Liczba postów : 529
Temple Romantique de l'Île de Reuilly
Styczniowe niebo, zakurzone smogiem i zanieczyszczone światłami metropolii wisiało nisko nocną stalą, jak ogromna kopuła, oddzielająca mieszkańców od reszty świata i anielskiego spojrzenia. Nawet zimą, gdy mróz gryzł policzki, park był całkiem przyjemnym miejscem do spacerowania. Zadbane grządki, świątynia buddyjska przy zjeździe nad jezioro oraz studio medytacji tworzyły atmosferę zamyślenia, która transformowała w bardziej ożywioną, gdy otwierano Asian Street Food Festiwal, odbywający się w tym miejscu cyklicznie.
Teraz plac był całkowicie pusty, świątynia zamknięta o późnej godzinie nocnej, nawet piesi, rowerzyści i spacerowicze z psami zniknęli, o tej godzinie park pogrążył się we śnie, chociaż nadal był otwarty, a gdzieniegdzie, po drugiej stronie jeziorka błyskało poruszające się światełko latarki strażników miejskich, patrolujących zadrzewiony teren.
Do Świątyni Romantycznej, szumnej nazwy neoklasycznej altany z wysokim zadaszeniem, która słynęła z oświadczyn, konkurując z Wieżą Eiffel, zdecydowanie częściej wybierana przez stałych mieszkańców, dało się dojechać samochodem, wystarczyło przejechać kładkę i zaparkować na chodniku, nieco partyzancko. Później, niecałe pięćdziesiąt metrów wąską ścieżką, widząc już dokładnie budowlę i piękny widok na jezioro, docierało się do schodków, po lewej mając zejście do groty, kryjącej się pod budowlą.
Kolejny raz tajemniczy Raphael wybrał tereny wilkołacze.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!