20.II.2023 - Przepraszam czy tu piją? - Ashley & Egon

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Już od jakiegoś czasu miał w planach wpaść do tego przybytku. Dowiedział się o knajpie przez przypadek i słyszał całkiem pozytywne opinie, więc czemu nie?
Na miejsce, a jakże, przyjechał swoim czerwonym mustangiem. Nie miał zamiaru wracać nim po pijaku, od tego miał swoich familiantów, żeby przywieźli jego dupę z powrotem do posiadłości Scalettich jak już nadejdzie odpowiednia pora.
W sumie to Egon miał tutaj twa interesy. Pierwszy to ogólnie sobie zobaczyć klimacik tego miejsca i ewentualnie zorientować się czy było sens wysyłać tutaj kogoś z jego wesołymi cukierkami. Business is business.
Miał na sobie czerwoną bluzę stylizowaną na uczelnianą, czarne spodnie w typie trochę przypominające bojówki i dla odmiany wcale nie krzykliwe, jasne buty.
-Poproszę, Rocket Fuel- zwrócił się do barmanki kiedy znalazł się już przy barze. Przy okazji też, zerkał sobie na salę, żeby sobie ogarnąć czy są może na miejscu jakieś studenki, najlepiej z pierwszych lat studiów, które przyjechały do miasta z prowincji. Takie było najprościej zbajerować, a przy odrobinie szczęścia były całkiem smaczne. Dwie pieczenie przy jednym ogniu.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
Klub, do którego zawitał, nie był najwyższych lotów. Z resztą nie był on skierowany do bogaczy, a dla właśnie tych z mniejszą zasobnością portfela, co by mogli się zabawić w dobrej cenie. Koszt wejściówki był właściwie symboliczny, bardziej dla zasady niż faktycznego zarobku w tej kwestii. Dzięki temu było tutaj właśnie sporo studenciaków. Ogólnie to wewnątrz był spory miks ludności. Nie było tu zbyt wielu turystów. Wszyscy raczej w miarę lokali, nie licząc uczniaków z wymian czy cos w ten deseń.
Wnętrze? Ot zwyczajnie w miarę wygodne i nowoczesne. Jakieś tam stoliki po obu stronach sali i miejscówki przy barze, by móc usiąść. Na podwyższeniu stanowisko DJa, spory parkiet i schodki gdzieś w kącie, co kierowały na stanowiska "VIP", gdzie można było uświadczyć jakiejkolwiek prywatności. Bar był zaopatrzony wręcz doskonale. W środku tygodnia był tylko jeden ochroniarz-bramkarz i jeden barman bądź barmanka W weekend czy sezon już jednak wszystko się zwiększało. Dwóch ochroniarzy, dwóch do trzech barmanów w weekendy.
Do sezonu jeszcze było daleko. O tyle dobrze, że niedziela, to jeszcze całkiem sporo ludzi. Wiadomo, że najlepsze są piątki czy soboty, ale niedziele nie należały do najgorszych. Całkiem sporo osób miało przesunięte weekendy. W soboty pracowali, a w poniedziałki mieli wolne w zamian. Lub studenciaki mieli wyrąbane na poniedziałkowe zajęcia. Chociaż fakt faktem, niedzielne wieczory nie były tak długie jak te na początku ukochanego przez wszystkich weekendu. Ludzie szybciej się zmywali do swoich domów mając nadzieję nie mieć tak wielkich kacy.
Barmanka nie miała aż tyle do roboty. Była sama i choć ludzie obecni byli na parkiecie, to nie miała aż takiego zamieszania na swej głowie. idealna noc na załatwianie różnych interesów. Gdy tylko dostrzegła klienta w postaci Egona zaraz się przybliżyła, aby słyszeć cokolwiek po przez głośno grającą muzykę. Pokazała mu okejkę Wyglądał na zwyczajnego studenciaka. Całkiem przystojnego studenciaka. Tutejszego. Odwróciła się do niego plecami szukając odpowiednich alkoholi. Miała zwykły czarny top na ramiączkach, przez co widać było doskonale jej tatuaż SEALs. Po ściągnięciu odpowiednich butelek pokruszyła lód, dodała rum, gin, wódkę i tequilę po czym cytrynka, lemoniada i gotowe. Postawiła drink przed Egonem na papierowej podkładce.
- Otworzyć rachunek czy wolisz płacić od razu? - zapytała pogodnie patrząc ma chłopaka. - W bluzie pewnie będzie ci zaraz za gorąco. Było zostawić ją w szatni - powiedziała na tyle głośno, aby na pewno ją słyszał. W głosie barmanki słychać było klasyczny, amerykański akcent.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
No wiadomo, początek weekendu cieszył się znacznie większą popularnością niż jego końcówka, temu nie dało się zaprzeczyć w żaden sposób. No ale na obczajkę co i jak nie była taka najgorsza. Po klubie kręciło się trochę ludzi, ale było coś widać.
Po tym jak usiadł przy barze rozejrzał się z ciekawością. Klub jak klub, nie wyróżniał się niczym szczególnym na tle konkurencji. Parkiet, DJ, stoliki i tajemnicze schodki. Było parę zakamarków, chociaż nie było ich wiele. Egon nie był pewien czy dać znać swoim familiantom, żeby przysłali tu paru chłopaczków do opchnięcia towaru. Swoją drogą musiał sprawdzić czyj to był rewir. Nie żeby się specjalnie przejmował, w końcu jakoś tak wyszło, że ostatnio on sam był jednym z większych graczy w opychaniu ciekawych substancji, w Paryżu… a może i we Francji? Cholera wie, nigdy tego przesadnie nie śledził.
Kiedy skończył oglądać wnętrze tego przybytku, zwrócił z powrotem swoją uwagę na barmankę. Nie umknął mu jej tatuaż jednak nie skojarzył skąd zna ten wzór.
-Dzięki- rzucił, kiedy wylądował przed nim zamówiony drink. -Możesz otworzyć rachunek- zadecydował, w końcu na karcie limitu nie miał, a nawet jeśli był to musiałby chyba próbować kupić cały klub, żeby mu ją zablokowało. -No… może i racja. Ale na razie jest w porządku- wzruszył ramionami i upił łyk przygotowanego napoju. - Niezły! – pochwalił, bo barmanka się spisała. - Jak długo jesteś we Francji? – zapytał wyłapując obcy akcent. -Weź sobie nalej jakiegoś drinka na mój koszt, jeśli możesz- zaproponował. W sumie ruch był nieduży i o ile właściciel się nie czepiał, to jednego czy dwa drinki mogła wypić.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
Co jeszcze mógł Egon dostrzec to to, iż kamer nie było zbyt wiele. Ot jedna skierowana na widok lady barowej - w końcu kasa musi się zgadzać. Kolejna na wejście, stricte jedna na parkiet i na DJa. A reszta... A róbta co chceta przy stolikach czy w salach VIP. Mogą się tam gździć i w ogóle. Podstawy ochrony były? Były. A reszta to już jakby za szczególnie właściciela nie interesowało. kasa miała się zgadzać. Czy to był czyjś rewir w kwestii drugów? A kij wie. Tu się różne rzeczy działy, a sama barmanka też w to nie wnikała. Grunt, by ona swoje sprawy mogła pozałatwiać. Tyle się dla niej liczyło.
Skinęła głową na wzmiankę, iż może otworzyć mu rachunek. Tak też właśnie zrobiła. Akurat przed sobą miała ekran swojej kasy i zaczęła wbijać co trzeba, co by rachunek mu otworzyć. odpowiednio sobie wszystko zapisała i tą kwestię miała załatwioną. Uśmiechnęła się słysząc, że drink mu smakował.
- Cieszę się, że smakuje. A jak będzie ci za gorąco w bluzie to mi ją podaj. Już teraz nie ma sensu abyś szedł do szatni ją zdać - puściła mu oczko. Zaśmiała się lekko. - Minął mi rok jak jestem w Paryżu - powiedziała pogodnie. Nieco zaskoczył ją fakt, iż postanowił postawić jej drinka. Póki swoje robiła jak należy i liczyła dobrze pieniądze, to i właścicielowi to nie robiło czy sobie wypije. Z przyjemnością postanowiła więc sobie z tego skorzystać i nalała sobie whisky do szklanki dodając sobie oczywiście lodu. Nie, nie dodała do tego żadnej coli ani niczego takiego. Ujęła swoją szklankę w dłoń i wzniosłą w geście toastu.
- Dzięki i na zdrowie - upiła zaraz łyk alkoholu, by tuż po tym zacząć sobie wycierać jedną ze szklane z pary, wyciągniętą ze zmywarki.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Musiał przyznać, że efekty obserwacji bardzo mu się podobały. Każdy pilnował swojego nosa, no idealnie. Jeśli faktycznie byłby to czyjś rewir to zdecydowanie… miał to gdzieś. Przyśle tu swoich sprytniejszych chłopaków, niech się ewentualnie rozprawią z konkurencją i tyle. Ten klub mógł się w przyszłości okazać żyłą złota. Jakby im tu podesłać jakiegoś znanego DJ’a i gdyby właściciele zostali tak samo obojętni na to co się działo dookoła, dopóki hajs się zgadzał. Trzeba będzie spróbować. Na szybko wyciągnął telefon i wystukał wiadomość do jednego z familiantów z krótkimi instrukcjami odnośnie miejsca, w którym właśnie się znajdował.
-Jasne, dzięki- nawet posłał ku barmance delikatny uśmiech. Słusznie zauważyła, że nie chciałoby mu się dreptać z powrotem do szatni, skoro już usadowił swoją czcigodną na barowym krzesełku.
-No dobra, to teraz seria pytań, na które pewnie już odpowiadałaś milion razy- zapowiedział kiedy usłyszał, że kobieta była od roku w Paryżu.
-Gdzie sprzedają najlepsze croissanty? Najlepsze wino do zupy cebulowej to? Lepszy widok niż z Wieży Eiffla jest? Strona matki czy ojca jest z Francji? Ewentualnie czy jesteś szpiegiem wrogiego narodu?- strzelał pytaniami jedno po drugim nie dając jej czasu na odpowiedź. Dopiero po ostatnim zrobił przerwę po to, żeby upić łyk przygotowanego wcześniej drinka. No przecież nie będzie czekał aż lód się rozpuści a płyn ogrzeje. Ciepły alkohol ha tfu, paskudztwo.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
Usłyszawszy całą serię pytań wręcz parsknęła śmiechem. Udało jej się na szczęście nie opluć chłopaka alkoholem, który przed chwila dosłownie upiła ze swojej szklanki. Szczerze rozbawiona przetarła kąciki swych oczu z łezek rozbawienia, jakie się tam pojawiły. Podciągnęła się sprawnie na blacie siadając na nim, aby być bokiem skierowana do Egona. twarz jednak miała zwróconą w jego stronę. Może i nie powinna tak siadać, ale kto by się tym przejmował? Dla niej generalnie było wygodniej, aby choć chwilę zmęczone stopy mogły odpocząć, chociaż i to nie był dla niej jakiś szczególny problem. No ale jak się da, to why not?
-Nie zwiedziłam wszystkich piekarni aby móc o tym decydować. Zupa cebulowa cudnie smakuje z grzankami, jakoś nie piłam do tego wina, może kiedyś spróbuję. Wieża jest oklepana, wolę wyjechać poza miasto w teren. Żadna ze stron mojej rodziny nie pochodzi stąd. Możesz mnie uznać za szpiega jeśli chcesz. Pochodzę z USA i byłam w Navy SEALS. Jeszcze jakieś pytania? - zapytała wyraźnie rozbawiona upijając kolejny łyk alkoholu. Przy okazji rozejrzała się, czy nie czekał jakiś kolejny klient do przygotowania drinków bądź podania piwa. Na szczęścienie, więc ze spokojem mogła nadal spędzać sobie chwilę czasu z nieznajomym.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Oj no. Wcale tych pytań tak dużo nie było, dobra? Mógłby wymyślić jeszcze z tuzin innych, ale one nie byłyby aż tak istotne. Chyba. Uśmiechnął się szerzej kiedy barmanka usiadła na blacie. Niech korzysta póki było spokojnie i jedyną istotą zawracającą jej dupę był Egon.
Nie mógł powstrzymać śmiechu kiedy wspomniała o zwiedzeniu wszystkich piekarni.
-Nie wiem czy ktokolwiek we Francji byłby w stanie to zrobić. No chyba, żeby zrobił z tego karierę zawodową to może. Z tych w których byłaś, gdzie najlepsze?- ponowił pytanie jednak sformułował je nieco inaczej. -Wina do zupy cebulowej się nie pije tylko wlewa przy gotowaniu- oświecił kobietę. - Auxerrois podobno całkiem dobrze się komponuje- dodał po krótkim namyśle. Skąd on wiedział takie rzeczy? Nie miał pojęcia. -To prawda- zgodził się ze stwierdzeniem o wieży. -Ale najpiękniejszy widok jest z Łuku Triumflanego. – dodał jeszcze w ramach ciekawostki. No na pewno był ciekawszy niż z Wieży Eiffla.
- Jeszcze jakieś się znajdą. Skoro nie masz w rodzinie nikogo z Francji to jakim cudem nauczyłaś się tak dobrze języka? Mało kto zza granicy tak biegle włada tym językiem- w sumie to w pytaniu ukryty był komplement, ale serio był pod wrażeniem. Przeciętnego Amerykanina zostawiała daleko w tyle. -Navy Seals? Czyli, że armia? Takie trochę złodupce? – coś mu się tak kojarzyło.
-A tak w ogóle to jestem Egon- przedstawił się, bo zorientował się, że jeszcze tego nie uczynił, a wszystko wskazywało na to, że chwilę sobie z blondynką pokonwersuje.
-Zrobisz mi jeszcze jednego takiego samego?- poprosił, bo w międzyczasie zdążył opróżnić swoje szkło.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
Sama lekko się zaśmiała słysząc, iż udało jej się rozbawić mężczyznę jej szybkimi odpowiedziami. Upiła kolejny łyk alkoholu nieco pochylając się w jego stronę, aby móc dobrze go słyszeć. Mimo wszystko w klubie było dość głośno, a na jej ludzki słuch bywało problematyczne usłyszenie tego, co mówił.
   - Teraz różne rzeczy ludzie robią. Z resztą próbują owych sił na chociażby tik toku czy Instagramie, gdzie to próbują wycyganić kasę od każdego naiwnego. A potem przychodzą i żądają darmowych drinków, bo przecież są wielkimi influenserami czy jakkolwiek tam się nazywają inaczej. Generalnie... Dno... - pokazała dłonią kciuk w dół podkreślając tym swoje ostatnie słowa. - Oh... -  zrobiła zaskoczoną minę.- Nigdy jej sama nie przygotowywałam, więc nie miałam pojęcia. Dobrze wiedzieć - stwierdziła robiąc przez chwilę zamyśloną minę i kiwając nią przy okazji. Można było uznać, iż tą notatkę sobie w głowie postanowiła zapisać i może jakoś kiedyś popyta w różnych miejscówkach, aby z ciekawości czystej sprawdzić. Gotować nie gotowała za często bo dla niej samej się nie opłacało. Aczkolwiek to nie tak, że nie potrafiła. Na pewno nie specjalizowała się w kuchni innych krajów jak swojego własnego.
   - Z Łuku powiadasz... A gdyby tak urządzić sobie na niego wspinaczkę... Dawno nie byłam w górach - dodała od siebie. Upiła kolejny łyczek whisky. Roześmiała się na kolejne pytanie. - Oh.. Przebywając w kraju jest łatwiej niż poza nim. U siebie bym się tak go nie nauczyła, miałam jednak w ciągu swej kariery sporo do czynienia z waszym językiem, a tutaj idealnie było mi się go nauczyć na taki właśnie poziom. Jak to powiadają... Dla chcącego nic trudnego - powiedziała wesoło. Skinęła również głową na zapytanie o armię na znak potwierdzenia. - Dokładniej marynarka wojenna, jednostka specjalna... takie morskie czerwone berety nazwijmy - ot było to dla czystego wyjaśnienia mu nieco bardziej swojej własnej sytuacji. Podała mu swą dłoń na przywitanie-zapoznanie.
   - Ashley i jasne.. - po wymianie uprzejmości zeskoczyła z blatu i zaczęła przygotowywać dla niego kolejną porcję drinka. Oczywiście nie zapomniała wklepać tego w ekranik swojej kasy, co by wszystko się zgadzało. Postawiła przed nim świeży drink zabierając pustą szklankę.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-No… z tą wspinaczką to nie radzę. Dobrze go pilnują. Zaraz by Cię ściągnęli i jeśli nie masz statusu rezydenta czy coś w ten deseń to pewnie jeszcze chcieli by Cię deportować z powrotem to Ameryki- ostrzegł jedynie. Pomysł w sumie był niegłupi, ale… do wykonania ciężki. -Jak już musisz się wspinać to lepiej na jakiś biurowiec. Będzie mniejsza draka a i nie są pilnowane- stwierdził.
-No ja nie wiem. Niektórzy tu siedzą dużo dłużej niż rok i wcale rewelacyjnie po francusku nie mówią- wzruszył ramionami. Jasne, będąc na miejscu było dużo prościej ogarnąć język, ale no. To wciąż było całkiem spore osiągnięcie.
-Yyyy….ooooo- odpowiedział jakże elokwentnie i inteligentnie. -No… to… tak jakby niepozornie wyglądasz, o. – dodał. Bo faktycznie spotykając ją na ulicy czy właśnie tak jak dzisiaj za barem wcale by nie powiedział, że ma do czynienia z wojskową i to takiej elitarnej jednostki. Przez moment bardzo go kusiło, żeby powiedzieć „no spoko, ja jestem dezerterem z francuskiej jednostki, która walczyła na froncie wschodnim w I wojnie światowej. Nawet nowszy karabin miałem!”. Na szczęście miał jakieś resztki instynktu samozachowawczego i tego nie zrobił. Chociaż… pewnie Ashley wzięłaby to za żart.
-Jak trafiłaś za barmańską ladę?- zapytał zaciekawiony. – nie narzekam, bo masz talent do przyrządzania smacznych napojów, ale no… zawód barmana na pewno jest mniej interesujący od bycia w Navy Seals- zauważył jedynie. Znudziło jej się? Traumatyczna przeszłość? A może po prostu tak wyszło?

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
- Ooooo.... Jesteś uroczy, dzięki, że się martwisz - posłała mu buziaczka pogodnie się uśmiechając do niego. Ogólnie dla niej nie byłoby problemem wejść na Łuk bez zauważenia. Nie takie rzeczy w końcu robiło się będąc w elitarnej jednostce, aczkolwiek i tak sobie tylko z tego żartowała. Wolałaby powspinac się po górach, choć teraz... Chyba musi się wybrać nad wodę popływać. Basen to nie to samo, no ale trochę za zimno na morze. Chociaż... Strój odpowiedni ma, więc i to nie powinno być problemem. Stanowczo musi się nad tym zastanowić.
- tak jak mówiłam, dla chcącego nic trudnego. Początkowo nosiłam ze sobą książeczkę z rozmówkami podstawowymi i starałam się ograniczać mówienie we własnym języku, to mi pomogło w szybkiej nauce. Ale dzięki wielkie za komplement - skinęła głową w podziękowaniu. Zaśmiała się na jego kolejne słowa. Wiele osób tak twierdziło jak on. Po kobietach ogólnie ciężej było to rozpoznać ze względu na to, iż zazwyczaj nie wyglądały jak trzydrzwiowe szafy przez rozbudowane mięśnie.
Ponownie przysiadła na blacie po swojej stronie, który był nieco niższy niż strona mężczyzny. pochyliła się nieco i oparła łokciami o jego część patrząc mu w oczka.
-Przejadł mi się wojskowy rygor, tu mam wolność. Poza tym.. Kto powiedział, że zajmuję się tylko tym? - puściła mu oczko odsuwając się i prostując. Sięgnęła po swoją szklaneczkę i wznosząc toast dopiła resztę alkoholu.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Wszyscy mi to mówią. No… w zasadzie to zdania są mocno podzielone, bo albo twierdzą, że jestem uroczy albo, że jestem wkurzający- podzielił się pewną opinią na swój temat. W sumie… ta opinia to też zależała od tego czy kogoś Egon lubił czy nie no i wiadomo od pory dnia, roku, fazy księżyca i układu planet. Czasem ktoś mógł zmienić zdanie co do Egona ze cztery razy w ciągu spotkania. Taki był zdolny.
-To i tak musiałaś mieć dużo samozaparcia. – stwierdził jedynie. Nie każdy miałby na tyle odwagi, żeby chwycić rozmówki i iść w świat. Obawa przed niedogadaniem się często była silniejsza.
-No, z tym rygorem to się absolutnie nie dziwię- zgodził się z barmanką. On sam źle znosił jakikolwiek rygor. Nie chodziło tu o same zadania jakie miał do wykonania czy reguły, bardziej… nie znosił jak ktoś mu narzucał jak coś ma zrobić. No a co jak co, ale w wojsku nie było żadnej przestrzeni na jakikolwiek indywidualizm. Wszyscy musieli być tacy sami, robić wszystko w ten sam sposób. Dramat. Niby Cadieux rozumiał z czego to wynika, ale sam nie bardzo nadawał się do tej maszynki. No zły materiał z niego był. Jeszcze by ją zatkał na amen i dopiero by było.
-Hmmmm, czyżbyś dawała się wynająć na różne ciekawe eskapady?- zainteresował się tematem. W zależności od tego jak praworządna się okaże… może sam skorzystałby kiedyś z jej usług? Im miał większą obstawę przy dokonywaniu… transakcji tym lepiej.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
- Punkt widzenia zależy od punktu leżenia. Dla jednych uroczy, dla drugich wkurzający, dla trzecich ciacho do schrupania w łóżku. Normalne i myślę, że u każdego można określić te punkty, które odpowiadają tym wspomnianym - stwierdziła pogodnie. Osobiście z założenia wychodziła, iż humory innych były zawsze niczym kalejdoskop. Wystarczyło użyć jednego słowa, nie tak sformułować zdanie, aby wyprowadzić kogoś z równowagi. Inny ton głosu, źle odczytane intencje, a potem jedno słowy przepraszam, lub też inne zdanie łagodzące i nagle znów czyjś humor zmieniał się o 180 stopni. Takie to życie już było. osobiście przekonała się jednak, ze mając uśmiech na twarzy możesz kogoś obrazić tak z głębi swego serduszka, a ta osoba i tak uzna to za żart. Bywało zabawnie.
Machnęła niedbale dłonią na znak, że dla niej to nic wielkiego. Nie uznawała tego za jakiś tam wielki wyczyn, choć wiadome... Miło było słuchać komplementów. Posłała mężczyźnie cwany uśmieszek w odpowiedzi na jego zapytanie. Lekko wzruszyła ramionami, jakby odpowiadała... Któż to wie i puściła mu przy tym oczko.
- Moja wolność pozwala mi na wszystko. Mam wiedzę, mam umiejętności, więc czemu z nich nie korzystać? Czasem szkolę, czasem bawię się w ochronę, bo why not? Who cares... - zaśmiała się odsuwając się od niego, bo ktoś zaczął ją wołać z drugiej strony Zeskoczyła z blatu i podeszła do klienta, który to sobie zażyczył kolejne piwko. Ot nalała, wydała, zgarnęła kaskę i powróciła do Egona. Można rzec, iż ustawił się w miejscu idealnym, bo akurat tam miała swoją zmywarkę, która akurat zapiszczała, że skończyła swą pracę, więc barmanka zaczęła wyciągać z niej jeszcze gorące szkło i ustawiać je w odpowiednie miejsca na swo9im blacie.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Wykonał jakiś nieokreślony gest, który z grubsza miał oznaczać, że się z nią zgadzał w tym stwierdzeniu. Wszystko było subiektywne i zależało od wielu rzeczy.
Tym razem Egon sączył swojego drinka dużo wolniej. Lubił jego smak, to raz. A dwa... dość podejrzane mogłoby się wydawać gdyby wytrąbił w ekspresowym tempie pięć porcji i jeszcze stał na nogach. Wiadomo, pozory, pozory. Trzeba jakieś sprawiać, szczególnie, że to nie był bar w którym przebywali głównie nieśmiertelni. No ale wcale nie żałował, miejsce miało potencjał, a kto wie... może jeszcze uda mu się wyhaczyć jakąś pannę na kolację? Jego myśli na moment powędrowały do jego wege dziuni, kiedy ją ostatnio widział? Może to najwyższa pora się z nią spotkać i upić trochę tej ambrozji płynącej w jej żyłach? Będzie musiał to przemyśleć.
- Hmmmm...- mruknął jedynie i zastanowił się nad tym co usłyszał. Poczekał, aż kobieta obsłuży klienta i wróci do niego. -A... są jakieś zlecenia, których byś nie wzięła? Masz jakieś... no wiesz... że nie ma mowy, nope?- zapytał zaciekawiony. Z byłymi wojskowymi to nigdy nie było nic do końca wiadomo. Niektórzy się nie przejmowali, brali zlecenia jak leci, ale niektórzy nie wchodzili w... szarą strefę. Pytanie, którym rodzajem najemnika była Ashley.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
Na razie to jak pił nie przykuwało jego uwagi, doskonale wiedział jak sobie z tym radzić i co racja to racja... Przy szybkim wypiciu pięciu, sześciu takich drinków faktycznie by się grubo zaczęła zastanawiać, czy wszystko gra. Choć jej prosty umysł zapewne by podsunął myśl, iż gdzieś jak nie patrzyła wylał by spróbować zaimponować jej osóbce. A zwłaszcza, że akurat na przeciwko niego w jej niższej części lady był zlew tuż obok wspominanej wcześniej zmywarki Więc no... Ale, że przybrał jednak odpowiednią metodę picia, to takie myśli nawet nie zawitały w jej główce i spokojnie każdy mógł czuć się w tej kwestii bezpieczny.
Powoli uniosła na niego swój wzrok i lekko przechyliła swą głowę nasłuchując tego, co do niej mówił. Zaraz potem uśmiechnęła się charakterystycznie. Odłożyła swoją pustą już szklaneczkę do zmywarki, aby w kolejnym trybie i ta się potem umyła jak należy.
- Zajmuję się głównie szkoleniami, testami i ochroną różnego typu. Zlecenie jest zależne, tak samo jak i jego cena. Gwarancja jednak jest jedna, jeśli nie przyjmę zlecenia to informacja o nim i tak tylko dla mnie zostaje, no chyba, że mam zaproponować kogoś kto by bardziej się do tego nadawał. Przypomnę, że jednak rozmawiasz z byłą wojskową, która nigdy nie będzie mogła powiedzieć, że ma czyste ręce - odparła spokojnie. Taka była prawda. Krwi na rękach swych miała wiele, nie ważne czy to było wynikiem rozkazów czy też nie. Takich rzeczy się nie zmyje czy komuś się to podoba czy też nie. Różnie ludzie reagują na wojskowych weteranów i mogą być "czyści jak łza" to i tak być znienawidzeni. Liczyła się z tym i nie przejmowała, coś zapewne z psychozy by u niej stwierdzono, ale papierologia lekarska była czysta pod tym względem.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Przez moment bawił się szklanką, którą miał w ręce pozwalając by słowa kobiety w niego wsiąkły i by mógł je rozważyć. W końcu też uniósł ją ku górze i dopił do końca.
- Jeszcze raz to samo, chyba że masz jakiś swój popisowy drink? – oznajmił odstawiając puste już naczynie. -I sobie też nalej- dorzucił jeszcze. Dopiero kiedy to zrobiła postanowił przejść do sprawy jaką mógłby do niej mieć.
-Powiedzmy, że miałbym dla Ciebie zajęcie. W miarę regularnie. Raz na czas potrzebuję groźnie wyglądającej obstawy. Im więcej tym lepiej. – na razie rzucił ogólnikiem. Jeśli blondynka w ogóle wyrazi zainteresowaniem to zamierzał wtedy ewentualnie przejść dalej z wyjaśnieniami. W końcu nie będzie robił od razu wjazdu z tekstem „Hej, raz na czas robię nielegalne interesy i muszę mieć na tyle groźną i liczną świtę, żeby temu drugiemu przypadkiem nie wpadły głupie pomysły do głowy”.
-Najczęściej to tylko kwestia pojawienia się, czasem może być paskudnie, ale będę dawać znać, czy przewiduję komplikacje czy nie zawczasu no i oczywiście cena wtedy będzie proporcjonalnie wyższa- dodał jeszcze. Tak żeby miała świadomość, że to nie będzie tylko straszonko. No ale, węża w kieszeni nie miał i swoim ludziom płacił uczciwie.

@Ashley J. Blake
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach