Liczba postów : 848
Serce Nocy
vibe do posłuchania
Wrota otworzyły się wraz z wybiciem dziesiątej godziny, odsłaniając przed gośćmi oświetlone czerwonym neonem zejście do piwnicy. Jest ono dość szerokie, stanowi wbite czarne stopnie w gołą, nieregularną kamienną ścianę. Korytarz udostępniony gościom prowadzi do sporych rozmiarów komnaty pozbawionej okien o łagodnym owalnym sklepieniu. Tuż przy wejściu znajduje się tablica informacyjna przedstawiająca oznaczenia grupy krwi, dla wybrednych smakoszy – z zaznaczeniem, że Gwiazda przy nim pobudzi, a Serce rozluźni. Za tablicą rozstawione było jarzeniujące czerwienią stanowisko DJ’a, młodego wampira odpowiadającego za dobór odpowiednio ambientowej muzyki do bankietu. Drugim źródłami światła było kilka stolików w głębi sali, które również emitowały przyjemną czerwień. Nosy wilkołaków bez trudu odnalazły drogę do podłużnego stołu znajdującego się przy ścianie, uginającego się od estetycznie podanej ludziny. Finezyjnie ułożone carpaccio, ruloniki z szynki, sakiewki z wątróbką i pięknie wyeksponowane faszerowane serca.
Co jednak przykuwało momentalnie największą uwagę, to ściany, pokryte kilometrami czerwonej i niebieskiej liny, tworzącej ażurową nieregularną makramę imitującą sieć krwionośną, w którą wplecione zostały otumanione narkotykami nagie ofiary. Misterne sploty japońskiej sztuki shibari umożliwiały podwieszonym ciałom przepływ podrasowanej krwi, czekającej tylko na ukąszenia degustatorów. Na pośladkach wymalowano estetycznie grupę krwi wpisaną w gwiazdy lub serca. Ponadto, dookoła poruszających się co jakiś czas spętanych figur, przypięte były jabłka – szczelne, przezroczyste naczynia z krwią, również adekwatnie opisane do zawartości.
Mapa lokacji:
vibe do posłuchania
Wrota otworzyły się wraz z wybiciem dziesiątej godziny, odsłaniając przed gośćmi oświetlone czerwonym neonem zejście do piwnicy. Jest ono dość szerokie, stanowi wbite czarne stopnie w gołą, nieregularną kamienną ścianę. Korytarz udostępniony gościom prowadzi do sporych rozmiarów komnaty pozbawionej okien o łagodnym owalnym sklepieniu. Tuż przy wejściu znajduje się tablica informacyjna przedstawiająca oznaczenia grupy krwi, dla wybrednych smakoszy – z zaznaczeniem, że Gwiazda przy nim pobudzi, a Serce rozluźni. Za tablicą rozstawione było jarzeniujące czerwienią stanowisko DJ’a, młodego wampira odpowiadającego za dobór odpowiednio ambientowej muzyki do bankietu. Drugim źródłami światła było kilka stolików w głębi sali, które również emitowały przyjemną czerwień. Nosy wilkołaków bez trudu odnalazły drogę do podłużnego stołu znajdującego się przy ścianie, uginającego się od estetycznie podanej ludziny. Finezyjnie ułożone carpaccio, ruloniki z szynki, sakiewki z wątróbką i pięknie wyeksponowane faszerowane serca.
Co jednak przykuwało momentalnie największą uwagę, to ściany, pokryte kilometrami czerwonej i niebieskiej liny, tworzącej ażurową nieregularną makramę imitującą sieć krwionośną, w którą wplecione zostały otumanione narkotykami nagie ofiary. Misterne sploty japońskiej sztuki shibari umożliwiały podwieszonym ciałom przepływ podrasowanej krwi, czekającej tylko na ukąszenia degustatorów. Na pośladkach wymalowano estetycznie grupę krwi wpisaną w gwiazdy lub serca. Ponadto, dookoła poruszających się co jakiś czas spętanych figur, przypięte były jabłka – szczelne, przezroczyste naczynia z krwią, również adekwatnie opisane do zawartości.
Mapa lokacji:
milestone 500
Napisałeś 500 postów!