Something's telling me it might be you

2 posters

Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Go down

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
First topic message reminder :

Tytuł: Something's telling me it might be you
Data: 30 stycznia 2024
Miejsce: posiadłość de Vere
Kto: Cecil de Vere i Makoto Saitō

Od ostatniej pełni minęło kilka dni i Makoto czuł się zdecydowanie lepiej. Nie miał przed sobą wizji przymusowej przemiany w wyliniałego wilko-podobnego stwora, nie roznosiła go złość, nie pocił się i nie bolały go mięśnie. Żyć, nie umierać! No, powiedzmy – Japończyk nadal miał na głowie sporo spraw i zmartwień, a jak zostawał sam przypominał sobie o tym, co go gnębiło. Ale hej, w tej chwili na przykład nie miał czasu na zmartwienia.
Wracał właśnie z kolejnej zmiany w szpitalu, z torbą sportową przerzuconą przez ramię. Miał w niej dodatkowe ubrania, trochę książek i rzeczy, które mogły mu się od czasu do czasu przydawać (jak na przykład zapasowa szczoteczka do zębów). Liczył na to, że Cecil nie zmienił przez ten tydzień zdania i nadal gotów był opróżnić dla niego szafę. Czy coś w tym guście.
Dzisiejszy dzień w pracy należał do tych trudniejszych. Makoto musiał brać udział w nagłej operacji i dosyć, że pacjent prawie im się przekręcił, to jego wilkołacza natura cały czas dawała o sobie znać. Dużo nie brakowało, a musiałby wybiec z sali operacyjnej w desperackim akcie powstrzymania samego siebie przed obślinieniem się na widok ludzkich wnętrzności.
Jak to się działo, że jednocześnie zwijało go z obrzydzenia na samą myśl, ale jednocześnie dostawał ślinotoku, kiedy zapach świeżej krwi i mięsa dostawały się do jego nozdrzy?
Cóż, nad tym właśnie się zastanawiał, gdy po zmroku pukał do drzwi posiadłości de Vere.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Ktoś zdecydowanie powinien był ich powstrzymać. Obaj byli w tej chwili bardzo zainteresowani tym, co się między nimi działo i, jak widać na załączonym obrazku, niewiele im zostało przyzwoitości. Makoto zdobył się na chwilę odwagi i poskutkowało to tym, że Cecil już zainteresował się jego szyją. Nie to, żeby to było jakimś problemem. Można by nawet rzecz, że wręcz przeciwnie.
Kiedy opuszek palca wampira przejechał po skórze jego szyi, Makoto poczuł przyjemny dreszcz przebiegający po całym ciele. Gotów był podzielić się swoją krwią, jeżeli miało to sprawić, że Cecil będzie zadowolony. On sam nie narzekał też, bo każdy dotyk był dla niego niczym narkotyk.
— Hmmm... — Mruknął cicho, wyciągając własną dłoń i opuszkami palców przejeżdżając po ustach wampira, chwilę później przesuwając się na jego szczękę i policzek. A potem delikatnie przysunął go do siebie bliżej tak, że ich nosy się ze sobą stykały.
— Myślę, że z czymś na pewno mógłbyś mi pomóc. — Wyszeptał, po czym przysunął się bliżej i bardzo nieśmiało musnął jego usta swoimi. Na tyle delikatnie, że można było pomyśleć, że wcale tego nie zrobił. Jedyne, co mogłoby go zdradzić to fakt, że serce zabiło mu mocniej, pompując jeszcze więcej krwi. Zupełnie tak, jakby już i tak nie miał jej za dużo!

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Momentami Makoto zaskakiwał ich obydwu swoją odwagą i bezpośredniością. Cecil na spokojnie dotykał sobie jego szyi, prawie pożerając chłopaka wzrokiem, a ten przysunął się jeszcze bliżej i chwilę później byli już wystarczająco blisko, by oddychać tym samym oddechem.
Przyjemny dreszcz przemknął po karku wampira, kiedy to nieprzyzwoite stworzenie musnęło jego wargi własnymi. Nie godzi się, panie Saitō, naprawdę.
Przesunął swoje palce nieco dalej, zahaczając je o kark Japończyka, zanim przyciągnął go jeszcze bliżej siebie, zamykając mu usta własnymi w niespiesznym pocałunku. Pozwolił sobie na zatopienie się w bijącym od niego cieple na tych kilka chwil, nim odsunął się nieco, dając im obu chwilę na złapanie oddechu. Powoli przesunął spojrzeniem po jego twarzy, od ust do oczu, oddychając przez rozchylone wargi, by po chwili uśmiechnąć się zadziornie, błyskając mu wysuniętymi kłami.
- Na przykład w czym? - szepnął, nie odwracając od chłopaka spojrzenia. Nie chciał stracić ani ułamka sekundy tej umykającej mu już jak przez palce chwili.
Wypuścił jego dłoń z własnej tylko po to, by sięgnąć ręką w kierunku Makoto, obejmując go w pasie i przysuwając bliżej własnego ciała. Nie musiał go puszczać, prawda? Tak przyjemnie szumiało mu w głowie, kiedy trzymał go przy sobie...

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Makoto być może wcale nie zrobiły się taki odważny, gdyby nie to, że jeszcze kilka chwil temu dostał klucze do mieszkania Cecila i dowiedział się, że był całkiem wyjątkowy. A przynajmniej tak zinterpretował zapewnienia wampira, które padły w odpowiedzi na – tylko odrobinę – zazdrosne pytania wilkołaka.
Odwaga dość szybko go jednak opuściła i był już bliski żałowania śmiałości, jaką się popisał. Zaczął nawet martwić się, że może postąpił nieroztropnie i pospieszył się za bardzo, rujnując relację między nimi. Sęk w tym, że napięcie jakie między nimi panowało za każdym razem, gdy znajdowali się tak blisko było niemal nie do wytrzymania. Jeżeli nie teraz to zapewne całkiem niedługo by się poddał tak czy siak.
Niepewność została jednak odgoniona bardzo szybko, gdy dłoń wampira przysunęła go bliżej siebie a usta znalazły się na tych jego. Zadrżał, mruknął coś cicho i przesunął dłoń na kark Cecila, wplatając palce w jego włosy. podobało mu się to, jak spokojni przy tym byli. Jak nie spieszyli się nigdzie, czerpiąc przyjemność z każdej sekundy, która mijała.
— W tym. — Powiedział cicho, ponownie muskając go ustami. Gdy ręka wampira przyciągnęła go do siebie, sam wolną od uścisku dłonią przejechał po jego klatce piersiowej w górę, ostatecznie lądując na jego barku. Byli tak blisko siebie, że czuł każdy oddech, każdy najmniejszy ruch wykonywany przez Cecila. I bardzo mu się to podobało.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Z dużym prawdopodobieństwem nie powinni byli pozwalać sobie na taką bliskość w tej chwili. Być może nawet nigdy, dla bezpieczeństwa obydwu. A jednak ciężko im się było od siebie odkleić i to praktycznie od samego początku ich znajomości. Skąd się to brało? Cecil wielu rzeczy w swoim długim życiu doświadczył, a jednak nie potrafił porównać tego z niczym innym.
Chłopak przytulił się do niego sam, nawet nie czekając na większe zaproszenie obejmując go za szyję i sprawa była już przesądzona. Scałował ostatnią głoskę krótkiej odpowiedzi z jego ust, nie powstrzymując się już nawet. Po co miałby, skoro wiedział już, że to musiało się skończyć w ten sposób?
Nie chciał się od niego odrywać. Nawet gdy pozwolił mu na wzięcie kolejnego oddechu, sam nie odsunął warg od jego skóry, całując wzdłuż jego szczęki i niżej, po szyi. Podświadomość podpowiadała mu możliwe miejsca wbicia kłów dla jak najszybszego zaspokojenia pragnienia, jakie w tej chwili czuł, ale on tylko zatrzymywał się przy każdym z nich, zostawiając ślady długich pocałunków aż do częściowo odsłoniętego przez lekko opadającą koszulkę obojczyka. Nie każde pragnienie, które obecnie odczuwał dało się zaspokoić krwią.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
W przeciwieństwie do Cecila, Makoto nie miał za sobą wielu lat doświadczeń. Mimo to, gotowy był stwierdzić, że to, co było między nimi można było nazwać wyjątkowym. Bo chociaż trzydzieści lat życia nie stało nawet blisko ponad dwustu, on również nigdy niczego podobnego nie doświadczył. Zupełnie tak, jakby był pod wpływem jakiegoś czaru, od samego początku zahipnotyzowany za każdym razem gdy znalazł się zbyt blisko Cecila. Być może nie powinni sobie na to wszystko pozwalać, być może nie było to rozsądne i bezpieczne, ale ostatecznie – nic sobie z tego nie robili. Czasem, jak sam jeszcze kilka chwil temu stwierdził, warto było podjąć ryzyko.
Pocałunki składane na jego ustach i szyi sprawiały, że dużo ciężej łapało mu się oddech. Dreszcze przyjemności przebiegały mu po plecach jeden za drugim, a dłoń umieszczona na karku wampira zaciskała się co jakiś czas na jego włosach w akompaniamencie cichych pomruków zadowolenia. Kręciło mu się w głowie, serce biło ze zdwojoną siłą, a on siedział w objęciach Cecila posłusznie, przyjmując każdy dotyk jego ust z nieskrywaną radością. To, że przy okazji odchylał szyję, niemo prosząc o więcej na pewno nie polepszało sytuacji. Stracił kontakt z rzeczywistością już jakiś czas temu, pogrążony jedynie w obecności wampira.
Powrócił na ziemię dopiero wtedy, kiedy speszył się słysząc własny jęk – dźwięk, który mimo wszystko był dość zawstydzający. Nawet jak na standardy tego, co od kilku minut wyprawiali na tej kanapie.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
W gruncie rzeczy Cecil miał w takich sprawach mniej doświadczenia, niż można by się było po nim spodziewać, jeśli wzięło się pod uwagę jego wiek. Mimo to w porównaniu z Makoto wychodził prawie na nieśmiertelnego Don Juana, co za komedia.
Nie chciał wypuszczać tego uroczego stworzenia ze swoich ramion. I chyba nawet nie musiał, przynajmniej póki co, chociaż chyba jednak powinien dać mu trochę spokoju, zanim tamten całkiem mu tam zemdleje od nadmiaru wrażeń. Uśmiechnął się sam do siebie, słysząc wydawane przez chłopaka dźwięki. Tak, definitywnie powinien mu darować tych tortur i właśnie z tej okazji zamknął mu usta pocałunkiem po raz ostatni, nim wreszcie trochę się od niego odsunął, by ocenić poziom zniszczeń.
Obaj prezentowali się dość nieporządnie, ale Cecil podejrzewał, że to jednak czerwony na buźce i oddychający ciężko wilkołak gorzej tu oberwał. Szczególnie, kiedy wzięło się pod uwagę ślady zostawione na jego skórze przez wampira, które chwilowo odcinały się na jego bladej szyi wyraźnie.
Odgarnął mu włosy z twarzy i wierzchem dłoni pogłaskał po rozgrzanym policzku.
- Mam nadzieję, że trochę pomogłem, w takim razie. - odezwał się, a głos miał nieco zachrypnięty od tych ich ekscesów.
Przynajmniej żaden z nich nie był jeszcze na skraju śmierci… Chociaż Makoto akurat wyglądał trochę, jakby rozważał przekręcenie się ze wstydu. Zupełnie zresztą niepotrzebnie.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Makoto nawet przez chwilę nie myślał o tym, że mogliby się teraz od siebie oderwać. Jego ciało prosiło się o więcej, a ciepło bijące od ich ciał (a może tylko od jego samego?) sprawiało, że wizja odsunięcia zdawała się być szczególnie nieprzyjemna. Ale nie dało się też ukryć, że dźwięki, jakie zaczął z siebie wydawać były po prostu żenujące i było to widać po czerwonej, zawstydzonej buźce, którą najchętniej schowałby w tej chwili pod jakimś kamieniem. Ostatni pocałunek zabrał mu resztki powietrza i gdy wreszcie się od siebie oderwali, wilkołak z trudem łapał oddech. Spoglądał na Cecila błyszczącymi od nadmiaru emocji i wrażeń oczami, nie wiedząc, co powinien w tej chwili zrobić.
Dłoń zatrzymana na jego policzku była przyjemnie chłodna. Zamknął oczy i wtulił się w nią mocniej, starając się uspokoić niebezpiecznie szybko bijące serce. Tak, zdecydowanie mieli za dużo wrażeń, jak na jeden dzień. Ale czy było coś złego w tym, że chciał więcej?
— Trochę tak — odpowiedział równie zachrypniętym głosem, zdając sobie sprawę z tego, że obaj wyglądali mało elegancko w tej chwili. Ale wyglądało na to, że nawet Cecilowi to teraz nie przeszkadzało. Wyciągnął dłoń przed siebie, by przesunąć opadając na czoło wampira grzywkę, a potem przechylił się i pocałował go delikatnie w czoło. Nadal chciał być blisko, ale uznał, że z tymi pocałunkami powinien jednak uważać.
— Dziękuję. — Wymamrotał cicho, prosto do jego ucha, gdy przesuwał się tylko po to, by objąć go za kark a twarz wtulić w jego szyję.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Makoto był wyjątkowo czarujący, kiedy tak do Cecila lgnął. Przypominał mu trochę przerośniętego kota, który przychodzi ocierać się o człowieka, domagając głaskania i pieszczot. Wampir był więcej niż chętny, by mu takowe załatwić - całe szczęście.
Parsknął krótko śmiechem, kiedy chłopak ujął jego twarz w dłonie i cmoknął go w czoło. Kto ostatnio wykonał wobec niego podobny gest? Nie potrafił sobie przypomnieć, ale z całą pewnością nie była to nieprzyjemna nowość.
- Polecam się na przyszłość. - odpowiedział z szelmowskim uśmiechem znów obecnym na mordzie. Naprawdę nie potrzebował żadnych podziękowań za ten swój niesamowity wysiłek, wręcz przeciwnie - to on powinien mu w tej chwili podziękować, a przynajmniej tak się właśnie czuł.
Powodowany tym, że Makoto najwyraźniej wcale nie chciał się od niego jeszcze odklejać, złapał go wygodniej w pasie i wciągnął na swoje kolana, pozwalając na wtulanie się dalej, jak gdyby nigdy nic. Mieli przed sobą jeszcze mnóstwo nocy, nie trzeba się było nigdzie spieszyć, a już szczególnie nie do spania.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Całe szczęście, że Cecil był gotów zaspokoić potrzebę bliskości, jaką w tej chwili Makoto okazywał. Tak prawdę mówiąc, wilkołak nigdy wcześniej nie odczuwał tego tak mocno – czasem może czuł się trochę samotny, ale żadna inna osoba nie działała na niego tak, jak siedzący tuż obok niego mężczyzna. Czy było w tym coś dziwnego? Wydawało mu się, że nieszczególnie, ale co on tam wiedział? Jedyne, czego chciał w tej chwili to nie musieć nigdzie iść, móc zostać w jednym miejscu, z daleka od otaczającego ich świata.
Spojrzał trochę krytycznie na Cecila, gdy ten parsknął w odpowiedzi na pocałunek w czoło i przez chwilę nawet zastanawiał się, czy nie popełnił jakiegoś głupstwa. Ale hej, chyba nie było niczego dziwnego w dawaniu buziaków. Szczególnie po tym, jak przez ostatnie nie wiadomo jak długo obściskiwali się na kanapie.
— Zapamiętam. — Wymruczał mu prosto do ucha, sekundę przed tym jak został ułożony wygodniej. Podwinął trochę nogi, częścią ciała znajdując się na kolanach wampira, a drugą na kanapie. Tak było znacznie wygodniej i, nie dało się ukryć, dużo przyjemniej. Oparty twarzą o bark Cecila oddychał coraz spokojniej.
— Nie wypiliśmy za dużo tego wina.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecil nie miał zupełnie nic przeciwko temu, by zaspokajać potrzebę bliskości Makoto, wręcz przeciwnie - z chęcią poddawał się jego kaprysom. Czyżby jak raz interesowały go też potrzeby drugiego, czy może chodziło jednak o zaspokajanie własnych, jak zazwyczaj?
Całowanie wampira w czoło było prawdopodobnie niemałym nawet głupstwem, ale nie znaczyło to jeszcze, że Cecil miał coś przeciwko. Czasem można przecież porobić trochę głupich rzeczy, szczególnie jeśli uszczęśliwiają one bliskich… Albo samego zainteresowanego.
- Nie krępuj się, jeśli masz ochotę. - mruknął mu przy uchu, w temacie niewypitego wina. Faktycznie nie napili się go za dużo, ale to tylko dlatego, że mieli akurat lepsze rzeczy do roboty! Makoto musiał się chyba z nim co do tego zgodzić.
- Jeśli nie masz innych planów na dzisiaj, to jak dla mnie możemy tak zostać do rana. - westchnął cicho, gładząc wtulonego w niego chłopaka miarowo po plecach.
Naprawdę mogliby już tak zostać… Gdyby nie dźwięk otwieranych drzwi i głośne „aj, monsieur Cecil, przynieść herbaty?” padające z ust służącej, która właśnie stanęła na progu salonu i pewnie załamałaby ręce na ich widok, gdyby nie trzymała w nich akurat tacy z dzbankiem i filiżankami.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Makoto mógł całować go w czoło codziennie, jeżeli tylko Cecil wyraziłby na to ochotę. Wystarczyłoby jedno słowo, a wilkołak nie krępowałby się z cmokaniem tu i ówdzie. Chyba, że akurat zabrakłoby mu odwagi do poruszenia tematu dzisiejszej nocy – wtedy mógłby przez jakiś czas być zbyt zestresowany tym, co się między nimi wydarzyło, by spróbować to kontynuować. Cóż, nie należał do szczególnie rozgarniętych, jeżeli o relacje chodziło.
Czy miał ochotę na wino? Prawdę mówiąc, w tej chwili niekoniecznie. Nie czuł potrzeby zmieniania pozycji tylko po to, żeby sięgnąć po kieliszek. Po co było odrywać się od tego, co w tej chwili było po prostu idealne? Przymknął oczy, wtulił się w swojego wampira i westchnął zadowolony z życia. Mogli tak zostać do rana? Och, jak najbardziej!
— Albo i dłużej. — Wymamrotał mu prosto do ucha, nosem przejeżdżając po jego szyi. Dosłownie w tym samym momencie, w którym drzwi do pomieszczenia się otworzyły. Serce stanęło mu w miejscu i nie ruszył się nawet o milimetr, momentalnie sztywniejąc. Jednym było się obściskiwać w samotności, a czymś zupełnie innym na oczach ludzi.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Przynajmniej Cecil nie czuł się jakoś szczególnie zestresowany tym, co dziś wyczyniali. Czemu miałby być? Obaj byli dorośli, wolni i najwyraźniej też chętni do spędzania ze sobą czasu, czego więc było się wstydzić? Poza gorszeniem starszej kobiety wchodzącej do pokoju bez pukania, co najwyżej...
Chociaż prawdę powiedziawszy, Pauline wcale nie wyglądała na szczególnie zgorszoną. Obrzuciła ich tylko spojrzeniem zatroskanej babci, po czym w najlepsze zaczęła rozstawiać przyniesione szpargały na stoliczku, zaraz obok ich nadpitych kieliszków z winem.
Biedny Cecil siedział z zesztywniałym ze strachu Makoto na kolanach i nawet nie mógł się za bardzo wyprostować, żeby jakoś się przed gosposią prezentować, o wydawaniu jakichkolwiek poleceń nie wspominając.
- Dziękuję, myślę, że sobie poradzimy, Pauline. - odkaszlnął, spoglądając na kobiecinę znad ramienia wczepionego weń Japończyka.
- Aj, nie ma problemu, zaraz znajdę też ciasteczka, upieczone wczoraj. - zbyła go pracownica, a biedny wampir nie był nawet w stanie się z nią o to pokłócić. Uległ więc bez słowa, wzdychając jedynie i pozwalając kobiecie na dokończenie co dokończyć chciała, zanim opuściła salon w poszukiwaniu wspomnianych herbatników.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Nawet, jeżeli służąca nie była szczególnie oburzona czy zgorszona, Makoto czuł, jakby miał się zapaść pod ziemię. Cecil może nie czuł się jakoś szczególnie całą sytuacją zażenowany, świetnie dla niego, ale wilkołak w tej chwili zastanawiał się, którym oknem będzie musiał wyskakiwać, żeby już nigdy więcej nie wpaść na panią gosposię. Spojrzenie jej w twarz nie mogło być teraz łatwe. Nie do końca wiedział, jak powinien się zachować – nigdy wcześniej nie był w podobnej sytuacji.
Kiedy kobieta wreszcie wyszła, Makoto jęknął cicho, tym razem nie był to jednak dźwięk zadowolenia. Odsunął się odrobinę od Cecila, cały czerwony na twarzy i zdecydowanie nie wyglądał najlepiej. Co za... wstyd? Cóż, nigdy nie sądził, że bycie przyłapanym na obmacywaniu się miało mu się przydarzyć. Szczególnie, gdy po przekroczeniu wczesnych lat dorosłości nie za bardzo miał do tego typu aktywności okazję.
— To najbardziej niezręczna sytuacja w jakiej byłem w życiu. — Wymamrotał w końcu, nie spiesząc się jednak ze schodzeniem z wampirzych kolan. Jakby na chwilę zapominając o tym, że Pauline mogła w każdej chwili wrócić, a oni mogli się chociaż w tym czasie doprowadzić do jakiegoś porządku. Albo wyskoczyć przez okno, jak już planował wcześniej.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Generalnie lepiej by było, gdyby jednak Makoto powstrzymał się przed wyskakiwaniem z domu wampira oknami. Cecil mógł mu wymienić przynajmniej kilka różnych powodów, dla których nie było to dobrym rozwiązaniem zaistniałego problemu... O ile w ogóle mogli tu mówić o problemie. To znaczy - takim, który nie istniał jedynie w głowie samego chłopaka, ma się rozumieć.
Zobaczywszy poczerwieniałą buźkę odsuwającego się od niego wilkołaka, pan de Vere tylko parsknął serdecznym śmiechem, poklepując swojego gościa po ramieniu, na pocieszenie.
- Jeśli cię to pocieszy, to raz zdarzyło mi się praktycznie nie mieć ręki wcale, to było siłą rzeczy bardziej niezręczne. - odpowiedział mu, wyraźnie rozbawiony własnym żartem. Cóż, przynajmniej on jeden.
- Daj spokój, wątpię, żeby jej to przeszkadzało. Byłaby bardziej oburzona, gdybyś wszedł z ubłoconymi butami na dywan. - dodał, drugą dłonią głaszcząc chłopaka po udzie uspokajająco, bo tam właśnie najwygodniej było mu się w obecnym ułożeniu oprzeć.
- Może herbatki na ukojenie nerwów? - zaproponował, wskazując brodą przyniesiony przez Pauline serwis. Skoro była już tak dobra, że znerwicowała mu wilkołaka, to przynajmniej mogło się to na coś przydać.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 624
Może faktycznie lepiej, żeby jednak nie próbował skakania z okna. Głównie dlatego, że mimo wszystko nie miało to żadnego sensu. Gosposia może i weszła w niezbyt sprzyjającym momencie, ale mogło być dużo gorzej! Na przykład, gdyby weszła dosłownie kilka minut wcześniej, kiedy Makoto wydawał z siebie nieprzyzwoite dźwięki. Tak, wtedy można by rozważyć wyskakiwanie z okien i kupowanie biletów w jedną stronę na koniec świata.
— To nie jest śmieszne! Ja nigdy… To jest, to dość nowe doświadczenie. Takie bycie przyłapanym, oczywiście. — Czy on prawie się wygadał, że nigdy wcześniej z nikim nie był tak blisko? Cóż, już wcześniej dawał do zrozumienia, że nie miał za dużo doświadczenia w relacjach a nie trzeba było być geniuszem, żeby zauważyć jak nieporadny w tym wszystkim był. Mimo to było to dość wstydliwe.
— Nie miałeś ręki? Tej, w której nie odrosły ci palce? — Spytał, wykorzystując okazje do zmiany tematu. Poza tym, chciał o nim wiedzieć jak najwięcej a historia o utracie ręki brzmiała jak coś, co chyba dobrze żeby wiedział. O ile Cecil będzie w ogóle chciał o tym rozmawiać – Makoto spodziewał się, że może to nie być jego ulubiony temat.
— Musiałbym chyba wypić cały dzbanek, żeby się uspokoić. — Przyznał i w końcu odetchnął trochę. Przeczesał sobie włosy palcami i spojrzał na siedzącego obok niego wampira. Po chwili wahania wyciągnął w jego stronę dłoń i poprawił mu kołnierz koszuli i jedną stronę szelek, które w tej całej ich sytuacji trochę się pogniotły i zmieniły pozycje. Przejechał przy tym opuszkiem palca po jego policzku, jakby nie mógł się przed tym powstrzymać, a potem usiadł wygodniej na kanapie, już trochę bardziej spokojny.
— Nie wyglądała na szczególnie zaskoczoną. — Skomentował po chwili, gdy zdążył już całą tą sytuację przeanalizować. Czy powinien się martwić tym, że Pauline nie wydawała się być ani trochę zszokowana tym, co zastała?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach