10.04.2023 Constanza&Amelia

2 posters

Go down

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 191
Około południa telefon Constanzy odezwał się dźwiękami/wibracjami przychodzącego połączenia od nieznanego numeru. Głos w słuchawce odezwał się niepewnie.
- Witam, czy rozmawiam z Panią BoziąMoreau? Zapewne mnie Pani nie pamięta, z tej strony Amelia van der Eretein. Dała mi Pani swoją wizytówkę na balu sylwestrowym i dopiero wczoraj w nocy ją znalazłam...

@Constanza Moreau

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633
Amelia musiała czekać na podniesienie słuchawki dość długo, a kiedy wreszcie Constanza odebrała, jej słowa odbijały się delikatnym echem, jakby kobieta znajdowała się w przestronnym bądź pustym pomieszczeniu. Jej głos, co było spodziewane o tej porze, zdawał się nieco rozleniwiony, z lekką chrypką, zmęczony i senny po całej nocy na nogach.
- Amelia...? - spytała zaskoczona. Czy rzeczywiście nie kojarzyła? Nie może być. - Ależ oczywiście, że pamiętam! Nie bądź niemądra. Zrobiłaś mi niespodziankę. Od sylwestra minęło już tyle czasu...! Hmmm, jak się miewasz, Amelio? Wszystko w porządku...?

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 191
Jak po stronie Constanzy słychać było echo, tak po stronie Amelii dało się słyszeć buczenie sprzętu i szybkie, rytmiczne uderzanie w klawiaturę. Jej głos nie wykazywał oznak zmęczenia.
- To prawda minęło sporo czasu. Być może odezwałabym się szybciej, gdybym nie była tak zajęta otwieraniem swojego biznesu. No i gdybym nie zgubiła wizytówki. - zaśmiała się nerwowo, a odgłosy klawiatury ucichły. Zamiast tego, Constanza mogła usłyszeć spokojną, wesołą melodię, która cicho grała w tle.
- Miewam się dobrze, nie mogę narzekać. A co u Ciebie? Bo chyba możemy przejść na Ty, prawda?

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Cisza. Trochę przydługa, niewygodna cisza, można było nawet pokusić się o określenie jej mianem „niezręcznej”.
– Jasne – odparła jakoś tak bez specjalnego przekonania. Nie przywykła do tego, ale zamierzała dać Amelii benefit za odwagę. – Hmm, pamiętasz jeszcze w ogóle, o czym ci wtedy opowiedziałam? Dałam ci swoją wizytówkę z konkretnego powodu, chociaż teraz, kiedy jesteś zajęta swoim własnym projektem spodziewam się, że możesz nie mieć dla mnie czasu… co to za biznes? – Spytała, jakby nic nie wiedziała. W tle rozległ się szmer wody i trochę jakby buczenie kranu.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 191
Odgłosy klawiatury znów były słyszalne, a Amelia jak to ona, w ogóle nie zrozumiała znaczenia owej ciszy. Ciche siorbnięcie i brzęk szkła odkładanego na stolik, zanim ponownie się odezwała.
- Pamiętam, że wspominałaś o jakiejś apce, jednak nie pamiętam szczegółów. Och nie martw się. Biznes się kręci już od jakiegoś czasu i nie potrzebuje już tyle mojej uwagi co na początku. Otwarłam salon gier VR, we współpracy z pewną chińską firmą. Więc jeśli twoja propozycja jest dalej aktualna...

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

— Hmmmmmm. Wiesz? Właściwie to dzwonisz w idealnym momencie — stwierdziła rezolutnym tonem po krótkim namyśle. Chyba jednak nie miała na myśli bardzo późnej (bardzo wczesnej…? Jak zwał tak zwał) godziny, raczej to, że nawet mimo kilku miesięcy milczenia nie było jeszcze za późno na współpracę. — Przez pewne sprawy musiałam ograniczyć wkład włożony w pracę nad tym projektem, nie miałam za bardzo głowy do dłubania przy nim. Ale jeśli uda nam się dogadać, może zakończymy przestój. Wolę jednak nie załatwiać tego przez telefon, a już na pewno nie o tej porze dnia. Chciałabyś spotkać się ze mną za kilka dni?

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 191
- Jasne! Żaden problem. Powiedz mi tylko gdzie i kiedy. - stukot klawiatury ustał niemal w tym samym momencie co brzdęk tłuczonego szkła, za którym poszła wiązanka koreańskich zwrotów. Nietrudno się domyślić jakich. - Przepraszam za to, drobny wypadek. No więc? Kiedy Ci pasuje się spotkać ?

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633
- Co powiesz na piątek? Bardzo chciałabym odwiedzić Twój salon, brzmi jak pole naszych wspólnych zainteresowań. Wieczorem powinno zrobić się tam tłoczno, a ja lubię, kiedy miasto zaczyna tętnić życiem... - A wiadomo, piątkowy wieczór to zbawienie dla wielu, wtedy dopiero rozkręca się nocna strona Paryża.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 191
- Jasne. Piątek brzmi super. Możemy się spotkać w salonie i porozmawiamy w moim biurze. Bardzo jestem ciekawa co takiego chcesz mi przedstawić. - jej głos brzmiał radośnie, przy akompaniamencie ponownego stukotu klawiatury. - Jakie wino lubisz? Bo oczywiście nie będziemy rozmawiać na sucho. - zaśmiała się wesoło.

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

- Zaskocz mnie - odpowiedziała równie wesoło, chyba dała się trochę zarazić sympatycznemu usposobieniu młodszej wampirzycy. I pomyśleć, że niespełna pół roku temu zapoznały się poprzez skręcenie karku. Żodyn by się nie domyślił, sądząc po tym, jak uprzejmie i luźno ze sobą rozmawiały. - Najlepiej czymś z Twoich stron. Może jakiś regionalny skarb? Albo rodzinna receptura? Zaszalej.
To była jedna z niewielu sytuacji gdy Constanza dobrowolnie oddawała komuś wodze i pozwalała się zaskakiwać, w innym wypadku nie byłaby taka skora do utraty kontroli. Ale przecież to tylko wino, prawda...? Co mogło pójść nie tak...


[ KONIEC ]
(Kontynuacja w sesji wkrótce)

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach