Licytacja dzieł

+4
Wei Liu
Valerie von Rosenthaler
Ida Olszewska
Mistrz Gry
8 posters

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
/Zapraszam do zabawy CHĘTNE dusze.

Poziom 0 wygląda tak:
Licytacja dzieł Bfb2c0b703

Lekka zmiana planów nie powinna zaskoczyć. Z uwagi na spore grono oraz liczbę eksponatów, w trakcie narady podjęto decyzję o przeniesieniu licytacji z poziomu 1 na poziom 0. Oddzielony od pozostałych rejonów muzeum oraz urzędujących nań ludzi “skrawek” w skrzydle Sully stanowił idealnie odseparowane miejsce, takie w sam raz dla chętnych, którzy byli gotowi stoczyć bój o niezliczone eksponaty.
Mimo że decyzję o zmianie lokalizacji podjęto w trakcie trwania wystawy, przygotowanie go do przyjęcia chętnych duszyczek nie przysporzyło wiele problemów. Sprawne działanie pracowników oraz grupy ludzi Canarda, tak, obecnych na wydarzeniu, pomogło w reorganizacji – przeniesieniu rzeczy na sprzedaż oraz tymczasową zmianę miejsca doczesnych eksponatów na poczet zapewnienia im bezpieczeństwa oraz zwiększenia powierzchni użytkowej.
Jak prezentowało się miejsce licytacji? No na wyznaczonym terenie nie brakowało oczywiście piedestału dla licytatora. Przed tak zwaną sceną rozstawiono cztery dość długie rządki równomiernie poustawianych krzeseł. Dalej przy wolnej ścianie znajdował się stół z poczęstunkiem: smacznymi eleganckimi przekąskami oraz butelkami wina z kompletem kryształowych kieliszków. Eksponaty, głównie te mniejsze i średnich gabarytów sukcesywnie miały być wnoszone i ustawiane obok licytatora. Przedmioty o większej “wadze” prezentowano w formie fotografii, a także filmików na potrzeby ukazania autentyczności, gdyż ich transport byłby zbyt czasochłonny i ryzykowny. Potencjalny nabywca miałby je otrzymać po dokonaniu zakupu.
Na pierwszy ogień wystawiono trzy dość stare dzienniki, podobno autorstwa niejakiego Alaina de Lille, francuskiego teologa i poety. Rzekome autentyki miały opisywać badania Alaina w dziedzinie życia wiecznego, dość nietypowej kategorii zagadnień jak na “niego”. Osoby zainteresowane licytacją, w szczególności te zaznajomione z historią, miały prawo kojarzyć osobnika. Pomijając wszelkie ekscesy za ludzkiego, dość dziurawego w znanych faktach, życia i “śmierci”, facet był wampirem (circa w wieku 820/850 lat), w dodatku podczepionym pod linię Ereteinów. Losy pijawki do dziś, były nieznane, nie to, co niezdrowa fascynacja wampiryzmem. Oddanie dzienników, które rzekomo miały nigdy nie ujrzeć światła dziennego, przynajmniej wedle zapewnień “Ereteinów” w ręce śmiertelników mogło, ale i nie musiało brudzić nadnaturalnym.
Wszystko zależało od tego, co takiego zawarł w nich sam Alain.  
Jako że środki z licytacji miały iść na cele charytatywne, cena wywoławcza była dość... Spora.

_____________

Ponieważ jestem zwolennikiem prostych rzeczy, to najłatwiej będzie wyłonić zwycięzcę po zliczeniu sumy trzech rzutów kością K20. Najwyższy wynik będzie oznaczał wygraną w licytacji przedmiotu. Jest to jeden ze sposobów - drugi byłby rzeczą czysto storytellingową - do ugadania między sobą przez graczy chętnych do zabawy.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Ida zawędrowała na licytację objęta przez Hadwina. Zajęli miejsca gdzieś z tyłu, by nie rzucać się w oczy. Wilkołak chciał wylicytować jakiś obraz, żeby nie wyjść z pustymi rękoma, ale i po to, by dołożyć cegiełkę w szczytnym celu. Uważał, że niekulturalne byłoby ominięcie głównego celu imprezy.
Eksponaty nie były czymś, co fascynowało Idę. Sztuka była pojęciem względnym, a wedle niej, nie ważne czy w salonie wisiał obraz za kilkaset tysięcy, czy nawet milionów, czy dzieło kupione z etsy od lokalnego artysty za ułamek tej kwoty. Stare rzeczy też jej nie fascynowały, nowoczesna sztuka jakoś bardziej do niej przemawiała. Można było powiedzieć, że prawie przysypiała, kiedy zaczęła się licytacja pewnych dzienników, o których zdążyła usłyszeć już wcześniej. Przeklęła w duchu. Wiedziała co może się w nich znajdować i jak maskarada nie miała dla niej znaczenia w tym wypadku, bo zwykły śmiertelnik mógł uznać to za jakiś objaw fanatyzmu szaleńca lub zgrabnie opisaną schizofrenię, to ona byłą bardzo ciekawa ich zawartości. Nachyliła się do Hadwina, by wyszeptać mu kilka zdań na ucho.
Licytuj, ja nie mogę, spalę przykrywkę. Oddam ci potem, nawet jeżeli to będą miliony. — Przykryła wypowiadane słowa pocałunkiem w szyję, który zostawił odbicie szminki w krwistoczerwonym kolorze na jego skórze, a chwilę później i na kołnierzyku białej koszuli.

Rzuty: 20,8,12; razem 40

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
Spokojnie, Eustachy… tzn. Egon, spokojnie! Póki co żadnych plotkarzy z novus ordo (bo ich w tym budynku nie ma, prawda?) w okolicy nie było, triggerującej go Tahiry również, a i w sumie specjalnie wszystkiego innego też nie. Brawo, Valerie, idzie ci zajebiście (świat tego i tak nie doceni więc trzeba pogratulować sobie samej)!
Przemawiały do niej, tak w dużym skrócie, przede wszystkim artefakty militarne, więc w chwili ogłoszenia licytacji dzienników niejakiego Alaina de Lille miała już sformułowane jedno pytanie, które tylko Egon mógł usłyszeć.
- Wiesz kim on w ogóle jest? - bo ona nie miała zielonego pojęcia, szczególnie że tematyka życia wiecznego jej niespecjalnie interesowała. W końcu jest wampirzycą, więc jej koniec nastąpi w raptem dwóch scenariuszach, zostanie zabita lub popełni samobójstwo. Innej alternatywy jakoś nie widziała, choć na gruncie teorii zawsze majaczyło przemienienie (nie pytajcie jak, nie wiem) w człowieka i padnięcie ze starości lub przeniesienie swojej jaźni w warstwę cyfrową i przejście na inny wymiar egzystencji.
No i próbowała też nieironicznie nie peszyć nachalnym wzrokiem obściskującej się parki, każde miejsce jest dobre na rozkosz…

@Egon Cadieux nadal cię pilnuję abyś nie egonkował za bardzo
@Ida Olszewska tylko jeden zerk, bo dwa byłoby peszeniem, a trzy nietaktem (ale po tym się zeruje)
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453
Wei skierował się w miarę na przód rzędu krzeseł, by mieć idealny wzgląd na eksponaty. Zdążył już niektóre obejrzeć sobie wcześniej, ale nadal nie był zdecydowany co takiego zakupić. Niby chciał powalczyć o koronę, ale czy było warto bić się z jakimś milionerem i przepłacić? Świecidełka kusiły, ale i zdrowy rozsądek zapalał czerwoną lampkę. Przynajmniej teraz gdy nie widział tej zacnej błyskotki. Jakby na chwilę powróciło mu trzeźwy umysł nie zamglony byciem sroką...
- Mam na oku parę przedmiotów... Ciekawe czy coś uda mi się ugrać. A ty masz coś na oku? - mruknął do Anais i choć pierwsze przedmioty były raczej z gatunku tych mniej antycznych czy wielkich historycznie, bo i tańszych, tak z czasem licytacja przybierała na sile i zaczęły pojawiać się perełki. Słysząc o dziennikach nieco się zainteresował. Sztuka zawsze była jego pasją, od zawsze go interesowała. Owa persona była dość osobliwa. Zwłaszcza te zapiski. Interesowało go też czemu zostały tutaj wystawione. Czyżby to miała być prowokacja? Kto wie. Czy jednak kobieta też zamierzała licytować? Cena nie była jeszcze horrendalnie wysoka.

'K20' : 14, 10, 20 = 44

@Anais Lesnicki

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No cóż, jakby nie miał zbyt dużego wyboru. Został zwyczajnie pociągnięty w stronę sali na której miały się odbywać licytacje i nie bardzo pasowało mu się wyrwać Valerie. Także chcąc, nie chcąc, z lekkim ociąganiem podreptał razem z wampirzycą.
-Jak większość mężczyzn w tamtym czasie. Plus to nie był dobry czas do uczenia się czegokolwiek- mruknął jeszcze tak w temacie jego epizodu z "wojskowością". Bycia Duchem nie odbierał w ten sposób z tej prostej przyczyny, że... to była ciut luźniejsza formacja. Plus no umówmy się. Czy on wyglądał na kogoś kto interesuje się wojskowością? Ani nie zajmowała go zbytnio kwestia militariów, ani mu nie podchodził ten cały wojskowy dryg. Był wolnym duchem siejącym chaos to tu to tam. Jeśli chodzi o odczucia to już chyba mu bliżej było do Arsene Lupin'a. W ogóle czy ten cały serial na Netflixie nie zaczynał się właśnie w Luwrze i to w podobnych okolicznościach przyrody? Ciekawe czy trafi się jakiś egzemplarz zainspirowany fikcją. Cóż, jeśli chodzi o książkową postać to nie miał o niej zbyt wielkiego pojęcia.
Nieco pogodzony z losem z rozpędu sięgnął po kieliszek z alkoholem. Wiele mu to nie pomoże, ale chociaż zajmie ręce. Ach. No i oczywiście znalazł jakiegoś bałwana, który wcześniej się krzywo na niego popatrzył, więc nie omieszkał mu przydeptać niechcący bucików. Wiele mu to nie pomogło, ale może komuś jeszcze zepsuł dzień?
-Nie mam pojęcia, ale biorę- odpowiedział na pytanie Valerie i dołączył do licytacji.

Rzuty: 2, 18, 1=21
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Czy Dorien był wkurwiony? Tak. Na Idę? Tak. Na Tahirę? Mniej bezpośrednio, ale trochę też. Bardziej na ogół sytuacji - że go wyciągnęła i to bardzo otwarcie w roli ochroniarza nieoficjalnego partnera na czas zabawy sylwestrowej, a bardzo szybko się ulotniła, zostawiając go na lodzie, samego, a kobieta, która zajmowała jego myśli, była na imprezie w towarzystwie innego faceta i jeszcze nie raczyła odpisać na tonę wiadomości, którą ją zasypał. Zajebiście.
Co mógł zrobić - lawirować między innymi gośćmi, udając, że pije szampana i świetnie się bawi, może spotkałby kogoś znajomego; ba, tego był pewien. Gorzej, że nie miał ochoty na niczyje towarzystwo.  Chyba że ta blondi, którą Tahira wystraszyła, hmm. Może się jeszcze napatoczy.
Tymczasem, po wysłaniu kilku wiadomości i nie otrzymaniu odpowiedzi, Dorien natknął się na miejsce wyznaczone na licytację jakichś pierdoletów, z których zysk miał iść na biedne dzieci. Zajrzał tam i pewnie miałby gdzieś, gdyby nie dwie głowy, w tym jedna, o jasnych włosach, tak dobrze mu znajoma, która jeszcze nie tak dawno czule wtulała się w jego pierś, a druga, męska i ciemna, którą najchętniej by odstrzelił, licytująca nieznane wilkołakowi obiekty. Nieznane, bo nie zdążył na przedstawienie przez konferansjera przedmiotu licytacji. Odezwał się w nim duch rywalizacji, ten absolutnie nieznoszący porażki. Przelicytuje Hadwina, choćby miał wydać setki tysięcy euro. Dostał od Marcusa, starczy mu. Podniósł rękę, stojąc na drugim końcu (z perspektywy Idy i Hadwina) salki, gotów wyłożyć najwyższą kwotę.

