You don't get what you want by day.

2 posters

Strona 7 z 34 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 20 ... 34  Next

Go down

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
First topic message reminder :

Wstała jak za oknem jeszcze niebo rozświetlało się różową łuną zachodzącego słońca.
Wypiła dwie kawy, trzy szklanki świeżej krwi (gdyby, nie daj nauko, coś poszło nie tak) i wzięła naprawdę długą kąpiel, z tymi wszystkimi kolorowymi kulami do kąpieli, odpowiednio aromatyzowaną wodą i długim włosingiem.
Wymieniła kilka wiadomości z partnerem w zbrodni, z którym zamierzała złamać kilka praw, po czym owinięta w puchowy szlafrok usiadła przed toaletką.
Wybierała się na polowanie. Musiała wyglądać przy tym zabójczo.
Zgodnie z wytycznymi, znalazła w szafie krótką sukienkę w kolorze wytrawnego wina. Rozcięcie praktycznie do biodra nie krępowało ruchów, gdyby musieli uciekać. Uciekać miały też oczy ich przeciwników, w głęboki dekolt, który sięgał praktycznie pępka. Wysokie sandały, których cienkie obcasy mogły w razie czego z łatwością przebić czaszkę wroga (a jeżeli nie kość, to chociażby bardziej miękkie miejsca, jak na przykład gałki oczne). Biżuteria z diamentami, w białym złocie, które na pierwszy rzut oka mogło przypominać srebro. I oczywiście ciemno bordowa szminka, idealnie pasująca do tonów sukienki, która tylko podkreślała pewne walory. Podobno beauty can kill, a ona miała zamiar dzisiaj właśnie taki zamiar. Szyję i nadgarstki spryskała odpowiednio ciężkimi, wieczorowymi perfumami. Rozpuszczone włosy opadały falami na jej odkryte plecy. Nikt nie będzie mógł oderwać od niej wzroku, była tego pewna.
Majowe wieczory były na tyle ciepłe, że nie potrzebowała płaszcza ani futra. Do małej, czarnej kopertówki, którą dostała na święta od Constanzy wrzuciła gaz pieprzowy, który podkręciła kilka miesięcy wcześniej esencją z tojadu, mały sztylet, który był pamiątką po byłym, lusterko i szminkę. Przecież nie mogła się rozmazać, musiała być idealna.
Do samochodu Doriena zeszła dopiero, kiedy napisał, że już stoi pod budynkiem. Jeżeli ktoś miał czekać, to on na nią.
Zgrabnie wsunęła się na siedzenie pasażera, nawet nie przejmując się sprawdzaniem, czy sukienka jej się nie podwinęła, co przy tej długości mogłoby być dużą wpadką.
Długo będziemy jechać? — Zapytała bez przywitania, zapinając pas, który idealnie objął jej klatkę piersiową w miejscu, gdzie materiał nie okrywał gołej skóry.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Masz czas na cokolwiek innego, oprócz wyobrażanie sobie mnie na różnych powierzchniach swojego gabinetu? — Nawiązała do jego wcześniejszej odpowiedzi o daydreamingu, ale w sumie to już bardziej zajęta była wykorzystywaniem tej minuty, którą mieli. I która na pewno upłynęła szybciej niż 60 sekund, bo Dorien ledwo zdążył cokolwiek zrobić, a tutaj już doliczyła do odpowiedniej liczby. Cholera, mogła postawić na pięć.
Jej oddech był trochę przyspieszony, kiedy nad nią zawisł. Uśmiechnęła się lekko na jego pierwsze słowa, ale nie poruszyła, by przyciągnąć go znowu do siebie i jednak utrzymywać maskaradę o byciu jedynymi osobami na bankiecie. Gdyby naprawdę w to uwierzyli mogłoby się to źle skończyć. Na przykład pokazem, którego świadkami pewnie większość nie chciałaby być.
On się podniósł, a jej oddech unormował. Przejechała grzbietem dłoni po ustach, marszcząc brwi niezadowolona i westchnęła cicho, chociaż takie side effects była w stanie znieść.
Możemy się napić tutaj, a możemy wziąć drinki i wracać do auta. Już i tak chyba nikt nie zwraca na nas uwagi. — Podniosła się lekko na łokciach, nie zwracając uwagi na ewentualne przesunięcie materiału, które mogło przyjść za sprawą Doriena, jego rąk i ust, sunących jeszcze chwilę temu po jasnej skórze jej klatki piersiowej. Jedne znaki zdążyły zbladnąć, więc zastąpił je świeżymi. Ciekawe, czy zawsze jest taki terytorialny i zaborczy, czy tylko kiedy znajduje się na terenie potencjalnego wroga i adrenalina jest wyższa. Ciekawe też, czy zawsze tak bardzo ma gdzieś to, czy ktoś patrzy, czy faktycznie było to podyktowane wyzwaniem i tym, że chciał jej pokazać co by z nią zrobił, gdyby mógł.
Ida nie wiedziała trochę co o tym myśleć. Czy powinna ukrócić te ekscesy, czy może dać się ponieść, skoro już i tak wydarzyło się tak dużo. Z drugiej strony, nie była pewna czy chce wchodzić w jakiekolwiek bliższe relacje w tym momencie, a szczególnie z wilkołakiem.
Sięgnęła po serwetkę, by oczyścić usta i ich okolicę z rozmazanej szminki, po czym sięgnęła pod swój bok, gdzie leżała jej torebka, by poprawić tę część makijażu. Niby nikt nie zwracał na nich uwagi, ale ona lubiła wyglądać nienagannie. Szczególnie, jeżeli była na takich imprezach. Poza tym, już i tak wyglądała, jakby ktoś ją przeleciał w loży z tyłu sali, to chociaż jej twarz mogła się prezentować.
Dopiero po kilku chwilach podniosła się do siadu, przeczesując palcami długie, blond włosy, chociaż Dorien mógł bardziej zwrócić uwagę na nieskromnie układającej się sukience, która może dalej się trzymała na jej ramionach, ale przez jego wkład zdecydowanie odsłaniała więcej niż jeszcze kilka chwil temu. Ida chyba tego nie zauważyła, bo z napięciem oczekiwała co jej odpowie. Niezależnie co zadecydował, i tak jej pasowało.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Pewnie wygodniej by mu było, gdyby chociaż zdjął marynarkę, ale z drugiej strony, teraz musiałby ją zakładać. Bez sensu. Co więcej, teraz będzie mógł ją zdjąć i bardzo elegancko i po dżentelmeńsku zaoferować ją Idzie, gdy będą wychodzić na zewnątrz, nawet jeśli, patrząc całkowicie technicznie na sprawę, w ogóle jej nie potrzebowała.
- Możemy uciekać. Ukradniemy im szklanki, nie zbiednieją - pozwolił sobie unieść rękę i przysunąć ją do ciała Idy, a zaledwie jednym palcem, zawiniętym w haczyk, pociągnął jej sukienkę, tak żeby nie odsłaniała całego cycka - Popraw sobie szminkę, a ja załatwię drinki. Chcesz to samo, czy coś innego? Co lubisz?
Przyjął do wiadomości jej odpowiedź. Niezależnie co sobie wybrała, miał zamiar jej załatwić, a że bar z wilkołaczycą za ladą był wybornie wyposażony, to problemu nie będzie. Mężczyzna zatem wstał, poprawił marynarkę, bo trochę mu się pozwijała, a że bar była za nimi, to zgrabnie wyminął sofę, na której została Ida. I nawet odszedł na dwa kroki, ale szybko zawrócił, pochylił się nad oparciem i pociągnął Idę za włosy, nie zważając, czy akurat miała w dłoni szminkę czy nie i czy przesunęła sobie kolorowym woskiem po policzku, czy nie. Sam nachylił się bardzo mocno, wręcz zgiął w pół, żeby pocałować ją jeszcze raz, bo, jak uważał, tego pewnie akurat się nie spodziewała. I fajnie.
A potem to już poszedł po drinki, odczekał w teraz już niedługiej kolejce i wrócił do wampirzycy ze szklankami w dłoniach.
- Zapraszam.
Mogli swobodnie wyjść, niezauważeni, i odjechać w stronę miasta.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Mężczyźni w garniturach dostawali dodatkowe punkty charyzmy. To, że Dorien został w marynarce dodawało mu to, co odejmowały blond włosy w oczach Idy. Nie to, że nie był przystojny, ale jako brunet to pewnie już na ich pierwszym spotkaniu mógłby mieć trochę więcej szczęścia.
Nie drgnęła, kiedy poprawił jej sukienkę, zakrywając wszystko co tam mogło wystawać. Jedynie przytaknęła na jego stwierdzenie o szklankach. Jaki łobuz, no no. Prawie tak, jakby właśnie nie okradli ich z o wiele cenniejszych przedmiotów niż dwie fancy szklanki do drinków.
Vodka sour. I to najlepiej z potrójną vodka. I kieliszkiem krwi, ale bez tego się obejdzie. — Powiedziała, nie zastanawiając się nawet chwili. Faktycznie sięgnęła po wyciągniętą wcześniej szminkę i telefon, który posłużył jej za lusterko. Na szczęście legendy o tym, że wampiry nie mają odbicia nie były prawdziwe.
Dobrze, że chwilę zaczekała, bo gdyby faktycznie pomalowałaby sobie policzek, to bardziej by się zdenerwowała niż podekscytowała jego spontanicznym gestem dominacji. Dała mu się pocałować, chociaż pozycja w którą ją wygiął nie była najlepsza do takich ekscesów, po czym spojrzała na niego zza półprzymkniętych powiek i kazała mu iść do baru, bo zaraz się nie skończy to dobrze. Nie to, że to była groźba, po prostu Ida obawiała się, że jak jeszcze trochę tak będą balansować na krawędzi to w końcu z niej spadną, a raczej nie chciała by sala pełna wilkołaków oglądała jak ją Dorien wciska w sofę.
Poczekała chwilę, odpaliła ekran telefonu, sprawdziła wiadomości, odpisała Halide na jej linki do tiktoka i opowieść o nowym dodatku do simsów i akurat wtedy przyszedł Dorien. Wstała i jedną ręką chwyciła drinka, a drugą wsunęła mu pod ramię.
Prowadź, panie Crawley.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Krew rozpływała się powoli w jasnożółtym drinku, efektem podobnym jak krople atramentu wpuszczone do wody. Drugim drinkiem okazało się być klasyczne mojito w dużej szklance i z odpowiednią ilością przerośniętych liści mięty. Dorien z krótkim ‘proszę’ wręczył koleżance jedno z naczyń, to, którym była bardziej zainteresowana i z miłym zaskoczeniem wziął dziewczynę pod rękę. Wyglądali, jakby jeszcze chwilę wcześniej nic się nie wydarzyło, a oni grzecznie uczestniczyli w bankiecie, ot przeciętna para jakich wiele, które to nie mają pojęcia, co dzieje się za kulisami takich wydarzeń - same szwindle, przekręty i machloje.
Dorienowi wydawało się, że jest już jaśniej, niż jak podjeżdżali na ten parking kilka godzin wcześniej. Gwiazdy tak nie migotały, a niebo, wcześniej wściekle granatowe, lekko zbledło. Kilka aut również już zniknęło, a to dobrze, że nie uciekali z imprezy jako pierwsi. Mniej podejrzane w kontekście wyparowania pendrive’a. Podeszli do jaguara, Dorien otworzył Idzie drzwi od strony pasażera i, jeśli była taka potrzeba, nawet potrzymał jej drinka na czas sadowienia się w fotelu. Chwilę później zajął miejsce obok niej, silnik dał o sobie znać. Kilka metrów na wstecznym ze skręconą kierownicą, a potem już prosto do Paryża. Nikt ich nie zatrzymał, nikt nie zagrodził im drogi.
- Udało się. Zrobiliśmy to, udało się! - wrócił podekscytowany Dorien, szczerze szczęśliwy, że dali radę wykiwać tylu specjalistów od bezpieczeństwa, a szli tam, nie licząc wyłączonego systemu kamer, praktycznie nieprzygotowani, totalni amatorzy. Sprawiało mu też satysfakcję, że zrobili to dla niej. W jej interesie. Przydał się, pomógł. I dostał za to wyjątkowo atrakcyjną nagrodę.
Zostali sami. Bez postronnych osób, bez wszędobylskich oczu, tych realnych, ale i elektronicznych, które, wbrew’ pozorom, rejestrując niepodważalnie rzeczywistość, mogły wyrządzić więcej szkody niż plotkujący ‘ludzie’.
- Smakuje ci? - zagadał od razu, gdy wyjechali na asfalt jakiejś krajowej drogi, bardzo chcąc uniknąć dłuższej ciszy, z której trudniej się później podnieść - Czemu z krwią? - ‘nie wiem, choć się domyślam’ powiedziałby, bo znowu, to zdanie miało raczej na celu utrzymać zbudowaną przed chwilą relację i nie pozwolić ciszy na przerwanie tej utopii - Podłącz się z playlistą, jeśli chcesz.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Udała się z nim do auta, dala otworzyć sobie drzwi i przyjęła pomoc w potrzymaniu drinka, kiedy zapinała pas.
Widzę, że bardzo wierzyłeś w powodzenie naszej misji. — Parsknęła pod nosem, ale jej usta też rozciągnęły się w uśmiechu. Ona chyba podchodziła do tego jak student, który olał przygotowanie się na egzamin, ale i tak wierzył, że pytania będą łatwe i jest na tyle inteligentny, że za samo stawienie się dostanie najwyższą ocenę. Gdyby im się nie udało, to pewnie by narzekała, ale tak to nie miała na co. W końcu nie miała wielkiego doświadczenia w szpiegostwie czy polityce, nie próbowała wcześniej kraść, włamywać się i igrać z potężnymi organizacjami. To był jej pierwszy raz, który wyszedł nad wyraz dobrze. Może to dzięki partnerowi? Kto to wie.
I chociaż do Idy to jeszcze chyba nie dotarło, to faktycznie, zostali sami. Atmosfera może nie była gęsta, ale zawsze mogła zacząć. Upiła łyk swojego drinka, czując miły smak zimnej krwi na języku. W kwaśnym środowisku drinka powinna skoagulować, ale przy odpowiednim mieszaniu robiły się po prostu małe bąbelki, podobne trochę do tapioki.
Dobre, mocne. — Mlasnęła kilka razy, po czym odstawiła szklankę w miejsce holdera na kubki. Na szczęście nie był taki wiszący, bo wtedy bałaby się, że pod ciężarem szkła, a nie plastiku, się zarwie. — Jak pijemy krew napitych osób to tak, jakbyśmy sami pili. Więc jak pomieszasz krew z alkoholem, to lepiej wchodzi i możesz się napić. Tylko, zazwyczaj proporcje są trochę inne, ale i tak przynajmniej teraz nie piję dla smaku wódki. To byłby już alkoholizm. — Wytłumaczyła, w trakcie łącząc się z bluetoothem w samochodzie. Ona dalej nie widziała tego, że poprzednie losowe wybieranie sprawiło, że Dorien miał pewne podejrzenia co do tego, czy planuje go uwieść. Tym razem także po prostu kliknęła play, nie zwracając uwagi na jakieś The 1975, które poleciało w tle.
To co, kontynuujesz? — Ona chyba też nie chciała ciszy w aucie, bo po prostu podsunęła wilkołakowi najprostsze rozwiązanie, jakim były głupie, pijackie gry. W końcu to nie tak, że jak wyzeruje szklankę mojito to wjedzie w barierkę energochłonną na autostradzie, prawda?

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- Na początku nie byłem do końca przekonany, że nam się uda, to prawda. Ale później, teraz, z perspektywy czasu wygląda na to, że warto było spróbować.
Niewątpliwie mówił o udanej misji. Pendrive bezpiecznie przebywał w torebce Idy, na pewno szczęśliwy, że powrócił do właścicielki. Mieli przed sobą kawałek prostej drogi, więc Dorien sięgnął po swoją jumbo szklankę, która stała w bezpiecznych ryzach razem z drinkiem Idy i wziął kilka łyków. Pycha. Nie do końca zgadzał się z jej zdaniem - drinki tego typu miały smakować. Miały podbijać humor, być idealnie dopasowanym dodatkiem, który urozmaicał czas. Gdyby Dorien dostał do picia coś potwornie gorzkiego, jakieś jałowcowe gówno z wodą gazowaną z chininą, to na pewno nie bawiłby się dobrze. No i po co.
- Oh, I see - zareagował, gdy zdradziła mu jeden z wampirzych sekretów - Na początku fajnie wyglądało, jak wlała krew do szklanki. Nie wiem czy widziałaś, czy już się tam zrobiły te chemiczne szu-szu sprawy. Fascynujące - dodał żartobliwie, chociaż zupełnie nie kpiąco.
Do niego też powoli zaczynało docierać, że zostali sami. Sami, we dwoje, na małej powierzchni. Czy Dorien miał ochotę zatrzymać się gdzieś na poboczu albo skręcić w niepozorną dróżkę? Tak. Czy to zrobił? Nie. Czy liczył na to, że pojadą do niego albo ona zaprosi go do siebie? Tak. I taki scenariusz był bardziej warty poczekania, niż szybki, nieklimatyczny numerek pod lasem. Te myśli absorbowały dobre pół głowy Doriena, a drugie pół dzieliło się w bardzo nierównomiernych proporcjach między patrzenie na drogę i prowadzenie auta, spoglądanie na Idę, słuchanie co tym razem wylosowała oraz wymyślenie gry.
- Pewnie. Hmmm… Moje dwa kłamstwa i prawda to wolę handjoba od blowjoba, przez ponad dwieście pięćdziesiąt lat nigdy nie próbowałem niczego z mężczyzną oraz co najmniej trzy razy miałem dziś przez ciebie bonera - tym razem już się nie hamował. Najwyżej przesiedzą resztę trasy w bardzo niezręcznej ciszy - Moje pytanie to: czy spałaś kiedyś z kimś, kogo zjadłaś… z kogo piłaś - poprawił się - lub w odwrotnej kolejności, możesz wybrać. A never have I ever, hmm, nigdy nie miałem kota. A chciałbym.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Ida też zastanawiała się co by się stało, gdyby zatrzymał się gdzieś na poboczu, ale jej głowę zaprzątało to w mniejszym stopniu niż jego. Starała się o tym nie myśleć, bo wtedy jeszcze faktycznie sięgnęłaby ponad skrzynią biegów i sprawdziła na ile podzielną uwagę ma wilkołak.
Prawda to stwierdzenie, że nie miałeś homo epizodu. Chociaż wiem, że na pewno raz cię podnieciłam. — Przygryzła nieświadomie wargę, wspominając jak jej dłoń powędrowała między ich ciała. — Chociaż bardzo by mi to pobiło ego, gdyby to trzecie zdanie było prawdą. — Parsknęła cicho śmiechem, po czym odwróciła wzrok z drogi, by przesunąć po nim spojrzenie, zatrzymując się chwilę dłużej na odpowiednim miejscu jego spodni. W tym momencie, kiedy nogi miał ułożone do prowadzenia, z jedną nogą wysuniętą na lewo, a drugą na pedale gazu, to ciężko było ocenić stan jego niektórych części ciała.
Tak. Spałam z osobą, z którą się wymieniałam krwią, piłam krew w trakcie seksu, a mojego byłego chłopaka zabiłam przypadkiem pół roku po przemianie, bo jak dochodził to mu puls tak skoczył, że nie mogłam się powstrzymać i wypiłam tyle, że już chłop nie wstał. — Może nie powinna o tym żartować, ale jakoś w ten sposób regulowała emocje. Już nie panikowała za każdym razem jak wspominała tamtą sytuację, próbowała sobie wyjaśnić, że był to błąd, który popełniła, ale który był jej bardzo w tamtym czasie potrzebny, by stanąć na nogi i przestać się zadręczać wampiryzmem.
Sięgnęła po drinka, by wypić przez kota. Tęskniła czasami za Lucyferem, ale wiedziała, że nie może go wziąć do Francji. Może powinna adoptować też tutaj jakiegoś kociaka? Temat do przemyślenia.
Czarny kocur, miałam go jeszcze jak byłam człowiekiem. — Odpowiedziała dodatkowo, przez chwilę robiąc nostalgiczną minę, ale chwilę później klasnęła w ręce, wymyślając własne kategorie.
Dwa kłamstwa i prawda, hm, całowałam się z dupą mojego "wampirzego ojca", mam fetysz stóp, nigdy nie byłam w klubie bdsm. — Powiedziała, uderzając w te same tony co on i chociaż ostatnie stwierdzenie brzmiało jak never have I ever, to po chwili dopowiedziała także tę kategorię.
Nigdy, przenigdy nie byłam w trójkącie. — Powiedziała, ale upiła łyka, szukając jego wzroku ponad kierownicą. — A pytanie do ciebie, hmm, najdziwniejszy role play w jakim brałeś udział? To pytanie wylosowałam wtedy w aplikacji, ale teraz wydaje się bardziej odpowiednie do zadania. — Parsknęła cicho.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Dorien nagle rzucił ‘oh, wait’, zaczął się śmiać z własnej gafy, dołaczając tym samym do swojej pasażerki i przyznał, że był tak pogrążony w swoich myślach, że zwyczajnie się pomylił i zamiast dwóch kłamstw powiedział jej dwie prawdy, tym samym potwierdzając, że nie miał homo kochanków, ale też, że Ida bardzo mocno oddziaływała na niego tego wieczora. Wtedy pewnie ich spojrzenia na chwilę się spotkały, ale Dorien udawał, że musi patrzeć na drogę i orientował się, że musi spoglądać ponad deskę rozdzielczą, a nie po skosie na nogi dziewczyny, a Ida błądziła gdzieś wzrokiem.
- Brzmi hot - odpowiedział, jakby nie słyszał, że z osobą, którą zabiła, była blisko. Chyba po prostu spodziewał się innej anegdotki, dotyczącej śledzenia ofiary, uwiedzenia i skorzystania w każdy możliwy sposób, a potem utylizacja, aczkolwiek to, co mówiła, Dorien odbierał jako treści dodatkowe z przyspieszonego kursu wiedzy o wampirach.
- Niektóre damskie stopy potrafią być całkiem fajne - spojrzał na nią z głupawym uśmiechem, dobrze wiedząc, że tak zwane stupkarstwo jest aktualnie obiektem kpin w szeroko pojętym internecie, ale zaraz po tym ciekawsko zapytał o nazwę klubu, bo może bywali w tym samym - Wiesz, niewiele rzeczy mnie już zdziwi, nawet w tego typu pokręconych relacjach. Moja… - zawahał się, nie do końca wiedzieć jak określić swój stosunek wobec osoby, o której pomyślał, więc taktycznie pominął jedno słowo - miała bliski kontakt z facetem, który ją przemienił, byli dla siebie jak ojciec i córka, dosłownie, a mimo to sypiali ze sobą, niemal dumni z tej pseudokazirodczej relacji, choć miała funkcjonować jak tajemnica poliszynela. Także jakiś tam całus z laską twojego, emm, makera, who cares - wzruszył lekko ramionami - Mam nadzieję, że było warto.
Gdyby tylko wiedziała, że Dorien też miał tę przyjemność złączenia ust z laską jej stworzyciela, heh. No ale on też nie wiedział o kim mowa. Potem sięgnął ręką w stronę szklanek z drinkami, przez chwilę nie odrywając wzroku od przedniej szyby i napił się mohito, a w dół zerknął, by odstawić i nie rozlać zawartości szkła. Komentarz był krótki i mówił coś o szalonych latach osiemdziesiątych.
- Ufff, gdybyś zadała je wcześniej, to nie mógłbym powiedzieć, że mission impossible z mega seksowną agentką u boku, gdzie ograliśmy cały oddział specjalny, razem z ich dowódcą, bo udawaliśmy niewyżytą, napaloną parę. Jeśli ktoś zada mi kiedyś takie pytanie, toooo - przeciągnął, umyślnie - to możesz być pewna, że o tym nie powiem, bo to tajna misja.
Czy to już ten czas, kiedy dłoń Doriena powinna zmienić miejsce z luźno leżącej na drążku zmiany biegów na kolano czy udo Idy? Może tak. Najważniejsze, że Ida grała dalej, więc dawała mężczyźnie nadzieje, że myśli o tym samym, co on. Potem wziął szklankę jeszcze raz, bo wymyślił sobie ‘nigdy nie’, za które musiał się karnie napić.
- Nigdy nie miałem ochoty na seks jadąc tym autem - oj, to powinien wypić pewnie pół szklanki, but well - Najbardziej lubię rano, najbardziej lubię wieczorem, nie ma znaczenia. A pytanie do ciebie, to czy i jeśli tak to kiedy dzisiejszego wieczora miałaś wrażenie, że dłużej nie wytrzymasz.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Nie mów, że jesteś stópkarzem... Na żadne ekscesy, w których udział biorą moje stopy i jakakolwiek część twojego ciała się nie zgodzę. Chyba, że będziesz chciał zrobić masaż, ale to też pod kilkoma warunkami. — Parsknęła, bo zaraz by jeszcze palnęła, że ma łaskotki, a to bardzo tajemna wiedza, której nie mógł posiadać każdy. Mogła być niecnie wykorzystana. A nazwy klubu mu nie podała, powiedziała tylko, że dawno temu i nie prawda. Niech sobie myśli co chce.
Wspomnienie Doriena skwitowała jedynie bardzo wymowną miną, która z łatwością mogła być przetłumaczona na "pojebane". Tak samo wzruszyła ramionami na jego stwierdzenie. Czy było warto? Nie. Czy było miło? Wtedy tak, potem się pokomplikowało, jak to życie.
A co byś odpowiedział wcześniej? — Zapytała szczerze ciekawa, co udało jej się zrzucić z piedestału. Była szczerze zadowolona z uwagi jaką jej poświęcał i jak bardzo go kręciła. Było to strasznie umacniające w poczuciu własnej wartości, szczególnie, kiedy widziała jak pożera ją wzrokiem i w jakich obszarach krążą jego myśli. To szczególnie łatwo mogła zauważyć przy jego kolejnych słowach.
Wahała się chwilę, czy skłamać i nie napić się drinka, czy może przyznać się do czegoś, co Dorien niby nie wiedział, choć zapewne się domyślał. Taktyk, nie mogła mu wytknąć, bo przecież nie jechał pierwszy raz tym autem, a ona w paszczy lwa, przebywała w nim tylko w jego towarzystwie. No cóż. Wódka cierpko rozlała się na jej języku, a ona nagle spojrzała gdzieś w bok, chcąc uniknąć jego wzroku. Złapana na gorącym uczynku.
Szybko jednak wróciła do normalnego rezonu.
Biegać? Pewnie rano, kiedy nie ma tłumów w mieście, ale już jest jasno. Szczególnie, że wy w nocy zazwyczaj śpicie. — Trochę z niego zażartowała, po czym skupiła się na przypomnieniu sobie tego wieczora, przez co zrobiło jej się trochę cieplej, co pewnie wyczuł jego super wilkołaczy nos. —Dłużej nie wytrzymam czego? Napięcia i adrenaliny? To w ogóle, byłam w trybie bojowym. Przebywania z tobą? Też nie narzekam. Nie wytrzymam i rzucę się na ciebie? Pięć sekund przed tym jak do sali wszedł Hadwin, kiedy uznałeś, że fakt, że leżę półnaga i cała przez ciebie pogryziona, wijąc się na stole, będzie niewystarczający dla zmylenia przeciwników i wsunąłeś mi rękę pod spódnicę. A ty?

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- Co bym powiedział wcześniej? Hmmm - zrobił taką teatralną przerwę na przemyślenie odpowiedzi - Rytualne składanie ofiary. Ogień, krew, pentagramy, kulty. Wystarczająco dziwne? - odwrócił na chwilę głowę w jej stronę i uniósł brwi i ściągnął w dół kąciki ust, robiąc minę typu ‘nie wiem, może’. Jeszcze raczej podmiejska trasa była całkiem pusta, nie mijali żadnych aut. Tego mogli się spodziewać, przynajmniej dopóki nie zbliżą się do Paryża. Doriena zaczęła delikatnie niepokoić pora, bo nieboskłon ponad nimi stopniowo się rozjaśniał, chociaż do wschodu słońca było jeszcze daleko. Powinni zdążyć. Najwyżej Ida lekko się przyrumieni, jeśli to nie chodziło o buchajacego olbrzyma per se wyglądającego znad horyzontu. Właśnie, nawet tego nie wiedział. Czy dopóki słońce nie wzejdzie, wampiry były bezpieczne, czy musiały się chować jeszcze zanim będzie widoczne? Jego towarzyszka, przynajmniej w oczach Doriena, zdawała się jeszcze nie panikować, za to napiła się razem z nim, ku jego zadowoleniu.
- Wczesną jesienią, gdy jest tak szaro, mgła opatula wszystkie drzewa, jest odpowiednia wilgoć - wtedy najlepiej się biega po lesie. I łatwo zgarnąć jakiegoś zająca.
Wrócił myślami do tego, co robili, począwszy od podróży w tamtą stronę i sugestywnej playlisty, jak tańczyli chwilę razem, gdy dali pierwszy aktorski popis wpadając przez drzwi prowadzące do toalety, a potem winda, gdzie emocje wezbrały. Aż się zapowietrzył, gdy przypomniał sobie Idę na stole, z odsłoniętymi piersiami, cicho jęczącą, proszącą go o więcej.
- Tak, ja też. Gdyby znaleźli nas minutę później - mogła usłyszeć ciche cmoknięcie czy mlaśnięcie, które bardzo sugestywanie wskazywało, co miał na myśli - To mogłoby być już za późno. Byłaś bardzo przekonywująca w swojej roli. Ja mam nadzieję też. Podobało ci się na tyle, że chciałabyś to powtórzyć? - co prawda nie sprecyzował, czy mówi o lekcjach aktorstwa czy obściskiwaniu, to już musiała sobie wydedukować sama.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Ale ty składałeś, czy byłeś składany? To duża różnica. — Zapytała zaciekawiona. W sumie, ona by mogła leżeć umorusana we krwi, brzmi jak typowy piątek. No, może oprócz kultów, chociaż prawdopodobnie Scalettim niedługo będzie do nich blisko. I pentagramów, ale te zawsze mogły się pojawić. Krew i ogień za to były dość codzienne.
Ida na razie jeszcze nie panikowała w związku z coraz późniejszą (a może wcześniejszą?) godziną. Głównie dlatego, że według jej wyliczeń powinni na luzie zdążyć. Chyba, że pojawi się jakaś złośliwość rzeczy martwych i nagle miasto będzie zakorkowane w godzinach, kiedy zazwyczaj ulice są puste. Wtedy się będzie zastanawiać co powinna zrobić. Schowa się w bagażniku, czy coś. Będą mogli zrobić roleplay porwania, pewnie Dorien miał wprawę w wiązaniu rąk i nóg.
Nie jestem typem co lubi biegać, cardio załatwiam w inny sposób. Ale zapamiętam, króliki łapać jesienią rano. — Na słowach o ćwiczeniach sugestywnie oblizała dolną wargę, tak żeby na pewno zrozumiał, że nie chodziło jej o bieganie góra-dół po schodach.
Czy chciałabym powtórzyć okradanie jakichś pojebów, gdzie w każdej chwili mogłam zostać rozszarpana przez stado wilkołaków? — Zapytała ironicznie, unosząc lekko brew. — No nie wiem, musiałbyś mnie bardzo mocno przekonać.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- Mi składano ofiary - tym razem poruszał brwiami w górę i w dół, a potem obnażył długie zęby w szerokim, szczerym, ale też zawadiackim uśmiechu. Podbijał też (przynajmniej w teorii) swoją dominację, tym bardziej, że Ida mu przy ich pierwszym spotkaniu zasugerowała, że powinien przewodzić grupą wilkołaków. Może miał taki vibe lidera, dominującego osobnika, kogoś, kto potrafił mocno złapać za gardło. - Same blondynki.
Lubił blondynki. Nie wzgardzał i nie ograniczał się do kobiet o tylko takim kolorze włosów, ale to był jego typ. Na starcie panna miała co najmniej +10. Ale Ida miała w sobie coś więcej. Choć nie wilkołaczyca, to miała tak zwany pazur, potrafiła się odgryźć, i nawet jeśli ich dotychczasowe rozmowy były głównie flirtem, to wiedział, że mogliby rozmawiać na poziomie. Podobała mu się inaczej niż ostatnie laski, z którymi się spotykał, podobała mu się też inaczej, niż wampirzyca, z którą obcował, a która zapukała do jego drzwi, przynosząc niewinną formę zauroczenia. Tu było więcej chemii (pun intended), więcej możliwości, więcej zazu, przyciągania, energii, mniej werteryzmu. Zresztą, Dorien właśnie zbudził się z trwającego kilka miesięcy letargu, który był następstwem łatwiejszych-do-przełknięcia-niż-się-wydawało wydarzeń, i nawet jeśli dalej zamierzał być wsparciem i oparciem dla (byłej?) Darbinyanki, to jego życie toczyło się dalej. I właśnie siedziało na fotelu pasażera, w bardzo skąpej sukience, odsłoniętymi nogami, które kusiły, by znowu je dotknąć, popijające drinka z krwią.
- Następna misja na twoim terenie, żebyś nie była pokrzywdzona.
Przycisnął gaz. Na autostradzie mógł w bardzo samczy sposób pokazać na co było stać jego auto, jeszcze lepiej, niż gdy jechali kilka godzin wcześniej. Czy Idzie to imponowało? Pewnie nie, może gdyby była młodsza, ale to miało mniejsze znaczenie. Spieszyli się, po prostu.
- Twoja kolej, panienko.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Ciekawe. Ofiary w liczbie mnogiej. Uniosła lekko brew, gdy to uściślił, a potem odwzajemniła jego zawadiacki uśmiech, również ukazując swoje zęby.
Biedne, pewnie się nie spodziewały, że pożresz je w ten niemetaforyczny sposób i do końca wierzyły, że będzie miło. — Zrobiła twarz niewiniątka, jakby właśnie nie zasugerowała mu zjadania swoich potencjalnych partnerek. Nie obawiała się, że zostanie jego obiadem, a może powinna? W sumie nikt nie wiedział gdzie jest, a wilkołaczy bankiet z dyrektorem szpitala zapewne nie był rzeczą, która przyjdzie komuś, kto miałby ją szukać, na myśl. Co cóż, trudno. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. I nie ma przystojnego dyrektora w łóżku.
I może to nie był przepis na związek i nawet nie myśleli o sobie w takich kategoriach, ale utworzyła się między nimi energia, której ciężko było zaprzeczyć. Już od pierwszej chwili, kiedy wyłoniła się spod jego biurka, które bezczelnie przeszukiwała, coś między nimi kliknęło. Ona zobaczyła przystojnego, dominującego mężczyznę, on zaciętą, pyskatą blondynkę. Chemia między nimi była nie do zaprzeczenia. I może gdyby trzymali się od siebie z daleka, to szybko by minęło, ale no, magiczne zaklęcia na succubus summoning, które kupił na etsy po jej zobaczeniu postawiło ją na jego drodze kolejny raz.
Zaraz zaczniesz sam mnie okradać, żeby móc być moim tajnym agentem partnerem kolejny raz. — Parsknęła pod nosem, kiedy wspomniał o kolejnej misji. Mimo, że ta była przyjemna, to ona zdecydowanie wolała spokój i ciszę laboratorium. Tam też mogło być nieprzewidywalnie. I niebezpiecznie, w końcu blaty robocze w labie można dotykać tylko w rękawiczkach (a na pewno nie gołym dupskiem).
Never have I ever flashed someone. — Powiedziała, jednocześnie sięgając w kierunku drinka. Podniosła szklankę by upić kolejnego łyka, a kiedy to zrobiła niby przypadkiem przesunęła kolejny raz tego wieczoru materiał sukienki. Odstawiając szklankę puściła mu oczko, nie zamierzając poprawiać dekoltu.
Kurde, przez granie we wszystkie gry na raz kompletnie nie mam pomysłu. Jaka była twoja najbardziej kinky myśl, obejmująca mnie? A dwa kłamstwa i prawda, hmm... moja ulubiona pora roku to jesień, umiem grać na wiolonczeli i miałam kiedyś niebieskie włosy. — Zmieniła trochę ton tym pytaniem, ale wszystko co jej przychodziło do głowy albo się nie nadawało, albo resztka przyzwoitości i brak procentów w alkoholu hamowały ją przed pójściem na całość. Reszta przyzwoitości została w tamtej sali konferencyjnej.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Dorien był jedną z tych osób, które wiele wyrażały miną i cichymi dźwiękami. Zamiast krótkiego potwierdzenia, wyrażenia zaskoczenia czy innych emocji słowem, wolał poruszyć brwiami, ułożyć w odpowiednim grymasie usta, zmarszczyć czoło, albo na przykład parsknąć, mruknąć, warknąć. Warknąć nawet niekoniecznie złowrogo. Segment dotyczący składania ofiar właśnie tak zakończył, spoglądając na Idę z tylko częściowo obróconą w jej stronę głową, w dodatku przekrzywioną pod kątem, z krótkim ‘mmm’ rezonującym gdzieś między klatką piersiową a otworem gębowym.
Drugą część, tę o nich jako Mr. and Mrs. Smith skomentował, że ma ludzi od tego, żeby okradali jego ofiary, ale bardzo szybko dodał, że to był żart, żeby przypadkiem nie poddała wątpliwości ich aktualnego wyjazdu i jeśli jeszcze będzie chciał ją wyciągnąć z domu, to znajdzie bardziej wyrafinowany ku temu powód.
A potem rzuciła swoje never have I ever i Dorien co prawda zerknął ukradkiem w lusterka, just in case, ale bardzo efektywnie szarpnął kierownicą, sugerując, że to przypadkiem, jako efekt jej działania, dokładnie wtedy, gdy dostrzegł odsunięty materiał jej sukienki. Fuck, co ona z nim robiła. Czuł się jak młodzik, któremu odbijało, gdy zobaczył kawałek odsłoniętego cycka. Jakby żadnych w życiu nie widział. Budziła w nim jakieś pierwotne instynkty, a drzemiący w nim wilk tylko potęgował te odczucia. Poruszył szczęką, aż sam słyszał, jak z wrażenia zazgrzytały mu zęby. Pewnie sądziła, że chce wziąć swojego drinka i wypić karnego łyka alkoholu, ale to nie to. Jego prawa ręka oderwała się od drążka skrzyni biegów, ale bynajmniej nie po to, by sięgnąć po szklankę z mojito, a złapać Idę za udo. Jednak tak. Miał ochotę zrobić to już od kilkunastu minut, ale to był ten moment, gdy utwierdziła go, że może, a wręcz powinien to zrobić. Ona właśnie coś mówiła, co Dorien rejestrował podświadomie, bo chwilowo jego instynkt podpowiadał mu gdzie ułożyć rękę, jak rozstawić palce i czy musi się wychylić, nawet o kilka centymetrów, czy dosięgnie po prostu wyciągając ramię.
- Miałaś niebieskie włosy - brzmiał tak, jakby po prostu wybrał tę ostatnią opcję, bo tę jego mózg dał radę zarejestrować, zupełnie bez przekonania, jakby każda z możliwości była mniej istotna niż cielesność, która ponownie między nimi zaistniała.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Ida chyba przestała go o cokolwiek podejrzewać, bo po prostu uniosła jedną brew i powiedziała coś w stylu "you say so", a potem się zaśmiała, kiedy zaczął się tłumaczyć. Tak, pan dyrektor szpitala chyba został skreślony z jej listy osób, które utrudniają jej życie. Być może bezpodstawnie, być może zdrowy rozsądek przysłoniło jej pożądanie i namiętność, ale na tę chwilę Dorien był na innej liście, a dokładnie na to do list.
Nie spodziewała się chyba aż tak gwałtownej reakcji. Chciała go trochę poteasować, jeszcze trochę pobawić się granicą, na której stali. Zwłaszcza, że dzisiaj już naprawdę często widział ją w takim stanie, równie dobrze mogła przyjść topless, sytuacja byłaby podobna. Kiedy on szarpnął kierownicą, ona przechylała szklankę w kierunku ust. Nagły skręt auta sprawił, że większa część drinka, zamiast wylądować w jej buzi, ozdobiła jej dekolt i górną część sukienki. Dobrze chociaż, że drink był jasny, to nie będzie bardzo widocznej plamy.
Nie była pewna, czy on w ogóle to zauważył. Skupiony na jej nagości, sięgał po szklankę, kiedy jego ręka nagle zabłądziła i wylądowała na jej nogach. Zdjęła prawą nogę z lewej, na którą miała ją założoną po damsku, robiąc mu więcej miejsca. No i tak było wygodniej. Nogi, teraz lekko rozstawione, odkryły się po samo biodro, kiedy materiał zsunął się z nich na fotel między jedną, a drugą. Teraz to dopiero miał na co popatrzeć.
Nie. Miałam kiedyś różowe włosy. — Stwierdziła cicho, nie komentując tego, że całkowicie zignorował jej pytanie i ogólnie całą wcześniejszą część wypowiedzi. — I co teraz, jak odpowiedziałeś źle? Zdejmuj coś, chcę twój krawat. — Powiedziała pewnie, obracając nieznacznie ciało w stronę fotela kierowcy. Zastanawiała się, czy po prostu dostanie część garderoby do ręki, czy Dorien będzie bardziej kreatywny, nawet jeżeli prowadził auto.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 7 z 34 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 20 ... 34  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach