Somewhere in the space...

2 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453
First topic message reminder :

Sytuacja była coraz bardziej napięta wśród nadnaturalnych. Ich zniknięcia wcale nie pomagały załagodzić już wcześniej napiętej sytuacji. Głowę Weia jednak zaprzątał nie tylko ten Chaos. Martwił się też o ukochanego, który często za dużo brał na siebie względem obowiązków w Radzie. Nie raz i nie dwa, a więcej, upominał go, że powinien się podzielić zadaniami... Wszak nie mógł robić wszystkiego.
Dzisiaj jednak było inaczej. Wei złapał go i uziemił u swojego boku, poniekąd na z pozoru luźniejszym wieczorze, jednak miał parę pytań do swojego Stwórcy, któy akurat nie miał jak się wymigać i uciec od odpowiedzi.
Dopadł go więc bezczelnie gdy siedzieli na kanapie. Usiadł mu przodem na kolanach i oparł dłonie po bokach jego głowy na oparciu kanapy. Minę miał poważną i tak też chciał wyglądać, jakby szykował się do iście poważnego tematu.
- Musimy pozmawiać Jun... - powiedział do niego tonem dość surowym, jakby miała zaraz nadejść burza, ale czy były ku niej powody? Tatuaż na szyi się zagoił i teraz zdobił pięknie zdobił szyję Azjaty.
- Co się dzieje Jun? Czy na pewno jesteś bezpieczny będąc w Radzie i czy znowu się nie przepracowujesz? - wyrzucił z siebie pierwsze pytania, w dłonie ujmując jego twarz, by patrzyli sobie w oczy. Martwił się o niego.

@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122


@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453


@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122


@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453


@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122


@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453


@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122


@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453


@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122


@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453


@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122

- Popatrz, dokąd nas to wszystko zaprowadziło. Jesteś chodzącym złem. - zabawnie było patrzeć, jak zmieniła się osobowość Juna po drapieżnym starciu dwóch tytanów.
Choć leżał rozleniwiony z ukochanym na piersi, wstydził się spojrzeć mu w twarz, ba, swoją własną skrył w zagłębieniu jego szyi, aby ukryć zażenowanie i palące rumieńce, które ani myślały zejść z zajętych policzków i kawałka nosa. Przy odrobinie finezji był skory nawet schować się pod kołdrą, znaczy no, miałby to w planach, gdyby nie dowody grzechu wchłoniętego przez nitki jej aksamitnej tkaniny.
Chwilowo Jun nie myślał o zmianie pozycji. Trwał w wygodnym bezruchu z usidloną w potrzasku ptaszyną. Ręką chętnie wodził po smukłych plecach, gładził lędźwie oraz inne miejsca, które mogły kapkę ucierpieć podczas zabawy, nie wykluczając z tego rejonów pokrytych śladami ugryzień.

@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453

- Tak. Jestem, ale mnie kochasz. - odparł z cichym chichotem rozbawienia na jego słowa. Poniekąd sam to sprowokował. Okej rozumiał to i wcale nie narzekał. Musiał tak częściej robić i go dręczyć, wydobywać tą drapieżność z kochanka. Nawet gdy teraz wygląda jak po starciu właśnie z jakimś gadem.
Feniks jednak chętnie lgnął do Smoka. Wtulił się i ucałował go w pierś, dziękując mu za tę upojną noc.
- Mmmmm... Tak mi dobrze Jun. Aż za dobrze. - powiedział cicho i pogładził dłonią jego policzek, widząc te rumieńce, które nawet był urocze. Zerknął też na pierścionek, który zdobił jego palec. Aż serce zabiło mu mocniej co i wyczuł sam winowajca tego.
- Jest piękny. Idealny. - zapewnił go, po czym ucałował go w czubek głowy, gdy ten się tak schował. - Nie wstydź się. Byłeś świetny. Musimy kiedyś to powtórzyć. - pochwalił pewny swego, bo może i nieco jego ciało ucierpiało, ale czy miało to znaczenie skoro był wampirem? Niedługo znikną ślady i ból. To był największy minus bycia Istotą Nocy.

@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
W przypływie czułostek po namiętnie spędzonej “nocy”, gdy dwa jestestwa leżały nagie ciałem oraz duszą przy sobie, wstyd znalazł ujście. Wbrew temu, co wniósł Wei swoimi słowami, chwilowe zachwianie Juna wcale nie wynikało ze sposobu spędzenia czasu. Jego źródło kryło się w czymś zupełnie innym, o czym Feniks dobrze wiedział, wszak świadomie wykorzystał kartę do podkręcenia temperatury.
- Podoba Ci się? W takim razie cieszy mnie to. - mimo zażenowania słabością, smoczysko znalazło odrobinę odwagi na to, aby po pokrzepieniu pochwałą, unieść spojrzenie na partnera.
- Pierścionek godny księcia. A co do powtórzenia... Może, może... Ale nie tak od razu. - a nawet zaśmiał się dla rozluźnienia bardziej psychiki niż ciała, którym chętnie przylegał do drugiego.
Jedynie w przerwach raczył otaksować skórę ślepiami w kilku miejscach – tych najbardziej pokrzywdzonych. Palce w tym czasie również nie próżnowały i kiedy tylko mogły, chętnie masowały tamtejsze rejony dla złagodzenia dyskomfortu - następstwa po niedawno odbytej intensywnej intymności.
- Naprawdę byłbyś gotów mi pomóc odnaleźć krew? Nawet nie wiem, gdzie jest. Selena mi tego nie powie. - nagła zmiana tematu, nie, był moment szczerości oraz wyjaśnień, na które Wei sobie zasłużył, tym bardziej po złożeniu dobrowolnej deklaracji w związku z pomocą.
Smok doceniał gest, a jeśli nawet w głosie pojawiła się nuta wątpliwości, nie wpłynęła na pielęgnowanie nitki czułości w czasie rozmowy - to jest: utrzymywania twardej ramy bezpiecznego objęcia w totalnym nieprzejęciu obecnością grzesznych dowodów.

@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453
Doskonale wiedział co wywoływało takie reakcje u Juna. Specjalnie go sprowokował i wcale się z tym nie krył. Doskonale znali swoje słabości po tylu latach. Poniekąd wyjątkowo się ta noc udała. Wei był wielce zaspokojony. Jedyne czego teraz potrzebował to właśnie objęć Smoka.
- Księcia... - zamruczał sobie cicho, wpatrując się w piękny pierścień. Naprawdę mu się podobał. Smok i Feniks razem. Tak jak powinno być od zawsze. Mimo to zwieńczył jego słowa cichym śmiechem, bo przecież nie chodziło mu o teraz. Ucałował go ponownie w czoło i oderwał wzrok od błyskotki. Wei kochał jak się świeciło. Uwielbiał biżuterię. Mimo to mruczał, czując palce ukochanego, które masowały jego ciało. Dawało to ukojenie, po tym wszystkim co zaszło.
- Oczywiście Jun. Jeśli jest to coś, do czego chcesz dążyć oczywiście, że będę cię wspierał. Obiecałem ci przecież. Możesz liczyć na moją pomoc. - wyjaśnił poważnie, ale szczerze. Zmiana zdania była poniekąd logiczna, tak samo jak i powody. Poniekąd obawiał się tego, ale też nie wiadomo co się stanie. Może i nic...
- Cóż... Nad tym można popracować. Albo znaleźć inne rozwiązanie. - ucałował go po raz kolejny. - Czy tylko ona ma te informacje? Nikt inny? Nie masz jakichś wskazówek? - spytał się go spokojnie, bo na pewno sam już rozpoczął zbieranie informacji dużo wcześniej. Wei w końcu dowiedział się o jego tajemnicy dość późno. Niemniej był skory pomóc mu, choć nieco się martwił. Nie potrafił postawić się w jego sytuacji i ocenić co by zrobił... TO było za wiele lat doświadczenia przeżytego na przestrzeni stuleci.

@Jun

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Jun pokręcił głową, bo nawet gdyby chciał, nie potrafił odpowiedzieć na pytanie. Jedyna osoba, która jeszcze przychodziła mu do głowy to brat. Lecz z drugiej strony, czy przy takiej zażyłości i szmacie czasu wspólnego życia, Ryuu byłby zdolny do czegoś takiego? Smok szczerze w to wątpił, choć nie wykluczał takiej opcji, szczególnie teraz, gdy tak wiele cennej wiedzy dopiero wychodziło z podziemi na powierzchnię. Mimo to ufał bratu bardziej niż komukolwiek, co przecież nie powinno dziwić.
- Wiem tylko tyle, ile Ty sam już wiesz po Chinach. Chciałem zbadać Góry Huang Shan, gdzie rzekomo Pierwszy Cesarz dostąpił wyniesienia. Myślałem, że znajdę tam jakieś wskazówki, ale nie mam stuprocentowej pewności. Odpowiedź na pewno kryje się w jego grobowcu, jednak o ile ta myśl notorycznie mnie nęka, o tyle nie ośmielę się na złamanie przysięgi, nie mogę, nie potrafię i nie pozwolę na to nikomu innemu. Zostaje mi Selena, ona wie, musi wiedzieć, bo to właśnie ona miała mnie zabić, gdybym... Stał się nim. - wampir zmrużył oczy i ściągnął brwi. Ustał również chwilowy masaż, natomiast ręka przyozdobiona pierścionkiem znalazła się w drugiej.
- Tylko że ona mi nie powie, będzie próbowała się wykręcać, chronić mnie. Nie wiem nawet, czy zdradzi coś Tobie. Może jednak nie powinienem Cię w to mieszać... Nie chcę, aby rzuciła choćby cień podejrzeń na Ciebie. - i to właśnie ją Jun pozwolił sobie ucałować w niezwykle delikatny sposób.
Ktoś mógłby powiedzieć, że albo Smok był mistrzem manipulacji, albo szczerze martwił się o partnera nie tylko pod kątem bezpieczeństwa “fizycznego”. Jun doskonale zdawał sobie sprawę z niechęci Feniksa do kobiety. Ich przyjaźń wisiała na włosku, toteż nie chciał narażać jej jeszcze bardziej. Mimo iż darzył wampirzycę innym typem miłości, zdawał sobie sprawę z jej błędów oraz spalonych mostów. Może była to dobra okazja na deszcz konsekwencji dla niej, a dla niego na moment swobody po wygarnięciu kilku rzeczy.
Karma to suka.

@Wei Liu

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach