W szósty dzień stycznia dostarczono piękny, czerwony prezent owinięty złotą tasiemką oraz zapieczętowany lakiem z symbolem tygrysa, znaku Scaletti. W paczuszce znajdowała się mniejsza, czarna bombonierka ze złotym tygrysem namalowanym na wierzchu, butelka wina oraz kartka.
Bombonierka zawierała siedem ciasteczek-miniaturek w eleganckim pudełku, każde zostali przygotowane według regionalnego przepisu jednego z członków Scaletti. Egona reprezentował makaronik migdałowy z kremem o smaku papai, liczi oraz szampana, Leticię meksykańskie Hojarascas otoczone w złotym cukrze, Bastiena haitańskie Gateau au Beurre o charakterystycznym aromacie wysokiej klasy rumu. Marigold przedstawiała elegancka miniaturowa porcja Sticky Toffee Pudding, bardzo klejącego, angielskiego deseru, natomiast Halide reprezentowało aromatyczne Lokum z jej rodzinnego Stambułu z aromatem różanym, hołdem do perfum młodszej z córek. Tahira została zaznaczona ciastkeim Basbousa, słodkim wypiekiem z syropem cytrusowym o charakterystycznej strukturze oraz lekko ostrym smaku, natomiast Sahaka reprezentowało ormiańskie Gata, chrupkie z zewnątrz, maślanie miekkie i waniliowo gładkie nadzieniem wewnątrz. Wszystkie wypieki zostały wykonane ze starannością adekwatną do kubków smakowych Dzieci Nocy.
Wino to Moscato di Noto z 2017 roku, bowiem nie zawsze starsze znaczy lepsze, sycilijski rarytas produkowany raczej w butikowych ilościach, o pięknej złotej, jasnobursztynowej barwie. Pachnie świeżym winogronem, gruszką, pigwą, skórką cytrusów, suszonymi i kandyzowanymi owocami, imbirem. A do tego kwiat pomarańczy i nuta miodu. Słodycz jest tutaj bardzo delikatna i trzymana w ryzach przez odświeżającą kwasowość. Smakuje subtelnie pigwową konfiturą, imbirem z miodem i cytryną. Pojawia się też soczysta gruszka i kwaskowe jabłko ze szczyptą kardamonu. Prawdziwe jakościowe słodkie wino, które nie męczy, a zachęca do kolejnego kieliszka.
Kartka przedstawiała retro Dziadka Mroza została zapełniona na rewersie eleganckim pismem Sahaka, pełnym kaligraficznych zawijasów.
Świeciła gwiazda na niebie,
Srebrna i staroświecka,
Świeciła wigilijnie,
Każdy zna ją od dziecka.
Zwisały z niej z wysoka
Długie, błyszczące promienie,
A każdy promień to było
Jedno świąteczne życzenie.
W czas smutku, gdy zaczynają na nowo umykać nam minuty nocy, Świętej Ciemności, gdy słońce pokonuje na nowo mrok, niechaj te drobne słodkości sprawią, że nadchodzące dni pełne słońca staną się bardziej znośne, a dla tych, którym promienie Sol Invictus są niestraszne, niechaj radośnie konsumują je w blasku Luny. Niechaj Theotokos nas prowadzi.
Z wyrazami szacunku i świątecznymi życzeniami
p.o. Głowy Rodu Scaletta
Sahak Scaletta
_________________
So, take me back to Constantinople