All I want for Christmas is some goddamn peace and quiet

2 posters

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Liczba postów : 295
First topic message reminder :

Tytuł: All I want for Christmas is some goddamn peace and quiet
Data: przed świętami, koniec grudnia 2023
Miejsce: posiadłość Cecila, Paryż
Kto: Makoto Saitou, Cecil de Vere

Cecil nie był wielkim fanem świąt. Spora część wampirzej społeczności w ogóle takowych nie obchodziła, a niektórzy wręcz alergicznie reagowali na cokolwiek związanego z szeroko pojętą nawet religijnością, można było więc śmiało uznać, że pan de Vere nie odstawał pod tym względem zanadto od swojej kohorty.
Grudniowe wieczory, podczas których nie polował na młodociane wilkołaki (lub inne, potencjalnie nieistniejące bestyje) po ulicach Paryża, wampir zwykł spędzać z interesującą lekturą, w fotelu naprzeciwko trzaskającego przyjemnie kominka. Znad paleniska przyglądały mu się szklane ślepia wypchanego orła, przymocowanego do ściany i zastygniętego tam wpół powietrznego manewru. Święty, niczym niezmącony spokój - w dzisiejszych czasach nie było to coś, czym wielu mogło się poszczycić. Cecil nie wiedział jeszcze, że i jemu ta beztroska miała niebawem zostać brutalnie odebrana.
Makoto był u niego od początku miesiąca zaledwie raz, czy dwa, wampir nie był więc jeszcze przyzwyczajony do jego odwiedzin. Szczególnie tych niezapowiedzianych. Szczęśliwie (jak dla kogo), nikt nie pytał go w tej kwestii o zdanie.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Liczba postów : 296
Od razu brak kultury! Gdyby spodziewał się towarzystwa, jeszcze w dodatku w łóżku, to pewnie wyszedł by pozapinany pod samą brodę. Ale było już za późno i cofanie się teraz do łazienki tylko po to, żeby złapać za górną część piżamy było jeszcze bardziej niezręczne. Po wysuszeniu włosów na tyle porządnie, że nie skapywały z nich już żadne niepożądane kropelki, przewiesił ręcznik przez pierwszy napotkany mebel, który się do tego nadawał. Zachęcony wszedł do łózka, nakrywając się kołdrą i układając odrobinę niezdarnie. Nie za bardzo wiedział, czy powinien się do niego odwrócić plecami, czy może twarzą. A może leżenie na wznak? Powiercił się jeszcze przez chwilę, ostatecznie jednak kładąc się tak, mógł na niego patrzeć. Ułożył sobie ramię pod głową i odetchnął cicho. Tak z ulgą, bo było mu całkiem wygodnie. Nawet, jeżeli trochę stresowało go towarzystwo. Z drugiej strony, gdyby miał zostać teraz sam to pewnie mogłoby się to źle skończyć. na przykład powrotem do czarnych myśli, a tak? Tak miał w głowie tylko czytającego uparcie lekturę Cecila. Wcale, ale to wcale nie zawiesił wzorku zdecydowanie za długo na dłoni, którą trzymał książkę.
— O czym? — Spytał, kontynuując pytanie sprzed kilku dłuższych chwil. Mógł chyba dowiedzieć się, o czym była ta książka, która zabrał ze sobą do łóżka, prawda?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Liczba postów : 295
No proszę, jaki pruderyjny! Już się niech w taką cnotkę nie bawi, Cecil nie macał go pod kocem, tylko siedział z książką nieopodal! Nawet nie można powiedzieć, że był w łóżku, tak naprawdę, bo akurat co najwyżej na nim.
To, w jakiej pozycji Makoto leżał, było wampirowi zupełnie obojętne. Jak dla niego, mógłby nawet odwrócić się stopami na poduszkę i twarzą do materaca, jeśli tak właśnie byłoby mu najwygodniej. Nie zwracał też uwagi na jego wiercenie, czytając dalej, spokojnie. Albo przynajmniej próbując czytać, bo myśli uciekały mu od kartek uparcie i ciężko było zatrzymać je na jednym temacie wystarczająco długo, by choćby przewrócić w końcu stronę.
Pytanie wilkołaka zaszło go od tyłu, wyrywając gwałtownie z wiru nieskładnych rozmyślań.
- Hm? - odchrząknął, spoglądając na niego półprzytomnym wzrokiem.
- A, książka? - odbił piłeczkę jak prawdziwy geniusz. O co innego Makoto mógł go pytać?
Obrócił tom i spojrzał na okładkę. Dobrze wiedzieć. Chwilę później obrócił ją w kierunku chłopaka, żeby tamten też mógł sobie przeczytać.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Liczba postów : 296
Cecilowi faktycznie mogło nie robić różnicy, w jakiej Makoto rozwalał się na tym łóżku, ale on miał odmienne zdanie! Głównie dlatego, że niezależnie jakby się ułożył, wciąż wiedziałby, że de Vere siedzi nieopodal niego. A co było w tym złego? Cóż, Saitō nie był w stanie tak szczerze mówiąc odpowiedzieć na to pytanie. Nie był w stanie się do końca przy nim skupić, o! A na spaniu trzeba było się skupiać. Albo przynajmniej trochę bardziej koncentrować, żeby jednak oczyścić myśli ze wszystkiego, co mogłoby nie pozwalać zasnąć.
— Nawet nie wiesz, co czytasz? — Parsknął cicho, widząc jak Cecil musiał spojrzeć na tytuł zamieszczony na okładce. Postanowił nawet nie skomentować geniuszu, jakim się popisał. Bo może po prostu był tak zaczytany, że zwyczajnie go nie słuchał. W takim wypadku może lepiej było mu nie przeszkadzać?
— Przez te wszystkie lata pewnie miałeś dużo czasu na czytanie książek. — Powiedział, układając się trochę wygodniej, jednocześnie nie spuszczając wzroku z wampira. Niby na chwilę zjechał na tytuł tej książki, ale bardzo szybko stracił nim zainteresowanie.
— To by w sumie mógł być jeden dobry pozytyw bycia nieśmiertelnym. Miało się dużo więcej czasu na czytanie książek.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Liczba postów : 295
Z każdą kolejną chwilą Cecil był coraz bardziej przekonany, że powinien jednak zebrać swoje szpargały i iść czytać tę nieszczęsną książkę gdzieś indziej. Miał duży dom, naprawdę nie musiał siedzieć tak blisko. Na dodatek nic nie szło zgodnie z planem - Makoto nawet nie wyglądał, jakby próbował zasnąć, a próby skupienia się na czytaniu wampir zdążył już całkowicie zarzucić. I po co mu to było?
Wywrócił oczyma, kiedy chłopak zasugerował, że nie wiedział co czytał. Oczywiście, że wiedział! Niech mu takich bzdur nie sugeruje nawet.
- Dużo czasu może i mam, ale widziałeś może ostatnio, jak dużo nowych książek wydaje się codziennie?
Druk książek w tych czasach to już nie kilka pozycji w tygodniu, a setki, jeśli nie tysiące nowych tomów każdego dnia - weź tu się człowieku połap ze wszystkim!
- Mogę ci jakąś pożyczyć, skoro tak uparcie nie chcesz spać. - wytknął mu. Bo czy Makoto nie miał się właśnie zdrzemnąć, hm? Od dwóch tygodni wilkołak miał tyle samo czasu na czytanie, co i on, więc niech nie dramatyzuje tylko podejmie męską decyzję: spanie albo dołączenie do kółka literatury.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Liczba postów : 296
To nie tak, że Makoto nie chciał spać. po prostu w towarzystwie czuł się odrobinę... Niezręcznie? Nie, to chyba nie do końca było odpowiednie słowo. Po prostu, leżąc tam tak blisko siedzącego na łóżku Cecila, nie za bardzo mógł się skupić na zasypianiu. A może po prostu chciał z nim rozmawiać? Sam już nie wiedział, jakby starał się z jakiegoś powodu nie kończyć tego dnia. A może właśnie powinien, bo nie ukrywajmy, nie był to najlepszy dzień jego życia.
— To prawda, ale nie wydaje mi się, żeby aż tak dużo tych książek było godne czytania. Chyba, że jednak gustujesz w romansach o wampirach, wilkołakach i wróżkach. Szczególnie tych ostatnich wydają ostatnio mnóstwo. — Skomentował, układając się wygodniej kiedy Cecil zwrócił uwagę na to, że miał przecież spać. Uniósł rękę w obronnym geście, a drugą wsadził pod poduszkę, kładąc na niej głowę.
— Już idę spać, spokojnie. Nie będę już nic mówić. — Dodał tylko, zamykając oczy i... W sumie dopiero wtedy poczuł, jak bardzo był zmęczony. Wydał z siebie ciche westchnięcie, trochę jak pomruk zadowolenia. Mimo wszystko łóżko było wygodne, a jego ciało właśnie dało mu znać, że te wszystkie nieprzespane dni i noce jednak nie były rozsądne. Mógł być nieśmiertelny, ale spać nadal musiał.
Długo nie zajęło mu pogrążenie się we śnie. To znaczy, pewnie gdyby go coś teraz szturchnęło to obudziłby się sądząc, że jeszcze nie spał, ale już był na tej granicy, po przekroczeniu której spało się dość mocno. Przez cały ten czas czuł jednak jak serce bije mu dość głośno i szybko i zastanawiał się, czy Cecil mógł to usłyszeć. Wampiry raczej mogły, prawda?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Liczba postów : 295
Jeszcze tego brakowało, żeby i Cecil zaczął czuć się niezręcznie w swoim własnym domu! Nie, nie, na coś takiego nie mógł sobie pozwolić. Tak więc jeśli Makoto chciał bywać tam częściej, musiał trochę uspokoić swoją wewnętrzną nieporadność towarzyską i przestać budować napięcie z niczego, o.
- Może powinienem ich spróbować, skoro tak ciągle do nich wracasz. Polecasz z doświadczenia? - odpowiedział mu uszczypliwie na tekst o romansach z wampirami, wilkołakami i nie wiadomo czym jeszcze. Tylko tego mu na regałach prywatnej biblioteki brakowało, no naprawdę!
- Śpij. - mruknął tylko ostatecznie, pacnąwszy wolną dłoń na jego wciąż mokry, rozczochrany łeb, trochę tak jak zrobiłby z rozbrykanym psem. I chyba pomogło, bo chwilę później po tym geście Makoto spał już w najlepsze. Może jednak nie każde szturchnięcie by go obudziło? Albo po prostu pogłaskanie po kudłach działało trochę inaczej?
Cecil długo jeszcze siedział tak, w całkowitym bezruchu, co jakiś czas tylko przewracając palcem trzymającej książkę dłoni kolejne kartki. Z pokoju zniknął dopiero nad ranem, wracając do własnego łóżka.

/zt x2

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you

Sponsored content


Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach