siak wszystkimi wilkołakami w Paryżu?
-Yyyy… dzięki- powiedział jakże inteligentnie, kiedy patyk wylądował pod jego nogami. Poza tym czy mu się wydawało czy… on zamerdał ogonem? Co tu się działo w ogóle? Z niezbyt mądrą miną podniósł przyniesiony patyk i patrzył na gałąź zastanawiając się co ma u licha teraz zrobić. Rzucić jeszcze raz? Uznać, że oswoił kłaka i zabrać go do weterynarza, żeby go zachipowali? Zostawić w spokoju i udawać, że go nie ma? Przynajmniej teraz wszystko wskazywało na to, że nie dojdzie do potyczki i jego ukochane jordanki wyjdą z tego bez szwanku.
-No dobra… tropicielu. Przydasz się na coś- zadecydował. W końcu, skoro miał wilka pod ręką to czemu z niego nie skorzystać. - Potrzebuję znaleźć miejsce podobne do tego tutaj, ale z nieco miększą ziemią, kojarzysz coś gdzieś?- zapytał. W końcu nie zaszkodziło zapytać co nie? Załatwi sprawę raz dwa i będzie mógł wrócić tu z pewnym niemilcem. Idealnie. No o ile futrzakowi coś nie odwali i jednak nie zaatakuje. Trochę byłoby szkoda.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Oddałem mu gałąź. Yyyy... proszę? Tak bym pewnie odpowiedział, gdyby nie to, że byłem teraz wilkiem. Mógłbym się przemienić, ale jakoś nie miałem ochoty świecić przed chłopakiem gołym tyłkiem. To właśnie głóny problem wilkołaczenia. Czemu chociaż bielizna nie może się z nami zmieniać? Albo co jakbym się w za dużych dresach zmienił? Muszę to przetestować.
Śledziłem wzrokiem patyk i po raz kolejny wysłałem mu wymowne spojrzenie, że niech tylko spróbuje nim rzucić jeszcze raz. To była forma komunikacji na jaką nas było stać. Nie zrozumie co mu burczę, ale chyba ogarnia jak zachowują się psy, więc może udawanie, że jestem jednym coś da? A czy do potyczki nie dojdzie to zobaczymy. Jak powie mi ,,siad" to za siebie nie ręczę. Ja to jestem mocny w słowach i planowaniu, a słaby w egzekucji tych zamiarów. Taki właśnie jestem. Jakbym był w filmie, to bym usłyszał od jakiegś złola, że jestem słaby, a ja bym powiedział, że liczy się magia przyjaźni.
No, ale troszkę mi podbił samoocenę nazywając mnie tropicielem. Nawet tak się troszkę wyciągnąłem w górę, pierś wypiąłem dumnie i słuchałem uważnie. Szuka miejsca z miększą ziemią? No, chwilę już tu chodziłem, kojarzę takie, tylko rozejrzałem się, żeby wyznaczyć kierunek, po czym ruszyłem w dane miejsce spokojnym krokiem, co chwila przystając i obracając się, żeby na wampira popatrzeć, czy na pewno za mną idzie. Miałem dużo pytań i żadnego zadać nie mogłem.
Chwilę szliśmy, ale to, że to miejsce było jeszcze bardziej oddalone od miasta, chociaż nie aż tak znowu dużo bardziej niż miejsce naszego spotkania, to chyba dobrze, prawda? Już idąc chłopak mógł czuć, jak buty trochę bardziej ugniatają ziemię pod nim, jak pojawiają się pewne leśne zapachy. Aż w końcu zatrzymałem się przy jakichś suchych chaszczach poprzeplatanych z jakimś kującym krzakiem. Węsząc wyszedłem na środek placka ziemi i zagrzebałem w nim kilka razy łapami, unosząc wzrok na towarzysza z niemym pytaniem ,,Jest git, pasuje?". I wtedy zacząłem się bardziej zastanawiać. Po co komuś miękka ziemia za miastem. To, że szuka jej w nocy, to nic wielkiego, to wampir, ale czy ja właśnie biorę udział w wyborze miejsca na pochówek kogoś kto umrzeć jeszcze nie powinien? Nie, to zbyt serialowe jest. Zmrużyłem oczy i zaburczałem skomląco, chcąc wywołać u niego odpowiedź na pytanie. Niech odpowie, niech wyjaśni, w końcu jesteśmy z jednej bajki, co nie?

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Jakimś cudem Egon powstrzymał parsknięcie jak wilk się wyprostował i może nawet trochę nadął, kiedy nazwał go tropicielem. Tak mało potrzeba, żeby poprawić innym samoocenę, no proszę. Nie żeby to była jakaś nowość, ale efekty czasem zaskakiwały.
-Szukaj, szukaj- mruknął, kiedy szedł za wilkiem. No wyrwało mu się, czy tak nie mówią ludzie do psów które zajmują się tropieniem? Wilk wcale tak szybko nie maszerował, więc Egon nie miał problemu, żeby za nim nadążyć. No może ciut był w tyle bo się nie spieszył, ale nie było mowy o zgubieniu kudłacza z oczu. W ogóle zdziwiony był, że ten zechciał mu pomóc. Czy normalnie nie był powinien być zajęty swoimi psimi sprawami?
-Daleko jeszcze?- wyrwało mu się kiedy zgłębiali się coraz bardziej w jakieś pustkowie. Niby wilkołak mógł go specjalnie wyciągać w jeszcze większe zadupie, ale Egon się niespecjalnie tym przejmował. W końcu był łowcą, powinien sobie poradzić z pierwszym lepszym wilkołakiem, nie?
W końcu jednak zdaje się, że dotarli do miejsca docelowego, bo wilkołak raczył się zatrzymać. Egon przykucnął przy małej dziurze zrobionej w ziemi. Wyglądało obiecująco. Sam nawet grzebnął sobie obok, żeby móc ocenić.
-Nieźle- wstał i rozejrzał się. W pobliżu jakieś dwadzieścia metrów od nich było specyficznie wyglądające drzewo. Nie powinien mieć problemów ze znalezieniem z powrotem tego miejsca. Good.
-Nie mam smaczka na nagrodę przy sobie, ale jak przyjdziesz tutaj jutro to będziesz mieć szansę na smaczną przekąskę- zapowiedział wilkołakowi. W sumie na wszelki wypadek dobrze byłoby z niego zrobić współwinnego, nie? Jakoś nie sądził, żeby futrzak miał od razu lecieć po gliny, a zresztą w razie problemów od czego miał starszego brata? -Polecam, całkiem wysportowany, ale nie za bardzo i odżywia się zdrowo, musi być smaczny- dorzucił jeszcze. Może sam sobie co nieco gościa upije? Why not.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Niech chłopak ma. Jak on do mnie miły, to i ja do niego taki będę. Kosmos oddaje co się daje, szkoda tylko, że ja dużo dawałem i mało mi oddawał. Może to się skumulowało i później mi odda więcej niż się spodziewam? To skomplikowane, ale szukałem dobrego miejsca, odwalając za niego brudną robotę, z której sobie sprawy jeszcze nie zdawałem. On się nawet nie spieszył zostając czasem w tyle, więc czekałem na niego i ruszałem dalej, tylko odburkując coś niezrozumiałego dla niego gdy zapytał jak daleko. ,,Nie daleko" tak bym mu powiedział, jakbym mówić mógł, ale nie mogę. Życie to udręka, ale w sumie zabawnie, że szedł tak za mną w odległe od ludzi miejsce. Mógłbym go zjeść i nikt by nie zauważył tego za szybko. Nie zrobię mu tego. Co to w ogóle za myśl? Głupie, odwala mi czy coś.
Dotarliśmy do celu, a ja uśmiechnąłem się w duchu kiedy sam sprawdził czy ziemia mu odpowiada. Sam nie wiem czemu tu jest taka miękka. Może pod nią jest jakieś źródło wody, dawne bagno, może dziki tu kiedyś buchtowały i przeorały wszystko od góry do dołu. Trudno mi powiedzieć.
Wycofałem uszy słysząc o smaczku. Nie potrzebuję smaczków żeby pomagać innym, nie jestem psem. Słuchałem jednak uważnie dalej, utwierdzając się w moich przypuszczeniach, że jutro ktoś w tym miejscu zalegnie dwa metry pod ziemią. Chciał się podzielić jedzeniem? Niby to nie jest mój pierwszy dzień bycia wilkołakiem, bycia zmuszonym do jedzenia mięsa, bycia świadomym, że każdy orze, jak może, a sposoby na to są wszelakie. Morderstwo nie wydawało się mi być już takie straszne. Dalej było złe, jednak jako ktoś kto zjada ludzi, czy jestem lepszy od niego? Nikt nikogo bez powodu nie zabija, taką miałem nadzieję.
Spojrzałem na niego kiedy skończył proponować mi darmowy posiłek. Kusiło, ale nie chciałem zostawiać swojej śliny na niczym, co później mogłoby przyciągnąć uwagę policji, chociaż nie wiem, jak genetyka do końca działa, ale filmy kryminalne oglądałem. Podszedłem do niego i z psimi oczami wiary i nadziei siadłem tuż przy nim i wyciągnąłem łapę, aby oprzeć ją o udo chłopaka w ramach wsparcia emocjonalnego. Zaraz jednak, jeśli nie uciekał, wyciągnąłem łeb w górę i wpatrując się w niego od dołu przylgnąłem do niego piersią, szyją i bródką. Westchnąłem ciężko i lampiłem się popiskując cicho, co miało w zamyśle powiedzieć mu ,,Nie musisz nikogo zabijać, poradzimy sobie jakoś". Przywiązywanie się do obcych ludzi w potrzebie to chyba moja słabość. Nie są moją odpowiedzialnością, ale i tak ich przytulam do serca, więc będę tu jutro, lecz nie dla jedzenia, a dla wampira.

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Oj no, jakby to były tylko dwa metry pod ziemią to Egon nawet by się nie kłopotał z poszukiwaniem miększej ziemi. O nie. Delikwent musiał znaleźć się nieco niżej. Takie cztery może by styknęły. Żeby za szybko go dzikie zwierzęta nie odgrzebały. Gość miał sobie spoczywać nie niepokojony przez najbliższe cztery dekady co najmniej. Tak był plan. Gość musiał zniknąć z wielu powodów, a Egon nie był debiutantem w temacie mordowania bliźnich. Chociaż czy ludzie to byli bliźni? Inny gatunek w sumie.
-Oj no. Dobre smaczki, nie patrz tak na mnie. Takie sarnie kopytko ususzone Ci załatwię… kiedyś- obiecał. Przez moment jeszcze był zajęty obczajaniem miejsca. Wwiercił się patykiem nieco głębiej, sprawdzając czy mu jakieś wredne korzenie nie popsują planów, ale wszystko wskazywało na to, że gleba była całkiem miękka. Serio dobre miejsce. Jak się sprawdzi, to może archeologowie w przyszłości odkryją tutaj zbiorową mogiłę albo policjanci za jakiś czas grobowiec wykorzystywany przez mafię czy coś. Whatever.
-Co chcesz?- zdziwił się kiedy futrzak władował mu paszczę na udo. Egon opacznie zrozumiał zachowanie wilkołaka-[/b] taki głodny jesteś? Załatwiłbym typa dzisiaj, ale jutro będzie lepsza okazja. Musisz cierpliwie poczekać-[/b] zapowiedział i ze współczuciem poklepał futrzaka po łbie. Ten przynajmniej nad sobą panował, nie to co Shin, który atakował jak ostatni kretyn w parku. -Jutro, koło drugiej w nocy. I kopytko też Ci przyniosę, co mi tam- dodał jeszcze. A taki dobry będzie, a wilkołak mu się bardzo dobrze przysłużył. Sam pewnie krążyłby tutaj jeszcze z godzinę albo i dwie i wcale nie było pewne czy znalazłby tak dobre miejsce.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Poczułem się niezrozumiany... Ale nic nie mogłem z tym zrobić, tylko westchnąć ponownie. Kim ja niby byłem, żeby go przekonywać do niezabijania? Może właśnie potrzebował takiego jednego głosu zaprzeczenia. Powinienem nim być i nie podjąłem się tego skutecznie, bo myśli swojej nie przekazałem, jedynie wygrałem obietnicę sarniego kopytka.
Utuliłem go po wilczemu. Martyrologia. Niezrozumiany przez świat pieseł pójdzie zabić króla i nie podoła temu. Tak to szło, prawda? Nie czytałem. Widziałem się bardziej, jako aniołka, co to przyszedł potowarzyszyć swojemu podopiecznemu. Co ja wygaduję? Ta zbliżająca się pełnia tak na mnie działa? Oszalałem już doszczętnie, ostatnio mam wrażenie, że coraz bardziej się zatracam. Dobra walić człowieka, skoro będzie zamordowany z taką starannością, to na pewno jest za co, a nie chciałem żałować, że nie pomogłem uratować jakiegoś przemocowca czy gwałciciela.
Przymrużyłem oczka czując jego dłoń na sobie. Oby mu się lepiej teraz zrobiło o ile kiedyś było mu źle. Odsunąłem się od niego, żeby nie nadwyrężać jego cierpliwości, a zaraz rzuciłem mu kolejne spojrzenie, spokojne i godzące się na wszystko. Zatem widzimy się jutro w nocy.

Przyszedłem przed czasem, znowu jako wilk, może miałem wrażenie, że tak jest bezpieczniej, bo jeśli co czegoś dojdzie, to dam radę uciec bez problemów, no i nikt mojej twarzy nie zobaczy. Po wielu godzinach rozmyślania, przez które ani trochę nie skupiłem się na komputerowym romansie z Maxem, doszedłem do wniosku, że można mnie liczyć jako współwinnego, nie w takim znaczeniu, że dokonałem czynu, ale w takim, że nie podjąłem prób zapobiegnięcia mu. Do tego wykopałem grób! Nie cały, bo się usapałem, ale spory dół w ziemi już był, a ja na jego dnie, rozwalony na boku z zamkniętymi oczyma.
Zimna ziemia wczepiała mi się w futro. Resztę kopania zostawię wampirowi, o ile naprawdę tu przyjdzie i nie przyprowadzi ze sobą policji. Ja już się napracowałem. Nawet naznosiłem tu gałęzi i patyków oraz porządną ilość większych kamieni wykopanych w innych miejsc, przydadzą się do wrzucenia do grobu, aby utrudnić dzikim zwierzętom wykopanie ciała. Tak mi się wydaje, że to utrudni, na filmach tak robili. Było tu jeszcze ciało królika z pogruchotanym kręgosłupem i wyjedzonym brzuchem, ale jego nie liczymy do sumy moich wysiłków, bo to zrobiłem w przerwie od pracy, dla zabawy i z głodu. Pełnia, pełnia.
Odetchnąłem ciężko, bo dalej myślałem, ale wysiłek fizyczny rozjaśniał wszystko. Jestem teraz częścią tego świata. Prędzej czy później stanę się częścią czegoś nielegalnego, już jestem, łamiemy prawo bezczeszcząc zwłoki, tak mi się wydaje, na pewno łamiemy zasady moralnie ogólnie przyjęte na świecie. Nie chciałem jednak mieć teraz dylematów nastolaty pod tytułem ,,Kim jestem tak naprawdę?", po czym idę śpiewać piosenkę, jak w Camp Rock czy High School Musical, skupiłem się więc na zapachach jakie docierały do mojego nosa jak ziemia, woda, trawa, świeże gałęzie, wampir...

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Minęła reszta nocy, minął dzień, aż w końcu nadeszła kolejna noc. No i nadszedł Egon z jakimś gościem. Typ szedł przodem, Egon zaraz za nim. Samochód zostawili kawałek stąd. Gdyby ktoś wcześniej popatrzył akurat w tamtym kierunku mógłby zobaczyć światła Egonowego mustanga.
Oczywiście ofiara szła grzecznie. Egon miał argument nie do przebicia czyli Berettę 92 wycelowaną w plecy mężczyzny. To ciekawe jak ludzie potulnieli czując naładowane żelastwo przytknięte do ciała. Do tego młody wampir miał przewieszoną przez plecy sportową torbę z różnymi ciekawymi rzeczami w środku.
-O?- zdziwił się kiedy doszli na miejsce i jego oczom ukazał się całkiem zgrabny dołek i odpoczywający w środku wilk. Nie spodziewał się go tutaj spotkać.
-Yyyyy, dzięki?- rzucił w stronę futrzaka. Przy czym mocniej chwycił człowieka, bo ten zdążył już połączyć kropki i chciał się wyrwać. Wiedział już jaki los go czeka i spróbował ostatniego wysiłku by spróbować uniknąć swemu przeznaczeniu. Niestety Egon mimo, że miał wygląd nastolatka, to dysponował wampirzą siłą, która może jak na krwiopijcę nie była zbyt duża, ale na ludzi wystarczała z nawiązką.
-No to tego, smacznego- mruknął po czym wbił się swoim podwójnym kompletem kłów w gościa. Pił chciwie, ostatnio nie miał okazji porządnie się pożywić świeżą krwią. Zimne syntetyki, czy worki z oddaną krwią to nie to samo. Mężczyzna początkowo walczył, aż widać było, że z każdym poruszeniem grdyki Egona, ten zaczyna słabnąć. W końcu Cadieux oderwał się od niego, ale pozwolił mu upaść na ziemię. Żył jeszcze.
- Jest twój- spojrzał na wilka. -Mam go dobić?- zapytał jeszcze. Może futrzak był stosunkowo młody i miał jeszcze jakieś skrupuły? Egon nie miał żadnych, pozbył się ich jeszcze za swojego ludzkiego życia.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Czułem zapach wampira i zapach człowieka, ale tego się nie spodziewałem. Jakaś część mnie uznała, że wampir przyniesie tutaj już martwego mężczyznę, ale jak teraz myślałem o tym, to to było bardzo nielogiczne, skoro ofiara sama może iść i nikt się za nikogo nie zmęczy.
Popatrzyłem wielkimi oczyma na wampira, na człowieka, niemrawo kiwając głową na podziękowania i zaraz wyskoczyłem z grobu, spięty, jak nigdy. Co innego zjadać zwłoki, co innego pomagać je chować, a co innego być świadkiem czyjejś śmierci. Od razu przypomniał mi się ojciec, którego ktoś widział gdy umierał, ktoś musiał oglądać nagrania z monitoringu, przypomniała mi się umierająca matka, nie było mnie przy tym, ale chodzi o to, że przyjście na gotowe jest łatwiejsze niż udział w zabiciu. Zwłaszcza, że ofiara niespecjalnie chciała być uśmiercana.
Kostucha nie przyszła jednak po mężczyznę w postaci kulki w tył głowy, a w postaci kłów wbijanych w ciało to było bardzo niekomfortowe do oglądania, bardzo. Widzieć, jak życie z kogoś ucieka i nie wiedząc czy powinienem coś z tym zrobić. Wystarczyła chwila zawahania, aby stan mężczyzny doszedł do tego punktu, z którego nie ma odwrotu bez szybkiej, specjalistycznej pomocy lekarskiej, na którą nie było szans by dotarła tutaj na czas.
Mężczyzna na ziemi jednak jeszcze oddychał słabo, zawieszony między życiem, a śmiercią, a ja nawet nie zauważyłem, kiedy zacząłem piszczeć. Z opuszczonym łbem, zabujałem się na nogach, ostrożnie przyglądając umierającemu, łypnąłem okiem na wampira i z podkulonym ogonem podszedłem do ofiary, zaraz się przy niej uwalając blisko i kładąc łeb na jego plecach. Jak miałbym go dobić? Co innego gdybym miał broń, na zwierzęta polowałem, ale tak człowieka... To nieetyczne... Z drugiej strony w mojej głowie, z moją wiedzą widziałem, że nie ma szans na odratowanie mężczyzny, a zostawianie go na powolną śmierć było równie złe co zabicie go.
Podwinąłem łapy pod siebie, odsunąłem jeszcze trochę łeb od jego głowy, dając wampirowi miejsce do popisu, niech mu strzeli w głowę, niech dorwie się do jego szyi i dopije do końca, albo znajdzie jeszcze inny sposób na dobicie ofiary, podczas gdy ja będę udawał, że moja obecność daje komukolwiek jakiekolwiek wsparcie.

@Egon Cadieux

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach