Mikayla Adakai

Cóż można powiedzieć o początkach życia Mikayli? Chyba przede wszystkim to, że urodziła się w czasach, kiedy to rdzenni Amerykanie trzymani byli głównie w rezerwatach i wychodzić średnio mogli, chyba, że do niewolniczej pracy. Mówiąc dokładniej Mikayla urodziła się w rezerwacie Indian Cherokee w stanie Washington. A dokładniej mówiąc w rodzinie wilkołaków Indian Cherokee. Zadać sobie tutaj można pytanie czy społeczność Cherokee obawiała się mieszkania po sąsiedzku z rodziną wilkołaków? Bo powiedzmy sobie szczerze ukrycie tego faktu przed tak blisko żyjącą ze sobą społecznością i to poddawaną opresji przez białych kolonizatorów było na dłuższą metę niemożliwe. A więc nie, wręcz przeciwnie, zaakceptowali to, szczególnie, że polowano głównie na białych, którzy chcieli im zrobić krzywdę. Nazwano ich, a może bardziej ich wilczy stan czy też naturę Adanhdo Ganohalidohi co w języky Cherokee znaczy 'Serce Łowcy'. Uważali to za dar od natury, którą czcili, ich formę obrony przed atakami ze strony najeźdźców z innego kontynentu. Oczywiście to był wyjątek, poza niewielką grupą Cherokee, nikt nie znał ich sekretu.

Przez znaczną część swojego życia, a już na pewno na początku, Mikayla nie wychodziła z rezerwatu. To zaowocowało posiadaniem wiedzy jak i przyzwyczajeń, z których nade często obecnie korzysta, jak znajomość sztuki tatuażu, walki czy języka Cherokee. Była niesamowicie wrośnięta w tradycje rdzennych Amerykanów, które zresztą kultywuje po dziś dzień. Tak naprawdę życie przez dziesiątki lat nie zmieniały się za bardzo, może za faktem, że liczba białych, która przychodziła by próbować ich prześladować stopniowo się zmniejszała by w końcu dać im spokój, byleby mieszkali z dala od nich samych. Zdobycze cywilizacyjne dochodziło do nich z opóźnieniem, jak chociażby samochody, i zawsze w ograniczonej ilości. Dorastanie oraz życie na ziemi, która kiedyś należała do nich, a teraz obcy się na niej panoszyli i uważali ich za ludzi gorszej kategorii. Bycie wilkołakiem nie ułatwiało również sprawy. Dziesięciolecia, a nawet setki lat życia w takich warunkach mocno wpłynęły na charaktery Mikayli, za nic ma życie kogokolwiek innego poza jej plemieniem i innymi wilkołakami - obydwie te grupy zawsze były i będą centrum jej życia. Plus tego wszystkiego był może taki, że większość zawirowań na świecie, które na kartach historii są odnotowane jako duże po prostu ją ominęły bez żadnego wpływu. Ostatnimi rzeczami, które mogły wpłynąć na ich los były wojna secesyjna i zamordowanie prezydenta Lincolna w Petersen House. Obawiano się bowiem wtedy, że status rdzennych Amerykanów może się zmienić i to na gorsze. Na szczęście Północ wygrała i nic takiego nie miało miejsca.

Rzeczy zaczęły się zmieniać dopiero w roku 1979 kiedy to zezwolono rdzennym Amerykanom na otwarcie i prowadzenie kasyn na terenie swoich rezerwatów. To właśnie rodzina Mikayli utworzyła pierwszy na terenie ich rezerwatu - na cześć tego wydarzenia przyjęli nawet nazwisko 'Adakai' co w języku Cherokee oznacza 'hazardzista'. Mikayla pracowała tam przez dziesięć lat aż do roku 1989. Przez ten czas zyskała niezłe umiejętności w różne kasynowo-karciane gry, oraz odłożyła całkiem sporą sumę pieniędzy, na realizację swojego marzenia jakim było własne studio tatuażu. A skoro już studio tatuażu, to dlaczego nie po drugiej stronie globu, skoro przez tyle lat siedziało się w jednym miejscu, to może warto teraz pozwiedzać? A przynajmniej taki był sposób myślenia Mikayli. Wybrała więc miejsce, które tak wielu Amerykanów romantyzuje, na przykład w filmach, oraz takie, w którym też jest całkiem pokaźna wataha wilkołaków - mowa oczywiście o Paryżu. Tam właśnie otworzyła studio tatuażu, z czasem zaczęła zdobywać uznanie dokładnymi wzorami, realistycznymi obrazami i oryginalnym wykonaniem. Oczywiście z czasem studio tatuażu zyskało również sławę miejsca gdzie na zapleczu można się napić, naćpać i robić inne ciekawe rzeczy według woli. Generalnie Mikayla dba o to, by jej miejsce miało interesującą, szczególnie dla wilkołaków, renomę.
O czym jeszcze warto wspomnieć? O tym, że Mikayla postawiła sobie za punkt honoru tuż po przybyciu do Paryża zdobycie przynajmniej pewnej dozy niezależności również w społeczności wilkołaków na tyle na ile będzie to możliwe. Dlatego też stanęła na czele niewielkiej watahy, choć takiej, która wygląda dosyć filmowo lub tez może stereotypowo - są bowiem członkami motocyklowego gangu, spora część z nich to cudzoziemcy mieszkający w Paryżu. Jak tego dokonała? W bardzo prosty sposób - tuż po przyjeździe się do nich przyłączyła, a po pewnym czasie, kiedy już odpowiednio się wykazała, rzuciła wyzwanie Alfie i go pokonała. Jest starsza niż pozostała część watahy, a co za tym idzie również bardziej doświadczona w walce, więc wszyscy członkowie wykazują przed nią respekt, duh.

- Charakteryzuje się szczególnie dużym zamiłowaniem do przemocy,
- Ma pokaźną ilość tatuaży na ramionach, udach i plecach, najbardziej jednak jest dumna ze swojego pierwszego - czyli napisu ᎠᏓᏅᏙ ᎦᏃᎭᎵᏙᎯ - w języku Cherokee 'Serce Łowcy'.
- Wciąż odprawia wiele starych indiańskich rytuałów i używa języka Cherokee,
- Ma słabość do skórzanych kurtek, szczególnie czarnych,
- Na pierwszy rzut oka jej wyraz twarzy nie jest przyjemny, jednak jeżeli wiesz jak do niej zagadać, to właśnie zyskałeś/aś najlepszego kompana na najbardziej pojebane imprezy,
- Dysponuje dużą siłą, nawet jak na wilkołaka, sama utrzymuje, że to dzięki rytuałom jakie odprawia,
- Interesują ją pogańskie wierzenia z Europy, szczególnie te wikingów i Celtów.
- Członkowie jej watahy należą, czy też raczej tworzą gang Wild Thunders. Część kręci się wokół jej salonu tatuażu, część w podrzędnych spelunach - albo takich gdzie można pograć w bilard, albo takich gdzie można popatrzeć na cycki. Sama Mikayla również gustuje w jednym i drugim.