#2 Foxtrot - Nun & Selena

2 posters

Go down

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Przerw pomiędzy tańcami nie miała w planach. Dlatego też gdy umilkły dźwięki poprzedniego tańca natychmiast zaczęła rozglądać za kolejnym partnerem. Była zdyszana, roześmiana i naprawdę uszczęśliwiona możliwością zatracenia się w muzyce, skocznej, żwawej i wyrażającej całą gamę różnego rodzaju odczuć. No i oczywiście jak to Selka była bardzo, bardzo wybredna jeśli chodziło o partnerów, bo na pewno musiał to być ktoś, kto miał wyczucie rytmu. Nun za to do świetnych tancerzy zawsze należał, co dobrze pamiętała jeszcze z czasów Tortugi. A skoro tak, to czemu właściwie tego nie wykorzystać?
Nun był bardzo prosty do odnalezienia wśród tłumów zebranych na balu. Jego strój wyróżniał się niczym ślubna suknia na pogrzebie, szybko więc namierzyła mężczyznę i tanecznym krokiem skierowała się do niego, zaczepiając klasycznym tyrpnięciem gdzieś w okolicy łokcia. Nie jej wina, że wzrostu jej Los poskąpił.
- Mam nadzieję, że nie sądziłeś, że Ci odpuszczę, prawda? - uśmiechnęła się ślicznie, patrząc bardzo niewinnie na Azjatę, wyciągając do niego rękę. - Za długo Cię nie widziałam, żeby odpuścić Ci taniec. Ale! Nie musimy pchać się gdzieś na środek, bo tam sporo osób, muzykę słychać także i na obrzeżach tej pięknej sali. - miała ogromną nadzieję, że Nun jej nie odmówi, naprawdę chciała spędzić z nim trochę czasu, nawet jeśli miał to być tylko jeden taniec.

@Nun

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Nun

Nun
Liczba postów : 11
Czy powinien się tego spodziewać? Oczywiście, że tak. Zbyt wiele czas spędzili ze sobą, by nie wiedział, że ta lisica wykorzysta go i wyciągnie na parkiet. Oczywiście nie miał najmniejszego zamiaru oponować, dlaczego nie miałby skorzystać z okazjo do dobrej zabawy?
Nie był trudny do znalezienia, bo nigdzie się nie ukrywał, a jego strój zapewne dla wszystkich, którzy wiedzieli kim jest, nie był żadną nowością. Przyzwyczaili sią, a tylko kilka bardzo, bardzo nielicznych osób mogło go ewentualnie besztać i usiłować naprowadzać na właściwą drogę, ale jak widać jeszcze się nie urodził taki, który by temu sprostał, chociaż może i tak, tyle że sam o tym nie wiedział, że posiadał taką moc.
W każdym razie wracając do tu i teraz, minę pozostawił poważną, ale oczy uśmiechały mu się szelmowsko, kiedy spoglądał na roześmianą, zarumienioną i najwyraźniej w szampańskim humorze Selenę.
- Poczułbym się urażony, gdybyś o mnie zapomniała.- szarmancko pochylił się do wyciągniętej dłoni i europejskim zwyczajem złożył na niej lekki pocałunek, a następnie wyprostował się i nadal trzymając wampirzycę za dłoń, ruszył w kierunku parkietu, ale pozostał na obrzeżach zgodnie z życzeniem swojej towarzyszki.
-Piękna jak zawsze.- skomplementował kobietę i mówił prawdę, bo jak zwykle powala na kolana swoim urokiem, Nun jednak wiedział, że po za piękna buzią Sel jest o wiele więcej.
- Co słychać?- zapytał, kiedy zaczęli tańczyć, a w jego głosie brzmiało autentyczne zainteresowanie.

@Selena

_________________
Nun
Not everything that can be counted counts, and not everything that counts can be counted.

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
W pewnych momentach Selena bywała przewidywalna, zwłaszcza w trakcie tańców. Zresztą przecież sam doskonale o tym wiedział, nie raz i nie dwa wykorzystywała go w swoich tanecznych zapędach w czasach Tortugi. A skoro już pojawił się tutaj po takim czasie, to przecież nie byłaby sobą, gdyby znów nie wyciągnęła go na parkiet, czyż nie?
Słusznym było, że się nie ukrywał. Po co robić pod górkę Selenie, która i tak i tak by go znalazła, a być może jeszcze na dobitkę byłaby na tyle miła, by ofuczeć go, że się przed nią ukrywał. I wcale a wcale nie zamierzała żałować, że go dorwała w swoje łapki. A skoro chciał się wyróżniać… Musiała przyznać, że to była prawda, że glany były bardzo wygodne do poruszania się, nawet jeśli nie wyglądały zbyt reprezentacyjnie. Ale kimże ona była, by próbować Nuna uczyć mody? Sama miała z tym znaczny problem.
- Zapomnieć? O Tobie? Nigdy w życiu! – roześmiała się miękko, delikatnie spuszczając wzrok, gdy cmoknął jej dłoń. To jakoś był po prostu odruch, ale rzecz jasna zaraz potem z powrotem uniosła głowę, dając się zaprowadzić w odpowiednie miejsce parkietu. Zresztą taki wybór miał swój sens – mogli skutecznie uniknąć w ten sposób jakiejś wpadki w postaci zbyt entuzjastycznie tańczącej po sali. – A Ty jak zawsze szarmancki. Dziękuję. – oczy wampirzycy błyszczały radością, zwłaszcza, gdy zaczął się prawdziwy taniec. Nie musieli się przy okazji aż tak martwić zmęczeniem, wystarczyło uzupełnić tak zwane płyny, zwłaszcza te czerwone, a potem można było tańczyć dalej. Jednak kolejne pytanie wampira… Oh bogowie, jak on się prosił.
- Stare kurwy nie chcą zdychać. – oznajmiła do rymu i z pełną powagą, by zaraz potem roześmiać się cicho. – Ale pytasz o mnie, czy o paryską sytuację, bo nie wiem, o czym opowiadać? – zachichotała, woląc się jednak upewnić w temacie. Cóż, w końcu takie pytania miały bardzo szeroki zakres odpowiedzi, a po co miałaby popełniać jakieś większe faux pas. – Powiedz mi, Płomyczku mój drogi, gdzieś się podziewał, jak Cię nie było. Stęskniłam się! – udała wyrzut w głosie, ale widać było, że żartuje. Jej oczy cały czas się śmiały, zadowolone z towarzystwa wampira. W końcu miała to takie swoje poczucie, że wszyscy byli na miejscu.

@Nun

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach