Liczba postów : 848
Ból pojawiał się stopniowo. Wpierw uderzył w kończyny skrępowane solidnymi skórzanymi pasami przymocowanymi do metalowego stołu, na którym leżało roznegliżowane ciało osłonięte wyłącznie cieniutką płachtą. Posrebrzane "obręcze" opinające nadgarstki oraz kostki paliły skórę a oczy ostre światło lampy operacyjnej.
Rejestracja otoczenia nie przyszła łatwo, ale nie była też niemożliwa. Wystrój średniego pomieszczenia nie przypominał żadnej z sal szpitalnych placówki Doriena. Z drugiej strony pomimo obskurnych ścian, pseudo sterylność oraz sprzęt ewidentnie wskazywały na pokój zabiegowy, zapewne ulokowany w jakiejś porzuconej klinice w mieście lub w wersji gorszej: czarnej klinice w podziemiu magazynu, gdzie przeprowadzano nielegalne operacje, przeważnie przez bezprawe jednostki bezkastowe.
Ida nie była sama. Towarzyszem jej niedoli był śmiertelny, podchodzący pod sędziwego mężczyzna w okularach, fartuchu i czepku. To właśnie on swoimi dłońmi w gumowych rękawiczkach wyjął knebel z ust kobiety. Myślałby, kto, że zrobił to z dobroci serca, błąd, chciał zanotować reakcję na wkłucie i wpuszczenie do ciała nowego prototypu mieszanki anty wampirowej. Efekt po jej wprowadzeniu nie był śmiertelny, jednak z pewnością skala bólu była dość spora.
Palenie komórek od środka musiało wynikać z obecności dużego stężenia składnika na bazie czosnku z dodatkiem śladowej ilości drobin srebra dla nienaruszenia czynności życiowych z zadaniem skutecznego upośledzenia zdolności regeneracyjnych organizmu kobiety na poczet zwiększenia zakresu działania substancji aktywnej na bazie czosnku.
To był dopiero początek. Doktor prócz kompletu strzykawek i pojemniczków z roztworem, miał w swoim asortymencie elementy składowe broni, mianowicie celowniki laserowe, oręż miotany w kształcie shurikenów z zaokrąglonymi, zapewne posrebrzanymi ostrzami oraz kilka sztuk pocisków: jednych wyglądających na klasyczne wersje i drugich, w których znajdowała się płynna substancja - wyjątkowo nie srebro, ale pewnie inne gówno.
Prócz tego w słoiczkach na półce nieopodal nie brakowało takich eksponatów jak: wyrwane wampirze kły oraz gruczoły z wampirzym jadem, również w wersji "czystej" w fiolkach obok.
Ciekawe, czy z Idy również takowy pobrano, gdy była jeszcze nieprzytomna?
@Ida Olszewska
Rejestracja otoczenia nie przyszła łatwo, ale nie była też niemożliwa. Wystrój średniego pomieszczenia nie przypominał żadnej z sal szpitalnych placówki Doriena. Z drugiej strony pomimo obskurnych ścian, pseudo sterylność oraz sprzęt ewidentnie wskazywały na pokój zabiegowy, zapewne ulokowany w jakiejś porzuconej klinice w mieście lub w wersji gorszej: czarnej klinice w podziemiu magazynu, gdzie przeprowadzano nielegalne operacje, przeważnie przez bezprawe jednostki bezkastowe.
Ida nie była sama. Towarzyszem jej niedoli był śmiertelny, podchodzący pod sędziwego mężczyzna w okularach, fartuchu i czepku. To właśnie on swoimi dłońmi w gumowych rękawiczkach wyjął knebel z ust kobiety. Myślałby, kto, że zrobił to z dobroci serca, błąd, chciał zanotować reakcję na wkłucie i wpuszczenie do ciała nowego prototypu mieszanki anty wampirowej. Efekt po jej wprowadzeniu nie był śmiertelny, jednak z pewnością skala bólu była dość spora.
Palenie komórek od środka musiało wynikać z obecności dużego stężenia składnika na bazie czosnku z dodatkiem śladowej ilości drobin srebra dla nienaruszenia czynności życiowych z zadaniem skutecznego upośledzenia zdolności regeneracyjnych organizmu kobiety na poczet zwiększenia zakresu działania substancji aktywnej na bazie czosnku.
To był dopiero początek. Doktor prócz kompletu strzykawek i pojemniczków z roztworem, miał w swoim asortymencie elementy składowe broni, mianowicie celowniki laserowe, oręż miotany w kształcie shurikenów z zaokrąglonymi, zapewne posrebrzanymi ostrzami oraz kilka sztuk pocisków: jednych wyglądających na klasyczne wersje i drugich, w których znajdowała się płynna substancja - wyjątkowo nie srebro, ale pewnie inne gówno.
Prócz tego w słoiczkach na półce nieopodal nie brakowało takich eksponatów jak: wyrwane wampirze kły oraz gruczoły z wampirzym jadem, również w wersji "czystej" w fiolkach obok.
Ciekawe, czy z Idy również takowy pobrano, gdy była jeszcze nieprzytomna?
@Ida Olszewska
milestone 500
Napisałeś 500 postów!