Wake up little one

2 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
First topic message reminder :

Ból pojawiał się stopniowo. Wpierw uderzył w kończyny skrępowane solidnymi skórzanymi pasami przymocowanymi do metalowego stołu, na którym leżało roznegliżowane ciało osłonięte wyłącznie cieniutką płachtą. Posrebrzane "obręcze" opinające nadgarstki oraz kostki paliły skórę a oczy ostre światło lampy operacyjnej.
Rejestracja otoczenia nie przyszła łatwo, ale nie była też niemożliwa. Wystrój średniego pomieszczenia nie przypominał żadnej z sal szpitalnych placówki Doriena. Z drugiej strony pomimo obskurnych ścian, pseudo sterylność oraz sprzęt ewidentnie wskazywały na pokój zabiegowy, zapewne ulokowany w jakiejś porzuconej klinice w mieście lub w wersji gorszej: czarnej klinice w podziemiu magazynu, gdzie przeprowadzano nielegalne operacje, przeważnie przez bezprawe jednostki bezkastowe.
Ida nie była sama. Towarzyszem jej niedoli był śmiertelny, podchodzący pod sędziwego mężczyzna w okularach, fartuchu i czepku. To właśnie on swoimi dłońmi w gumowych rękawiczkach wyjął knebel z ust kobiety. Myślałby, kto, że zrobił to z dobroci serca, błąd, chciał zanotować reakcję na wkłucie i wpuszczenie do ciała nowego prototypu mieszanki anty wampirowej. Efekt po jej wprowadzeniu nie był śmiertelny, jednak z pewnością skala bólu była dość spora.
Palenie komórek od środka musiało wynikać z obecności dużego stężenia składnika na bazie czosnku z dodatkiem śladowej ilości drobin srebra dla nienaruszenia czynności życiowych z zadaniem skutecznego upośledzenia zdolności regeneracyjnych organizmu kobiety na poczet zwiększenia zakresu działania substancji aktywnej na bazie czosnku.
To był dopiero początek. Doktor prócz kompletu strzykawek i pojemniczków z roztworem, miał w swoim asortymencie elementy składowe broni, mianowicie celowniki laserowe, oręż miotany w kształcie shurikenów z zaokrąglonymi, zapewne posrebrzanymi ostrzami oraz kilka sztuk pocisków: jednych wyglądających na klasyczne wersje i drugich, w których znajdowała się płynna substancja - wyjątkowo nie srebro, ale pewnie inne gówno.
Prócz tego w słoiczkach na półce nieopodal nie brakowało takich eksponatów jak: wyrwane wampirze kły oraz gruczoły z wampirzym jadem, również w wersji "czystej" w fiolkach obok.
Ciekawe, czy z Idy również takowy pobrano, gdy była jeszcze nieprzytomna?

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Wyciągnęła ze swojej ręki wenflon, kiedy upewniła się, że kobieta zemdlała. Kątem oka łypała na starszego mężczyznę, ale dopóki nie stanowił zagrożenia, nie miała zamiaru mu niczego robić. Być może był to błąd, ale tak jak mówiła wcześniej kobiecie - ona nie lubowała się w zadawaniu zbędnych krzywd, nawet w ramach zemsty.
Kolana jej się ugięły, kiedy stanęła na proste nogi. Pierwsze co zrobiła, to chwyciła krzesło, by zablokować klamkę i utrudnić dostanie się komukolwiek do środka. Następnie chwyciła telefon, który należał do nieprzytomnej żołnierki i zaczęła robić szybkie zdjęcia wszystkiemu co uznała za ważne - nowych broni, całokształtu pokoju, wyglądu swojej rany. Spróbowała sprawdzić też lokalizację, po czym wszystkie zdjęcia jakie zrobiła i potencjalne koordynaty, wysłała na znaleziony w internecie numer do asystentki dyrektora szpitala,  podpisując się "szósta żona". Jedyny pomysł na jaki wpadła. Oczywiście cały czas miała na uwadze odgłosy zbliżających się żołnierzy i potencjalnego wroga w tym samym pokoju, dlatego jeżeli ktoś zaczął się dobijać przerwała proces wcześniej, by zdążyć wysłać cokolwiek tej dziuni w białej sukieneczce. Mogła przeklinać to, że znała na pamięć jedynie numer do swojej polskiej rodziny, ale nic nie mogła już na to poradzić. Wykasowała zdjęcia i ukryła kontakt z numerem, by aby w przypadku, gdy w piwnicy nie było zasięgu, pliki wysłały się po wyjściu na wyższe poziomy.
Następnie rozejrzała się za potencjalnym ukrytym wyjściem, zakrytymi drzwiami lub jeszcze innymi szybami wentylacyjnymi. Jeżeli żadnych nie znalazła, to spróbowała znaleźć pistolet, szykując sobie miejsce do strzału. Nie podda się i nie będzie uległą owieczką. Będzie walczyć.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Wkrótce do drzwi zaczęli dobijać się nieprzyjaciele - krzesło troszeczkę pomogło, ale nie mogło powstrzymywać w nieskończoność. Sprawdzenie lokalizacji nie stanowiło problemu (jej detale pozostawiam “wolne” na potrzeby sesji dla ekipy ratunkowej), a to już coś! Z innych dobrych rzeczy było to, że Idzie udało się także wysłać wiadomość ze zdjęciami do nielubianej kobiety.
Wobec odnalezienia wyjścia było już ciężej. Drzwi brakowało, jednakże z dwojga złego długowieczna zdołała dostrzec, a nawet wejść do szybu wentylacyjnego. Pomijając dyskomfort, brud czy nawet fakt, że doktor dosłownie zaczął ratować “próbki krwi” w całkowitej ignorancji akcji blondynki, wędrówka nie tylko pomogła jej w ucieczce przed bezpośrednią konfrontacją z Ordo, przede wszystkim wyprowadziła z pomieszczenia i drogą na tak zwaną górę, prowadziła ku lepszemu – przynajmniej w teorii.

Ida może sobie rzucić na spostrzegawczość, percepcję (słuch). Jeżeli wynik będzie dostatecznie duży (8 i wyżej), kobieta zdoła usłyszeć rozmowę z pomieszczenia pod nią. Przy niższym wyniku nie usłyszy poniższego dialogu, bowiem ten zostanie zagłuszony wcześniejszym wybuchem alarmu.

- No to mamy już wszystkie dane. Wytropienie ich będzie tylko formalnością. Jeden ponoć opuścił Paryż, ale to nie problem, drugi pójdzie po dobroci, gdy tylko dowie się o ponownym wystawieniu na celownik jego kobiety. Argument posiadania blondyny w naszych szponach również zadziała na korzyść. - głos należał do kobiety, jednak ta nie była sama w pokoju.
- Powinniśmy jej powiedzieć? - bo jak się okazało, po zadaniu pytania, odpowiedział jej ktoś jeszcze, jakiś mężczyzna.
- O czym? O tym, że praktycznie wydał ją w nasze ręce? Przebiegły z niego "lisek". - co teoretycznie dawało dwójkę osób, lecz nie wiadomo jak dobrze uzbrojoną, na pewno wkrótce zaalarmowaną komunikatem o ucieczce Idy.
- Zbieramy się, już! - szybka akcja i wyjście, ot co. Psy gończe z pewnością wywęszyły krew Idy po wejściu do sali. Kto wie, czy i osoby, które również zdołały wbić się do pokoju, nie zauważyły także trasy jej ucieczki.
Czas nieubłaganie tykał tak jak bolesne wycie alarmu w calutkiej placówce. Oczywistym był towarzyszący mu komunikat ostrzegawczy.

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Czuła się jak w jakimś filmie szpiegowskim, kiedy faktycznie odkryła szyb wentylacyjny i to na tyle szeroki, by zmieściły się w nim jej biodra. Nie przejmowała się brudem, kurzem czy pajęczynami, po prostu parła do przodu, zastanawiając się czy właśnie nie wpakowała się w pułapkę bez wyjścia. W głowie jej się trochę kręciło i jedynie cieszyła się, że nie ma klaustrofobii, bo tunel był na tyle wąski, że ciężko by jej było oddychać z takim strachem.
Być może ten pomysł był bez sensu. Nie mogła mieć absolutnie ani grama pewności, że w innym pokoju będzie lepiej. Mogła jednak mieć nadzieję, że wentylacja będzie prowadziła na powietrze. I w tym momencie chyba wolała wyjść na słońce i spłonąć na własnych warunkach niż umrzeć jako królik doświadczalny Novus Ordo z ich artylerią broni, trucizn i maszyn tortur.
Zatrzymała się dopiero, by podsłuchać jakąś rozmowę.
Domyśliła się prawie od razu, że mowa o Silvanie i Maurycym, ale nie mogła rozgryźć o kim był mowa w dalszej części wypowiedzi. Rozum podsunął jej kilka rozwiązań, na które ścisnęło się serce, ale odpuściła, by przeć do przodu mimo coraz bardziej napierającego bólu w rozharatanym udzie. Może nie mówili o niej? Przecież nie mogła być na językach całej organizacji, nie zależnie jak seksowna by nie była.


rzut na percepcję: 12/12

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Ziarenko mogło zacząć kiełkować - niestety po krótkim dialogu nie padło nic więcej. Ida mogła jedynie brnąć dalej – przed siebie, w lewo i prawo... Gdziekolwiek by nie doszła: czy to do schowka na bibeloty, porzuconej przebieralni lub do innego porzuconego pomieszczenia, stołówki, kolejnej sali operacyjnej – powiedzmy to sobie wprost: nawet wyjście na powierzchnię opustoszałej hali magazynowej, bowiem to właśnie w niej mieściła się zapyziała klinika, niosło ze sobą ryzyko bliskiego spotkania z Novus Ordo.
Sytuacja postawiła kobietę w potrzasku, a do tego wszystkiego rana coraz bardziej dawała o sobie znać. Pal licho ryzyko zakażenia - to nie nim należało się przejmować istocie, która była na to poniekąd odporna. Problem tkwił we krwi, mianowicie śladach utworzonych przy jej pomocy oraz woni, która niosła się po metaforycznym uczepieniu do drobin powietrza po calutkim przewodzie wentylacyjnym i kto wie, czy nie dalej. Swoich pięć groszy do kociołka problemów dodawał także hałas zwłaszcza podczas ruchu. Ludzie mogli go jeszcze zignorować - gorzej z psami i potencjalnymi wilkołakami w ich kluczowych formach, o ile obecnymi w porzuconym cyrku. Tego, póki co Ida nie dała rady wyczuć.
Wędrówka zapewne trwała dalej – miejsce wyjścia zależało już od tego, w którym kierunku udała się kobieta.

- puste sale niespecjalnie przyciągały wzrok, ale za to dawały największe możliwości wobec poruszania się po miejscówce z bonusem do ukrywania poprzez zmniejszenie wampirzego zapaszku z uwagi wszechobecny brud.
- pusty schowek był trochę jak takie safe pokój z Resident Evil, do którego nikt raczej nie wchodził, ale poza bibelotami do sprzątania i skrzynki/szafki do ich przechowywania, nie oferował niczego więcej. Pomieszczenie wręcz idealnie nadawało się do roli przystanku na poczet przemyślenia dalszych działań i potencjalnego przeszukania klamotów, celem wyłuskania czegoś, co opatuliłoby brzydką ranę na udzie.
- stołówka jak wyżej - mogła pomóc w odnalezieniu opatrunku, tym prawilniejszego, bo z apteczki! Do tego pewnie obfitowała w jedzonko, napoje i sztuczce na czele z nożami, zabójczą bronią w każdym horrorze. Niestety lokacje tego typu zawsze sprawdzano, zatem i rosło ryzyko wykrycia.
- przebieralnia nie mogła zapewnić rynsztunku, ale za to zawsze istniała szansa na zabawę w przebierankę. Kto wie, jakie ciuszki kryły się w szafkach?
- sale operacyjne z oczywistych powodów były monitorowane, ale zawierały w sobie najwięcej nowinek. Trupy wampirów oraz wilkołaków, niektóre wręcz “skąpane” we krewi oraz agonii, tylko zdradzały okropieństwa eksperymentów, jakie przeprowadzano na obiektach badawczych. Na stołach obok nie brakowało narzędzi chirurgicznych, roztworów, broni i wszystkiego, czym przez krótki czas męczono Idę. To, co jednak rzucało się w oczy to fakt, że to bankowo nie były jedyne komponenty do testowania i na pewno nie przyczyniły się do śmierci biedaków. Ida oczywiście mogła próbować dokonać włamu do komputera/komputerów, ale wiązało się do z wystawieniem na widok kamer i zaalarmowanie Novus Ordo.
Inną nowinką, która mogła zainteresować wampirzycę, były ciała (nie wiadomo czy wszystkie martwe) pozamykane w solidnych klatkach.

Jaką drogę wybierze Ida?

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ida szła, a raczej sunęła zatęchłą wentylacją. Miała szczęście, że zmieściła się do szybu i że nie załamał się pod, bądź co bądź, niespodziewanym ciężarem. Może nie ważyła jakoś dużo, ale dla starych, zardzewiałych tuneli, pewnie to i tak był skraj wytrzymałości.
Po ogarnięciu mniej więcej co się znajduje w linii prostej, bez wybierania odnóg, postanowiła zsunąć się do pralni, w nadziei, że będzie mogła spłukać z siebie krew, a detergentami, które tam były przyćmi zapach juchy. Ponadto, chciała odnaleźć cokolwiek do zakrycia swojego tyłka, bo gdy w momencie walki o życie się tym nie przejmowała, tak teraz wolałaby jednak nie paradować w takim stanie po siedzibie Novus Ordo. Zależało jej też na jakimś nakryciu głowy, by ukryć swoje długie blond włosy, które w pewnym stopniu były jej cechą charakterystyczną która pewnie pomagała wrogom na jej rozpoznanie. Ostatecznie, mogłaby też odnaleźć nożyczki, by skrócić kłaki gdzieś tak do wysokości ramion.
Przebrać się mogła w cokolwiek, co pasowało na jej ciało. Nie obchodziło ją czy będzie to mundur, fartuch czy może jakieś dziwne kombinezony. Następnie miała zamiar przejść do sali operacyjnej która widziała i zabrać do kieszeni co tylko się dało, a także spróbować scharakteryzować powód śmierci denata. Liczyła, że tam też będą jakieś akta.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
#Duża_ilość_rzutów_kostkami

Zamaskowanie zapachu krwi nie przyszło łatwo, nie przy paprzącej się ranie. Szczęśliwie bystry plan Idy sprawdził się bezbłędnie. Obmycie “tkanek” zadziałało zbawiennie na ciało, gdyż to po usunięciu drobin srebra niemalże natychmiast zaczęło stopniowo odtwarzać uszkodzone elementy. Na potencjalne pytanie o pieczenie ktoś powiedziałby, że takowego zabrakło, co najwyżej długowiecznej mogło doskwierać coś na zasadzie “smyrania”, zwłaszcza przy procesie naprawy nerwów i rozerwanych włókien mięśniowych.  

Z plusów: przynajmniej ryzyko powstania blizny równało się okrągłemu zeru.
Wobec odzienia kobieta miała wybór: rzut kością K6.

1 - Ubranko robocze woźnego/woźnej (i to z czapeczką), ot dość stare, pewno jeszcze z czasów działania całego budynku, za to z pokaźną ilością kieszeni tu i tam.  
2 -  Mundurek! Ale nie szkolny, przynależny do kogoś z posady ochrony (pewno dawny personel) w komplecie góra, dół plus czapunia – niestety bez identyfikatora oraz broni, ale również z pokaźną ilością kieszeni tu i tam i pustą kaburą na pistolecik.
3 – Ubranko lekarskie - góra, dół w pakiecie z białym płaszczykiem, ale niestety bez nakrycia głowy. Komplet nie zawierał plakietki, ale przy dobrych wiatrach zawsze można było kogoś oszukać. Ilość kieszonek ograniczona wobec ilości przy mundurku czy obranka roboczego.
4 – Mundurek ochrony Novus Ordo, czarne koszulcia z krótkim rękawem i spodenki. W pakiecie ochraniacze na kolanka oraz kamizelka, rękawiczki i posrebrzana pałka. Kto ją tu mógł zostawić? Niestety brak czapeczki i broni palnej. Kieszonki tylko w spodniach.
5 – Szafeczki puste, bida z nyndzą jak makiem zasiał.
6 - Pełen doktorancki zestaw z plakietką (no i akurat z blondiną na niej), bez czapeczki i broni, ale za to z rękawiczkami i maseczką na twarz. Ktoś chyba się zagalopował, ale co tam! Kieszenie, jak w przypadku ubranka lekarskiego spod 3.

I podobnie sprawa wyglądała z rozmiarem: rzut kością K2.

1 – ubranka pasują idealnie.
2 – ubranka nie są dopasowane albo za małe, albo za duże, albo gorzej - męskie. I co teraz?

Niezależnie od ubioru Ida, wchodząc do sali operacyjnej, z automatu wystawiła się na widok kamery w pomieszczeniu, czego niestety uniknąć się nie dało. Gdy na pierwszy talerz poszły trupy, od razu szło wywnioskować, iż biedacy nie padli WYŁĄCZNIE z powodu przedawkowania srebra. Jego obecność była nieunikniona, jednak to, co bardziej rzucało się w oczy to raporty, mianowicie wzmianka o eksperymentach, których celem było upośledzenie wirusa odpowiedzialnego za mutację i przekształcenie ludzkiego ciała w obecne wynaturzenie.
Mówiąc prościej: tutejsze badania bardzo przypominały te, które ongiś prowadzono na Radnej Selenie (o ile postać Idy o tym wie). Co prawda jej imię nie znalazło się na żadnej kartotece, niemniej wśród zapisków nie zabrakło wzmianki o znacznym osłabieniu zdolności nadnaturalnych przy podawaniu substancji o działaniu “toksycznym” (promieniowania, cokolwiek, nie znam się xD) na wirusa z dodatkiem srebra w “znośnej” ilości. Efekt tego był oczywisty: upośledzenie działania zmysłów, regeneracji i wszystkiego, co czyniło z nadnaturalnych istoty wyższe w łańcuchu pokarmowym. W grę wchodziła nawet nietolerancja na pokarm im właściwy i uwaga.
Jeżeli Ida zdecyduje się na dalsze grzebanie w zapiskach (rzut kością K2) to:

- Przy wyniku 2 oczek doszuka się kilku “paragrafów” na temat odwracania procesu mutacji u wampirów przed upływem trzech dni, po podaniu krwi lub z wyłącznym czynnikiem pierwszym, czyli jadem. W przekładzie na prostsze - pomijając wszelkie okropieństwa tutejszy personel badał możliwość wyleczenia zainfekowanego człowieka przez wampira. Sprawa wilkołaków niestety nadal pozostawała nierozwikłana, jakoby ich przypadek był trudniejszy.
- Przy wyniku 1 oczka Ida niestety trafi na zaszyfrowane karteczkowe pliki, więc nie zdoła z nich nic odczytać lub rzeczy zbyt chaotycznie opisane, aby w ogóle coś zrozumieć - ach to lekarskie pismo...

Wobec kradzieży wampirzyca nie miała większych problemów: wszystko zależało jedynie od tego, w jakim stroju postanowiła wparować. To bowiem definiowało ilość rzeczy, które mogła pochować.
Wobec ciał blondynka nie miała już większych problemów. Przyczyną ich śmierci była niedokończona przemiana, przynajmniej części z nich. To, czy jednak wszystkie były martwe, zależało od tego, czy kobieta zamierzała im się dokładniej przyjrzeć. Jeżeli tak, to (kolejny rzut kością K2):

- Wynik z oczkiem 1 potwierdzi teorię o zgonie wszystkich obiektów.
- Wynik z oczkiem 2 potwierdzi częściowo teorię o zgonie. Przy oglądzie jednego z ciał, to się obudzi i zaatakuje wampirzycę. Obiekt rzuci się w pragnieniu posilenia się krwią. Z powodu braku kłów oraz w pełni przekształconego ciała potwór oczywiście nie nasyci swojego pragnienia. Mimo to będzie próbował, sprowadzony do roli bezmózgiej marionetki czekającej na śmierć.

Przy okazji, w aktach nie zabrakło danych na temat Maurycego, Silvana oraz jej samej. Teraz pozostawało pytanie, kto zapewnił Ordo dostęp do takich informacji, bardzo, bardzo, ale to bardzo dokładnych. Czy to, aby przypadkiem nie potwierdzało w pewien sposób słów z dialogu, który zdołała podsłuchać?

I tutaj opcjonalny rzut na los dowolną kością (czyli nie jest obowiązkowy).
Jeśli Idzie wypadnie wynik parzysty, będzie mogła dostrzec na jednej z teczek podejrzanie znajomą pieczątkę (do dowolnej interpretacji). Wynik nieparzysty – nie zauważy niczego.

@Ida Olszewska07.04.2024
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ulga prawie wyrwała jej z ust jęk, kiedy przemyta rana przestała piec i brzydko mówiąc, napierdalać. Oparła na chwilę głowę o zimne kafelki i odetchnęła głęboko, czując jak tkanki zaczynają powolny, bo osłabiony przez srebro proces regeneracji. Miała szczęście, że udało jej się posilić w pewnym stopniu z żołnierki, chociaż odnalezienie zapasu krwi by się posilić też miała gdzieś tam z tyłu głowy jako działanie, które powinno być dla niej ważne.
Zaczęła przetrzepywać szafki, czując się jakby była w jakiejś grze, a zawartość szafek była znajdźkami. W końcu udało jej się odnaleźć zestaw jakiegoś naukowca - spodnie, koszulka, biały fartuch, do tego jasne skarpetki, klapki typu crocsy, które często pielęgniarki nosiły na oddziałach, rękawiczki i maseczka. Pociągnęła za materiał koszulki przy szwie, tak by urwać kawałek materiału i obwiązać go sobie dookoła uda. Następnie założyła wszystko co znalazła, ciesząc się, że rozmiar był taki jak powinien. I do tego był identyfikator ze zdjęciem całkiem podobnej blondi! Czuła, jakby wygrała jackpota. Włosy schowała za kołnierz fartucha, tak jak to często robiła przy pipetowaniu, by nie przeszkadzały jej w działaniach. Z daleka mogło się wydawać, że były krótsze, a dyskutować z nikim nie zamierzała.
Już w sali operacyjnej, zapoznając się z badaniami, zobaczyła dlaczego mogli chcieć ją porwać - w końcu zajmowała się podobnymi badaniami. Ba, próbowała polepszyć życie wampirów, więc mogła stać się niepożądaną nr 1, gdyby faktycznie jej badania wyszły. Zwinęła przeczytane dokumenty, kartki z najważniejszymi informacjami z nich w kulkę i włożyła do kieszeni fartucha. Do drugiej kieszeni włożyła substancję, którą zostało potraktowane jej udo i broń, którą na niej testowali. Ogarnęła jeszcze wzrokiem pomieszczenie, chociaż jej myśli błądziły dookoła informacji o sobie, o Silvanie, jego synie, które znalazła. Ciężko było jej powiązać to z konkretną osobą. Kto znał ich wszystkich? Sahak, Constanza, te myśli nawijały się same. Czy zczytali to z ich krwi? Dorien odpadł z listy podejrzanych, wątpiła, że wiedział cokolwiek o istnieniu jej byłego.
Wiedziała, że nie może zostać tutaj zbyt długo, ale wykorzystała jeszcze krew zamordowanych nadnaturalnych by stworzyć wiarygodniejszą przykrywkę i zamaskować zapach własnej krwi, która sączyła się po jej nodze. Pomoczyła ręce, by pobrudzić fartuch, spodnie wystające dołem i odrobinę policzki. Nie miała dostępu do lustra, więc ciężko jej było zakładać w jak koszmarnym stanie jest, ale miała nadzieję, że to trochę zmyli szukających ją agentów. Następnie wyprostowała się i dumnym krokiem wyruszyła na korytarz w poszukiwaniu wyjścia, lub chociaż schronienia.

Rzuty kostką:
1. na ubranie: 1 -> 6 (przerzucone z wykorzystaniem nagrody jednorazowej z kalendarza adwentowego): Pełen doktorancki zestaw z plakietką (no i akurat z blondiną na niej), bez czapeczki i broni, ale za to z rękawiczkami i maseczką na twarz. Ktoś chyba się zagalopował, ale co tam! Kieszenie, jak w przypadku ubranka lekarskiego spod 3.
2. na dopasowanie: 1: pasuje idealnie
3. na przeszukanie: 2: Przy wyniku 2 oczek doszuka się kilku “paragrafów” na temat odwracania procesu mutacji u wampirów przed upływem trzech dni, po podaniu krwi lub z wyłącznym czynnikiem pierwszym, czyli jadem
4. na ocenę zgonu: 1 - Wynik z oczkiem 1 potwierdzi teorię o zgonie wszystkich obiektów.
5. na pieczątkę: 17 - nie udaje się

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Los uśmiechnął się do Idy, nawet pomimo obserwacji! Każdy ruch, krzątanie się po sali, obmycie czy natarcie krwią, przez myszkowanie w aktach, a na poprawie fryzury kończąc - wszystko to zostało zanotowane przez patrzące oko urządzenia. Pewnie dlatego wkrótce w tym samym pomieszczeniu rozbrzmiał się głośny alarm. Reszta ba bank została poinformowana o aktualnej pozycji zbiega i gdy tylko Ida wyszła, usłyszała, jak ktoś biegł w stronę tamtego miejsca.
Z drugiej strony kto by się spodziewał, że z ofiary, kobieta wyjdzie przez drzwi w roli Pani Doktor?
Podziemny kompleks nie był za specjalnie duży. Sale, które Ida już “widziała” nie powinny wzbudzić zaskoczenia. Spośród tych opcji długowieczna zawsze mogła spróbować wejść do np. pokoju ochrony lub iść w kierunku schodów prowadzących na górę, a więc prosto do opustoszałego magazynu, który krył cały podziemny maluczki przybytek.
Z gorszych nowin, luzem zostały puszczone psy, które zaraz zaczęły szczekać i niuchać. Z jeszcze gorszych: echem po tych samych korytarzach rozniosło się wycie wilkołaka, jeno czort wiedział, czy działającego dobrowolnie, czy przypadkiem pod wpływem zniewolenia. Z najgorszych – z kierunku, gdzie znajdowało się wyjście na górę, dobiegały kroki, oj, oj, pewnie Novusków w ilości dwóch bankowo.

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Trochę nie wiedziała co robić, w którą mańkę uderzyć. Plan był dobry, dopóki zakładał przetrwanie, teraz, kiedy udało jej się przebrać i zdobyć wszystko co chciała, nie wiedziała co zrobić i która opcja będzie dla niej najlepsza i najefektywniejsza.
Mogła udawać panią doktor Novus Ordo, w końcu poznała ich tajemnice, wiedziała jaki kit mogłaby wcisnąć. Tylko, czy musiała udawać naukowczynię, będąc w pokoju operacyjnym? Może zdołałaby znaleźć coś jeszcze, a przykrywka pozwoliłaby jej na dość swobodne poruszanie się po miejscu, gdzie ją przetrzymywali?
Słyszała psy, słyszała wilkołaka. Jeżeli umiał wyczuć jej naturalny zapach, jeżeli oznakowali ją w jakiś sposób, którego nie była świadoma, to wychodzenie z tego całkiem bezpiecznego azylu było głupotą. Mogła zaryglować drzwi i czekać na najgorsze.
Postanowiła jednak, że nie będzie czekać jak owieczka. Może nie była świadoma kamery, której po prostu nie zauważyła, a wiedziała, że rozglądanie się po suficie będzie podejrzane, ale i tak czuła się obserwowana.
Dlatego też wyszła z pokoju z wysoko uniesioną głową, kierując się w lewo. Miała nadzieję, że znajdzie schody prowadzące wyżej, bo brak okien zdecydowanie wskazywał, że znajdowała się gdzieś pod ziemią.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Wyszła kobieta z dumnie uniesioną głową, a wtem mogła minąć parę patrolujących Ordo – tak, tych również szukających jej osóbkę, co potwierdziły komunikaty w krótkofalówkach informujące o żeńskim zbiegu. Tyle dobrego, że roboczo nazwijmy ich, żołnierze nie zwrócili uwagi na długowieczną. Cud miód i wyczyn nie z tej ziemi oraz zasługa dobrego kamuflażu.
Trochę jak inne niezbadane dzieła Tonego Starka...
NIEWAŻNE.
Szczęście wciąż prowadziło Idę - nie dość, że ubrało ją dostatnio, pomogło zając się ranami i uniknąć konfrontacji z psami i patrolem, to na dodatek wyprowadziło na powierzchnię, a w zasadzie na teren, jak się okazało, starego wielgachnego magazynu na bóg wie, czy zadupiu, czy w obrębie miasta – raczej przeważała opcja numer dwa.
Obdrapane ściany, brudna podłoga, odłamki szkła, jakieś kontenery - wystrój “wnętrz” nie charakteryzował się niczym szczególnym, może poza tą metalową klapą, spod której wyszła Ida i oknami, które zostały mocno zabite dechami. Z plusów - przynajmniej nie przepuszczały światła. Jego brak ponadto wskazywał na późną porę, a przynajmniej tak się mogło wydawać, bo kto wie, czy dodatkowo nie zostały pomalowane czarną farbą od zewnętrznej strony...
Wyjście “stało” na wyciągnięcie ręki bądź “stałoby”, gdyby nie nagłe włączenie świateł, klasycznych magazynowych lamp na suficie.
Szósty zmysł wampirzycy miał prawo wariować i to nie z byle powodu. Wraz z każdym wdechem i wydechem oraz echem niósł się warkot wilkołaka - wątpliwe, aby tego samego, chociaż kto wie? Coś tutaj ewidentnie śmierdziało.
Co, jeśli Ida została specjalnie wpuszczona w maliny w momencie, gdy do Ordo dotarła wieść o jej nieprzychylnej ucieczce z klinicznego więzienia?
Niech rzut kością K3 zdecyduje, ilu futrzastych ziomków wypuszczono na zabawę z blondynką.
Można jak najbardziej korzystać z nagród do zmiany wyniku, itp.

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Liczba piesków do pogłaskania: 1

Nie wierzyła w to jak łatwo jej to wszystko przyszło. Co prawda musiała wybić sobie kciuka i pozwolić krwi na zalanie jej przedramienia, zagryźć wojskową, potem musiała czołgać się przez jakieś zatęchłe szyby wentylacyjne, wbić się w ciuszki jakiejś blondi, która zapewne największą zabawę czerpała z torturowania stworzeń podobnych Idzie, poszpiegować ordo, wysłać wszystko co znalazła na numer asystentki swojego drogiego przyjaciela i w końcu wybrać się na poszukiwania wyjścia. Patrząc na to, że praktycznie była w jakiejś porytej bazie wroga, który ją porwał, zakołkował i torturował, to naprawdę nie wyglądało jak wielki wyczyn.
I może to powinno jej dać wcześniej do myślenia, ale zgodnie z dewizą, że życie to nie film, nie spodziewała się przeszkody na samym końcu. Może powinna była, w końcu już nie jeden raz przekonała się, że to co miało być jedynie wyobraźnią i wymysłami filmowców czy autorów, okazywało się być horrorem ukrytym w mroku.
Jej wewnętrzny zmysł panikował, a ona wiedziała, że zaraz coś się stanie. Światła jarzeniówek niemiło stłumiły na chwilę jej wzrok, ale i tak szybko odeszła w bok w kierunku jakiegoś kontenera, gdzie miała zamiar się ukryć. Ponadto, zaczęła szukać jakiegoś przedmiotu, którym mogłaby się w razie co obronić. Substancja którą miała w kieszeni fartucha i szuriken miały zostać wyniesione, a nie wykorzystane na wrogów, dlatego nie były dla niej opcją, nawet zapasową.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
A co, jeśli... To wszystko było tylko ściemą?  
Co, jeśli wróg już dawno pobrał z niej krew i jad na poczet własnych badań?  
Co, jeśli specjalnie pozwolono Idzie na myszkowanie, na przesłanie wieści, na dosłowne poznanie smaku broni i części sekrecików?  
Gdyby to było prawdą, to wszystko wokół co miało miejsce i cały ten syf... Czyż wówczas organizację słusznie nie nazwano by nieudolnym cyrkiem?  
No ale...
Co, jeśli to był tylko blef? Czy naprawdę stała za tym wyłącznie jedna osoba? A może gdzieś tam w ukryciu czaili się jajogłowi, którzy non stop obserwowali Idę w roli szczura laboratoryjnego? Przecież już raz to zrobili - poświęcili swoich ludzi i osoby postronne w Luwrze, byleby tylko zarejestrować reakcje nadnaturalnych w sytuacji bez wyjścia - poznać ich sposób działania, poziom opanowania...
Warkot ponownie rozległ się po hali, a za nim ciężki odgłos kroków wilczych łap. Cielsko przemierzało wolno pomiędzy kontenerami, metalowymi kolumnami - pośród mroków i ścian magazynu, co sekundę zbliżając się do Idy uzbrojonej w...
Niech zadecyduje los kości k6:

1 – nic, krytyczny pech
2 - zardzewiały metalowy pręt
3 – popękane butelki z ostro zakończonymi krawędziami
4 – wojskowy posrebrzany nóż, najpewniej pozostawiony specjalnie
5 – parę całych szklanych butelek, w których czuć jeszcze alkohol, pewnie pozostałość po menelach
6 – sukces Jokera, prowizoryczna “włócznia” zbudowana z metalowego pręta i wojskowego posrebrzanego noża. Trochę kulawo sklejona, więc radzimy uważać. Widać, że prowizorka, również zostawiona specjalnie

Czas nieubłaganie tykał. Wampirzyca nie miała go zbyt wiele, jeno na chwycenie potencjalnej zdobyczy w dłonie i obronę lub atak z nią lub obronę bez niczego.
Crinos bowiem wyskoczył wystrzelony zza kontenerów, gdy przestał w ciszy okrążać ofiarę. Swoją szarżą wyjątkowo nie chciał jeszcze zabić, a powalić ofiarę.  
Ida ukradkiem mogła zauważyć wyjątkowo “przekrwione” czarne ślepia oraz pysk w całości skąpany w pianie.  

K12: 2 + 10 (5x2) = 12 + 1 (szał) = 13
Statystyki wilkołaka:

Spoiler:

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Przeszło jej przez myśl, że to jakiś test, głupi eksperyment. Być może nawet lepiej dla niej by było, gdyby została tam w tej salce laboratoryjnej, może wtedy by byli łaskawsi. Noga dalej ją ciągnęła, bo raczej nie było szans na szybkie zagojenie, ale nie było też szans, by teraz skupiała swoją uwagę na bólu. Adrenalina wskoczyła na wyższy poziom, przez co serce przyspieszyło rytm bicia, a ona sama czuła jak jej krew zaczyna pulsować w dopiero co zamkniętych żyłach. Będzie musiała się zastanowić na ile mogła zaufać informacjom zdobytym w tej bazie, ale na pewno nie zamierzała o tym myśleć, gdy ku niej sunął wściekły crinos.
Wcześniej widziała ten typ wilkołaka jedynie na rycinach z badań, które wykradła Dorienowi z biurka trochę ponad pół roku wcześniej, jednak widok na żywo był jeszcze bardziej przerażający, szczególnie gdy widziała toczącą się z pyska pianę. Wzięła jednak głęboki oddech i miała wrażenie, że czas zwolnił jak w jakiejś grze wideo, kiedy uskakiwała sprzed jego potężnego pyska. Szybko złapała za leżące w pobliżu butelki i wycelowała w ścięgno przy prawym kolanie bydlaka, które według niej było teraz jednym z jego słabszych punktów. Jak będzie kulał, przez rozcięte mięśnie, to będzie ciężej mu ją złapać, a szkło w ranie powinno chociaż na chwilę spowolnić proces regeneracji. Przynajmniej tak jej się wydawało, bo doświadczenie z wilkołakami miała wręcz zerowe.

3 - tulipany ze szkła
Obrona = 12 (rzut) + 3(atrybut)*2 + 1 (szósty zmysł) = 12 + 6 + 1 = 19
atak = 12 (rzut) + 0 (atrybut) = 12




_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Szkło rozdarło skórę, polała się krew, lecz wilkołak stał nadal. Buzująca w nim adrenalina dodawała sił i podobnie szał, który tym mocniej począł spływać gęstą pianą z pyska. Mosiężną szczęką bestia kłapnęła kilka rasy i nawet jeśli utykała z powodu rany, miała sprawne jeszcze trzy kończyny - skoczną tylną łapę oraz dwie przednie - równie silne co chwytne, aby bez większych problemów umożliwić Crinosowi w miarę bezproblemową wspinaczkę po metalowym kontenerze niedaleko prawej strony Idy.  
Potem potwór skoczył, a w zasadzie przeskoczył na kolejny i następny kontener, aż nie znalazł się centralnie przed wampirzycą. Wtem zawył wściekle i na tyle głośno, aby zmusić długowieczną do poddania się próbie wewnętrznego spokoju.  

Poproszę o rzut kostką K12 na odwagę: wynik + plus atrybut opanowania + mistrz skupienia + szósty zmysł - niestabilny = wynik na odwagę.

Przykład: Ida otrzyma wynik 16, a wilkołak 13. Ida ma przewagę 3 punktów, więc nie otrzymuje ujemnego modyfikatora. Ida również nie czuje większego strachu.
Jeżeli otrzyma wynik 15, a wilkołak 13. Ida ma przewagę 2 punktów, więc nie otrzymuje ujemnego modyfikatora. Czuje lęk, ale nie jest on wielki.
Im większa różnica wyniku Idy do wilkołaka, tym lepiej dla wampirzycy. Im ta różnica maleje, tym gorzej.
Jeżeli Ida otrzyma wynik 10, a wilkołak 13. Wilkołak ma przewagę 3 punktów, więc Ida otrzymuje ujemny modyfikator –1 do wszystkich rzutów na czas 2 tur. Ogarnia ją strach.
Jeżeli Ida otrzyma wynik 6, a wilkołak 13. Wilkołak ma przewagę ponad 7 punktów, więc ida dosłownie panikuje, a jej modyfikator –1 do testów pozostaje na dłuższy czas.  
Ogółem im większa różnica wyniku wilkołaka do Idy, tym lepiej dla wilkołaka. Im ta różnica jest mniejsza, tym gorzej dla niego.
Nie widzę problemu, aby to też rozegrać storytellingowo.

Wilkołak nie czekał. Wykonał skok centralnie na kobietę, tym samym ponownie zmuszając ją do wykonania uniku, ale i nie tylko... Tym razem nie zamierzał odpuścić i nawet jeśli długowieczna zdoła się odsunąć, przeturlać, odskoczyć, zaraz postanowi wykorzystać okazję, aby chwycić paszczą jej nogę, dokładnie tą, którą do niedawna traktowano jako krwawe płótno.  
Masa wilkołaka sprzyjała w przyszpileniu ofiary do gruntu, a jego ponad 4-metrowy wzrost w dosięgnięciu, gdyby jednak próbowała znowu czmychnąć.  
Bo chodziło tylko o to, aby zębiskami naruszyć tkanki miękkie (z dodatkiem bólu dobrego uzębienia) i opcją miażdżenia kości oraz pieczeniem, efektem działania palącej śliny (nosiciel).

Siła ryku: K12: 12

Siła wilkołaka: K12: 4+10(5*2)+1=15

@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Powinna była zacząć uciekać, zamiast próbować desperacko rzucać się na niego z jakąś pobitą butelką. Prawie czterometrowa bestia nie mogła przecież zostać powalona przez głupi kawałek szkła w kolanie. Szczególnie, gdy pozostawała w grze jedna bardzo umięśniona i stabilna kończyna dolna, oraz łapy, gdzie pazury bez większych szkód mogły rozorać jej klatkę piersiową, wyciągnąć serce i w ten sposób zakończyć jej żywot.
Patrzyła jak bestia skacze w górę, próbując objąć jak najlepszą pozycję. Widziała, jak wspina się coraz wyżej, ale była całkowicie zamroczona, nie wiedząc co robić. Czy powinna wrócić w dół klaty? Spróbować znaleźć jakąś szczelinę, gdzie tak wielka bestia się nie zmieści? Tak, tak zamierzała zrobić. Zaczęła rozglądać się po najbliższej okolicy, szukając jakiegoś miejsca, gdzie bez problemu zmieści się drobna blondynka, a wielki crinos nie wciśnie nawet łapy, by drasnąć ją pazurami.
Wilkołak zawył, ryknął, a ona, mimo że zjeżyła jej się skóra na karku, dalej powoli i metodycznie przesuwała się wzdłuż kontenerów, szukając jakiegoś dobrego miejsca. I chyba to ją zgubiło, bo zanim zorientowała się, że potwór chce na nią skoczyć, to on już leciał. Spróbowała odskoczyć, ale zdecydowanie zbyt mocno opóźniona względem skoku. Wilk przygwoździł ją do ziemi swoimi mocnymi łapskami, a zaraz później wydusił z niej krzyk, kiedy jego ostre zęby zaczęły wgryzać się w jej udo.

Na odwagę: 11 (rzut) + 2 (opanowanie) + 2 (mistrz skupienia) + 1 (szósty zmysł) - 2 (niestabilny) = 15, czyli 3 punkty różnicy

Na unik: 6 + 3*2 = 12

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach