Lubię gdy się różne mury burzą ludzkie | luty 2024

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
First topic message reminder :

Ostanie miesiące były, w dużym uproszczeniu, dość trudne dla Idy. Nie dość, że została porwana z miejsca, gdzie jak sądziła, nic nie powinno jej się stać, to ponadto widmo tego wszystkiego ciągnęło się za nią nawet w momencie, kiedy stało się jedynie widmem. Cały czas obawiała się, że ciągnie się za nią ogon, że gdy tylko wybije moment, gdy będzie sama i bezbronna, to kolejny łowca z Novus Ordo pojawi się za jej plecami, by wbić jej kołek w serce. A może tym razem po prostu ukręci głowę. Widmo śmierci jeszcze nigdy nie było takie realne, a przecież już raz straciła ten najcenniejszy dar jaki można mieć.
Starała się jednak nie być paranoiczką. Wrócić do pełnego funkcjonowania. Nie mogła wiedzieć ile krwi straciła podczas jej małych wakacji w magazynie, ile Novus Ordo zdołało z niej wyciągnąć, bez żadnych komplikacji. Dlatego też, kiedy udało jej się ochłonąć rzuciła się w wir pracy. Wir pracy i treningów, bo nawet jeżeli całkiem dobrze radziła sobie z uciekaniem przed problemami atakami, tak sama nie była zbyt mocno rozbudowana i nie wiedziała jak powinno się walczyć. Pomagał jej w tym Dorien, pomagali jej w tym frakcyjni łowcy, ale i tak cały czas było jej mało. Dlatego też, w małym lasku w pobliżu posiadłości jej wilczego przyjaciela, ćwiczyła strzelanie. Cela nie miała najlepszego, podskakiwała za każdym razem, gdy broń wydawała głośny dźwięk, a odrzut był dla niej czymś niemożliwym do przeskoczenia. Czekało ją dużo pracy, ale już nigdy nie chciała się czuć tak bezbronna.
Akurat wybiła przerwa, zmęczona, nie zwracając uwagi na zimną glebę czy jakieś marne namiastki śniegu, przysiadła przy pniu rozłożystego dębu i odchyliła głowę do tyłu, opierając ją o korę. Odetchnęła głęboko, cały czas będąc czujną. Nie chciała dać się zaskoczyć, ale też potrzebowała kilku minut na oczyszczenie myśli. Potem znowu będzie próbowała trafić wszystkie powieszone tarcze, wyglądające jak sylwetki ludzi, prosto w głowy. Do świtu, lub do momentu, kiedy da radę zestrzelić każdego headshotem w relatywnie krótkim czasie.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Marr

Marr
Liczba postów : 318
To było piękne w przypadku pacyfistów - ślepa wiara w rozwiązania niebędącymi siłowym. Prawienie morałów, w zasadzie w każdej dziedzinie życia, jest proste o ile samemu nie trzeba dźwigać na barkach ich konsekwencji. Nadstaw drugi policzek, wybaczaj mordercy swej krwi, donoś ciążę po gwałcie do końca - frazesy wypowiadane przez świętoszków. Lecz moment w którym to ich dotykają tragedie, będą pierwsi do przelewania szkarłatnej posoki. Dlatego Marr nie udawała - jest morderczynią - i nie próbowała słodzić chociażby w przypadku leżącego kawałek za nią trupa.
- Ach, demokracja. Zazwyczaj ci rozpoczynający ten cykl są znośni, skoro potrafią doprowadzić do wprowadzenia tego ustroju. Kolejni już mniej, a z czasem wszystko toczy się o populizm: kto da więcej, sabotując kolejne projekty, byle dobrać się do koryta - rzekła z kpiącym uśmieszkiem. To nie powszechnym kompromisem narzucono prawa mające chronić tożsamość Długowiecznych przed śmiertelnikami; gdyż ci pokazali, iż nadal są zdolni zetrzeć ich rasy w pył. Wymogły to konsekwencje, bardzo rygorystyczne i egzekwowane zawsze - aż w końcu słowo papierowe weszło większości w krew. Od tego momentu cały projekt tracił na znaczeniu - gdy rolę żandarmów w praktyce przejęły rody - Rada utraciła cel istnienia. Reszta jest historią. - Chociaż tutaj muszę zaprotestować, a raczej strzelić focha, od polityki trzymałam się jak najdalej - dodała, tym razem z łobuzerskim uśmieszkiem. Była tą od mokrej roboty, pomimo masy obostrzeń które ją wtedy krępowały - bo niestety ale ta instytucja miała świecić przykładem i tym bardziej przestrzegać reguł gry.
Irytujące i z jej perspektywy tylko posłanie do akcji Duchów dawało jakieś pole manewru.
Dorian Gray, Christian Grey - nie znała się. Za to doskonale wie kim był Aragorn, syn Arathorna II i Gilraeny, potomek Elendila, Isildura i Anáriona, założycieli dynastii królów Gondoru i Arnoru, oraz mąż Arweny, a także ojciec Eldariona. W jego żyłach płynęła krew trzech ras: ludzi, elfów i Majarów. Zwany też Obieżyświatem, Thorongilem, Estelem...
- Mam sprawdzić? - spytała z typowym dla siebie Marr facem, zachowując zaskakującą powagę w głosie. W praktyce dwuznaczność wyłapała - w końcu sama często zarzucała takowymi swojej mateczce - a to bardzo specyficzna istotka. Na pewnym etapie zachowywała się bardziej jak babcia.
- Ach, od Doktora Zimmermana. Olszewski... Olszewska? - powoli zaczynała coś tam sobie przypominać, głównie na zasadzie: polskie nazwisko. Czemu Olszewski skojarzyło się najpierw? Wina Amerykanów, niejeden często własne przekręcał albo strugał rodowitego Smitha po raptem pięciu latach na emigracji.
Zaraz jednak pokiwała głową, przysłaniając dłoń ustami - co by chichot nie wyszedł zbyt głośny. Zbyt długo obracała się w towarzystwie Juna, by nie wyłapywać pewnych jaśnie-oświeceń u mniej obeznanych w sztuce... dyplomacji. Z resztą, nawet bazując na wcześniejszych słowach - Ida na 300% zdawała sobie sprawę, z jakim starociem rozmawia.
- Zdaje się, iż przerwałam ci trening strzelecki. No już: postawa, cel.. - Ida całokształtem wojowniczki, ani przynajmniej strzelca, nie przypominała. Co więc szkodziło dla Marr zerknąć, czy chociaż nie utrwala złych nawyków? San ton głosy miała przy tym ciepły, może wręcz figlarny.

@Ida Olszewska
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Olszewska nie lubiła rozmawiać o polityce, a jeszcze kiedy jej towarzyszka ujawniła, że sama była w nią uwikłana, to szybko zmieniła temat, uśmiechając się słodko i udając, że to nie tak, że próbowała uciec od tej części rozmowy.
Ale jak już to lewą nogę. Będę miała symetryczne blizny. — Odpowiedziała ze wzruszeniem ramion, tak, jakby faktycznie było jej to obojętne. Tak naprawdę, to nie pogodziła się jeszcze z nową ozdobą ciała, które do tej pory nie miało takich znamion.
Kiedy kobieta w końcu przypomniała sobie jej nazwisko, przytaknęła. Zdziwiła się, że ktoś uznał ją za tyle znaczącą, żeby zapamiętać jakieś szczegóły związane z nią, kiedy ona sama zapytana o to jak nazywają się członkowie rady, może coś tam by bąknęła, że Selena. I to tylko dlatego, że uczestniczyła w dramie o jej słabą głowę.
Trochę jej się głupio zrobiło, kiedy Marr zachichotała, ale szybko jej przeszło. W końcu nie mogła być tak zaznajomiona na polityce wampirzej, jak na tej rodzimej. Nikt nie tworzył memów o Marcusie (a szkoda, pewnie miałyby duże wzięcie), dzięki którym mogłaby się dowiedzieć jego smutnej historii o jaskini. Ona była millenialsem, tylko w taki sposób przyswajała ważne informacje.
Eee, to tylko takie... nie wiem jak to nazwać, ale nie trening. — To totalnie był trening, ale chyba Ida nie chciała, żeby ktoś z takim doświadczeniem oceniał i krytykował to co robi. Mimo wszystko, nie czekając na ponowną zachętę po prostu faktycznie, jak przykazała Marr, stanęła, wymierzyła i strzeliła. Starała się robić wszystko tak jak nauczył jej Dorien, ale z nerwów ręce jej się trzęsły, a sama kula ledwo musła karton, trafiając wyimaginowanego przeciwnika gdzieś w okolice łydki.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Marr

Marr
Liczba postów : 318
Marr na pewno nie była z tych chcących dyskutować o polityce dłużej niż było to konieczne - a najlepiej wcale. Tym samym nie rozwodziła się w tym temacie bardziej.
- Nie powiedziałabym, żeby zostawały po tym blizny - co najwyżej malinki, nie na nóżce lecz szyi. Drobna, choć zasadnicza różnica, o której prawdziwości przekonała się jakiś czas temu -  malując czerwoną plamkę na delikatnym płótnie ludzkiej niewiasty. Przyjemne uczucie, to i towarzysząca im reszta, tyle sprawom intymnym oddać musiała. Może nawet lepsze niż wczorajsza pizza i zimna cola w lodówce na imprezowym pobojowisku dnia następnego.
Swego czasu w interesie Marr było wiedzieć, kto jest kim - nawet jeśli ogólnikowo - w przypadku rodów i watah. Wbrew pozorom nazwisk do zapamiętania nie było wiele, a wnikliwiej i tak przyglądała się wyłącznie tej militarnej części. O zostanie w pełni prześwietloną zawczasu Ida nie musiała się martwić. Jeszcze.
Człowiek, wampir, wilkołak- na każdego znajdzie się mem albo inny śmieszny obrazek - zarówno na słodką Marr jak i wielkiego Marcusa. Kto wie, czy sama wampirzyca czegoś do sieci - po złości - nie wpuściła? Jak na ponad tysiąclatkę, poruszała się w świecie wirtualnym nadzwyczaj sprawnie; niejeden gracz zapłakał jak dostał manto w battlefieldzie.
Następnie obserwowała jak Ida "Galaretka" Olszewska próbowała trafić w cel, zapewne z założeniem krytycznym, gdyby ten był istotą ludzką. Instruktorką, nauczycielką ani inną jajogłową nie była - jechać po blondynce też nie miała ochoty - lecz podrzucić jej jakieś podstawy? Dlaczego nie. Im więcej sztuczek w zanadrzu tym mniejsza szansa na dodanie kolejnych blizn do kolekcji. Sama też kiedyś zaczynała i lekkie to nie było, zarówno w przypadku broni białej jak i palnej; i kolejnych wariacji pojawiających się w każdym następnym wieku.
- Hmm, spróbuj stanąć w ten sposób... - państwo wybaczą lenistwo gracza, lecz inni rozpisali to bardziej zrozumiale i z obrazkiem - fighting stance. Sama Marr zaś wyciągnęła pistolet i przy okazji stanęła tak jak to zostało opisane - dla podglądu. - Co do samego trzymania pistoletu... - porada nr 2, zdecydowanie bardziej pasująca do egzemplarza Idy. Ten znajdujący się w ręku Marr był po prostu większą kobyłą, choć zasady obsługi były identyczne; kwestia kontroli znaczniejszego odrzutu.
- Jeszcze raz, tym razem w korpus. Dopiero po trafieniu tam weź poprawkę na serce lub głowę - praktyka czyni mistrza, mała.

@Ida Olszewska
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Och. — Powiedziała Ida, kiedy jej lico pokryło się lekkim rumieńcem, bo sens słów dotarł do jej świadomości. Speszona, nie odpowiedziała. Czy to był dobry znak? Ciężko było stwierdzić. Swego czasu musiała się martwić malinkami, które miały jakieś znaczenie. Teraz, kiedy znikały po chwili, nie miało to żadnych konotacji. Jak ktoś je lubił robić, to mu nie przeszkadzała. W końcu to nie tak, że przyłapie ją rodzic, albo będzie musiała założyć apaszkę do pracy. Fakt, że sama lubiła jakieś czułości i intymności, które wiązały się z szyją też wiele dawał.
Ida za to nie interesowała się zbyt mocno światem nadnaturalnych, dopóki ten świat nie wszedł w jej życie z kopa. Novus Ordo, tak bardzo ignorowane i spychane na margines jej świadomości, pokazało jej, że nikt nie jest bezpieczny. Dlatego też żałowała, że pierwsze kilka lat po przemianie skupiała się tylko na jej minusach, nie starając się czerpać z pozytywów. Miała wiele do nadrobienia, by korzyści płynące z wampiryzmu stały się dla niej równie wartościowe, jak w teoretycznym względzie. Niby wyostrzony zmysł wzroku na nic jej się nie zdawał, kiedy odrzut broni sprawiał, że trafiała w drzewa, a trzęsące ręce wskazywały, że była większą przeszkodą dla sojuszników, których mogła przypadkiem trafić, niż zagrożeniem dla wroga. Gdyby strzelanie irl było tak łatwe jak w różnych gierkach, pewnie byłoby to dla niej bardziej naturalne. Tutaj jednak nie mogła liczyć na samokierujące, zawsze trafiające magic missle. Musiała liczyć tylko na siebie i swoje umiejętności.
Posłuchała się rad starszej nadnaturalnej i kolejny oddany strzał był trochę lepszy - tym razem przynajmniej trafiła postać w biodro. Może nie śmiertelnie, ale przynajmniej boleśnie, prawda?
Chyba jednak powinnam się skupić na tym jak jak najszybciej spierdalać, kiedy zobaczę zagrożenie. — Piekło niecierpliwych perfekcjonistów. Jak coś nie wyjdzie za pierwszym razem, to szkoda tracić czasu.


_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Marr

Marr
Liczba postów : 318
Na licu Marr pojawiła się zgoła odmienna od innych minka, w tym wypadku bliźniaczo podobna do pewnej konkretnej emotki, mianowicie: smirk. Słowo honoru, Ida zarumieniła się podobnie jak swego czasu pewna Lisica – co było dziwnym porównaniem – tym bardziej jeśli zagłębić się w jej doświadczenie. Dzień bez dwuznaczności dniem straconym.
Strzelanie nie było łatwe w życiu realnym. Podobno należało wystrzelić ok. 45 tysięcy pocisków dla zabicia jednego żołnierza podczas II wojny światowej, w przypadku Wietnamu jeszcze więcej. Fachowcy na bardziej ograniczonej przestrzeni i z lepszym sprzętem osiągaliby setki razy lepsze rezultaty, lecz nawet ktoś tak fajny na papierze jak Marr nie robił 30 zabójstw na standardowy magazynek karabinu. To tak nie działało. O walce bronią białą lepiej już się nie wypowiadać, szermierka w mediach jest naprawdę przeinaczona…
- Lepiej i jeśli cel nie miałby żadnej kamizelki ani innej formy protekcji, kolejny strzał w jego wykonaniu byłby wątpliwej celności. Fanatyk lub nie, stosunkowo niewielu jest w stanie działać sprawnie, w obolałym stanie - rzekła, widząc efekt strzału, jeszcze nim Ida zdołała cokolwiek powiedzieć.
- Odwrót nie zawsze jest możliwy i zakładam, iż już się o tym przekonałaś - odparła i spojrzała sugestywnie na nóżkę Idy, tę której poświęcała tyle uwagi. - I w chwili gdy zechcą dorwać kogoś na kim ci zależy, też odwrócisz się od tej osoby plecami? - spytała, unosząc przy tym sugestywnie brew i przenosząc wzrok na pistolet. Słowa, zwłaszcza w obliczu Novus Ordo, to mało efektywna broń. Co innego ołów i stal, której obsługi należy się nauczyć, o ile chce zachować życie własne oraz kogoś na kim może sercu zależeć.
Drogi na skróty nie ma.

@Ida Olszewska
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ida naprawdę miała wiele lekcji historii do nadrobienia. O II wojnie światowej wiedziała tylko kilko bardzo głośnych rzeczy, o których nie wie tylko dziecko lub ignorant. Fakt, że była z Polski też bardzo mocno zmieniał sposób, w jaki dowiadywała się o tamtych wydarzeniach - wielka martyrologia i zrównanie Warszawy z ziemią. Na pewno nie znała takich statystyk jak Marr, nie wiedziała ile typów czołgów posiadała armia wermachtu, a najbardziej w tym wszystkim interesował ją temat matematyków, którym udało się złamać szyfr Enigmy, a nie jakieś tam taktyki i przebiegi bitew.
Może dlatego też broń trzymała pokracznie. Badania wskazywały, że będąc postawionym pod ścianą, jesteś w stanie dokonać rzeczy, które wcześniej zdawały się niemożliwe. Liczyła, że kiedy znowu natknie się na Novuska, strzeli mu prosto w głowę bez przymierzania. Takie myślenie na pewno ją zgubi.
Wampir czy wilkołak, też niezbyt wychodzi nam myślenie, atakowanie czy celowanie w bólu, szczególnie jak broń była srebrna. — Odbiła piłeczkę, mając nadzieję, że Marr nie przyzna jej racji i nie pieprznie jej w głowę srebrną pałką, żeby spróbowała jak dobrze celuje jej się z ćmiącym bólem czaszki. Mogła jej już teraz powiedzieć, że chujowo, skoro bez żadnych rozpraszaczy celowała raczej źle.
Nie zawsze jest możliwy, ale w moim wypadku efektywniejszy od broni. Jestem naukowcem, nie żołnierzem. — Przewróciła oczami. Dlaczego od niej wymagało się, by zmuszała się do czegoś, czego wcale nie chciała robić - w końcu atakowanie kogokolwiek nigdy nie leżało blisko jej strefy zainteresowań, strzelnica nigdy nie wydawała jej się atrakcyjną formą spędzania wolnego czasu, a jedyne sztuki walki jakie ją interesowały, to szermierka oglądana z babcią Jadzią na olimpiadzie.
Ludzie na których mi zależy bronią się lepiej ode mnie. Odwrót, żeby wezwać posiłki też nie jest hańbą. Lepiej ratować jedną osobę niż dwie, prawda? — Zapytała, ale ustawiła się, by strzelić ponownie. I chociaż bardzo chciała trafić w serce lub głowę, tym razem strzeliła w bark, bardzo blisko pachy. Nic skrajnie wykrwawiającego i niebezpiecznego.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Marr

Marr
Liczba postów : 318
Ludzka znajomość historii... piękne to były książeczki, które w większości polegały na przepisaniu dokładnie tego samego, raz siermiężnie, innym razem nadzwyczaj strawnie. Rzadko kiedy silono się na dodanie nowego zagadnienia, które faktycznie coś wnosiło do tematu. W końcu był masywny front, samoloty latały, czołgi jeździły też... a kogo obchodzi logistyka? Wyćwiczenie i stan osobowy danej dywizji?
Niewielu.
O rzeczach, których ludzcy historycy nigdy się nie dowiedzą, nie wspominając. Wbrew pozorom ten konflikt miał sporo wspólnego z Długowiecznymi. Tak naprawdę to on sprawił, iż Rada powstała - oraz nakreślił jej podstawowe zadania, które z czasem weszły większości w nawyk.
- Mamy więcej czasu na przywyknięcie do tego typu doznań i komfort psychiczny, iż nasz margines błędu na wyłapywanie srebrnych kul jest zwyczajnie większy - odbiła na spokojnie piłeczkę. W przypadku ludzi wiele ran postrzałowych mogło okazać się śmiertelnych, nie mówiąc już o zmiennych typu: medykamenty znajdujące się pod ręką, medycy, czas jaki upłynie od udzielenia pomocy. Ciała śmiertelników były równie wytrzymałe, co kruche. Z kolei Długowieczni to prawdziwe gąbki na pociski, o ile nie otrzymali postrzału krytycznego chociażby w czerep - tudzież odłamkowym z pojazdu pancernego.
No i na pewnym etapie tortur, ból przestawał robić na jednostce wrażenie. Niczym w anime: AJIN Demi-Human, gdzie dla wielu było to co najwyżej upierdliwością.
Odezwała się dopiero po ostatniej wzmiance Idy.
- I jak to zadziałało ostatnim razem? - spytała, unosząc brew i spoglądając ponownie na nóżkę Idy. Wojenki miały to do siebie, iż nie uznawały czegoś takiego jak "cywile" - mniejsza o profesję. Humanitarne prowadzenie konfliktu to stosunkowo nowy wynalazek i mrzonka, niewinni cierpieli, cierpią i cierpieć będą. - Lepiej jest potrafić walczyć, nawet jeśli ta wiedza miałaby się nigdy nie przydać, niż liczyć wyłącznie na innych i bardzo tego pożałować. To twoje życie, twój wybór, a ja ci mogę jedynie podpowiedzieć, która opcja w wąskim zakresie tematycznym częściej wychodzi na zdrowie - dodała i przeniosła wzrok na cel do którego pruła Olszewka.
Wpierw biodro, teraz ramię.
- Następny powinien utkwić w sercu - o ile panienka weźmie jeszcze jedną, drobną poprawkę.

@Ida Olszewska
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Idy na przykład takie rzeczy nie obchodziły, wiele nazwałoby ją ogólnie ignorantką, szczególnie historyczną. Historii w polskich szkołach, poza polską martyrologią nieszczególnie uczyli, a ona nawet do tych strzępków informacji nie przykładała dużej wagi. Po co żyć przeszłością, jak można budować przyszłość? Może i na błędach swoich poprzedników można się było uczyć, ale ona nigdy nie zamierzała zostać przywódczynią ani żadną taktyczką na wojnie. Mogliby ją ewentualnie zaciągnąć do tworzenia jakichś broni biologicznych ale wolałaby umrzeć, niż przyczynić się do czegoś, co można by było racjonalnie ocenić dopiero kilkadziesiąt lat po fakcie.
Może mamy czas na przywyknięcie, gorzej, jak nie potrzebujesz fałszywego dowodu, bo na swoim na luzie polecisz samolotem i nikt nawet nie zapyta cię o krem na zmarszczki. — W końcu nie każdy ma tysiąc lat na karku i wieki wygranych bitew i wojen. Ona miała trzydzieści lat, nie pamiętała nawet komuny w Polsce, a do momentu zostania wampirem największa bitwa jaką stoczyła to przy okazji promocji -50% w rossmanie. Wampirzą regenerację musiała jednak docenić. Z drugiej strony, czy gdyby nie wampiryzm, miałaby kiedykolwiek potrzebę wyrastania nowej kończyny? Ciężko stwierdzić.
No przecież nie ćwiczę dla beki. — Przekręciła oczami, bo to nie tak, że poszły na piknik, a Marr nagle uznała, że fun activity będzie wspólne strzelanie do celu. W sumie, dla byłej radnej pewnie było to bardzo fun activity. Ida raczej nie przepadała.
Mimo wszystko - posłuchała. Życie to jednak nie jest bajka, a kolejny nabój, zamiast przedziurawić manekina w odpowiednim miejscu, przeleciał kilka centymetrów obok biodra. Bardzo to zdenerwowało blondynkę, przez co niewiele myśląc, oddała trzy strzały praktycznie na ślepo. Udo, brzuch i pudło. No kurwa.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Marr

Marr
Liczba postów : 318
W historii była nauka, tylko trzeba było umieć wykroić ją z całości. Przykładowo taki manewr Hannibala pod Kannami, ileż to razy generałowie próbowali zastosować ten sam fortel? Tylko zapominali o tym, iż tamten dowódca cieszył się wielkim poważaniem swoich wojsk, a i w centrum stało całkiem solidne towarzystwo. A potem naśladowcy zdziwieni, gdy ich formacja szła w rozsypkę, o czym dowiadywali się dawno po porażce od gońca, bo sami nawet nie znajdowali się w zasięgu pola widzenia batalii!
Bardziej Marr chodziło o schematy zachowań, bo te zostały przez gatunek ludzki utrwalone i realizowane raz za razem, tylko otoczka inna, wynikająca z technologii oraz kręgu kulturowego. To z resztą nie musiało tyczyć się samej wojaczki, bo ta stanowiła wąski wycinek sztuki polegającej na grzebaniu w przeszłości i zabaw w hieny cmentarne.
- Gorzej, gdy przebrniesz przez tyle fałszywych tożsamości, iż te w końcu mocno ci się pokićkają w chwili, gdy przydałoby się odpowiadać na pytania zgodnie z tym co widniało w fałszywych papierach - odparła z lekkim uśmiechem, przedstawiając drugą stronę medalu. Z wiekiem odpowiedzialność tylko rosła i trzeba było pamiętać o coraz większych pierdołach, a i własne rączki często moczyło się w wielu interesach, niezależnie od dziedziny życia w którą angażowało się najmocniej. To jak z dzieciństwem i dorosłością wśród śmiertelników, jedni drugim zazdrościli, a potem żałowali przejścia o ten szczebelek wyżej. - I co jak co ale jesteś świetne zachowana i akurat zmarszczki ci nie zagrożą - uwaga, uwaga, komplement w wykonaniu Marr – to ci dopiero rzadkie Pepe.
Zaraz też wyciągnęła zza pazuchy piersiówkę wypełnioną krwią rozmieszaną z odrobiną wina, dla smaku, aczkolwiek bez żadnych trucizn co by skromne procenty choć trochę na organizm oddziaływały. Popatrzyła to na sfrustrowane wampirzątko, to na ostrzelany cel. No przynajmniej rezultat był jeden.
- I właśnie go zabiłaś, jeśli zostawić go na odludziu lub zasadzić ostatni pocisk z przystawki, między oczy - była jeszcze jedna drobna rzecz przy strzelaniu, fajnie jest trafić w miejsce krytyczne, lecz kilka pocisków wpakowanych w cielsko też się sprawdzało i w końcu organizm nie wyrabiał - poddawał się od nadmiaru negatywnych bodźców. Wykończenie delikwenta było tylko formalnością, o ile nie wygłaszało się godzinnych monologów lub popełniało głupoty, jak to miało miejsce w przypadku chociażby pewnego sympatycznego Dornijczyka.
Pociągnęła łyk i podała piersiówkę Idzie, niech se golnie i minimalnie ochłonie.

@Ida Olszewska
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Nie o taką naukę Idzie chodziło, ale to już nie było ważne. Ważne było ogólnie przekonanie panny Olszewskiej, że jednak wypadałoby coś umieć i nawet jeżeli poglądy nieco odbiegały od tej myśli, to pragmatyzm i ogólna chęć nie znalezienia się znowu w sytuacji, gdzie będzie całkiem bezbronna i tak wygrywała w tym wszystkim.
Zawsze możesz grać kogoś z bardzo konserwatywnej rodziny, która nazywa swoje dzieci po rodzinach. Ida, Ida jr., Ida jr. jr. i tak dalej. W dodatku każda bardzo podobna do matki. — Parsknęła, bo kwestią fałszywych tożsamości jeszcze się nie przejmowała. Na tym paszporcie co miała teraz, pewnie jeszcze z dziesięć, piętnaście lat będzie mogła latać po świecie, a potem dopiero będzie mogła zacząć się martwić. Wiadomo, nie będzie to jej problemem dopóki jej nie dotknie i nawet jeżeli teraz podchodziła do tego beztrosko, to gdy nadejdzie właściwy moment, na pewno będzie musiała się do tego bardziej przyłożyć.
Dzięki. Ty też. — Odpowiedziała na komplement, gryząc się w język, bo prawie dodała, że "jak na tysiąclatkę". Pojęcie wieku w wiekach już ją przerażało, a co dopiero w milleniach. Kobieta przed nią żyła, kiedy Polski nie było na mapach, to było strasznie deprymujące.
Patrzyła sfrustrowana jak kobieta pociąga z piersiówki, parskając cicho na jej komentarz.
No, może gdyby stał nieruchomo i czekał, aż strzelę to miałabym jakieś szanse. —Powiedziała trochę rozbawiona, po czym przejęła piersiówkę od wampirzycy i powąchała zawartość.
To też jakiś test? Nie bierz nigdy nic do picia od nieznajomych, o wiele starszych wampirów? — Uniosła jedną brew, ale upiła winnej krwi, biorąc dużego łyka.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach