Sahak Darbinyan

Dwa pytania. 1. Czy Renata kupowała ostatnio jakieś retro urządzenie do nadawania wiadomości telegraficznych? 2. Wolisz skapetki, czy kubki?

Znaleźli sobie moment... Wiesz, że jestem w operze albo z kimś zaufanym, nie każ mi proszę chodzić do siedziby, wciąż jest trudno patrzeć na to miejsce po tym gdy byłam tam ostatnio. Leki działają, ale mogłyby działać lepiej. Jestem zniecierpliwiona, ale Silvan nie chce podnieść mi dawki. Może bym wysyłała smsa do Ciebie? Albo dzwoniła o wybranej porze?
ps. jak projekt JS? podobają Ci się moje poprawki?

Dodatkowy ponad to co mam teraz? Wiesz, że przez Silvana mam ogon w większości czasu podwójny? Mam wrażenie, że ta ruda od niego coś kręci z moim arabem. Może w tych trudnych czasach wpadnie Ci jakiś ślub więcej do udzielania.

Dziękuję bardzo za tą wiadomość Panie Darbinyan. Wprawdzie nie jestem w Rodzie, ale o tej sprawie zrobiło się niezmiernie głośno nawet wśród bezkastowców. Wiadomość wywołała nie małe poruszenie i zmartwienie. Oczywiście będę się mieć na baczności.
Pozdrawiam
Wei

Szanowny Panie Darbinyan,

Pozwoliłem sobie skontaktować się z Panem ufając, że może mi Pan pomóc w pewnym przedsięwzięciu, które może okazać się korzystne dla nas obojga.

Chętnie omówię z Panem szczegóły w dogodnym dla Pana terminie i miejscu.

Łączę wyrazy szacunku,

Kjellmar Storstrand

Do innych nie ośmielę się zapukać, co najwyżej pod inne zaprosić, gdy zbiorą się wszystkie Smoki. Jest wiele tak wiele tajemnic do odkrycia i prawd do poznania. W teorii to nie przystoi, a jednak ekscytuję się niczym dziecko, które nawet pomimo wieku, zna zaledwie kawałek dawnych dziejów... Wybacz chwilę słabości - już przechodzę do sedna.
Pewnie znasz mojego potomka, Weia. Jest młody i bywa kapryśny (nadal mniej niż Egonek) niemniej już od dłuższego czasu wodzi mnie za nos myśl, aby w końcu namówić go do przyłączenia się do rodziny.
Swego czasu odbyłem z nim rozmowę na ten temat i bez większego zaskoczenia: ze skutkiem negatywnym. Nie sztuką jest namówić kogoś na siłę, a przekonać go odpowiednimi argumentami. I tutaj chciałbym Cię zapytać Ojcze Sahaku, czy byłbyś skłonny porozmawiać z kapryśnym pisklęciem o przynależności? Zdanie innego doświadczonego wampira z pewnością przechyliłoby szalę jego niechęci.
Oczywiście to tylko prośba, za którą nie ukrywam, byłbym ogromnie wdzięczny. Swoją drogą, pozwoliłem sobie przekazać wieść o Twoim pomyśle komuś bardzo bliskiemu mojemu sercu: bratu tej samej krwi. Chciałbym Ci go kiedyś przedstawić, bo i on wyraził ogromną radość.
PozdrawiamJun

Szanowny Panie Darbinyan,

Dziękuję za odpowiedź. Ośmielę się zapowiedzieć swoją wizytę na dzień 20 maja godzinę po zachodzie słońca.

Jeśli chodzi zaś o przedmiot naszego spotkania, pozwolę sobie poprosić Pana o opinię jak można wykorzystać organizacje chrześcijańskie zajmujące się osobami w kryzysie bezdomności na terenie Berlina, do celów nowo otwartej fabryki.

Łączę wyrazy szacunku,

Kjellmar Storstrand

Racz wybaczyć takie rozdrabnianie, lecz w natłoku spraw, czuję się także w obowiązku przekazać drugą, mam nadzieję, że równie radosną nowinę. Radna Yueying została wtajemniczona w pomysł zmiany Rodu. Jej reakcja była wielce zadowalająca, także myślę, że przy odrobinie "szczęścia", będzie można uznać, iż zechce zająć pozycję w Rodzinie : )
PozdrawiamJun