Liczba postów : 70
Nie chciał stracić ikry w połowie polowania, więc przed wyjściem dorzucił jeszcze trzy kreski. Wsiadanie za kółko nafuranym nie było najrozsądniejszym wyborem - z ruchami tak erratycznymi i urywanymi ciągle był o krok od spowodowania wypadku. Miał zero wyczucia i świetny humorek; śmiał się z trąbiących na niego aut.
Na szczęście nie jechali daleko - wystarczyło 15 minut, żeby zaparkował niedaleko Square des Batignolles. Wyciągnał klucze ze stacyjki, wygrzebał chusteczkę i wysmarkał się w nią krwawymi śpikami. Był gotowy.
- No, z góry ci powiem, że lasek w ogóle wolę nie dotykać - poinformował wampira, wciąż wyjątkowo rozbawiony, i cmoknął go w policzek.
Później wysiadł ze swojej małej Spectry i powciskał drobne do automatu, żeby opłacić parking. Jesienne brązy sporego, naturalistycznego parku czekały na nich na końcu ulicy, wraz ze ślicznie przyciętą trawą i malowniczym zalewem dla kaczek. To naprawdę była ładna, wolna od kraku dzielnica. Nie był przyzwyczajony do takich.
@Bastien Laviscount
_________________
Na szczęście nie jechali daleko - wystarczyło 15 minut, żeby zaparkował niedaleko Square des Batignolles. Wyciągnał klucze ze stacyjki, wygrzebał chusteczkę i wysmarkał się w nią krwawymi śpikami. Był gotowy.
- No, z góry ci powiem, że lasek w ogóle wolę nie dotykać - poinformował wampira, wciąż wyjątkowo rozbawiony, i cmoknął go w policzek.
Później wysiadł ze swojej małej Spectry i powciskał drobne do automatu, żeby opłacić parking. Jesienne brązy sporego, naturalistycznego parku czekały na nich na końcu ulicy, wraz ze ślicznie przyciętą trawą i malowniczym zalewem dla kaczek. To naprawdę była ładna, wolna od kraku dzielnica. Nie był przyzwyczajony do takich.
@Bastien Laviscount
_________________
despite all my rage
I AM JUST A RAT IN A TINY CAR
I AM JUST A RAT IN A TINY CAR