Dance the night away - Marcus & Sel

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
First topic message reminder :

Uśmiechnęła się lekko, przytulając się plecami do piersi wilka. – W tym wypadku to nie pochlebstwo, a prawda. – szepnęła, czując delikatny dreszcz spływający po kręgosłupie. – Pewnie jakimś wielkim wodzem połowy Paryża. A tak musisz mnie znosić. – zażartowała sobie, delikatnie zaciskając dłoń na jego ręku. Cieszyła się ze spotkania Nuna, wcześniejsze przelotne spotkania na spotkaniu Rady były po prostu zbyt krótkie, by móc porozmawiać. Miała więc nadzieję, że to oznaczało, że wraca już na stałe, albo przynajmniej będzie okazja, by z mężczyzną porozmawiać dłużej.
Nie mogła jednak powstrzymać delikatnego drgnięcia serca za każdym razem, gdy z jego ust padało słowo „mój”. Nic jednak nie dała po sobie poznać, zamierzając po prostu dobrze się bawić i jedynie z pozytywnymi emocjami wejść w nowy rok. Rok, który na pewno bardzo dużo dla niej zmieni, zwłaszcza gdy planowała w końcu dorwać pana pierdołę i się do porządku wyleczyć. Już ona mu pokaże rozpad krwinek! Z uwaga wysłuchała przemowy Beatrice, bijąc jej brawo po zakończeniu wypowiedzi. Nawet lubiła kobietę, była takim powiewem świeżości wśród powietrza Paryża. W końcu nadszedł jednak czas na tańce, więc odwróciła się twarzą do Marcusa, wyciągając do wilkołaka dłoń.
- Zapraszam? – uśmiechnęła się szeroko, ani myśląc przejmować się faktem, że zapewne to on pierwszy powinien poprosić do tańca. Kto by zwracał uwagę na takie drobiazgi. Zresztą gdyby to nie był Marcus, pewnie by zaczekała, ale z nim w końcu mogła. – No przecież mi chyba nie odmówisz, co? – a tak w ramach zachęty zrobiła słodką minkę, drocząc się z mężczyzną dokładnie tak samo, jak on z nią wcześniej zaczepiając oddechem kark. Miała też okazję obejrzeć sobie jego strój powolnym, taksującym wzrokiem i uniosła delikatnie brwi do góry. - Porzuciłeś czerń na rzecz bieli? Interesujące... - i ponownie otaksowała go wzrokiem.
Łatwo też znalazła dla nich kawałek parkietu, by nie musieli wpadać na siebie z innymi parami, przymykając na chwilę oczy, by wczuć się w melodię i jej rytm. Dopiero po tym otworzyła oczy, by już w tańcu zadać pytanie, które nurtowało ją od momentu, w którym dostała zaproszenie. – Jak sądzisz, co zaplanowali na wybicie północy? – spytała z nutkami ciekawości w oczach, uśmiechając się delikatnie podczas jednej z figur tanecznych.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Przewróciła z pełnią godności oczami, jednak się uśmiechając pod nosem. Wbrew pozorom mimo doceniania sztuki niespecjalnie ją do tego ciągnęło. Jak to mówią, nie ten moment, nie ten mood i zdecydowanie nie te okoliczności. I raczej byłaby skłonna stwierdzi, że to prędzej Marcus miał ochotę na takie zabawy, ale zlitujmy się nad ewentualnymi podsłuchującymi i zostawmy w spokoju temat. Być może kiedyś znajdzie się okazja, by do niego wrócić. – Skamieliną mówisz? Hmmm, całkiem dobrze utrzymaną! Ale jak na skamielinę przystało, powinieneś siedzieć w muzeum jako eksponat i cieszyć oko. – przed tym kompletnie już nie mogła się powstrzymać, zostawiając Marcusowi pole do dowolnej interpretacji swoich słów. Za to gdy złośliwiec przywołał temat Elisabeth uniosła brwi w wyrazie czystej niewinności. – Nie mam zielonego pojęcia, o czym mówisz. – posłała mu uroczy uśmiech, bardzo, bardzo dyplomatyczny nawet jak na nią. Jak to się utarło mówić – mądrzej nie wspominać o tem! Aczkolwiek znając ciekawość narratora odpowiemy ładnie na pytanko: nie miała ochoty na powtórkę, zdecydowanie nie miała. Wielokrotnie też było wspominane o wilczej złośliwości, którą idealnie zaprezentował i teraz. Co się odwlecze, to nie uciecze, jak mówi przysłowie. Na pocałunek odpowiedziała, przez chwilę dając sobie całkowicie spokój z wyczuciem rytmu. Dopiero gdy już do niego wróciła, mogła odpowiedzieć. – Przy Tobie? Ależ nic by nie było, kochanie. Nie przebiłabym się przez wianuszek Twoich adoratorek. – oznajmiła słodkim głosem, nie mogąc się powstrzymać przed tą delikatną złośliwością. Marcus na aparycji? Już widziała, co by się wtedy działo i nie mogła powiedzieć, że wewnętrznie jej się coś nie skręciło na samą myśl. Dzięki temu mogła całkowicie pominąć temat Liski. Niestety muzyka dobiegła końca, więc lekko ukłoniła się w ramach podziękowania za taniec. – Mam nadzieję, że nie znikniesz do północy. Jestem ciekawa, jak będzie wyglądało wejście w nowy rok! – puściła mu oczko i zawirowała w tańcu, szukając kolejnej ofiary do tańca.

zt x2

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach