3.06 Looking for another meaty way part 2

4 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
To był powiew świeżości, nawet jeśli zalatywał martwym ciałem. Odnalezienie syntetycznego zamiennika mięsa wiązało się z wyzwaniami, których kierunek nie zawsze był zorientowany na siedzenie w laboratorium. To znaczy, nie we własnym laboratorium.

Z drukarką poszło łatwo. Mimo genialnej myśli technicznej, Polacy nie znali się aż tak dobrze na zabezpieczeniach treści. Mimo podpisanej umowy wzięli udział w festiwalu technologicznym i było to nazbyt dobrą okazją by nie uczynić z dwójki wampirów złodziei. Z drugim punktem na liście nowinek wymyślonych przez ludzi miało być trochę trudniej. Technologia genetycznej modyfikacji winogron tak, aby ludzkie komórki dosłownie rosły na drzewach, była od kilku lat w rękach potężnego, chińskiego koncernu farmaceutycznego, w którym co prawda wieczni mieli kilka wtyków, ale nie na aż tak wysokim szczeblu, by dało się to załatwić dyplomatycznie.

Tyle dobrego, że po miesiącu zmiękczania operą szefa działu ds. innowacji GMO. Ludzie zawsze byli snobami i Tahira lubiła to wykorzystywać. Jeden bankiet w tą czy w drugą, ładna loża i
w końcu zaproszenie artystów Opery Gernier do siedziby firmy, ledwie dwa piętra powyżej wrażliwych danych. Tu nie było tak łatwej okazji jak w przypadku drukarki, ale córka Darbinyana zadbała o to by ją zrobić, oraz by zadbać, aby przynajmniej uczestnicy bankietu - naukowcy i menagerowie - nie opuszczali jego sali. Całą reszta pozostawała w rękach Eleny oraz dwóch wilkołaków - Liling i Theo.

U góry trwał koncert, dwa piętra niżej znajdowalo się wygaszone teraz laboratorium z wrażliwymi danymi. Każde ze zlodziei dysponowało pendrivem ze specjalnie przygotowanym programem szpiegowskim. Wystarczyło tylko wsadzić wtyczkę do odpowiedniej dziurki. Z tego co wiedzieli draculowi spece od hakowania, mieli zapętlić na kwadrans kamery dostępne w wieżowcu firmy. Wydawało się, że jedyni strażnicy byli na dole. Jedyny problem - na razie - który jawił im się przed oczami, to kwestia magnetycznej karty służącej do tego aby winda zatrzymała się na dobry piętrze (choć mogli próbować się dostać tam ewakuacyjną klatką schodową lub w inny kreatywny sposób...).
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Zatem Mission Impossible czas było nam rozpocząć i powiem, że nie czułem się kompletnie w żadnym stopniu osobą odpowiednią do tego. Chciałem jednak pomóc, a nie siedzieć w domu i patrzyć, szczególnie, że mieliśmy szczytny cel, który byłby mi bardziej niż na rękę. Poza tym fajnie raz na jakiś czas zrobić coś bardziej ambitnego, taka odskocznia była mi potrzebna. To jaki będzie efekt tego wszystkiego, dopiero się zobaczy.
Na bankiet odstrzeliłem się jak ta lala, zgodnie z wytycznymi, zgodnie ze standardem, tak jak każdy inny kelner musiałem wyglądać, coby się w oczy nie rzucać, jedynie oczy mi błyszczały z ekscytacji. Takie wielkie wydarzenie, tyle ludzi bogatych. Gdybym miał tyle pieniędzy co oni, to bym był w niebie!
Uśmiechnąłem się przymilnie do pewnej parki, co to odebrała ode mnie szampana, po czym z pustą tacą ruszyłem na kuchnię, uzupełnić swoje zapasy, a uszy moje dzielnie nasłuchiwały rozmów, szukając wymówki, żeby może się gdzieś wkręcić w winem, może gdzieś przystanąć i posłuchać.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elena Dracula

Elena Dracula
Liczba postów : 51
Elena najlepiej czuła się w roli naukowca, co do tego nie było najmniejszych wątpliwości. Jednak w tym wypadku, z uwagi na jej całkowicie młodzieńczy wygląd, musiała sobie odpuścić akurat wdawanie się w naukowe dysputy, gdyż albo nikt nie traktowałby jej poważnie, albo zakres wiedzy jaką by się posługiwała zostałby uznany za całkowicie nienaturalny czym również przyciągnęłabny uwagę w sposób jaki na pewno nie był porządany.
Dlatego też sama wkręciła się na scenę jako jeden z muzyków. Wybrała skrzypce i usiadła gdzieś z boku, by mieć wgląd na całą salę, i móc obserwować, szczególnie sposób w jaki poruszają się strażnicy i gdzie konkretnie są kamery. Uznała też, że po występie, będzie bardziej niewidoczna niż kelnerzy, bo nikt nie będzie oczekiwał od niej, że będzie usługiwać innym z tacą, mogła poruszać się bardziej swobodnie.

Liling Wang

Liling Wang
Liczba postów : 40
Liling wpasowała się do artystów Opery Gernier jako muzyk. Tego wieczora miała ze sobą jeden z mniejszych, chińskich instrumentów, jako drobny ukłon w stronę zapraszających ich osób, by mile połechtać ich ego dźwiękami instrumentu, który znali. Jako Chinka miała łatwiej, jeśli idzie o zrozumienie części rozmów, które mogły być prowadzone w tym języku, dlatego, póki co, znajdowała się nieopodal wampirzycy, z którą współpracowali, aby wykraść odpowiednie dane i próbowała nasłuchiwać rozmów, by być może wyłapać coś przydatnego ich sprawie. Po koncercie będzie najłatwiej wtopić się w tłum i być może dalej posunąć się z akcją. Musieli działać ostrożnie, żeby nie dać się złapać na wykradaniu danych, których tak bardzo potrzebowali. A w tej chwili potrzebowali sposobu, aby dostać się dwa piętra niżej i wcisnąć te małe plastikowe urządzenia w odpowiednie miejsce. Tak, jak nie do końca rozumiała działanie tych wszystkich maszyn, tak skoro zostało jej wytłumaczone, czego potrzebują, nie miało to stanowić jakiegoś ogromnego problemu. Byle tylko dostać się na dół. Uśmiechnęła się delikatnie do osób, które kręciły się dookoła, pozdrawiając co niektórych po chińsku, dając im złudne poczucie, że jest jedną z nich.

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
Theo był dziką kartą na tej misji. Nieokrzepły wilkołak dołączył do niej niemalże w ostatniej chwili, jako kelner mógł stanowić dobre wytłumaczenie, że ktoś się gdzieś zaplątał, jako wilkołak z wrażliwym podniebieniem nie mógł brać udziału w testach, ale tak bardzo chciał się przydać... I rzeczywiście przydał się. Młodzieńczy urok młokosa, lekko niezdarnego, lekko zapodzianego na ważnym przyjęciu, wpadł w oko jednej z laborantek, która przyszła spóźniona na przyjęcie, ewidentnie w stroju codziennym, który miała pod białym kitlem. Kilka słówek, kilka nieśmiałych uśmiechów, a karta do windy umożliwiająca zatrzymanie się na właściwym piętrze bez trudu znalazła się w lepkich łapkach szczeniaka.

Nie gorzej poszło Elenie – w przebraniu instrumentalistki nie zwracała na siebie większej uwagi, świadoma własnej temperatury i rozmiarów ciała wiedziała, że to pewnie ona a największe szanse na wprowadzenie odpowiedniego wirtualnego grzyba, który rozprowadzi swoje zarodniki po wrażliwych danych. Jej czujne oko namierzyło wszystkie kamery, sprawdziło zegar, który informował ich że za 3 minuty rozpocznie się akcja i osoby z zewnątrz dadzą im przestrzeń do działania. Na kwadrans - powinno wystarczyć. Obecnie winda nie była pilnowana, część z muzyków i tak zbierała się do opuszczenia budynku to brzmiało jak dobra okazja by tam iść bez wzbudzania podejrzeń. Ale było coś jeszcze - Elena znalazła niedaleko sutego bufetu uginającego się od przekąsek, ukrytą klatkę wentylacyjną. Okoliczności umożliwiłyby jej przejście innym korytarzem, drugą drogą, jeśli chciałaby z tego skorzystać. Była to dodatkowa opcja, odbiegająca nieco od planu.

Najmniej szczęścia miała Liling. Po solowym wykonaniu tradycyjnej chińskiej melodii, już schodziła ze sceny by też złapać rozeznanie w sytuacji i - kto wie, wypatrzyć jakąś dobrą okoliczność lub może zagubioną, smutną kartę - gdy podeszło do niej dwóch starszych panów. Inwestorzy z Chin właśnie, poruszeni melodią musieli koniecznie z nią porozmawiać. Jeden z nich ożywiony opowiadał jej o tym, jak dawno nie słyszał nic ze swoich rodzinnych stron, a drugi, naznaczony zmarszczkami milczał w zastanowieniu.
– Wydaje mi się, że znam tą melodię. Wydaje mi się... że słyszałem ją wykonywaną przed wieloma laty, gdy byłem jeszcze młody. Wydaje mi się... – umilkł zapatrzony w piękną twarz wilkołaczycy. Czy była szansa, że ścieżka bogacza przecięła się kiedyś ze ścieżką losu Liling? Nieprzyjemny dreszcz mógł przejść jej po plecach.


Theo spryt: 5
Elena percepcja: 6
Liling percepcja: 2

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie miałem pojęcia jak, ale się udało jakimś cudem. Kilka uśmiechów, żart, pogadanka, szampan i jakoś tak wyszło, że karta wpadła w moje łapki i siedziała grzecznie w mojej kieszeni. Problem był, że nie wiedziałem co teraz. Misja była zbyt ważna, żebym coś spsuł dlatego nie ruszyłem na pałę sam gdzieś w głąb laboratoriów i szpitalnych, sterylnych podziemi. Polazłem najpierw po wsparcie.
Szukałem wzrokiem znajomej twarzy i w w końcu wyłapałem Liling, jak rozmawiała z jakimiś starymi chłopami. Nie wypadało mi do nich podchodzić i przerywać rozmowy, więc stałem, jak zjawa, za nimi paręnaście metrów i lampiłem się na kobietę wymownie, jak jakiś pojeb, psychopata, morderca. Gdy wyłapała moje spojrzenie ruchem głowy pokazałem jej że idziemy. Sam się w bagno nie będę pakować, bo co to za zabawa ginąć samotnie?

@Liling Wang Zaczepiam się wzrokiem. XD

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elena Dracula

Elena Dracula
Liczba postów : 51
Jak się okazało Elena ze swojego punktu widokowego jaki sobie wybrała by obserwować i nie zwracać uwagi zobaczyła swoim metodycznym, naukowym wzrokiem całkiem sporo, a więc wszystkie kamery oraz zegar, który pozwalał dokładnie kontrolować czas. Nie zwróciła też na szczęście niczyjej uwagi. Jak dotąd wszystko szło według planu.
Aż do momentu, kiedy Liling została zaczepiona przez jakichś starych dziadów. Cóż Elena była starsza, ale prezentowała się dużo bardziej urodziwie. Niby drobna rzecz, ale mogło to wskazywać na to, że nastąpią drobne opóźnienia. Drobne błędy moga przerodzić się w gorsze. A właśnie tego Elena chciała uniknąć, by i samemu nie być zatrzymaną przez nikogo w drodze do windy, albo w samej windzie, nie obywać niepotrzebnych podróży w dół i w górę.
Dlatego też kiedy wypatrzyła ukrytą klatkę wentylacyjną, a okoliczności sprzyjały temu by do niej weszła, postanowiła właśnie to zrobić. Rzuciła przelotne spojrzenia pozostałej dwójce, po ruszyła do celu klatką wentylacyjną. Co ma być, niech się zacznie.

Liling Wang

Liling Wang
Liczba postów : 40
Rozglądała się, jednak nie pod samą sceną i masz babo placek, przeczepili się do niej Chińczycy. Nie okazała niezadowolenia, w typowy dla Azjatów sposób nałożyła na twarz maskę spokojnej uprzejmości z delikatnym uśmiechem i zainteresowaniem wymalowanymi na twarzy słuchała wywodu młodszego z chińczyków potakując kiedy było trzeba i udając, że cieszy się, że podobał mu się jej występ. Kiedy jednak wtrącił się starszy z mężczyzn, poczuła dreszcz na plecach i chęć do zniknięcia mu z oczu najszybciej, jak będzie to możliwe.
— Być może słyszał Pan wykonanie którejś z moich przodkiń? Mamy w rodzinie małą tradycję, że z matki na córkę uczymy gry na tym instrumencie i przekazujemy sobie jak wykonywać dane utwory. — Podsunęła mu zgrabnie prawdopodobne wytłumaczenie. Bo skoro to byłby ktoś z bliskiej rodziny, to oczywiste było, że byłaby do tej osoby w jakimś stopniu podobna, a przecież wspomnienia ludzi są ulotne. Nie jest możliwe, żeby zapamiętał ją z idealną dokładnością, więc wciśnięcie kitu nie wydawało jej się niemożliwe. Warto było w każdym razie tego spróbować. Poświęciła jeszcze chwilę na rozmowę z panami, żeby nie wzbudzać podejrzeń, że od nich ucieka i spojrzała na salę i drzwi, którymi wychodzili już muzycy. Wyłapała wzrok Theo na sobie, jednak nie dała tego po sobie poznać. Nie mogli zwracać na siebie uwagi.
— Panowie wybaczą, ta rozmowa jest naprawdę ciekawa i chętnie porozmawiałabym dłużej, jednak powinnam już wychodzić, razem z resztą wykonawców. Mam nadzieję, że muzyka sprawiła Panom przyjemność, Opera Gernier poleca się w takim przypadku na przyszłość. — Posłała im kolejny z delikatnych, uprzejmych uśmiechów, próbując wyplątać się z tej sytuacji, by móc ruszyć do wyjścia, nie patrząc przy tym na Theo. Skoro wiedziała, o co mu chodzi, to niepotrzebne było zwracanie na siebie większej uwagi komunikowaniem się w drugą stronę.

@Theo Lacroix odpowiadam na krzyczenie wzrokiem próbując wyplątać się z rozmowy

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
Twarz mężczyzny rozjaśniła się na to wyjaśnienie. Łatwiej przyjmować takie, niż zakładać, ze ktoś mógłby żyć tak długo, w urodzie zatrzymanej w czasie.
– Wraz z melodią, niewątpliwie też dziedziczycie urodę. To była przyjemność, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miał okazję... – ukłonił się, a wraz z nim i jego towarzysz, nie zamierzali zajmować czasu artystce, tym bardziej że za jej plecami przeszła już grupa spakowanych i ubranych w płaszcze muzyków.

Lili mogła iśc w drugiej turze, a właściwie w swojej turze, wraz z kelnerem, który nieco creepersko się w nią wpatrywał. Wiedzieli oboje że Elena skorzystała z innej drogi - być może zwiększając ich szansę na powodzenie misji. Sprawdzili czas, wykorzystali kartę zdobytą przez Theo i zatrzymali się na właściwym piętrze... Byli w nim trochę szybciej niż Dracula. Mieli pewne rozeznanie w tym gdzie znajdują się serwery z danymi. W dość rozległym biurze (open office) panował mrok i cisza. Ascetyczne biurka widoczne zza niewysokich ścianek działowych odstęczały bielą w sterylnej przestrzeni. Na lewo mieli laboratoria z ewentualnymi próbkami (o czym wiedziały Elena i Lili), na prawo powinno być pomieszczenie z głównym komputerem, do którego mieli się włamać. Zhakowane kamery były w tym miejscu wygaszone. Problemem mogły być zamknięte drzwi ze świeżo zamontowanym zamkiem kodowym.



Elena:
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elena Dracula

Elena Dracula
Liczba postów : 51
Szybko okazało się, że pomysł, który miał przyśpieszyć całą akcję, a także zwiększyć szansę na powodzenie ich działań, poprzez przyjęcie alternatywnych dróg do celu, wybuchł jej prosto w twarz. Jak bardzo chciała być teraz w swojej szklarni bądź laboratorium, a nie w ciasnej, pionowej wentylacji, która wydawała się również gorąca. Albo to jej własna panika, która właśnie rosła w jej głowie, i do której za nic nie chciałaby się przyznać. Jednak zlanie obfite potem, które sprawiło, że jej nienaganne warkoczyki, już takie nienaganne nie były, a ona miała ochotę po prostu zamknąć oczy i zniknąć. Po raz kolejny uzyskała potwierdzenie, że emocje to nie jest nic dobrego i należy się ich wystrzegać, tak samo jak ciasnych wentylacji.
Słysząc jakieś głosy, starała się zagryzając zęby doczołgać bliżej ich źródła. Chciała być jakkolwiek użyteczna i być może dowiedzieć się czegoś. Wzrokiem jednak nie przestawała rozglądać się za jakimkolwiek wyjściem stąd.

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Liling próbowała, a Theo widząc jej reakcję, zrozumiał, że kobieta go zauważyła, co nie było trudne. Nie było co więcej się na nią lampić, bo przyciągnęłoby to więcej niechcianych spojrzeń. Stanął więc do nich bokiem, kawałek dalej, z grzecznym uśmiechem, delikatnie kłaniając się przechodzącym obok napuszonym kasiastym kochankom, co i tak zwracali uwagę tylko na siebie.
Dziewczyna w końcu uwolniła się od zagadywania facetów i poszła, więc i wilkołak zebrał się ze swojego miejsca i ruszył na zaplecze, nie za nią, poszedł inną trasą. Mieli ustalone wcześniej plany i informacje na temat ewentualnych miejsc zbiórek, więc niedługo po wzrokowym incydencie w końcu się spotkali wyjaśniając sobie sytuację.
I tym sposobem, wspólnym działaniem znaleźli się tam gdzie mieli się znaleźć, choć nie było to tanim kosztem, bo przejazd windą był konkretnym stresem dla wilkołaka.
Szpitalne wnętrze pomieszczeń nie napawało optymizmem, ale było zrozumiałe, choć czemu naukowcy muszą być aż tak nudni? Inne jasne kolory nie pokażą zabrudzeń tak łatwo jak biel? Ale mu to nie o dekoratorze, tylko o newralgicznych danych. Upewnił się, że kamery nie mają świecących na czerwono diod i pod tym względem byli dość bezpieczni.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Liling Wang

Liling Wang
Liczba postów : 40
Zjechali windą na odpowiednie piętro i zaraz mogli z niej wysiąść. Zerknęła na kamery sprawdzając, czy aby na pewno diody przestały świecić i kiedy zauważyła, że wszystko jest jak powinno ruszyła dalej. Spodziewała się, że pomieszczenie będzie ponurze sterylne. Szpital nie bywał wcale lepszy pod tym względem, więc nawet nie czuła się nie na miejscu. Ot, coś co było dla niej w miarę normalnością. Zakładała, że każdy miał takie same informacje wstępne, więc nie informowała towarzysza, że po lewej mają ewentualne próbki. Ich zniknięcie mogłby dać komuś coś znać, a przecież mieli być jak najbardziej dyskretni. Widząc drzwi z zamkiem kodowym skrzywiła się. Mogli to otworzyć siłą, jasne, ale to będzie bardzo, ale to bardzo podejrzane i zaraz pewnie byłaby z tego chryja. Dlatego próbowała przyjrzeć sięsamemu zamkowi, może ktoś leniwy oznaczył na nim jakoś kod wejściowy? Rozglądała się też po okolicznych biurkach, patrząc, czy ktoś sobie gdzieś nie zapisał najzwyczajniej w świecie kodu do tych drzwi, bo skoro wyglądało to to na nowe, to pewnie i nie wszyscy zapamiętali ciąg cyfr potrzebny do otworzenia tego pomieszczenia i istniało jakieś tam prawdopodobieństwo, że może jednak coś gdzieś jest zapisane i dostępne dla takich ciekawych świata wilków, jak dwójka, która tu zawitała.

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
Zgodnie z przewidywaniami - światło kamer zgasło. Niezgodnie z przewidywaniami, byli tu na dole tylko we dwójkę - próżno było szukać Eleny. Na razie jednak jej nieobecność nie była niepokojąca - ani również niezbędna do przeprowadzenia niezbędnego sabotażu i kradzieży danych.

Liling mając większe doświadczenie w szpiegowskiej robocie, sprawdziła drzwi i uderzyła od razu do najbliższych stanowisk licząc na ułomność ludzkiej pamięci. I nie przeliczyła się, albowiem kartka z trzema kodami rychło znalazła się w jej łapkach. Istniała szansa, że błędne wpisanie kodu zablokuje drzwi i wzbudzi alarm. Mogła albo szukać dalej, albo podjąć ryzyko.

Tymczasem lekko skołowany Theo ustąpił jej miejsca w poszukiwaniach i być może czuł się nieco niepotrzebny do momentu, gdy jego ucho instynktownie zastrzygło. Czy mu się zadawało, czy nie byli na tym piętrze sami. A te dźwięki nie brzmiały jak eteryczna Elena. Brzmiały jak rozmowa dochodząca z części gdzie mogli dorwać się do próbek. Na razie było to tylko przeczucie, nie był nawet do końca pewien, czy mu się tylko nie wydawało.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Czy coś właśnie usłyszał? Wiedział, ze istnieją złudzenia dźwiękowe, może to one? Chociaż zestresowany umysł potrafił sam wiele rzeczy wymyślić albo zwykłe dźwięki jak skrzekot jarzeniówki czy powiew wiatru traktować jak oddech potwora.
Przycupnął przy najbliższej osłonie tak na wszelki wypadek, w razie czego gotów nakazać Liling zjazd do parteru. Ewentualnie był gotów do ataku gdyby głosy okazały się prawdą. Nie ma tu kamer, nie ma ochroniarzy, dwie osoby powali, może nawet trzy. To tylko naukowcy, chyba naukowcy. Na filmach oni zawsze strasznie słabi są.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Liling Wang

Liling Wang
Liczba postów : 40
Nie widziała nigdzie Eleny, jednak póki co nie zamierzała jej szukać. Obrała inną drogę, to możliwym było, że zajmie jej ona trochę dłużej niż im. Jej poszukiwania ułomności ludzkiej pamięci powiodły się, więc zgarnęła karteczkę i przyjrzała się kodom na niej. Aż trzy wersje? Co to za dziwny zamek im zamontowali? Nie wnikała, stwierdziła, że zda się na szczęście i spróbuje z kodem, który najbardziej do niej przemawiał, kiedy patrzyła na świstek papieru. Najwyżej wykorzystają starą, dobrą metodę i po prostu wyważą te przeklęte drzwi. W końcu, wilkołaka taka kupka metalu raczej nie da rady powstrzymać. Co prawda mieli być dyskretni, no ale jak im stawiają na drodze takie przeszkody, to ciężko wymyślić coś innego, mając ograniczony czas.

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach