Adrienne & Amelia

3 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
W wirze dobrej zabawy, łatwo było stracić poczucie czasu. Tak było w przypadku Amelii, która nie wiedząc czemu, przegapiła oficjalne otwarcie kolejnej atrakcji wieczoru. Nie była by sobą, gdyby nie sprawdziła, czym dokładnie jest serce nocy. To na co tak bardzo czekał jej przyjaciel. Pokierowana przez obsługę weszła do pomieszczenia i oniemiała z zachwytu. By nie blokować przejścia, weszła głębiej A jej błyszczące podnieceniem oczy, uważnie lustrowały otoczenie. Oblizała się zadowolona, swoją uwagę skupiając na otumanionych ofiarach. Dwie pary kłów już czekały żeby przebić skórę, tworząc dostęp do gorącej krwi.

Finalnie zatrzymała się przy młodym, przystojnym mężczyźnie i przyglądała się mu uważnie. Został zawieszony w dość ciekawej pozycji, niemalże do góry nogami. dzięki temu, dostęp do szyi był bardzo prosty. Zerknęła tylko na oznaczenie jakie miał, chociaż dla niej nie miało to znaczenia. Grupa krwi była nie ważna. Zbliżyła się do twarzy ofiary, by lepiej przyjrzeć się mężczyźnie, wciąż prezentując kły. Tak, ten będzie idealny.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Adrienne bywała już na przestrzeni lat na wielu przyjęciach, w związku z tym zdawała sobie sprawę, że każde z nich ma swoje bardziej nudne, oraz ciekawsze części. Powitanie i momenty zaraz po, to jedne z tych nudniejszych części, kiedy w końcu zostanie wprowadzone jedzenie, to sprawa od razu staje się ciekawsza.
Tak też dobrnęli do tej drugiej części, która była zdecydowanie ciekawsza. To ich przyprowadzono do jedzenia, a nie jedzenie do nich. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze zdecydowanie się przyłożyli. Choć żadnych emocji nie było widać na twarzy kubańskiej księżniczki, to jednak efekty wysiłków włożonych w organizacje zdecydowanie się jej spodobały. Jeżeli chodzi o wybór posiłku zdała się na nieodłączne karty tarota, które zawsze nosiła przy sobie. Wyciągnęła wisielca, wybór padł więc na całkiem przystojnego mężczyznę zawieszonego do góry nogami. Powoli krokiem doszła do celu, jednak okazało się, że nie jest to tylko jej wybór. W tym samym momencie pojawiła się dziewczyna o niezwykle kolorowych włosach. Ciekawe, Adrienne akurat wolała takich, którzy nie boją się naginać norm ani konwenansów by wyrazić siebie, dziewczyna ją więc zaciekawiła. -Wygląda na to, że obydwie zainteresowałyśmy się tym samym daniem. Możemy się chyba... podzielić? zapytała swoim aksamitnym tonem głosu.

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
O Amelii van der Eretein można było powiedzieć bardzo wiele. Żywiołowa, odważna, życzliwa i zachłanna, jednak nigdy nie była samolubna. Dlatego gdy usłyszała obok siebie dźwięczny kobiecy głos, uniosła głowę by spojrzeć na kobietę, z uśmiechem prezentując swoje kły. Przyjrzała się uważnie swojej rozmówczyni. Jej uroda była niecodzienna, a przez to bardzo interesująca. Bardzo w typie młodej wampirzycy, która nie stroniła od przygód zarówno z mężczyznami jak i kobietami.

- Ależ oczywiście, nie mam nic przeciwko. Widzę, że koleżanka ma doskonały gust. Amelia Van der Eretein , miło poznać. - wyciągnęła dłoń w kierunku kobiety. W końcu wypadało się przedstawić, tym bardziej, że zamierzają wspólnie się posilić jednym daniem. Bo tym właśnie dla dziewczyny byli spętani biedacy. Nieprzytomni, nadzy i nie wiedzący co och czeka. Niektórzy zapewne już nigdy się nie obudzą, ale tym nie zamierzała się przejmować. Nie teraz.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Bycie egoistą czasem przynosiło jakieś profity, jednak kiedy żyje się w społeczności, szczególnie tak niewielkiej i dosyć specyficznej jaką były wampiry warto wiedzieć kiedy być egoistą, a kiedy nastawić się na kooperację, nawet w takich drobnych sprawach jak posiłek.
W odpowiedzi na uśmiech ze strony kolorowowłosej, sama obdarzyła ją lekkim uśmiechem unosząc kąciki ust do góry w geście uśmiechu. Pewność siebie nieznajomej zdecydowanie czyniła z nią ciekawą osobę, którą warto było poznać.
Tuż po przedstawieniu się przez dziewczynę okazało się, że są członkiniami jednego rodu. Ciekawe jaki ten świat jest mały. Z drugiej strony Kubanka była nieco zdziwiona, miała bowiem pewność, że trzyma rękę na pulsie na tyle skutecznie, że wie kto jest w rodzie, a kto nie, przynajmniej w Paryżu. Ale cóż, niespodzianki się zdarzają.
-Oh, wygląda na to, że jesteśmy w jednym rodzie, choć moje nazwisko nie wskazuje na to. Jestem Adrienne Ortega. W wolnym czasie byłabym szczęśliwa, gdybyś przyjęła moje zaproszenie do klubu, którego jestem właścicielką, Le Cirque de les Horreurs. powiedziała po czym stwierdziła, że czas największy rozpocząć posiłek.

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
Z pozytywnym zaskoczeniem przyjęła fakt, że oto rozmawia z członkinią jej rodu. Co prawda nosiła inne nazwisko, co sugerowało, że nie były bezpośrednio spokrewnione. A To znaczyło, że romans był możliwy. Jednak nie wiedziała jakie podejście ma Adrienne do takich spraw.

- Och z pewnością się pojawię. Nie sposób odmówić gdy taka piękność zaprasza. - uśmiechnęła się kusząco, podchodząc bliżej. Zaproszenie do klubu i to jeszcze tak czarującej kobiety? Tylko głupiec by odmówił. Jej słowa nie były pustym komplementem. Adrienne naprawdę podobała się młodej wampirzycy, co zamierzała jej okazywać.

- Tymczasem jednak powinnyśmy się posilić. szkoda by było , gdyby nasz przyjaciel musiał dłużej czekać. - po tych słowach, nachyliła się nad mężczyzną i przejechała językiem po szyi nieszczęśnika, patrząc Adrienne w oczy, uwodzącym spojrzeniem. Gdyby wgryzły się jednocześnie, to byłby to prawie pocałunek czyż nie?

@Adrienne Ortega

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Ahh gdyby tylko wiedziała jakie Adrienne ma podejście do takich spraw, to pewnie obydwie teraz szukałyby powodu, który mogłyby podać, żeby dużo wcześniej wyjść z przyjęcia. A tak, cóż Adrienne pozostała radość, że są spokrewnione, jednak niezbyt blisko. Właściwie to była bardzo dobra sytuacja, bo komuś z własnego rodu najłatwiej jednak zaufać i pozwolić sobie na zabawę.

-Widzę, że zrobiłam dobre wrażenie. Cieszy mnie to bardzo querida mia. musimy poznać się bliżej. powiedziała puszczając co niej oko. Aż żałowała, bardziej niż wcześnie, że ma na sobie taką suknię, a nie coś ze swojej zwyczajowej garderoby, co działałoby bardziej nie tyle na wyobraźnię, co po prostu na wzrok.

-Tak, zdecydowanie odparła i również nachyliła się, z drugiej strony i chyba myślała podobie jak jej rozmówczyni, bo wybrała moment wgryzienia, tak by perfekcyjnie zgrać się z Amelią.

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
Picie krwi było dla Amelii porównywalne do intymnego uniesienia. Czuła ogromną przyjemność, mogąc smakować tą życiodajną ciecz. Uwielbiała to i ciągle jej było mało. Zawsze chciała więcej i głównie z tego powodu, do tej pory chodziła posilać się z matką, która jej pilnowała by nie wypiła za dużo. Ta sytuacja była jednak inna. Tutaj raczej mogła sobie pozwolić na picie bez umiaru. Była świadoma swoich wad, jednak nie potrafiła z nimi walczyć.

Pijąc gorącą krew, kątem oka spojrzała na swoją towarzyszkę. Widok ten sprawił, że nakręciła się jeszcze bardziej. Zupełnie ignorowała wspomnienia młodzieńca, które pojawiały się w jej umyśle. To było nieistotne. Co innego piękna kobieta obok niej w tak kuszącej sytuacji. Zamruczała cicho z zadowolenia, po chwili wyciągając dłoń by przejechać delikatnie po ramieniu Adrienne.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Picie krwi to niewątpliwie najprzyjemniejszy moment w egzystencji wampira, niemniej Adrienne nie miała problemu z opanowaniem siebie samej, jeśli chodziło o spożywanie pokarmu bogów jakim była krew. Chociaż nie oznaczało to, że picie krwi nie podniecało jej na tyle, że po posiłku nie miała ochoty na inne przyjemności. Tak samo zresztą jak po walce, jeśli taka sie zdarza. W końcu odrobina przemocy robi prawdziwe cuda dla podniecenia, prawda?

Po upiciu pewnej ilości krwi, przeniosła swoje kuszące spojrzenie na Amelię, która piła jakby była nienasycona. Jej dotyk jedynie sprawił, że na twarzy Kubanki pojawił sie chyba najszerszy jak do tej pory uśmiech. Upiła jeszcze trochę krwi, by oderwać się od pokarmu i powolnym krokiem stanęła za Amelią, położyła dłonie na jej biodrach, a twarz na jej ramieniu, by z bliska przyglądać się jak ta się posila.

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
Nawet mając tak zjawiskową istotę za plecami, Amelia nie potrafiła się odezwać od ofiary. Sięgnęła dłonią w tył, by wpleść palce we włosy Kubanki i piła tak długo, aż nie zostało nic. Dopiero wtedy odsunęła się i spojrzała na Adrienne, z błogim uśmiechem na twarzy. Ta chwila z pewnością na długo pozostanie w jej pamięci. Wzrokiem zjechała na usta towarzyszki A jej uśmiech jedynie się poszerzył.

- Zostało Ci trochę krwi na twarzy. O tutaj. - lecz zamiast wskazać miejsce, Amelia zbliżyła się jeszcze bardziej i językiem zlizała odrobinę krwi jaką została w kąciku ust Adrienne. Wiedziała, że odwzajemnia jej zainteresowanie. Świadczyły o tym drobne gesty i spojrzenia. Po chwili odsunęła się nieco,tylko po to, by obrócić się przodem do kobiety. Uśmiech nie schodził jej z ust kiedy patrzyła w oczy Kubanki. starałasię nnie zwracać uwagi na kuszący zapach krwi jaki rozchodził się po pomieszczeniach, kiedy inne wampiry ucztowały w najlepsze. Jednocześnie w myślach wyrażała nadzieję, że Adrienne wyciągnie ją poza serce nocy, bo ten zapach mógł odebrać jej zmysły. Tak samo mocno jak obecność towarzyszki.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Adrienne przyglądała się z bliska temu jak pożywia się Amelia. Wyglądało to łapczywie, jakby nie mogła zspokoić swojego głodu, niemniej było to również ciekawe widowisko, które oglądała do końca z zaciekawieniem, z wplecioną we własne długie, ciemne włosy ręką Amelie. A kiedy już skończyła posiłek i się do niej odwróciła, błogość jaka odmalowała się na jej twarzy była doprawdy urocza i słodka. Nie sposób wręcz było nie uśmiechnąć się szerzej.

Gest jaki wykonała później, by pozbyć się plamki krwi z kącika ust Adrienne, przekonał ją, że bliższe poznanie się z Amelie może być naprawdę ciekawym i interesującym doznaniem i warto iść w tą stronę. Przejechała dłonią po policzku Amelie, kiedy obie patrzyły się sobie w oczy. Musiały stanowić ciekawy widok. Z jednej strony burza kolorów Amalie, z drugiej ciemnowłosa Kubanka lubiąca się w ciemnych barwach. Przez chwilę żałowała, że nie jest teraz w ciuchach jakie nosi w swoim klubie, byłoby jeszcze ciekawiej. Podeszła do niej krok bliżej.
-Nie masz planów na czas... po przyjęciu, prawda?

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
Nawet jeśli widok ich dwóch razem, mógł stanowić fundament pod liczne plotki, Amelia zupełnie się tym nie przejmowała. Zarówno ludzie jak i istoty nadprzyrodzone, lubili opowiadać przeróżne rzeczy. Dla kolorowej wampirzycy liczyła się jedynie przyjemność i zabawa. Wszystko wskazywało na to, że obu tych rzeczy zakosztuje u boku Adrienne. Dotyk jej dłoni był bardzo delikatny i przyjemny, aż chciało się go więcej.

- W zasadzie to nie. - uśmiechnęła się znów, gdy jej wzrok wędrował między oczami Kubanki A jej biustem. Suknia którą miała na sobie, bardzo ładnie podkreślała jej figurę i piersi. - Planujesz jakieś afterparty? - zapytała spokojnie, celowo nadając swojemu głosowi kuszącego wydźwięku. Z każdą chwilą, zainteresowanie Amelii względem towarzyszki rosło. Już teraz wiedziała, że ich relacja będzie bardzo ciekawa.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Cóż każdy lubił plotkować, chyba nic nie można było na to poradzić. Adrienne chyba na przestrzeni lat dała się poznać jako ta, która zbyt sztywnymi konwenansami ani plotkami się nie przejmuje, a w zaciszu swojego klubu robi to co chce. Nie robi też tego mocno ostentacyjnie, bo nie zależy jej na szokowaniu dla szokowania, a bardziej po prostu na własnej przyjemności. Więc tak przyjemność i zabawa to było coś na co faktycznie można było liczyć u boku Kubanki.

Nie dało się nie zauważyć wzroku wędrującego między biustem a twarzą, i chyba nawet instynktownie Adriennie nachyliła się nieco by dać Amelie dobry wgląd. -Bardzo miło mi to słyszeć. uśmiechnęła się szelmowsko na kolejne pytanie. -Afterparty... hmm... chyba jedno z tych gatunku bardzo... prywatnych. Ale będzie otwarty bar. Przywilej bycia właścicielem powiedziała i zalotnie puściła do niej oko.

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
Spojrzenie Amelii musiało być bardzo wymowne, gdyż po chwili kubanka nachyliła się w jej stronę. Amelia nie była w stanie stwierdzić, czy był to zabieg celowy czy nie. Nie zamierzała narzekać z tego powodu, tym bardziej, że widok był bardzo rozkoszny. Tak samo mocno jak wizja prywatnego afterparty.

- Kusisz coraz bardziej moja droga. - lubieżnie oblizała wargi, wracając spojrzeniem na twarz Adrienne. Młodsza wampirzyca miała bardzo bujną wyobraźnię, która teraz, pod wpływem słów kubanki, wręcz szalała, analizując możliwe scenariusze jakie mogły się wydarzyć w klubie. To co było najlepsze w podrywie, to umiejętne krążenie wokół tematu, by maksymalnie pobudzić wyobraźnię partnera. Lub partnerki w tym przypadku.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Cóż koniec końców, Adrienne była latynoską, więc potrafiła wyczuć pewne wibracje unoszące się w powietrzu, szczególnie kiedy chodzi o seksualne napięcie. Stare nawyki, czy też mentalność pozostają, nie ważne czy jest się człowiekiem czy wampirem. Pewne rzeczy się nie zmieniają, na szczęście dla wszystkich. Widziała za to, że jej drobny gest został zdecydowanie doceniony przez Amelie.

-Cóż, biorąc pod uwagę moją dyplomatyczną pozycję, powinnam być przekonywująca, prawda? uśmiechnęła się szelmowsko wpatrując się w odpowiedzi w oczy Amelie. A pobudzenie wyobraźni to przecież bardzo ważna sprawa, szczególnie jeśli chodzi o możliwe scenariusze, w przypadku spotkania jeden na jeden.

@Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 186
Po słowach kobiety, Amelia roześmiała się, zasłaniając usta dłonią. Było w tym sporo racji, dyplomaci musieli być przekonujący. To czy Adrienne przekonała ją sztuką dyplomacji, czy urokiem osobistym schodziło na drugi plan. Podziałało i to było najważniejsze.

- W takim razie, oby czas nam szybko zleciał. - uśmiechnięta przesunęła palcem po policzku towarzyszki, by zatrzymać go ma jej ustach. Pełnych, miękkich i kuszących. - Chyba że...któraś z nas, zapomniała wyłączyć żelazka. - chociaż powiedziała to poważnym tonem, był to raczej żart. Wymówka tak często używana przez ludzi. Niemniej, nie będzie protestować, gdyby Adrienne poważnie potraktowała jej słowa. Jeśli dobrze pamiętała treść broszurki jaką wcześniej miała, a która gdzieś się zawieruszyła, następnym punktem programu miało być polowanie. Amelia domyślała się, że będzie to raczej dedykowane wilkołakom, tak jak serce nocy było dedykowane w dużej mierze wampirom.
@Adrienne Ortega

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach