23.03.2023 - Okolice Knajpki

2 posters

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
First topic message reminder :

Hyun nie miał problemów z integracją z innymi. Problem w tym, że dwie chmurki, które go przywitały pociągnęło go do zabawy. Oddalił się więc od ogniska, póki jeszcze nie było wielu gości. Potem do nich wróci, albo zaczepi w jakimś innym miejscu. Znalazł się więc bardziej na uboczu z dala od tego gwaru, który powoli zaczął przybierać na sile. Osada mała nie była i miała parę interesujących miejsc, więc zamierzał później je sobie pozwiedzać, a szczególnie odwiedzić wróżkę. No pozycja numer jeden gdy już pieski będą wybawione. Niestety Chmurki miało to do siebie, że były wulkanami energii i choć przynosiły mu zabawki do zabawy, piłki czy patyki do rzucania, to nie miały dość. Nieco go to bawiło, ale z racji, że jego kocisko w domu było bardzo zaborcze, nie próbował adoptować piesków. Co nie znaczy, że ich nie wspierał. Co jak co, ale nie można mu było zarzucić niedbałości o malusińskich. W tym wypadku zwierząt. Jako jedyne były szczerze i nie miały ukrytych motywów, nie próbowały oszukać czy wykorzystać. Podążały za instynktami i to było dla niego piękne. On tak nie potrafił. Choć starał się być szczery, doskonale wiedział, że niektóre części jego osobowości nie były dobrze odbierane. Noszenie maski na co dzień było męczące.
Swoją zabawą z piskami, na pewno zwrócił uwagę ich właściciela. Gdy więc zjawił się i Regis, Hyun akurat rzucił piłkę niedaleko w głąb lasku, by je nieco wybiegać. Wyczuł wilkołaka po zapachu i tylko uśmiechnął się delikatnie.
- Czym ty je karmisz, że mają tyle energii? - zaśmiał się cicho rozbawiony i już słyszał w oddali radosny szczek oraz tupot łapek.
- Jak się wabią? - zapytał Regisa z zaciekawieniem, odbierając piłkę i czochrając puchate kuleczki.

@Regis

_________________
Everyone lives hiding themselves like a sealed tornado
if you think I'm just pure and innocent.
you're wrong.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
Na pewno by się za niego nie obraził. Nie był aż tak wrażliwą osobą, która by brała coś takiego do siebie. Posiadał wiele dystansu do siebie.
- A jakich na przykład? Hmmm... Podziel się nimi. W końcu to mój ojciec. Jestem ciekaw co mówią o nim inni. - przyznał do niego szczerze, ale zaraz uśmiechnął się delikatnie.
- Francuski... Jak najdzie mnie niezwykła ochota, by doszlifować ten język to pewnie tak zrobię. Zawsze możemy porozmawiać w innym? Jakie znasz? Angielski? Japoński? Chiński? Koreański? - spytał się go ciekawy, bo Hyun znał te wszystkie wymienione. Na inne nie miał więcej czasu. Francuskiego dopiero uczy się od niedawna choć i tak nie ma tragedii.
- Kosztować? A ile? Czy ty myślisz, że mnie nie byłoby stać Regisie? - odparł rozbawionym tonem głosu, bo pieniędzy miał aż nadto. Nie wydawał aż tak dużo, bo co? Kupił apartament w Paryżu, samochód, motor i... Tyle z większych wydatków? Matka wiekami zbierała fortunę, którą w całości odziedziczył Hyun. No i posprzedawał to co mógł, jak nieruchomości w Azji, które nazbyt przesiąkły negatywnymi wspomnieniami.
- Brzmi ciekawie, ale i problematycznie. W takich zwyczajach i przyzwyczajeniach trzeba się raczej wychować. Nie wiem czy bym potrafił tak ciągle podróżować, no i macie łatwiej. Możecie za dnia i w nocy. - mruknął cicho, ale ewidentnie zazdrościł wilkołakom możliwości przebywania na słońcu. Zawsze go ciekawiło jak to jest...
- Też lubię podróżować, choć moja podróż do Paryża, była najdalszą jaką do tej pory odbyłem i najdłuższa. Zwykle nie zabawiałem nigdzie długo i wracałem do "domu". A tarapaty... W jakie ty się wpakowałeś? Co nabroiłeś? - zapytał go z uśmiechem, choć zaraz zerknął na dół i na całkiem grzecznie bawiące się wilkołaki oraz wampirki, no i ludzie, bo i takowych wyniuchał. Nie omieszkał jednak nikogo zaatakować. Skądże. Wyjątkowo nie był nawet w nastroju.

@Regis

_________________
Everyone lives hiding themselves like a sealed tornado
if you think I'm just pure and innocent.
you're wrong.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
Regis zamyślił się na dłuższą chwilę, gdy Hyn tak grzecznie siedział na gałęzi, oparty o ciepły tors.
- Wiesz, nie chcę wyjść na plotkarza. Myślę, że sam powinieneś go o te rzeczy wypytać, a skoro już zasiałem ziarno ciekawości... Powiem zaś to, co mówią wszyscy: że jest nieocenionym koneserem win. - klasyczek, ale cóż poradzić? Regis nie chciał wylecieć z tekstem: a wiesz, bo słyszałem, że Twój stary to się nieźle puszczał i teraz odnajduje swoje dzieciaki jedno po drugim. Umówmy się, takie teksty nie sprzyjały naprawie rodzinnych relacji, zresztą i sam wilkołak był niewiele lepszy.
Przypadkowe poczęcie, nieplanowana przemiana śmiertelniczki - i weź człowieku, po czymś takim nie nabaw się traum. O ile w kwestii spłodzonej córki nie było większych problemów, o tyle z Krysią miał sporo do nadrobienia, omówienia i naprawy względem tego, co między nimi zaszło i co się stało.
- Pamiętaj, od jednej lekcji się zaczyna, a każda kolejna jest droższa od poprzedniej. - zaśmiał się wilk. Z majątkami tak to już było: każdy gromadził je latami, a kiedy zebrał odpowiednią ilość, cieszył się jak opętany. Niestety często i gęsto pieniążki wymykały się spod paluszków - czasami za pośrednictwem właściciela, niekiedy z powodu błędu, a innym razem bez wyraźnego powodu.
Sam Afla oczywiście również nie zaliczał się do osób biednych: tańczył w klubie, dorabiał jako model, a do tego prowadził własny biznes, niemniej nie afiszował się z tym na całe osiedle, właśnie z powodu kapryśności Losu, bo poza powyższymi scenariuszami, istniał kolejny, a jego miano brzmiało: fałszywi przyjaciele. Poza tym zabawnie spoglądało się na osoby postrzegającego jako typowego złodziejaszka.
- O ile mi wiadomo, Wy także możecie, przy odpowiednim zastosowaniu środków ostrożności. - cichutkie prychnięcie opuściło usta – tak, Azjata niespecjalnie chciał ciągnąć temat tarapatów. Nie były jakieś wielce wygórowanie, ale hej! Ich konsekwencje stąpały po ziemi do teraz, a nazywały się KRYSIA.
- Dobra pijawko, rusz się, chyba wypadałoby powoli zejść. - bo po co psuć sobie humor? Nie, żeby Regis o niej nie myślał, ale no... Od czasu sylwestra u Ereteinów ich kontakt jakoś się urwał. Wilkołak nie wiedział, czy dziewczyna znów się na niego obraziła, zgubiła telefon, wyrzuciła numer, czy po prostu wróciła do Oslo, jak poprzednio. Póki co chłopak o tym nie myślał, zamiast tego zaczął się wiercić, aby "zrzucić" z siebie wampira.

@Jin Hyun-woo

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
- No wiesz co... Tyle to ja sam wiem. Jak również to, że prowadzi winiarnię. - mruknął do niego cicho, ale no może nawet i tą plotkę słyszał. W końcu dowiadywał się o Merlocie zanim go spotkał. Hyun nie znał reszty swojego rodzeństwa. Jednak poza pokrewieństwem z ojcem nie łączyło go z nimi nic. Jego matka była niezwykle rozpustną kobietą, ale jednak jej nie było dane posiadać licznego potomstwa. Hyun był jej pierwszym i ostatnim dzieckiem.
- Tak? Nie może być aż tak źle. - odparł do niego z uśmiechem, bo może i cygan był łasy na pieniądze, ale wątpił by żądał horrendalnej ceny za swoje usługi.
Kolejne słowa Regisa sprawiły, że Hyun zaśmiał się cicho pod nosem i odwrócił niego głowę do niego, by ucałować go w szyjkę.
- Jest to niezwykle kłopotliwe i męczące, a do tego chwilowe. Poniekąd się boję aż tak ryzykować. Nie chcę spalić się żywcem. Będąc najemnikiem miałem kilka akcji w pełnym słońcu... Oczywiście miałem na sobie dość szczelne umundurowanie, ale mimo wszystko jak drasnęła mnie kula i przecięła materiał, to bardzo zapiekło... - powiedział i aż lekko wzdrygnął się na samo wspomnienie. Oczywiście prędko starał się opatrzyć ranę, ale blizna pozostała. Potem i jej się pozbył.
- Ja ci dam pijawko. Nie mów tak, wilczku. - prychnął do niego cicho, ale ukąsił go lekko w szyję za karę i westchnął niechętnie odrywając się od ciepełka. Uwielbiał się grzać.
Powoli zszedł jednak z drzewa i poprawił swoje ciuchy.
- Widzę, że ognisku już płonie, a wilków tutaj nie miara... Zaopatrzyłeś się na tyle by nie zabrało? - rzucił żartem, bo jednak nie była to garstka osób.

@Regis

_________________
Everyone lives hiding themselves like a sealed tornado
if you think I'm just pure and innocent.
you're wrong.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
Odebranie możliwości chodzenia za dnia musiało boleć zarówno wampiry urodzone jak i przemienione. Wilkołak nie wiedział, jak odnalazłby się w takiej sytuacji, pewnie po czasie zdołałby przywyknąć, choć bez wątpienia prędzej czy później dotarłby do niego śpiew tęsknoty. Może więc dlatego nie zareagował jakoś agresywnie na dziabnięcie: ba, nie dość, że dał się ucałować, to jeszcze sam się nadstawił, jakoby ku uciesze Hyuna i to bez naliczenia opłaty! Jedynie potem pstryknął go w nos.
- Nie mów do mnie wilczku, to uwłaczające. - co jak co, ale troszku dumy Alfa miał, a nazywanie go zdrobnieniem poniekąd zniżało do poziomu szczeniaka – przynajmniej czysto teoretycznie. W praktyce Regis najzwyczajniej w świecie postanowił się komicznie odgryźć, wszak musiał dbać o dobrą renomę tak jak w przypadku opłaty za lekcje.
- Mięsiwa wystarczy dla każdego, o to się nie bój. - nie od razu Rzym zbudowano i nie na raz nadszedł zeskok. Wpierw Azjata cierpliwie poczekał, aż Hyun przyjmie dogodną pozycję na gałęzi. Dopiero potem zaczął powoli schodzić po korze, a gdy znalazł się na dole, wyciągnął rękę do wampira na wypadek, gdyby ten miał jakieś problemy.
- Ale chętnie Cię wykorzystam do pomocy. - rzekł z uśmiechem i jeżeli tylko Hyun wyraził zgodę, wilk zaprowadził go do restauracji, gdzie znajdowały się zapasy, a gdzie oczywiście urzędowała Ash. W czasie drogi miewał tendencje do zaczepnego i delikatnego szturchania chłopaka w ramię.

z.t

@Jin Hyun-woo

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Sponsored content


Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach