Eleonore & Mikayla

2 posters

Go down

Eleonore Ragan

Eleonore Ragan
Liczba postów : 20
20.10.2022

Minęło trochę czasu odkąd ostatnio widziała się z Mikaylą, dlatego zamierzała osobiście podrzucić jej zamówienie dla jej stada. Trochę ciuchów, które u wilkołaków potrafiły czasami iść w hutrowych ilościach. Stado Mikayli wyjątkowo lubiło się ładować w bitki i różne... zabawy, więc i zamówienia regularnie docierały do tej mniej bezpiecznej części Paryża. Sama niezbyt się martwiła tym, co może tutaj spotkać. Z ludźmi sobie poradzi, zaś wilki ją znały na tyle, żeby ją przepuścić bez zaczepek. W końcu, dzięki niej wydawali mniejszą fortunę, którą mogli przepuścić na coś innego.
Dotarła pod studio tatuażu należące do wilkołaczycy i wysiadła ze swojego samochodu Ubrała się tak, żeby chociaż trochę pasować do otoczenia. Zabudowane buty na obcasie, obcisłe, czarne spodnie, do tego szara koszulka, na którą była narzucona skórzana ramoneska. Nie zamierzała dźwigać pudeł z ciuchami, zakładała, że w okolicy będzie się kręcić na tyle dużo wilków, że któryś się tym zajmie. Sama zaś skierowała się do wnętrza budynku, żeby się przywitać.
— Cześć! Przywiozłam dostawę, znajdzie się ktoś do rozładowania? — Zawołała podchodząc do kontuaru i opierając się o niego. Już pare razy korciło ją, żeby zrobić sobie tatuaż, jednak metoda, jaką musiał być on zrobiony, żeby się trzymał i prawdopodobny ból, jaki trzebaby znieść, sprawiały, że nie był to pomysł, który by zrealizowała. Ot, igłę by jeszcze przeżyła, ale przypalanie nią nie jawiło jej się jako coś, co byłaby skłonna zaakceptować dla odrobiny tuszu pod skórą.

Mikayla Adakai

Mikayla Adakai
Liczba postów : 87
Co by nie mówić oszczędności na czymś co tak szybko i często musi być wymieniane jak ubrania w przypadku wilkołaków to bardzo ważna sprawa. Zarówno Mikayla jak i jej Wild Thunders zdecydowanie doceniali usługi oferowane przez Eleonore. Zapędy do rozwiązywania problemów w siłowy sposób jedynie przekładało się na zwiększenie zamówień. W zamian za tak ważne usługi otrzymywała swego rodzaju protekcje od Wild Thunders i mogła bez większych problemów zapuścić się do największej nawet speluny, a ktoś z watahy zawsze dbał by jej się nic nie stało. Zresztą gdyby zaatakowana ją, równołoby się to zaatakowaniu całego gangu. Może nie byli bardzo liczni, ale swoją zawziętością i chęcią do bitki dużo nadrabiali. No, ale zawsze dobrze, że Eleonore ubierała się tak by jednak nie rzucać się w oczy, bo i nie po co niepotrzebnie kusić losu. Sama Mikayla ubrana była w czarną skórzaną kurtkę, pod którą była koronkowa prześwitująca koszulka, czarne, obcisłe skórzane spodnie, oraz kozaki do połowy uda na grubym, szerokim obcasie. Siedziała trzymając nogi na kontuarze, obracając w rękach nóż.
-Cześć, witaj w naszych skromnych progach. powiedziała po czym skinęła głową i wychyliła się ze swojego siedzenia w lewu i walnęła dwa razy pięścią w ścianę, co zaskutkowało tym, że dwóch rosłych mężczyzn, bardziej pokrytych tatuażami niż nie wyszło z zaplecza, a Mikayla powiedziała im co mają zrobić. A kiedy wyszli sięgnęła pod kontuar z którego wyciągnęła whisky i dwie szklanki, wlała całkiem sporą ilość do każdej.
-Co nowego w szerokim świecie? Jakieś plotki? A i może ważniejsze... co u Ciebie? zapytała przenosząc spojrzenie na swojego gościa.

@Eleonore Ragan

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach