Liczba postów : 239
First topic message reminder :
I znów nastał mrok, dzień upłynął zostawiając za sobą nieprzeniknioną troską i zmartwieniami Sonię we własnych myślach, które nie opuszczały młodej wampirzycy nawet na chwilę. Wszystko się zmieniło, przybrało zupełnie inny tor. Nie było jej zimno, a mimo to musiała sprawiać wrażenie, żywej osoby. Po co? Po co miała się ukrywać przed ludźmi? A no tak...wystarczyło chociaż spojrzeć na przechodzące twarze, które zmartwienia miały wypisane w zmarszczkach czy wypisane w samym spojrzeniu. Starała się zrozumieć bieg dawnego życia, bieg obecnego. Jednak nie było to takie proste. Niby wszystko wiedziała, niby nie było tak źle, a jednak. Jednak rozumiała, że już nie zobaczy babci, że do czasu aż nie zapanuje nad wampiryzmem nie będzie mogła do niej pójść by nie zrobić jej krzywdy. Może to i dobrze? Starała się uczyć tego kim jest, dowiedzieć się, co tak naprawdę dało jej to nowe życie. Siedziała tak na jednej z ławeczek i nasłuchiwała, nim pojawiła się maszyna na torach ona ją słyszała już dawno. Słyszała bicie serc, czuła multum zapachów, których nie umiała odróżnić. Rozejrzała się dookoła zastanawiając się, czy jest tutaj może ktoś, kogo widziała chociaż przelotnie jako człowiek, czy może przypadkowo w szpitalu gdy odwiedzała dziadka, albo gdy była na badaniach z babcią. Niestety nie mogła sobie przypomnieć.
I znów nastał mrok, dzień upłynął zostawiając za sobą nieprzeniknioną troską i zmartwieniami Sonię we własnych myślach, które nie opuszczały młodej wampirzycy nawet na chwilę. Wszystko się zmieniło, przybrało zupełnie inny tor. Nie było jej zimno, a mimo to musiała sprawiać wrażenie, żywej osoby. Po co? Po co miała się ukrywać przed ludźmi? A no tak...wystarczyło chociaż spojrzeć na przechodzące twarze, które zmartwienia miały wypisane w zmarszczkach czy wypisane w samym spojrzeniu. Starała się zrozumieć bieg dawnego życia, bieg obecnego. Jednak nie było to takie proste. Niby wszystko wiedziała, niby nie było tak źle, a jednak. Jednak rozumiała, że już nie zobaczy babci, że do czasu aż nie zapanuje nad wampiryzmem nie będzie mogła do niej pójść by nie zrobić jej krzywdy. Może to i dobrze? Starała się uczyć tego kim jest, dowiedzieć się, co tak naprawdę dało jej to nowe życie. Siedziała tak na jednej z ławeczek i nasłuchiwała, nim pojawiła się maszyna na torach ona ją słyszała już dawno. Słyszała bicie serc, czuła multum zapachów, których nie umiała odróżnić. Rozejrzała się dookoła zastanawiając się, czy jest tutaj może ktoś, kogo widziała chociaż przelotnie jako człowiek, czy może przypadkowo w szpitalu gdy odwiedzała dziadka, albo gdy była na badaniach z babcią. Niestety nie mogła sobie przypomnieć.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!