kostki: 20+15+20=55

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Po raz pierwszy, po raz drugi, po raz... Trzeci! Sprzedane! Dzienniki Alaina de Lille nabywa Pan @Dorien Crawley - jakkolwiek oczywiście się przedstawił. Mina Hadwina - nietęga i to jak! Wilkołak nie spodziewał się przegranej, a już na pewno nie ze swoim udawanym rywalem, który ewidentnie robił mu na złość.
- Pf... Udało mu się. Najwyraźniej po te dzienniki będziesz musiała zwrócić się do niego. - szept był oczywiście skierowany do @Ida Olszewska. Przez perspektywę małej perypetii taki obrót spraw nie wróżył zbyt kolorowego scenariusza, tym bardziej po stosie wiadomości, które przyszły na telefon kobiety.
Z drugiej strony przy odwróceniu sytuacji dla @Dorien Crawley dyskusja pomiędzy wampirzycą a jej “gachem” nie wyglądała na nieprzyjemną, przeciwnie. Blondynka szeptała do ucha towarzysza, przy czym on nie pozostał bierny i szybko odbił piłeczkę - również odwzajemnił gest, dodatkowo, trochę jakby na bezczela, obejmując, tudzież pochylając się nieco bardziej nad kobietę przy scenariuszu, w którym ich ciała spoczywały na krzesłach. Fakt, że wzrokiem zerknął na mężczyznę, był ZUPEŁNIE przypadkowy.
- Będziesz chciała coś jeszcze licytować? - pytanie znów powędrowało do @Ida Olszewska.

Ponieważ pierwszy przedmiot został sprzedany, na salę “wjechały” dwa kolejne. Jednym była korona, którą interesował się @Wei Liu (zdaje się, że należąca swego czasu do pewnego Cesarza) a drugim całkiem ładniutki sztylecik, na którym oczko zawiesił @Egon Cadieux. Trzeci eksponat miał dopiero dotrzeć, choć już teraz dało się usłyszeć ciężkie “czołganie” na zewnątrz. Zdaje się, że to była rzeczona wisienka na torcie, o której wszyscy tak gorąco plotkowali. Z tego samego powodu spore grono ludzkich ocząt skierowało się w stronę drzwi wejściowych na salę.  
Mało elegancki gest, ale cóż poradzić. Ciekawość wzięła górę.  

Rzuty 3 osób na koronę:

1 chętny: 18+17+18=53

2 chętny: 10+20+12=42

3 chętny: 7+4+13=24

Rzuty 2 osób na sztylet:

1 chętny: 5+7+1=13

2 chętny: 1+15+15=31

@Ida Olszewska
@Dorien Crawley
@Wei Liu
@Egon Cadieux
@Valerie von Rosenthaler
@Anais Lesnicki
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Anais Lesnicki

Anais Lesnicki
Skrót statystyk : SPECJALIZACJE I CECHY
— Wiedza encyklopedyczna [prawo]

WADY
— Alergik [pyłki, -1 PRC]
— Alergik [kurz, -1 PRC]
— Domator

ZALETY
— Spowiednik
Liczba postów : 77
Na szczęście aukcja odbywała się na niższym piętrze, więc mieli wymówkę by uciec z pola widzenia jej patronki. W skrzydle Sully było mniej osób, co trochę ją uspokoiło. Przed zajęciem miejsca złapała jeszcze kieliszek wina na ukojenie nerwów.

- O, w takim razie życzę powodzenia! Osobiście nie interesuje mnie kolekcjonowanie takich eksponatów. - Anais kochała sztukę, kiedy jej klienci sprzedawali swoje dzieła na aukcjach zawsze miała nadzieję, że pójdą za wysoką cenę. Jednak jej zdaniem eksponaty powinny być dostępne dla wszystkich, a nie kilku bogaczy, którzy będą je przechowywać w swoich rezydencjach. Wampiry prawdopodobnie też miały w swoich prywatnych kolekcjach ukryte skarby. Możliwe, że dla długowiecznych takie aukcje były sposobem na zdobycie pamiątek z przeszłości? - Czy któryś z wystawionych przedmiotów ma dla pana jakąś szczególną wartość?

Gdy odwróciła się, by zobaczyć kto nabył dzienniki, po raz drugi tego wieczora prawie upuściła kieliszek. Zwycięzcą aukcji był blondyn, który wcześniej towarzyszył Tahirze. Wampirzycy jednak nigdzie nie było widać.
- Kim jest ten gość? - szepnęła do Wei'a, zakładając, że będzie znał jego tożsamość.

@Wei Liu

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Była pewna, że "licytuj, oddam ci nawet miliony" było wystarczającą komendą i prośbą, która wskazywała, że nie powinien przestawać, nawet jak kwota stanie się absurdalnie wysoka, tak jak się wydarzyło właśnie w tym momencie. Odwróciła się, żeby zobaczyć komu tak zależy na tych dziennikach, a kiedy ujrzała podnoszącą się w górę dłoń Doriena, przekręciła tylko wymownie oczami i opadła na krzesło. Cóż, może i lepiej, że Hadwin przerwał. Z tymi dwoma samcami alfa, próbującymi sobie udowodnić który ma większego, licytacja skończyłaby się na miliardach i trwałaby kolejny tydzień. Dramat.
Zignorowała to, że jeżeli będzie chciała zajrzeć do dzienników, będzie musiała przebić się przez jakąś chorą samczą dumę Doriena. Nie zrobiła nic złego, a że on miał jakieś delulu, to na serio nie był jej problem, przynajmniej w tym konkretnym momencie.
Nie, na razie nie. Chyba wyjdę po szampana, chcesz też? — Odpowiedziała Hadwinowi, podnosząc się lekko z krzesła, nie zwracając uwagi na dłoń, którą położył na jej udzie. Z torebką pod pachą wymknęła się z rzędu krzeseł, ale zamiast ruszyć do najbliższych drzwi, wybrała te, przy których stał Crawley. Z dumnie wypiętą piersią przeszła tuż koło niego, zanim przystanęła kilka kroków dalej, by obracając się przez ramię powiedzieć kilka słów.
Służbowe wyjście, hę? — Wypuściła powietrze nosem, jakby w oburzeniu, po czym faktycznie wyszła z sali, by przechwycić kryształowe kieliszki.

[zt]

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Wylicytowanie tego czegoś, co jak się okazało po ogłoszeniu wyniku być starymi, cennymi zapiskami istotnego w świecie nadnaturalnych wampira naukowca, przyniosło wilkołakowi satysfakcję. Whatever, może nawet sobie je poczyta, albo wciśnie gdzieś między inne stare książki. Dorienowi nie zależało na nich tak bardzo, jak na zwycięstwie w chorej rywalizacji. Miał się po nie zgłosić w innym terminie, z oczywistych względów organizacyjnych, po zapłaceniu zań horrendalnej kwoty.
Prawdopodobnie niedługo by zniknął, żeby nie gapić się na Idę jak ostatni creep, natomiast to ona wstała i zaczęła zmierzać w jego stronę. Jeśli tylko nie dostanie w towarzystwie tak wielu znaczących osób w ryj za te wiadomości, które jej wysłał, to będzie dobrze. Gdyby się nie odezwała mijając wilkołaka, to i tak by za nią wyszedł. Temperament Doriena, pozornie łagodny, miał bardzo krótki lont.
Nawet nie zauważył, że przyglądała mu się Anais - pewnie wiele osób spojrzało na tego, który wygrał licytację.
Zawinął się z sali i wyszedł za Idą, gotów na tę konfrontację.


[zt]

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
Val nie była dobra w gaszeniu pożarów, co najwyżej ich rozniecaniu, jak nie z pomocą artylerii to przynajmniej z oddziałem wyposażonym w miotacz ognia. Jak to miało się do Egonka? Cóż, może tylko polewała te tlące się na nim iskierki złości benzyną?
- Nauczanie? Gdzie tam. Jedynie przypominam ci o starych dobrych czasach, gdzie po sprincie każdy żołnierz mógł w nagrodę podźgać tego umundurowanego inaczej bagnetem, przywalić mu w łeb saperką lub wyrządzić krzywdę w inny kreatywny sposób - odparła i jej wzrok powędrował na wystawę, na której lądowały właśnie dwa kolejne przedmioty, co cudownie uzupełniało jej wypowiedź. - A szkoda aby solidny sztylet się marnował… – jakie to poetyckie, dźgać novusowców czymś z klimatów zamordowanego brata, mała to drobna wisieneczka z mściwego tortu ale jednak.
Gdy poza żelastwem Egona, jej oczom ukazała się korona Cesarza Żółtków (żeby nie wyjść na rasistkę, europejski wariant nazwałaby per Białków), dla czystej złośliwości uniosła rączkę ze dwa razy. Posłała też przy tym oczko Weiowi, dbając o renomę kochanej siostrzyczki. Gdyby rzecz nie była aż tak popularna, i jakimś fartem wygrałaby ją, to potem i tak by mu ją oddała (rozliczyła się później, kaszl). A tak szybko odpuściła gdy trzeci z losowych chętnych w ogóle spasował (ten z wynikiem 24). Przynajmniej Azjata nie zarzuci jej ewentualnej własnej porażki w aukcji, gdyż inna dwójka i tak leciała z kwotami jak pojebana i bez jej udziału.
- Tylko trząsaj tą sakiewką bo ci zgarnął ostrze sprzed nosa - szepnęła Egonowi.

@Wei Liu puszczam ci oczko
@Egon Cadieux ale wiesz że jesteś moim światełkiem tutaj?
Rzut kostkami na koronę: 11+12+8 = 31
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-A no tak, to ma więcej sensu, chociaż to nie były dobre czasy- zastrzegł od razu. W końcu za czasów kiedy nosił na sobie mundur był śmiertelny, a wokół ginęło mnóstwo podobnych mu ludzi. Teraz przynajmniej nie musiał się aż tak bardzo martwić o własną przeżywalność. Ilość wypadków jaka mogła go pozbawić życia znacznie się skurczyła, a było w tym pewne pocieszenie.
-No szkoda, jeszcze jakby go pociągnąć warstewką srebra...- aż się rozmarzył.
Nawet bez zachęty zaczął licytować rzeczony sztylet. Co jak co, ale głównie po niego tutaj przylazł. Nawet wdał się w dość zaciętą walkę z jakimś typem, który chyba miał za dużo pieniędzy na koncie, ale ostatecznie odpuścił w momencie kiedy kwoty zaczynały się robić już nieco... absurdalne i jego skromna osoba mogłaby ściągnąć na siebie niepotrzebne zainteresowanie. To była wersja oficjalna. Nieoficjalna była taka, że po co miał przepłacać jak jakiś typ ewidentnie chciał mieć nóż za wszelką cenę. Jeszcze by go przebił i musiałby wydać te wszystkie pieniądze. O nie. Zapamięta sobie cwaniaczka i w odpowiednim momencie weźmie i uwolni go od ciężaru nowo zakupionego przedmiotu. W końcu jeśli chodzi o kradzieże to miał już z Valerie niejaką wprawę.
-Pomożesz mi, nie? A w ogóle... będzie się szykować awantura na nie naszej dzielnicy. Zainteresowana?- zapytał od razu przypominając sobie wymianę wiadomości z Lou. -Mamy wolną rękę, ktoś za nas posprząta jak będzie za dużo syfu- dodał jeszcze.

@Valerie von Rosenthaler - wciągam Cię znowu w jakąś kabałę i postaram się być najlepszym światełkiem

Rzut na sztylet: 8+10+10
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453
- Ja jestem wielkim fanem takich aukcji choć bardziej gustuje we wschodniej kulturze. Ta jest mi zbyt obca. - przyznał szczerze, bo może i był z niej wyedukowany, to jednak nie była jego faworytem. Ta rodzima była najbliższa jego sercu. Zwłaszcza teraz gdy był na obczyźnie.
- Tak. Korona Chińskiego Cesarza. - mruknął do Anais, ale naprawdę bardzo mu na niej zależało. Czy była kawałkiem jego historii? Nie. Ale może była kawałkiem historii Juna? Nie wiedział dokładnie. Mógł tylko w tym momencie zgadywać. Pytanie Anais wyrwało go jednak z obserwacji lśniącego przedmiotu i zerknął w stronę zwycięzcy dzienników.
- To Dorien Crawley. Dyplomata Frakcji Wilkołaków. - mruknął do Anais spokojnie, choć spodziewał się jego znajomości z Tahirą, ale czemu tyle ryzykował pojawiając się z nią? Nie rozumiał. Jakaś głębsza przyjaźń? Nie wnikał.
Zabrał się jednak za aktywną licytacje korony i choć Valerie też chciała mu pomóc (oj widział ją uważnie z Egonkiem), to jednak niestety nie był w stanie jej wygrać. Czy był zawiedziony? Owszem. Bardzo. Tracił powoli zainteresowanie tą całą aukcją, bo tak naprawdę nic innego go nie interesowało.

Wynik kości łącznie: 31 (18+11+2)

@Anais Lesnicki

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
1, 2 i 3 – korona została sprzedana! Niestety jej nabywcą nie był Wei, a osobnik, z którym nie tak dawno miał przyjemność toczyć dyskusję. Cóż za niefart. Azjata oraz Val mogli próbować się targować, znaczy, odkupić cudeńko lub dać za wygraną lub...
Walka o sztylet natomiast trwała. Z tego tytułu licytator czekał na kolejne oferty. Mężczyzna w tym czasie poprosił personel o przygotowanie ekranu i rzutnika, celem prezentacji kolejnego eksponatu, który wjechał już na poziom 0 a także na salę - wspomnianą wisienkę na torcie.
Chwilowo ujrzenie przedmiotu było niemożliwe, przede wszystkim z uwagi na “zapakowanie” w dużą, dwumetrową drewnianą skrzynię. W takich transportowano naprawdę spore bydlaki. Ciekawe co mogło znajdować się w środku?
Prócz tego ten sam personel szykował kilka ostatnich eksponatów. Pierwszym był obraz jednego z “współczesnych” artystów, dla bardziej zaznajomionych, zmarłego Sahaka. Drugim natomiast była bardzo ładnie wykonana i wyeksponowana papierośnica - rzecz z pozoru prosta, ale podobno należąca do rzeczonego artysty, do tego podobno ze sporą historią, gdyż rzekomo nabyta od innego kolekcjonera, który lubował się w antycznych przedmiotach.
Przypadek?
Świadome działanie?  
Prowokacja...
A skoro tak, to co siedziało w tej przeklętej skrzyni?
Hadwin niezależnie od wyniku starcia z Valerie po wszystkim opuścił salę.

@Ida Olszewska
@Dorien Crawley
@Wei Liu
@Egon Cadieux
@Valerie von Rosenthaler
@Anais Lesnicki
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Xavier Larousse-Page

Xavier Larousse-Page
Liczba postów : 149
Choć nie był szczególnie zainteresowany wydawaniem pieniędzy na tej "filantropijnej" licytacji, to obiecał sobie zgarnąć jeden przedmiot, który mógłby dodać do swojej małej kolekcji ciekawszych eksponatów. Wszedł na salę z dużym opóźnieniem, gdy kilka obiektów już się rozeszło lub było w trakcie licytowania. Rozejrzał się po zebranych, którzy w większości w skupieniu walczyli o zaproponowanie jak największej oferty, lecz mając na uwadze nieprzebijanie się ponad potencjalną wartość wystawionego przedmiotu. Zdecydowanie miał tu do czynienia z prawdziwymi rekinami takich wydarzeń. On sam nigdy się za takiego nie miał, rzucał kwoty mu sprzyjające i nie podnosił ich za bardzo gdy miał na tym za dużo stracić. Nie zależało mu i zdecydowanie nie kierował się agendą, w celu zdobycia czegoś przykuwającego jego uwagę. Była to dla niego zabawa.
Zajął jakieś przypadkowe miejsce, nie przejmując się tym czy było zarezerwowane lub zbyt blisko kogoś kto nie miał ochoty przebywać w jego towarzystwie. Zerknął na obecnie licytowany przedmiot, który okazał się całkiem ładnym sztyletem. Gdy aukcjoner zaczął rzucać kolejny kwoty, Xavier dołączył w połowie, nie sięgając za głęboko do swojej kieszeni. Choć był zainteresowany, to spodziewał się większych ofert i szybko takie też usłyszał. Westchnął niezadowolony, lecz nie zamierzał podbijać. Może coś innego przykuje jego uwagę bardziej i zaangażuje się nieco bardziej. Miał świadomość, że niektórzy z zebranych zjawili się tu po konkretne eksponaty i nie odpuszczą nim ich nie zdobędą. Niech i tak będzie.

Rzuty: 1, 1, 14 = 16
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach