Henriette&Dorien

2 posters

Go down

Henriette de Rouvroy

Henriette de Rouvroy
Liczba postów : 158
Cieszyła się, że Dorien miał takie podejście jak ona. W sumie też się zrobiła głodna tak jak o tym wspomniał. Jeszcze kilka tygodni temu pomyślała, że miło byłoby potańczyć z nim, a dzisiaj chciała wznieść toast i mieć to z głowy. Już myślała co mogą zrobić, by się szybciej urwać, uciec z tej pułapki towarzyskiej. Denerwował ją dzisiaj tłum, ten hałas, a wręcz wrzask. Zaczęła się zastanawiać jak to możliwe, że w tym roku robią kolejny bal, kolejny na taką skalę i nikt się tym nie zainteresował. Przedwczoraj była na mieście, przechodziła obok jakiegoś pajaca z kamerą. Nagrywał “dokument” na temat starego budynku, który ponoć nawiedza, bo sekta tam działała. Jedyne co się zadziało tam to wypadek, a facet, który tym ucierpiał zmarł z kompletnie innych przyczyn. Jednak ludzie od lat doszukiwali się tam czegoś nadprzyrodzonego. Jak to możliwe, że do tej pory nikt ich nie zdemaskował? Nie węszył, nie doszukiwał się czegoś więcej? Okej, Paryż to jest stolica, duże miasto, wielo kulturowe, ale co kilka miesięcy jak się zbierała banda czubów w jego miejsce, to nikt nic się nie zorientował?  
- Wiesz o czym teraz myślę? Jak to jest kurwa możliwe, że my nadal żyjemy w ukryciu- podzieliła się z nim swoimi przemyśleniami. Jaką ulgę poczuła móc stanąć przy stoliku i sięgnąć po coś do jedzenia. Szukała dobrego mięsa. Nałożyła sobie i Dorienowi, wiedziała co by z tych wszystkich potraw wybrał, co mu smakowało. On mógł im za ten czas przynieść wina. Stanęła w takim miejscu, by mogła raczej z boku wszystko obserwować.  
- Nie jestem wstanie patrzeć na te sukienki- skomentowała złośliwie. To była kwestia czasu aż na głos się odezwie na ten temat. Zrobili sobie rewię mody h&m kolekcja na karnawał.- Ja rozumiem nowe dziecko jakieś co jeszcze nie wie, ale większość tych osób żyła w tym okresie. Wiedziałam, że tak będzie, wiedziałam!
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- Napij się - skomentował tylko wywód Henrietty i od razu podał jej kieliszek z czerwonym winem. Może chociaż część bufetowa zrekompensuje im ten niewypał, jakim miał być dopiero co rozpoczynający się bal. Właściwie gdyby nie spersonalizowana notatka od Lorenzo dołączona do wydrukowanego masowo zaproszenia, Dorien pewnie nie zdecydowałby się na uczestnictwo w imprezie. Dwa miesiące wcześniej był na urodzinach Tahiry, co aż do przesady przeładowało zielony pasek potrzeby mężczyzny o nazwie ‘towarzystwo’. Obydwoje z Henią wyrażali swoje wątpliwości i obawy zarówno na długo przed ostatnim dniem roku jak i tuż przed wejściem do budynku, gdzie miał się ten bal odbyć.
- Głównie poprzez eliminację - odpowiedział jej, kiedy już się wymienili, tj. on jej dał kieliszek, a ona jemu pełny talerz - Nie zdziwiłbym się, gdyby na tym stole wylądował ktoś, kto się czegoś domyślał, a my go właśnie konsumujemy pod postacią tatara, gulaszu czy farszu. A wyobrażasz sobie, co by było, jakby zjawił się tu jakiś nieproszony gość, a na środek stołu by wjechał pieczony człowiek z jabłkiem wetkniętym w usta? Pozamykaliby nas w więzieniach za kanibalizm. I te nagłówki w gazetach, mówiące o pojmaniu sekty żywiącej się ludźmi.
Właśnie wtedy Dorien nadział na widelec jakiś mięsny kawałek, choć jeszcze nie był w stanie powiedzieć jakim był gatunkiem przed podaniem go obróbce cieplnej i dodaniu paru przypraw.
- Nie wiem, szczerze mówiąc, co gorsze - to, że zostalibyśmy odkryci, może od razu rozstrzelani, może poddani badaniom i eksperymentom, czy to, że ktoś jeszcze byłby narażony na taką historyczną abominację.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Henriette de Rouvroy

Henriette de Rouvroy
Liczba postów : 158
No i zbrzydło jej jedzenie. Nie mogła już patrzeć na tego tatara. Spojrzała na Doriena, mu chyba tatar podszedł, ale nie ruszał za dużo ciasta, które za to jej bardzo smakowało. Zjadła więc ciasto, zostawiając mięsne kąski. Przechodząc obok niego, wymieniła się ponownie talerzami. To co mówił miało sens. Też nie żyli od wczoraj, wiedzieli co i jak. Dawało to zdecydowanie przewagę. Taka przemiana dla przeciętnego człowieka otwierała wiele możliwości, nauki, rozwoju i wzbogacenia się. Henriette miała inne zadanie, utrzymać fortunę w której dorastała. Z czasem trzeba było gdzieś ulokować te pieniądze, by same się mnożyły.  
- Wyobrażasz sobie mnie w więzieniu? – spytała śmiejąc się. To chyba byłoby jej spersonalizowane piekło. Przez chwilę przeszła jej myśl, że gdyby miała seriale swoje to by może jeszcze dała radę wysiedzieć. Była tak zmęczona kontaktami z ludźmi, że przyjęłaby karę więzienia za seriale. – Wyobrażasz sobie kogokolwiek z nas w więzieniu? Dopiero, by głód przyszedł.
Henriette dobrze radziła sobie z głodem, nigdy też nie głosowała, nie było chwili gdzie nie miała okazji się nie pożywić. Nie była typem łowcy, łapały ją wyrzuty sumienia. Czuła się zawsze przez to trochę inna. Nie czuła, że pasuje do tego towarzystwa. Czasami myślała, że lepiej by jej było gdyby została zmieniona w wampira. Pomyślała o tym co by się stało gdyby jej miało nie być. Jej dom stałby się jakimś domem turysty, jej meble by pewnie wynieśli, na samą myśl zrobiło jej  się nie dobrze.  
- Myślę teraz o umieraniu. To chyba normalny temat do rozmowy na takim balu, co?  
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
– Nie wiem, czy dobry. My w zasadzie nie umarliśmy do końca, jesteśmy po prostu wiecznie piękni i młodzi. Za to ci tutaj – ukradkiem kiwnął głową w stronę przechodzących, przypadkowych wampirów – totalne zombiaki. Ale im byłoby łatwiej w więzieniu. Nie muszą zabijać, żeby przeżyć.
Dorien w ogóle nie zareagował na wymianę talerzy, tak jakby to była zupełnie najnormalniejsza na świecie rzecz. Oddał jej ciasto na rzecz drugiej porcji tatara, co właściwie dla niego było absolutnym profitem. Mięso było idealnie posiekane, przyprawione, dodatki stały na stołach oddzielnie, tak by każdy mógł sobie dołożyć co chciał.
– Mmm, wiem co chciałem ci powiedzieć – mruknął tuż przed przełknięciem tego, co właśnie zsunęło się z widelca do ust wilkołaka, mimo że mama uczyła, że nie mówi się z pełną buzią – Ale ostrzegam, że najprawdopodobniej jeszcze bardziej wyprowadzi cię to z równowagi. Mimo wszystko uważam, że powinnaś wiedzieć o tej sytuacji.
Umoczył usta w winie, nawet jeśli zmuszał tym Henriettę do krótkiego oczekiwania. Dla niego ta sytuacja również nie była komfortowa - zarówno zdradzenie przyjaciółce co się stało, jak samo wspomnienie o wydarzeniach sprzed kilku dni. Co więcej, prawdopodobnie ‘wymsknie’ mu się też sekret, który utrzymywał przez ostatnie circa siedemdziesiąt lat, a który był dosyć kluczowy w zrozumieniu kontekstu.
– Miałem parę dni temu scysję z Marcusem – zaczął, widząc zniecierpliwienie arystokratki – No, może nie tak 'parę dni', dwa miesiące temu. Ale czym są dwa miesiące w perspektywie długowieczności - mruknął, wyrzucając siebie niepotrzebną dygresję - Anyway, chyba mu się nie spodobało coś, co robię, a o czym nie wiedział wcześniej. Zagroził, że zabroni mi się z tobą spotykać.
Ponownie przechylił kieliszek i wręcz rozkoszował się smakiem wina, które było naprawdę wyśmienite. Czekał na pytania jak na dywaniku.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach