20 XI - Szukajcie, a znajdziecie...

4 posters

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Noc piękna, księżyc w nowiu. Cicho i spokojnie. Bez wiatru, nieco zimno ale przyjemnie. Miasto tętni swoim własnym, nocnym życiem. Ruch na ulicach już jest znacznie mniejszy, wielu ludzi ogrzewa się w barach i restauracjach, gdzie da się już i tam odczuć świąteczne przygotowania. Wy zaś na dzisiaj miałyście inne zadanie. Po to się tutaj zebrałyście prawda?
Oto dostępne dla was informacje, jakie zostały zebrane przez innych nadnaturalnych i wysłane do Rady i Głów Rodów w Paryżu:

- Egon Cardieux z rodu Scaletta oraz Adrienne  Ortega z rody Van der Eretrein - badali hasło "Bestia z Gevaudan", które wskazuje na wilczopodobną kryptydę z folkloru francuskiego. Biorąc pod uwagę domniemane powiązanie ze światem Dzieci Nocy, podejrzewana jest obecność dzikiego wilkołaka, zważywszy dwa przypadki, w których interweniowała  Tahira Darbinyan oraz jej przyjaciółka, Eleonore Ragan zaledwie w zeszłym miesiącu. Przesłuchiwanie świadków będzie kontynuowane przez wyżej wspomnianych.

Podsumowanie sesji Egona i Adrienne:
- Adrienne zapoznała się z kelnerką Silvią, zyskała nawet jej numer. Obydwoje wiecie, gdzie Silvia mieszka
- trzy bloki dalej niż mieszkanie Silvii mieszkała Christie – jedna z ofiar, zamordowana na swojej ulicy. O Christie dowiedzieliście się tyle, że była kochana i do rany przyłóż, każdemu była chętna pomagać. Niedawno zakończyła związek z chłopakiem, który próbował wyciągać z niej pieniądze, a gdy odmawiała, odgrażał się. Został zatrzymany przez policję, ale Silvia nie wierzy w jego winę. Christie miała również założoną aplikację randkową. Według plotek mogła być bi albo dziewicą. Chciała studiować fizjoterapię.
- ciało Christie znalazł właściciel lombardu usytuowanego naprzeciwko bloku Silvii, nazywa się pan Mercier. Wedle Silvii dziwnie patrzył na ofiarę.
- studenci nie mają pojęcia, kto mógłby zabić ofiarę. Zdania są podzielone, od seryjnego mordercy po Bestię z Gevaudan, przy czym to ostatnie jest uważane przez wszystkich za kompletny mit
- z przesłuchań świadków od innych ciał nie dowiedzieliście się nic interesującego: klasyczne nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, a ciała znajdowali przypadkowi przechodnie. Pozostałe ofiary miały różny status społeczny oraz majątkowy – znalazł się wśród nich biznesmen, studentka, zwykły magazynier, kasjerka oraz żona jakiegoś bogacza z ciemnej strefy. Na razie nie ustalono żadnych związków pomiędzy ofiarami
- jak na razie jedynym sensownym świadkiem jest pan Mercier, jednak jego lombard jest tymczasowo zamknięty, choć chodzą słuchy, że podobno ktoś widział w środku właściciela, tyle że nie otwiera sklepu
Czy jednak cały ten Hannibal jak go teraz nazywacie to Bestia sprzed lat? Co o tym sądzicie?Czy te przypuszczenia są poprawne?
   
- Tahira Darbinyan podobno nie zdobyła od watah żadnych informacji na temat bieżącej sprawy. Sahak wierzy jednak, że jest to kwestia dyskrecji w tych nader trudnych czasach i Rada ma wieści w tej sprawie bezpośrednio od Alf Watah i czynią oni odpowiednie kroki w separacji od działań Wamapirzych.
Czy jednak jest w stanie Tahira to potwierdzić? Kiedy się kontaktowała, czy rozjaśni sytuację koleżankom w tej sprawie? A może jednak czegoś tutaj brakuje?
   
- Sprawą ciał zajęła się Constanza Moreau oraz Maurice Hoffman z rodu Dracula, których sprawozdanie brzmi następująco - Ciała ofiar zostały oddane rodzinom do pochówku, a ich postępujący rozkład nie jest już w stanie zagrozić jako poszlaka naszemu istnieniu.

Podsumowanie sesji Constanzy i Maurice:
- udało się Wam przeanalizować ciała: otrzymujecie również dokumentację o nich.
- udało się Wam do tych ciał w ogóle dojść.
- udało się Wam wydać fałszywy nakaz wydania ciał, dzięki czemu wróciły one do rodzin. To znacznie załagodziło sprawę, także nikt nie zrobi o to rabanu – ba, dzięki Wam. komendantowi podziękowano za kooperację.
- udało się Wam pozyskać informacje z notesu detektywa oraz mapy na komisariacie, które. pokazuje niezgodność informacji otrzymanych z tymi, pozyskanymi przez ludzi.
- Przynajmniej jedna z ofiar mogła być służącym rodu wampirzego ze względu na tatuaż motyla.
  

Opis ciał:
Spoiler:

Dane ofiar:
Spoiler:

Obszar występowania ofiar i mapa:
Spoiler:

Waszym zadaniem moje drogie jest dowiedzenie się ile właściwie wie policja i jak daleko posunęła się w kwestii śledztwa przez ten czas. Gdzie są dowody? Gdzie wszystkie dane? Ile już tez posiadają na temat mordercy? Czy uda wam się doprowadzi do tego, że sprawa nigdy nie zostanie rozwiązana? Czas zweryfikować własne dane z tymi policyjnymi. Może dojdziecie do jakichś wniosków po utrapieni na balu?

@Ida Antonina Olszewska
@Tahira Darbinyan
@Cerise Dracula
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cerise Dracula

Cerise Dracula
Liczba postów : 150
Cerise interesowała się mordercą od dawna. Z powodów czysto praktycznych: zajmowała się dla Draculów obserwowaniem wszelkich podejrzanych spraw, a ta na pewno do takich należała. I chociaż wiele wskazywało na dzikiego wilkołaka, mnóstwo rzeczy też jej nie pasowało – choćby wykluczenie z góry zwierząt, bo jeśli to był wilkołak, to powinno znaleźć się na miejscu jakieś futro czy inne dziwaczne ślady. Już po rozmowie z Maurice i Connie, jeszcze nim ci ruszyli zająć się sprawą zwłok, zaczęła poszukiwania podstawowych informacji. Kolejne spływające wiadomości ukierunkowywały jej działania coraz bardziej.
Zaczęła od rzeczy ogólnodostępnych. Sprawdziła wszystko, co tylko dało się wyszukać o ofiarach – ich profile w mediach społecznościowych, dane z pracy, artykuły o nich, starając się wyszukać punkty wspólne. Mając dwie niezgadzające się ze sobą mapy, zajęła się sprawdzaniem informacji o miejscach zbrodni od rady – starając się i tu sprawdzić, gdzie jakoby zginęli. Czy przenoszono ofiary z miejsc często uczęszczanych na te mniej widoczne? Może odwrotnie? Ginęły w parkach, mieszkaniach, na parkingach? Istniał jakiś klucz? To, co zauważyła od razu, to że „oficjalnie” ofiary znajdowano tylko na neutralnych obszarach. Według nieoficjalnych – dwie z nich były wampirze. Pod sam koniec zabrała się do nieco mniej legalnych działań – jak próba włamania się do aplikacji randkowej Christie.
Zupełnie od innej strony podeszła, kiedy dostały bardziej skrystalizowane zadanie. Mianowicie postaranie się dowiedzieć, co dokładnie wie policja i co można zrobić, aby nie dowiedzieli się za dużo. Większość dnia i część nocy, nim pojawiły się Tahira oraz Ida, Cerise spędziła więc na grzebaniu w danych osób powiązanych ze śledztwem.
Co ją interesowało? Kto je prowadził? Kto był najważniejszym policjantem, kto patologiem, kto przekazywał informacje prasie, kto był mocno zaangażowany w śledztwo? Spośród nich musiały wybrać kogoś, kogo miałyby szansę zaczepić. Sprawdzała ich podstawowe informacje: od stanu cywilnego i wieku, przez miejsce zamieszkania aż po sieć kontaktów czy możliwość posiadania kont na portalach randkowych albo bycie honorowym dawcą krwi. Zwracała uwagę na zdjęcia, lajkowane strony, publikowane treści: wszystko, co mogło im podpowiedzieć, co taka osoba lubi, gdzie bywa, z kim się zadaje. Ba, jeśli dało się do tego dokopać, to nawet na wygląd byłych dziewczyn! Media społecznościowe były tu kluczowe, bo włamania w przypadku samej policji starała się ograniczyć do minimum, przynajmniej na razie… choć jeśli któreś konto byłoby niewidoczne dla postronnych, nie zawahała się przed włamem na… konto kogoś z przyjaciół i krewnych, by zyskać dostęp do pełnego profilu i przejrzeć korespondencję z tą osobą, o ile jakaś była. A jednocześnie nie zwiększać czujności samego zainteresowanego.
Księgarnię zamknęła wcześniej oficjalnie, chociaż sama była w środku. Czekając na Tahirę i Idę wydrukowała już część najważniejszych informacji, a sama jeszcze robiła ostatni przegląd w internecie…
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Ida szła do księgarni Cerise trochę zdenerwowana i trochę podekscytowana. Odrobiła zadanie domowe i nadrobiła wszystkie informacje o mordercy, które wcześniej zbywała lub tylko "rzucała okiem". Wpadła w wir pracy, żeby nie być słabym ogniwem ich grupy, żeby zająć czymś myśli i żeby po prostu się do czegoś przydać. Nie znała się na hakowaniu jak Cerise (chociaż obycie w mediach społecznościowych miała jak typowy millenials, wiek jednak robił swoje), nie miała wiedzy o wilkołakach Tahiry i na pewno ustępowała dziewczynom doświadczeniami. Mogła się pochwalić znajomością chemii i ładną buźką, co najwyraźniej wystarczyło, żeby przyjąć ją do tego dream teamu.
Na miejscu pojawiła się kilkanaście minut przed czasem. Weszła do księgarni nie przejmując się tym, że oficjalnie była zamknięta. Miała torbę z zakupami, gdzie oprócz jakichś przekąsek typu czekolada i chipsy, były zeszyty pełne notatek z rzeczy, które zostały przesłane jej wcześniej. Nie było to nic specjalnego, szczególnie przy dokładności jej przyjaciółek, ale przynajmniej nie czuła się jakby przychodziła z pustymi rękami. Jej umiejętności mogły się ewentualnie przydać później, a w tym momencie mogła najwyżej być dodatkowym mózgiem w dyskusji.
Hej Ceri, nie martw się, to ja. — Powiedziała na wejściu i skierowała się ku głosowi wampirki, wyplątując się jednocześnie z kolorowego szaliczka. — Przyniosłam jakieś przekąski, do tego notatki i laptopa. Tahira już jest? — Zapytała, dosiadając się obok dziewczyny, wcześniej witając ją szybkim buziakiem w policzek. Wcześniej rozmawiały już w trójkę o jakimś uwodzeniu czy innych niestandardowych metodach na zdobycie informacji, dlatego chciała jak najszybciej się dowiedzieć jaki będzie ich ostateczny plan. W końcu nie chciały takimi rzeczami wymieniać się przez internet czy połączenie telefoniczne, kiedy mogły się spotkać w dobrze chronionej bazie super hakerki.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Tahira była zaniepokojona sprawą Hannibala, ponieważ pierwsze podejrzenie spadło na jakiegoś bezpańskiego gammę, oszalałego z gniewu i głodu. Pokładając zaufanie w decyzjach Rady i tego, że na łowy wysłane zostały najlepsze paryskie nosy, a jej nic do tego, odpuściła temat, z całą pasją angażując się w organizację balu. Już wkrótce bardzo pożałowała tego z jakim lekceważeniem podeszła do donosów ze świata śmiertelników na temat tych morderstw. Szczególnie na balu, gdy pewne tropy wskazywały na powiązanie działalności Hannibala z głową jej własnego rodu. Ze zdenerwowania wypaliła więcej niż zwykle, gdy w rodzinie podsumowywali zdarzenia i jakie będą ich następne kroki... Tym razem wgryzła się w nie ze zdwojonym zaangażowaniem.

Swój czas poświęciła na zidentyfikowanie rodu, do którego należała familiantka (szczególnie obawiała się, że tak byli znaczeni familianci podlegli Szczęściarzowi, to było łatwe do weryfikacji, gdy wciąż mieli dostęp do jednego z nich) i ustalenie, czy pozostałe ofiary to byli też ludzie powiązani z wiecznymi. Bez względu na to, czy była to jedna osoba, czy cała piątka, Tahira zbierała informacje o tym, jakie były choćby pobieżnie ich zadania i kiedy był z nimi ostatni kontakt. Kolejna rzecz, której jej brakowało, to dane dotyczące tropów badanych przez łowcę Ereteinów, bo pamiętała z rozmowy nad jeszcze wtedy martwym Thomasem informację o jego w tym zakresie aktywności. Do tych wrażliwych informacji próbowała dotrzeć przez Radę, aby dostać, choć częściową wiedzę, wnioski, które mogły być dla nich przydatne (chociażby w którą stronę odciągać policję od ich problemu, by przypadkiem nie kierować w rejony rozwiązania zagadki choćby geograficznie).

Po drodze na miejsce spotkania zabrała w swojej starej nudnej renówce worek ubrań na ewentualne przebranie (od fancy shmancy, po ćwiekowaną skórę), sprzęt do gadania przez ucho (ulubiony gadżet na polowaniach), kilka tabletek gwałtu tak just in case. Odebrała też po drodze paczkę ze sprzętem do kopiowania telefonu, dającą możliwość absolutnego wglądu we wszystkie dane znajdujące się na nim oraz na bieżąco podglądanie i podsłuchiwanie właściciela oryginału. Cieszyła się, że Cerise ma dojścia, bo sama pewnie nie wiedziałaby, jak zacząć szukać dostawców. Taki sprzęt to zupełnie co innego niż żywy towar...

– Sorka za spóźnienie, – rzuciła lekko, ładując się do wnętrza księgarni ze swoimi fantami. Ponad miesiąc temu też się widziały tu we trójkę, też rozmawiały o tej sprawie. Kto by pomyślał, że zostaną razem delegowane do jej rozwiązania! Ucieszyła się widząc znajome mordki, którym ufała, czuła ekscytację na myśl o nadchodzącym zadaniu. Cały czas w głowie powtarzała sobie, że one nie mają ustalić, kim jest morderca, ale zatuszować lub w inny sposób namieszać policji.

Zatarła ręce.
– No to pokaż co tam masz Ceri, magiku internetów.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Biznesmen (były policjant na emeryturze) - Jean Povoure -III dzielnica: ojciec lat 60, policjant na wcześniejszej emeryturze. Miłośnik klasycznych aut i numizmatyk. Zawsze chwalił się nowymi zdobyczami. Grał owocnie na giełdzie i posiadał akcje w fabryce Citroena. Żona zmarła kilka lat wcześiej. Aktualnie miał młodą kobietę u swego boku. Był tak zwanym Sugar Daddy. Posiadał profil na portalu randkowym tym samym, co Chrisie. Tam poznał swoją kochankę.

Studentka – Jedna z ofiar, zamordowana na swojej ulicy. O Christie dowiedzieliście się tyle, że była kochana i do rany przyłóż, każdemu była chętna pomagać. Niedawno zakończyła związek z chłopakiem, który próbował wyciągać z niej pieniądze, a gdy odmawiała, odgrażał się. Został zatrzymany przez policję, ale Silvia nie wierzy w jego winę. Christie miała również założoną aplikację randkową. Według plotek mogła być bi albo dziewicą. Chciała studiować fizjoterapię.

Magazynier - Pieree Povoure - Pracownik biurowy na jednym etacie i magazynier pracujący w hurtowni chemii użytku domowego jako drugi etat. Miał 28 lat, jednak ze względu na przemęczenie wyglądał na starszego. W czasie wolnym lubił łowić ryby i napić się z kumplami z pracy. W jego mediach społecznościowych widoczne były głównie filmiki z łowienia ryb i zdjęcia związane z wyjazdami z kumplami nad jeziora. Mężczyzna ogólnie spokojny, nie posiadał konta na żadnym z portali randkowych. Pracownikiem był sumiennym i raczej nie chorował. Miał dobre opinie w pracy. Był synem biznesmena/ex-policjanta. Nie dogadywali się od dawna.



Kasjerka - Jacqueline Lorane - pierwsza lat 17: uczennica, pochodzenie: Paryż. Młoda kobieta uwielbiająca koty. Raczej zamknięta w sobie. Profil społecznościowy istniał właściwie tylko dla zasady. Wrzucała tam jedynie obejrzane filmy o kotach, nic o sobie. Nie miała nawet zdjęcia profilowego. Nie miała również zbyt wielu znajomych. Kobieta zamknięta w sobie i ciężko było cokolwiek o niej znaleźć. Trzymała się ewidentnie z dala od portali randkowych i społecznościowych. Facebook i Twitter były dla zasady. Od w ramach uzyskaniu kontaktu z niektórymi znajomymi. Była sumienną kobietą, choć czasem nieco zbyt powolną według pracodawcy. Dorabiała aby oszczędzić na wyjazd za granicę.

Żona bogacza z ciemnej strefy - Marietta D’Ouvree - miała najbogatszy profil. Uwielbiała wypowiadać się na temat polityki, kpić z innych i wstawiać zdjęcia z fancy restauracji i zakupów. Była chwalipiętą i narcyzem. Można było ją znaleźć na tysiącach zdjęć. Ta kobieta nie pracowała, w końcu wszystko zapewniał jej małżonek. Były jednak to lata świetności. Straciła wszystko po zamknięciu go w więzieniu. Aktualnie miała lat 40, matka dwójki dzieci: 6-letnich bliźniaków: chłopców. Pracownica miejscowego butiku. Ponoć amerykańskie korzenie.

Cerise tak jak i policja nie odnalazła żadnych połączeń pomiędzy ofiarami prócz właśnie ojca i syna. Ofiary przenoszono, stąd też różnice w mapach jakie posiadali aktualnie nadnaturalni. Mapa od Rady pokazywała miejsca, gdzie dokonano tortur i mordów. Mapa od policji tam, gdzie ciała odnaleziono. Problem polegał na tym, iż za każdym razem, gdy Rada była blisko miejsca zbrodni, na samo ich przybycie było wszystko wyczyszczone, a oni otrzymywali jedynie “pamiątkę” w postaci zakrwawionej monety. Są one aktualnie w posiadaniu rady. Zostały przebadane - prócz krwi i odcisków ofiar nie było na nich więcej śladów.
Włam na portal randkowy się udał, jednak nie dostarczyło to żadnych nowych informacji.
Głównodowodzącym śledczym był detektyw Morie, jego partnerem był detektyw Larienne. Ten pierwszy był bardzo upierdliwy i dociekliwy. Nie odpuszczał spraw, chyba, że góra ostatecznie uznawał je jako nie do rozwiązania i siłą zmuszała do odpuszczenia. Drugi zaś pan był bardziej lekkoduchem. Był świetny w swoim fachu, jednak lubił puszczać oczka do kobiet, nie ważne że bywały przepytywane w formie świadków. Był tak zwanym dobrym gliną. Lubił romansować i dobrze zjeść.
detektyw Morie - brak social mediów. Nie lubił ich. Nie chciał podawać wszystkim swoich danych i informacji o swoich zainteresowaniach. Był w tej kwestii bardzo ostrożny. Miał ex-żonę i nastoletniego syna. Dogadywali się, ale ich drogi się rozeszły ze względu na jego pracę. Miał 40 latek.
detektyw Larienne - posiadał kilka kont na portalach społecznościowych tak samo i kont na różnych portalach randkowych. Nie był stały w uczuciach. Lubił grać w bilard i wypić dobre piwko. Nie miał jednak problemów alkoholowych. Przynajmniej sam sobie tak wmawiał. Z zewnątrz patrząc… Ciężko stwierdzić. Był samotnym wilkiem lubiącym oglądać się za kobietami. Wolny duch, lat 35. Nie dzielił się zdjęciami swoich tymczasowych kobiet, jednak z przyjemnością chwalił się wygrywaniem w bilardzie czy też innymi pierdołami, które ciężko było przypisać do konkretnej pasji.

Kobieta z tatuażem motylka była familiantką, ale stanowczo nie Szczęściary. Ród Scaletta charakteryzował znak tygrysa, nie motyla. Motyl należał do jednego z niewielkich rodów zamieszkujących w jednej z dzielnic. Kobieta była ich familiantką, która dobrowolnie oddawała im swą krew, a oni w zamian opłacali jej podstawowe rachunki. Kobieta umiała zachować tajemnicę. Do dnia swej śmierci nie wydała niczego na jego temat.
Pozostałe ofiary nie były związane ze światem nadnaturalnych. Żadne z nich nie posiadało znaków familiantów. Kontakt z tą jedną familiantką urwał się w dniu jej zaginięcia tak jak było z Thomasem. Co do łowcy Ereinów wiadome jest, iż są dwie osoby w trakcie przesłuchań. Wyników na dany moment brak. Badanie tropów wciąż się odbywa.

@Tahira Darbinyan @Ida Antonina Olszewska @Cerise Dracula
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cerise Dracula

Cerise Dracula
Liczba postów : 150
- Część, dziewczyny! Zamknijcie za sobą drzwi, klucz jest w zamku – zawołała Cerise, unosząc wzrok znad laptopa.
Być może powinna denerwować się całą tą sytuacją i czekającą ich zadaniem. Ale Cerise naprawdę rzadko denerwowała się czymkolwiek. Funkcjonowała trochę we własnym świecie i chociaż na co dzień nie dało się dostrzec, żeby cokolwiek było z nią nie tak (a przynajmniej nie bardziej niż z jakimkolwiek innym wampirem), to nie na wszystkie sytuacje reagowała tak, jak powinna.
- Właściwie niewiele ponad to, co już wam przekazałam – poinformowała, bo informacjami dzieliła się z nimi na bieżąco. W sytuację zresztą było zaangażowanych kilkoro członków rodów, z którymi wcześniej rozmawiała albo wymieniała smsy, a i pewnie wielu innych, z którymi nie miała kontaktu. – Próbuję jeszcze znaleźć coś o detektywie Morie, gdzie można by go spotkać, ale on jest bardzo ostrożny, więc… nasz główny cel to detektyw Larienne. Ida przez aplikację randkową, Tahira mogłaby próbować bezpośrednio, w barze.
Skoro chwalił się bilardem, Cerise na podstawie zdjęć postarała się ustalić, w jakim barze bywa i w jakich dniach. (A także czy przypadkiem partnerem w tych grach nie był jakiś inny policjant, bo zawsze warto było podpytać więcej osób, zaangażowanych w śledztwo, bo przecież nie opadną z Tahi we dwie na raz jednego gościa.) Jeżeli Idzie nie udało się z nim umówić online, pozostawał atak bezpośredni. A właściwie to już całkowicie idealną sytuacją byłoby „Ida umawia się z nim w barze, a Tahira zaplątuje się tam przypadkiem”.
Nie skreślała całkowicie Morie, za to skreśliła pomysł podrywania go przez Idę albo Tahi. Jedna była oszałamiająca, druga charyzmatyczna, ale na takie zadanie nawet one potrzebowałyby więcej czasu niż mogli sobie pozwolić.

– Myślałam, co ewentualnie zrobić, jeśli tu polegniemy. Jeżeli się nie uda, pozostaje trochę włamów i podrzucenie fałszywych tropów. Mój pomysł to sfabrykowanie powiązania między panną Mariettą D’Ouvree a Jeanem Pavoure, Chrisie i Pieree, i zrzucić winę na partnerów w interesach nieświętego pana D’Ouvree – oświadczyła, wskazując na papierach jedno z nazwisk. Czy miała opory? Żadnych. Raz, była wampirzycą. Dwa, planowała zrzucać winę nie na niewinnych, a osoby z „ciemnej strefy”, które były winne wielu rzeczy, a po prostu im tego nie udowodniono. – Rozważałam, czy jedna z was nie powinna udawać, że znała Christie, by ewentualnie móc zasugerować, że chyba raz ją z synem pana bogacza widziała, ale to wzbudziłoby za wiele podejrzeń. Macie może inne pomysły?
Pytanie dotyczyło oczywiście całokształtu: od próby zapoznania z panem detektywem, aż po plan awaryjny.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Tahira zgodnie z prośbą zamknęła drzwi, a potem totalnie zapadła się w świat przedstawiany przez Cerise. Kochała opowieści, chłonęła twory wiecznych i śmiertelnych, ze smakiem oblizując się na myśl o tych wszystkich błędach poznawczych, które działały lepiej na miałkie umysły niż wszelkie moce przypisywane wampirom przez popkulturę. Ludzie uwielbiali szukać sensu, połączeń, ciągu przyczynowo-skutkowego. Ofiary w obdukcji zdawały się przypadkowe, ale przecież nie ma przypadków. Tyle filmów o tym mówi. Albo są ze sobą połączone, albo kluczowa jest ta pierwsza. Sama poddała się ułudzie, że skoro jedna z zamordowanych nosiła znak familianta, to znaczyło, że wszyscy może są familiantami, sama czuła żal, a potem śmieszność własnych myśli. Przeglądała notatki Cerise oraz swoje własne, czynione znów — na bieżąco, jak dostawała jakieś smakowite kąski.
– Świetny pomysł z tymi powiązaniami. Jakaś księga rachunkowa dowodząca kontaktów z Triadą? Morie'ego i tak można by odsunąć od sprawy, na kogoś mniej skupionego. Myślę, albo podrzucić mu kobietę i potem uczynić ją jedną z ofiar, albo zabić mu w odpowiedni sposób syna. Przy pięciu ofiarach podrobienie działań Hannibala nie powinno być problematyczne, a uczestnictwo detektywa związanego z szóstą ofiarą byłoby zwyczajnie nieetyczne, prawda? – z ojcem i tak chcieli użyć prasy, choć w bardziej spektakularny sposób. Ale sekta kanibali mimo wszystko jest bardziej czasochłonna do sfabrykowania, niż jeden zgon w jedną czy drugą stronę.

– Z drugiej strony... nie wiem na ile on jest taki drobiazgowy, skoro nie zorientował się, że ciała zostały przeniesione. Chyba że... jego nos jest bliżej pierwszej dzielnicy, niż nam się wydaje. To trzeba będzie sprawdzić i sądzę, że koniecznie musimy wybadać czy ktokolwiek z zespołu dopuszcza udziału nadnaturalnych. – obok notatek położyła paczkę ze sprzętem kopiującym. – ...a to cacko da nam kilka dodatkowych rzeczy mam nadzieję, poza zdjęciami cycków i penisa Larienne'a. Mam ogarnięte mieszkanie i tabsy, jeśli złapałby przynętę, ale z tego co nam o nim mówiłaś, to raczej ją złapie... – uśmiechnęła się szeroko, z niecierpliwością wypatrując polowania. Co prawda będzie musiała pójść na nie nażarta w korek, żeby przypadkiem nie zagryźć ptaszka, ale sama gra wystarczy jej za nagrodę. Nie potrafiła tego ukryć, nawet jeśli stawka była wysoka.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Ida siedziała i słuchała tego co mówiła wampirka, spijając każde słowo z jej ust. Co prawda większość informacji została jej i Tahirze przekazana wcześniej, ale i tak nie chciała ominąć żadnego cennego przekazu. Szczególnie, że ona była dość świeża w te klocki i chociaż tindera i inne aplikacje randkowe miała opanowane, to zwyczaje nadnaturalnych nie były jej mocną stroną. Tak samo jak planowanie jakichś wielkich akcji. Te rzeczy pozostawiła w rękach ekspertek.
Kiedy Cerise powiedziała o aplikacji randkowej Ida wyciągnęła telefon. Odkąd Cerise powiedziała jej kilka dni wcześniej o tym, że powinna szukać detektywa Larienne'a na podanych aplikacjach randkowych, Olszewska zainstalowała je wszystkie, stworzyła naprawdę catchy profil i próbowała się zmatchować z policjantem. Jeżeli jej się udało, to na pewno od kilku dni intensywnie z nim flirtowała, udając bardzo zainteresowaną i właśnie chciała im pokazać wszystkie ich rozmowy. Jeżeli nie udało jej się połączyć z profilem detektywa, to powiedziała o tym dziewczynom.
Co do planów gdyby im nie wyszło – Ida o tym wcześniej nie myślała, dlatego wsłuchała się w proponowane wersje. Zdecydowanie podobał jej się pomysł Draculi. Układziki między szemranymi ludźmi zawsze były dobrą okazją do krwawych jatek, a przynajmniej tak jej się wydawało. W serialach zawsze tak było. Na słowa Tahiry zmarszczyła nos i spojrzała na nią z nieprzekonaną miną.
Chyba nie mówisz serio, że chcesz zabijać niewinnego chłopaka, za to, że jego ojciec wykonuje swoją pracę? — Zapytała cicho, acz stanowczo. Poprawiła to jak siedziała i zastanowiła się przez chwilę. Nie umiała sobie pozwolić na niewstawienie się za ludźmi, szczególnie, kiedy to nie oni mieli być tymi złymi. Może mafiozo, albo jakiś szemrany diler nieprzebadanych narkotyków nie wzbudziłby w niej takiej reakcji, ale w tym wypadku musiała zainterweniować. — Nie musimy robić nic takiego drastycznego, moglibyśmy go wyłączyć ze służby w inny sposób. Na pewno byłabym w stanie ogarnąć jakąś niewykrywalną substancję, która po spożyciu dałaby mu kilka miesięcy zwolnienia, musiałabym pomyśleć i może zapytać Silvana. Wtedy nikt nie musiałby umierać w jakichś powalonych torturach. — Odpowiedziała, chociaż żadna z takich substancji nie przychodziła jej od razu na myśl. No ale ona bardziej w badaniach skupiała się na pomaganiu ludziom, a nie ich truciu.

@Cerise Dracula @Tahira Darbinyan @Mistrz Gry

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Detektyw Larienne najczęściej odwiedza jeden z barów w XIII dzielnicy, Gobelins czy też zwanej inaczej Małą Azją. Niezwykle upodobał sobie azjatycką kuchnię, a i znajduje się tam wiele barów. Cerise udało się ustalić, iż najczęściej odwiedzany przez policjanta był bar o nazwie Tea Time. Było to dość zabawne, iż nosił on brytyjską nazwę w tej dzielnicy. Właściciel jednak poszukiwał czegoś nowego i postawił na typowo angielski wystrój, jako coś egzotycznego w tej właśnie dzielnicy. Pokrętna logika się sprawdziła i bar był popularny wśród paryżan. Detektyw spotykał się tam od czasu do czasu z jednym czy drugim kolegą z wydziału, jednak oni nie brali udziału w tym konkretnym śledztwie.
   Idzie udało się skontaktować z Larienne na jednym z portali. Od kilku dni miała więc z nim kontakt, a mężczyzna wyraźnie się na nią nakręcił. Czasami leciały nawet dwuznaczne komentarze, które według niego miały podsycić jej ochotę na jego osobą licząc wyraźnie na coś więcej, niż tylko samo spotkanie w barze. Nawet podpytywał co miał w planach na następny dzeń. Czyżby szukał upojnej nocy? Któż to wie.
   Tahirko, czasami nie warto przyczepiać się jednej myśli. Tylko jedna z ofiar była familiantką. Ród, pod który należała sam wysłał informację do Rady o tym, iż została przez nich potwierdzona jej tożsamość. Żaden z innych rodów nie zgłaszał zaginięć pod tym względem. Jedyną rzeczą, jaka łączyła ofiary był sam zabójca i podejrzane było rozmieszczenie zwłok.
   
@Ida Antonina Olszewska @Tahira Darbinyan @Cerise Dracula
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cerise Dracula

Cerise Dracula
Liczba postów : 150
- Żeby wyłączyć go ze śledztwa, mogłybyśmy go po prostu napaść i go połamać... i przy okazji pogryźć, by się czegoś dowiedzieć. Albo zapłacić komuś, żeby zrobił to za nas. Ale myślę, że wyłączanie go nie ma sensu. Po pierwsze, nie wiemy, kogo przydzieliliby na jego miejsce. Po drugie, skoro jest tak skrupulatny, jeżeli podrzucimy jakieś dowody wskazujące na mafię, zacznie w nich grzebać. Po trzecie, mogliby powiązać to ze sprawą. Wreszcie... gdybyśmy zabiły mu syna, mielibyśmy na głowie dwóch śledczych. Tego oficjalnego i nieoficjalnego. Etyka etyką, ale seriale jasno pokazują, czym to się kończy. Sprawa stałaby się osobista, dla niego i jego kolegów.
Uśmiechnęła się przy tym, choć lekko, ledwo zauważalnie. Nie popierała pomysłu Tahiry, ale jednocześnie ten nijak jej nie szokował. Cerise nie lubiła niepotrzebnego zabijania i czytanie książek autorstwa ludzi wyrobiło w niej odrobinę empatii, lecz pozostawała wampirem, chodziła po świecie od niemal dwustu lat i niekoniecznie myślała jak "normalni ludzie".
- W każdym razie... Ida oficjalna randka, Tahira "bywalczyni baru", która ewentualnie też zacznie go rwać, ja siedzę z boku, na wypadek gdyby coś poszło nie tak? - upewniła się jeszcze Cerise. Może wkładały za wiele jajek do jednego koszyka i należało rozbić to na parę prób, ale zależało im na czasie.
I mieli też inne możliwości. Hakowanie, włamania, wspomniana przez nią strategia podrzucenia fałszywych powiązań między ofiarami albo wreszcie bardziej ekstremalne: porwanie.
- Dajcie mi jedną z tych tabletek, na wszelki wypadek. Wrzucę do swojego piwa, jeśli uznacie, że to niezbędne, może będzie łatwiej podmienić w ten sposób. Pójdę się przebrać, założyć perukę i mogę lecieć... w razie problemów, gdybym czegoś nie zauważyła, niech któraś po prostu puści mi sygnał na telefon - oświadczyła. Zamierzała do baru przyjść trochę przed Idą i usiąść gdzieś z boku, aby móc obserwować i podsłuchiwać.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Ida musiała przyznać, że była bardzo zadowolona jak łatwo udało jej się owinąć policjanta dookoła palca. Wystarczyło trochę dwuznacznych wiadomości, odpowiednie emoji i dobrze wyprofilowane zdjęcia, żeby facet co chwila sugerował wspólne wyjście i spotkanie się na mieście. Potwierdziła plan Cerise, mając nadzieję, że uda im się nie czekać jeszcze dnia do całej tej misji. Wiedziała, że detektyw mógł być już niecierpliwy, więc zaryzykowała sama rzucając odpowiednią sugestią.
Na pytanie co miała w planach na następny dzień odpowiedziała, że nic szczególnego i dzięki temu może mieć przyjemną noc. Następnie zasugerowała, że być może mogliby spotkać się w tym modnym angielskim barze, bo miałaby ochotę na flat beer. Jeżeli Larienne się zgodził to zabrała się do przygotowań. Razem z Tahirą wybrały najlepszy strój, który komplementował jasną skórę Idy, krótką czerwoną sukienkę z dość dużym dekoltem. Scaletta pomogła jej nałożyć na całe ciało migoczącą mgiełkę z brokatem, a następnie Ida nałożyła makijaż, który nie był dość krzykliwy, ale jednocześnie przyciągał oko. Oczywiście nie odpuściła sobie czerwonych ust, wiedziała, że Larienne nie będzie umiał oderwać od nich wzroku. Na koniec zwieńczyła wszystko wieczorowymi perfumami, które zdawały się mówić "mam na ciebie ochotę".
Kiedy kończyła całe to szykowanie się, Cerise dopinała wszystko na ostatni guzik. Plan był niezły, miały być osobno, ale jednak razem. Czuła się trochę pewniej wiedząc, że obydwie przyjaciółki będą w pobliżu. Nałożyła buty na tyle wysokie, żeby dalej być niższą od detektywa, ale by różnica wzrostu nie była zbyt duża. To, jak wysoki był wydedukowała z kilku zdjęć na instagramie, nic szczególnego. W końcu razem z Tahirą wybrała się w pobliże baru, gdzie się rozdzieliły, by wejść osobno w obrębie kilkunastu minut. Wchodząc do pomieszczenia wyszukała wzrokiem Cerise i Larienne'a, jeżeli ten już był na miejscu. Nie podeszła do niego, siadając na wysokim stołku barowym. Miała udawać zwierzynę, którą upolować miał policjant. Miał poczuć się pewnie i dumnie, więc zamierzała mu dać tę satysfakcję.

@Tahira Darbinyan @Cerise Dracula @Mistrz Gry
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Burza mózgów według Tahiry powinna wyglądać jak burza, a nie jak lekki wieczorny zefirek w lipcu. Niemniej nie zamierzała z czystej ambicji podważać cudzych i forsować własne pomysły. Niesamowicie podobało jej się zwalenie na chińską mafię, wiele poszlak na to wskazywało, czy tropów, jakie ludzie mieli w głowie. Bardziej wiarygodne niż kult, łatwiejsze do ogarnięcia. Skinęła więc głową, a potem skupiła się na Idzie.
– Zagrajmy swoje koleżanki, chciałabym być włoszką, może erasmus, a teraz przyjechałam odwiedzić starych znajomych? Opowiedz mi jaką bajkę nawinęłaś mu na uszy, podejdę do Was i ją potwierdzę. Spróbuję go wyciągnąć na parkiet, jestem ciepła, łatwiej będzie mi go zaabsorbować.
Podczas wspólnego szykowania się dziewczyny wymieniły wspólne bajki, dogadały szczegóły, wymyśliły i zapamiętały również szereg znaków, ewentualnych słów bezpieczeństwa, aby zasugerować wycofanie się, przegrupowanie albo podwójne natarcie na "biednego" policjanta. W powietrzu wciąż wisiało pytanie ile on wiedział, ile chciałby im powiedzieć po pijaku i czy kopiowanie telefonu będzie w ogóle potrzebne. Wisiało też pytanie na ile ten kontakt opłacałby się w dłuższej perspektywie.

Zamierzała do baru przyjść na długo przed Idą, zawłaszczając dla siebie kawałek baru. W przeciwieństwie do słodkiej blondynki, jej rolą był łowcą, szukający gwarantu dobrej zabawy. Nicola – bo takie imię sobie wybrała na wieczór – była włoską turystką, lubującą się we francuskich rozrywkach. Ubrana w swoje ulubione satynowe i kuse złoto zachwycała rozprostowanymi, sięgającymi niemal pasa czarnymi włosami. Telefon na kartę wypełnioną ściemniackimi danymi kontaktowymi, smsami wysyłanymi gdzieś przy okazji dla beki dla uwiarygodnienia tej przykrywki, kluczyki, aplikator słodziku wypełniony tak naprawdę narkotykami – to ukryła w torebeczce. Tabletkę gwarantującą bełkot i późniejsze zaśnięcie pana policjanta ukrytą miała w specjalnym złotym cherubinku zawieszonym między piersiami, który ostatecznie mógł wpaść nieumyślnie do drinka na moment i pozostawić po sobie słodkie otumanienie niczym zaparzacz do herbaty. Umówioną miała na wszelki wypadek podwózkę kogoś silnego z rodziny, zaaranżowane miała również airbnb. Czekała, flirtowała i obserwowała, a może pan policjant przyjdzie wcześniej. Była ciekawa co zrobi, jak się będzie zachowywał. A tak... czekała na rozwój wypadków.

@Cerise Dracula @Ida Antonina Olszewska @Mistrz Gry

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Wszelkie wasze przygotowania wiodły w jeden punkt. Bar w stylu angielskim. Mężczyzna z czystą przyjemnością zgodził się na spotkanie właśnie tam. W końcu to był jeden z jego ulubionych barów. Miejsce znał doskonale, tak jak i tamtejsi pracownicy. Dla niego również to była okazja, aby móc się popisać swoją wyśmienitą grą. A cóż nie jest bardziej seksownego, jeśli kobieta będzie grała. Gdy zobaczył dziewczynę na żywo, w tej cudnej sukience, to już zaczął się ślinić. W jego głowie już roiło się od dzikich pomysłów. Wręcz pożerał ją wzrokiem. Od razu do niej powędrował przerywając rozmowę ze swymi znajomymi. Objął ją i uśmiechnął uroczo, szczerząc swoje białe ząbki w zawadiackim uśmieszku.
- Cześć skarbie. Już się zastanawiałem, czy mnie nie wystawisz - roześmiał się i ucałował ją w policzek. Przysiadł się obok na stołu barowym puszczając ją. - Pięknie wyglądasz. Nie zmarzłaś jednak na tym dworze? Masz takie zimne policzki. Co do picia? Trzeba cię koniecznie rozgrzać. Byś mi się nie przeziębiła - jeśli tylko podała co chce, to od razu jej to zamówił. on stawiał. Do tego dla siebie wziął guinessa. Bardzo lubił to ciemne i cierpkie piwo.  Gdy tylko otrzymali zamówienie skierował się do niej na nowo unosząc swój kufel.
- Na zdrowie i za nasze spotkanie. Skoro już tu jesteśmy. To może zechcesz ze mną zagrać? Przy bilardzie świetnie się rozmawia. Mogłabyś mi wtedy co nieco o sobie opowiedzieć. Co ty na to? - zapytał puszczając jej oczko. Nie wstał jednak od razu. Spokojnie i grzecznie czekał na jej odpowiedź.

Tahiro - przykułaś uwagę niejednego pana. Trzech kumpli podbiło d ciebie zasłaniając widok na Idę. W barze było głośno i ciężko było wyłapać o czym mówią. Muzyka grała, ludzie się śmiali i krzyczeli grając w bilard, a panowie którzy cię obleźli wyraźnie do ciebie zarywali i zgrywali się między sobą, którego byś wolała.

Ida - z tobą niestety było podobnie. Usiadłaś gdzieś z boku i bardzo szybko znalazł się pan, który to nie pytając o zdanie postanowił się przysiąść i w bardzo niesmaczny sposób zarywać do ciebie. Tahira miała pod tym względem lepiej, że panowie jej nie dotykali. Niestety ten koleś postanowił cię obłapywać.

@Tahira Darbinyan
@Ida Antonina Olszewska
@Cerise Dracula
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cerise Dracula

Cerise Dracula
Liczba postów : 150
Cerise przyszła jeszcze przed Idą - dość szybko wypatrzyła więc detektywa. Niby nie poświęciła mu zbyt wiele uwagi, ale... przebiegła wzrokiem po jego kumplach, a potem błyskawicznie wydobyła tablet i szybko podłączyła się do internetu. Ustawiła siebie oraz ekran tak, by tylko ona mogła go widzieć i zabrała się za szybkie przeszukiwanie pracowników komendy oraz znajomych detektywa. Chciała ustalić, czy ktoś, z kim rozmawiał detektyw, mógł również być związany ze sprawą, czy jako policjant, czy patolog, czy może specjalista.
Jeżeli tak - to była doskonała okazja, aby nasłać na nich Tahirę, a ostatecznie spróbować nawet czegoś samemu.
Pochłonięta pracą nie od razu zorientowała się, że ktoś się dosiadł. Nie, niezbyt się tego spodziewała - w przeciwieństwie do przyjaciółek, ona się zupełnie nie wystroiła. Ba, wręcz przeciwnie, jak zwykle zakryła niemal całe ciało, nawet na dłoniach miała mitenki. A zdarzało się jej bywać w barach i niekoniecznie była okupywana.
Ale jeżeli żyjesz sto osiemdziesiąt lat i jesteś kobietą, to nieraz masz okazję spotkać się z takimi zachowaniami.
Gdyby Cerise była zwykłą dziewczyną, pewnie przestraszyłaby się i oburzyła. Była jednak wampirzycą, dla której podniesienie pięćdziesięciu kilo było równie łatwe, jak uniesienie krzesła, a przed stu laty krążyła regularnie po mrocznych uliczkach, czekając właśnie na takich natrętów, by ich pożreć, gdy pod ręką nie było usłużnego familianta. Gość uderzy ją? Trudno, dojdzie do siebie w ciągu paru minut, zalety regeneracji. A w dodatku... była też Cerise: osobą, która naprawdę odczuwała emocje w zupełnie inny sposób niż nie tylko ludzie, ale i wampiry. Była więc tylko lekka irytacja, że przeszkodził jej w układaniu planu oraz obserwacji Idy.
- Jestem umówiona. Ręce przy sobie - poinformowała spokojnie. Złapała za jego dłoń, zaciskając może nie w próbie połamania, która przecież przyciągnęłaby czyjąś uwagę, ale tak, by to poczuł, starając się odsunąć rękę od siebie. Ot chciała pokazać, że nie ma do czynienia z chucherkiem, jakim mogła się wydawać na pierwszy rzut oka, ale też nie wskazywać od razu na nadnaturalną siłę. Przywalić mu niestety nie mogła: nie w miejscu, gdzie było tak wielu ludzi.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Weszła do baru niby trochę wystraszona, idealnie udając głupiutką trzpiotkę. Wiedziała, że detektyw liczył na to, że nie wróci tej nocy sam do domu, dlatego starała się zgrywać osobę, która mimo dużej świadomości własnego ciała jest dość słodka i niewinna. Być może nie uśmiechała jej się zbytnio zbyt duża spoufałość z mężczyzną, jednak była w stanie przełknąć tę gorzką pigułkę dla powodzenia misji.
Kiedy zajęła miejsce przy barowym krześle nie musiała długo czekać. Poczuła na swoich ramionach jego ramię, więc odwróciła się i obdarzyła go promiennym uśmiechem.
Nie mogłabym wystawić takiego mężczyzny. — Zaszczebiotała i wychyliła się w jego stronę, żeby odwzajemnić pocałunek w policzek. Poczuła jak coś przewraca się w jej żołądku, ale uciszyła to szybko, serwując w stronę Larienna kolejny uśmiech. Nie było miejsca na wyrzuty sumienia.
Podoba ci się? Starałam się specjalnie dla ciebie. — Wiedziała, że wygląda jak gwiazda. Taki był plan, w którego egzekucji pomogła jej Tahira. Cały czas wysyłała w jego stronę niewinne uśmiechy. Przez chwilę pod przykrywką wyboru odpowiedniej pozycji z menu zastanawiała się czy w ogóle powinna w tym wypadku brać alkohol, ale w końcu wybrała to flat beer na które ściągnęła go do tego baru. Przysunęła się do jego ramienia o które się oparła, kiedy płacił. Oczywiście powiedziała, że nie musiał, jednak łatwo było zauważyć, że bardzo jej się spodobał ten gest. A przynajmniej Idzie którą grała. Stuknęła się z nim szklanką, mówiąc 'cheers!' po czym upiła trochę trunku z góry. Nad jej wargą pozostał piwny wąs, który celowo, patrząc prosto na niego, powoli zlizała.
Pewnie, możemy zagrać, ale ostrzegam cię, że ostatni raz miałam do czynienia z bilardem kilka lat temu. — Nie chciała grać stereotypowej laski co nawet nie umie złapać kija, ale była na to gotowa. Jeżeli od razu ruszyli do stołu, to Ida rozejrzała się po lokalu, starając się znaleźć wzrokiem swoje koleżanki.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach