You don't get what you want by day.

2 posters

Strona 6 z 34 Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 20 ... 34  Next

Go down

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
First topic message reminder :

Wstała jak za oknem jeszcze niebo rozświetlało się różową łuną zachodzącego słońca.
Wypiła dwie kawy, trzy szklanki świeżej krwi (gdyby, nie daj nauko, coś poszło nie tak) i wzięła naprawdę długą kąpiel, z tymi wszystkimi kolorowymi kulami do kąpieli, odpowiednio aromatyzowaną wodą i długim włosingiem.
Wymieniła kilka wiadomości z partnerem w zbrodni, z którym zamierzała złamać kilka praw, po czym owinięta w puchowy szlafrok usiadła przed toaletką.
Wybierała się na polowanie. Musiała wyglądać przy tym zabójczo.
Zgodnie z wytycznymi, znalazła w szafie krótką sukienkę w kolorze wytrawnego wina. Rozcięcie praktycznie do biodra nie krępowało ruchów, gdyby musieli uciekać. Uciekać miały też oczy ich przeciwników, w głęboki dekolt, który sięgał praktycznie pępka. Wysokie sandały, których cienkie obcasy mogły w razie czego z łatwością przebić czaszkę wroga (a jeżeli nie kość, to chociażby bardziej miękkie miejsca, jak na przykład gałki oczne). Biżuteria z diamentami, w białym złocie, które na pierwszy rzut oka mogło przypominać srebro. I oczywiście ciemno bordowa szminka, idealnie pasująca do tonów sukienki, która tylko podkreślała pewne walory. Podobno beauty can kill, a ona miała zamiar dzisiaj właśnie taki zamiar. Szyję i nadgarstki spryskała odpowiednio ciężkimi, wieczorowymi perfumami. Rozpuszczone włosy opadały falami na jej odkryte plecy. Nikt nie będzie mógł oderwać od niej wzroku, była tego pewna.
Majowe wieczory były na tyle ciepłe, że nie potrzebowała płaszcza ani futra. Do małej, czarnej kopertówki, którą dostała na święta od Constanzy wrzuciła gaz pieprzowy, który podkręciła kilka miesięcy wcześniej esencją z tojadu, mały sztylet, który był pamiątką po byłym, lusterko i szminkę. Przecież nie mogła się rozmazać, musiała być idealna.
Do samochodu Doriena zeszła dopiero, kiedy napisał, że już stoi pod budynkiem. Jeżeli ktoś miał czekać, to on na nią.
Zgrabnie wsunęła się na siedzenie pasażera, nawet nie przejmując się sprawdzaniem, czy sukienka jej się nie podwinęła, co przy tej długości mogłoby być dużą wpadką.
Długo będziemy jechać? — Zapytała bez przywitania, zapinając pas, który idealnie objął jej klatkę piersiową w miejscu, gdzie materiał nie okrywał gołej skóry.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Niemałe zdziwienie wymalowało się w pierwszej chwili na twarzy Doriena, gdy usłyszał odpowiedź. Dopiero po chwili przypomniał sobie, że wampirzyca rozmawiała przez telefon w słowiańskim języku, więc wszystko się zgadzało.
- Jak nie ma nic lepszego, to może być whisky. Najlepiej ze słodkim dodatkiem.
Gdy czekali na swoją kolej, Dorien rozglądał się ukradkiem po gościach. Chętnie znalazłby kogoś znajomego, z kim mógłby porozmawiać na błahe tematy z Idą u boku, by czas szybciej zleciał. Czekanie w niecierpliwości dłużyło się okropnie, ta godzina czy dwie miały być swojego rodzaju wyzwaniem i mordęgą. Mogliby już wyjść, ale no, nie mogli. Może chociaż drinki umilą im ten czas.
- Macie bitą śmietanę? - zapytał najpierw, zanim wybrał drinka dla siebie - Dla pani tutaj blowjob shot i sex on the beach, a dla mnie… - zacmokał, jakby nie mógł się zdecydować. Chętnie wziąłby Toma Collinsa, ale równie  teasująca odpowiedź na zagrywkę Idy była bardziej kusząca, niż jeden z ulubionych drinków. Równie dobrze mógł wziąć po prostu właśnie whisky z lodem czy klasyczne mojito, ale po co, skoro można - podwójną tequila sunrise.
Właśnie wtedy Ida mogła poczuć, jak opuszki palców Doriena oparły się o jej pośladek. Zasłaniał ją sobą przed osobami stojącymi obok nich i za nimi, więc nikt nie widział ani rysowanych wzorków, ani jak na moment się zacisnęły. Przygotowanie drinków to nie takie hop-siup, chwilę trwało. Idealny moment na podtrzymanie międzyrasowego flirtu. Wydawało mu się, czy chciała jakoś skomentować złożone zamówienie?

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Zapytałaby, czy była wystarczająco słodkim dodatkiem, ale wiedziała, że słodszego by nie znalazł. I była też przekonana, że celowo wspomniał o tym akurat w taki sposób. Dorien Crawley potrafił flirtować, co udowodnił już wcześniej. Teraz tylko podtrzymywał swoją reputację, szczególnie, że liczył na tak samo wysoki próg pożądania jak już wrócą na odpowiednie ulice Paryża.
Dorien nie miał szczęścia, bo nie kojarzył nikogo z dużego tłumu wilkołaków na sali. Chociaż może to właśnie było coś dobrego, patrząc na to, że byli to jacyś szemrani ludzie z arsenałem przeciwko nadnaturalnym pochowanym po szafkach. Lepiej, żeby nie okazało się, że na kanapie siedzi jego bliski przyjaciel, albo pół załogi szpitala którym dyrektorował. Nawet jeżeli w tym momencie było to utrudnieniem, to na dłuższą metę lepiej, że nikogo tu nie spotkali. Idę też to cieszyło, patrząc jak wyglądała w tym momencie. Jeszcze by ktoś komuś coś podszepnął, pojawiłaby się jakaś plotka... A tak byli bezpieczni. W miarę. Przynajmniej pod tym względem.
Nie skomentowała jego zamówienia, chociaż nagłe zamówienie jej shota trochę ją zdziwiło. Uniosła jedną brew rozbawiona, łapiąc z nim kontakt wzrokowy, ale w pierwszym odruchu nic nie powiedziała, czekając aż kelnerka odejdzie do małej zamrażarki z lodem.
Ta pani sama może zadecydować, kiedy będzie blowjob. — Powiedziała cicho do Doriena, przygryzając usta, na których formował się mały uśmiech po tym jak poczuła jego rękę. Niby przypadkiem zdunęła bransoletkę na ziemię, tylko po to by bardzo nieskromnie schylić się, zginając się w pół, jednocześnie wysuwając biodra do tyłu, ocierając się o jego miednicę. Wyprostowała się z dużym, zadowolonym uśmiechem.
Poza tym, tequila sunrise? Próbujesz mi pokazać, jaki jesteś niebezpieczny?

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Oczywiście, że była wystarczająco słodkim dodatkiem szklanki z whisky. Albo nawet bez szklanki. Dokładnie o niej mówił. I wiedział, że wiedziała. I wiedział, że ona wiedziała, że on wie, że ona wie. Tak się droczyli. Bo przecież nie flirtowali, prawda?
- Ma prawo sama decydować sama, ale być może potrzebuje jakiejś zachęty albo przedstawienia wachlarza możliwości. Sugestii. Takich tam.
Odezwał się, kiedy Ida już się wyprostowała, po tym jak nieskromnie otarła się pośladkami o Doriena. Pewnie nawet mruknął jej do ucha, gdy była już wystarczająco blisko. Dobrze. Upewniała go w narracji, w tej konwencji, w liniowym scenariuszu, który miał ich prowadzić w jednym kierunku. Prosto w swoje objęcia.
- Ja niebezpieczny? Nawet nie wiesz, jak bardzo - nachylił się, żeby wymruczeć jej to do ucha, mając nadzieję na wywołanie chociażby przyjemnego dreszczu na plecach wampirzycy - Wyobraź sobie tylko, do czego takie wielkie zębiska są zdolne. Albo silne łapy. Strach się bać.
Czekali na zamówione napoje. Wilkołaczyca za barem uwijała się całkiem sprawnie, a jako pierwszy na blacie pojawił się shot o kontrowersyjnej nazwie. Dorien, zupełnie nie wiadomo kiedy, objął Idę, ale nie jak dżentelmen na wysokości talii, a dużo, dużo niżej. Wciąż stał na wpół za Idą, wyglądał zza jej prawego ramienia, a swoją lewą rękę umieścił na biodrze blondynki - przedramię na miednicy, a dłoń wręcz na podbrzuszu.
- Ale wiesz, że musisz go wypić nie biorąc kieliszka w dłoń? - cheeky bastard. Bita śmietana, nalana hojnie i okrężnymi warstwami w naczyniu niczym lód świderek, zalotnie zawijała się na cieniutkim czubku - Śmiało, nie wstydź się.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Czy potrzebowała sugestii? Średnio. Wiedziała co mu chodzi po głowie, przecież ona też nie była obojętna na jego gorące usta, które jeszcze chwilę temu znaczyły jej szyję. Siniaki były już praktycznie niewidoczne, porównując do odcinającej się czerwieni, która jeszcze chwilę temu zdobiła jej szyję. Kiedy znowu poczuła jego oddech przy swoim uchu, automatycznie wygięła głowę w drugą stronę, przez co faktycznie trochę się zawstydziła. Szybko wróciła do takiej pozycji, by mógł jej szeptać do ucha, mając nadzieję, że nie powiąże tego gestu z niczym szczególnym.
Och nie, co ja biedna zrobię z takimi silnymi łapami? Może jeszcze zasugerujesz, że będą mnie wciskać w materac, a ja nie będę w stanie nic zrobić, takim jesteś złym wilkiem? — Odwróciła głowę tak, żeby też mu to wyszeptać. Może nie prosto do ucha, ale w zagłębienie szyi, do którego sięgała. Jednocześnie, jedną ręką złapała jego biceps, po czym przejechała nią w górę i w dół, podziwiając jego mięśnie. — Dobrze, że nie dam się wpędzić w pułapkę jak Czerwony Kapturek. — Dopowiedziała jeszcze, urywając kontakt, który ona inicjowała, by odwrócić się do barmanki akurat w momencie, gdy ta stawiała kieliszek. Czuła, jak podobieństwie do węża, oplatał jej ciało, wodząc na pokuszenie. Cóż, ona się nie odsunęła. Kości dalej były w grze, a przecież ona wiedziała, że zgrywanie niedostępnej jeszcze bardziej podsyci jego pragnienia.
Usłyszała co jej powiedział i cicho westchnęła, chociaż w sumie w ten sposób próbowała nieudolnie ukryć mały uśmiech. Odwróciła lekko głowę, by móc spojrzeć mu w oczy, gdy nabrała palcem wskazującym trochę bitej śmietany, tylko po to, by włożyć go do buzi i zassać na tyle mocno, by jej policzki zapadły się do środka. Nie tylko on może teasować.
Poza tym, była polką, ona nie odmawiała wyzwania. Nachyliła się nad barem, by zjeść bitą śmietanę co wystawała ponad kieliszek, a następnie objęła szkło ustami i szybko podniosła do góry, by alkohol spłynął jej w dół gardła. Trochę pociekło jej po brodzie i dalej w dół, po szyi między piersi. Nie przejęła się tym, odstawiła kieliszek dalej nie używając rąk i uśmiechnęła się zwycięsko.
Nie wstydzę. Niewielu rzeczy się wstydzę, ale na pewno nie tego jak uzdolnione mam usta.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Odwrócona w jego stronę mogła zobaczyć, jak mężczyzna przełyka ślinę i choć to nie brzmi super atrakcyjnie, tak już ruszająca się na szyi krtań, to jabłko, które utkwiło mu w gardle, gdy w raju skusiła go kobieta, już tak. Wampirzyca mogła też poczuć, jak pod wpływem dotyku jej dłoni napiął mięśnie ramienia, strzelając totalną, klasyczną popisówę. Typowy samiec.
- Mmm, dobrze, bo musiałbym zjeść najpierw twoją babcię - no, jeszcze o babci Jadzi nie wiedział, choć ona na pewno miałaby go za konkretnego, przystojnego mężczyznę, zacnego kawalera (przynajmniej dopóki nie kazałaby mu iść w niedzielę do kościoła, ale obiad zjadłby z dokładką). Co więcej, Dorien wcale nie miał ochoty pożerać bliskiej Idzie osoby. Oby tylko nieopatrznym wspomnieniem seniorki nie zabił nastroju - A dopiero potem mógłbym zająć się tobą. Wciskać w materac, jak mówisz. Albo trzymać cię przy ścianie, pociągnąć za włosy, dać klapsa czy dwa.
Ale wyzwanie, tak. Teasowanie wychodziło im idealnie, dobrali się pod tym względem perfekcyjnie. Sama Ida była dla Doriena wyzwaniem. Łatwe kobiety, nijakie, bezbarwne, które nie wnosiły do jego życia odskoczni od monotoni, nudziły mu się po zaledwie kilku godzinach. Ida przyniosła powiew świeżości, intrygowała go, była niespotykanym, błyszczącym pierwiastkiem, który sprawił, że chciało mu się starać dużo bardziej niż zwykle.
Aż uniósł brew, gdy blondynka najpierw zachwaliła swoje umiejętności, a potem bez krępacji chwyciła kieliszek w usta i bez zastanowienia przełknęła kawowy likier. Wow. WOW. Udało jej się, nie zakrztusiła się, w ogóle ta jej pewność siebie aż wylewała się, kipiała. Dorien wiedział, że nie mógł zostawać w tyle w tej grze pozorów i niepozorów, nie mógł zawahać się ani przez chwilę. Gdyby byli sami, zapewne przyssałby się ustami tam, gdzie spłynęła strużka lepkiego alkoholu, ale zamiast tego przesunął tylko palcem od jej odkrytego mostka w górę, aż po obojczyki, i zlizał te kilka kropel z palca.
- Dobrze całujesz, to fakt. Smakowało? Może chcesz jeszcze jednego?
Wilkołaczyca za barem uwijała się szybciutko, przyniosła sobie odpowiednie składniki do mieszanek, nasypała lód do szklanek, sok pomarańczowy, przystrój, słomki.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Skupiła wzrok na jego poruszającej się grdyce, bo faktycznie, było to całkiem ponętne. Przewróciła klasycznie oczami, kiedy poczuła jak jego biceps się napina. Ona nie była zbyt silna. Myślała kiedyś, że może będzie jak w zmierzchu, że wraz z nieśmiertelnością przychodzi super siła, super szybkość i super moce. Niestety, musiała się zadowolić bardziej wyczulonymi zmysłami, które sprawiały, że Paryż był praktycznie nie do życia, obniżoną temperaturą ciała i zakazem wychodzenia na światło słońca. No cóż, chyba jednak wolałaby śmiertelność, niż te wszystkie mankamenty życia wiecznego.
Kiedy wspomniał o babci Jadzi, jej myśli trochę uciekły. W końcu staruszka poznała wampira, który nie był jej wnuczką. Wilkołak był jeszcze przed nią. Ciekawe, co by powiedziała. Czy uznałaby, że Crawley jest lepszym okazem, bo zje całego kotlecika i ma milsze attitude. No i nie musiałby razem z nią się kitrać za dnia, co pewnie też dla staruszki byłoby wielkim plusem.
— Nie dałbyś rady mojej babci. Zrobiłaby z ciebie sznycle, jakbyś próbował jej coś zrobić. — Pokiwała mu palcem, celowo wybierając formę, która nie wskazywała na to, że staruszka jeszcze żyje i ma się dobrze. Dalej wolała ukrywać swój wiek, fakt, że była jeszcze wampirzym dzieckiem. — Babci też przed pożarciem zrobiłbyś taką grę wstępną, czy zasłużyłam na szczególne traktowanie? — Parsknęła. Sam sobie to zrobił, zepsuł tę atmosferę pełną napięcia wspominaniem jej rodziny. Trochę cockblock, którego sam zawołał. No ale nic straconego, zawsze jeszcze mógł odbić piłeczkę w jej stronę i jakoś z tego wybrnąć. Przecież nie chciał, żeby miała w myślach babunię. Nie, kiedy mówił o sprośnościach.
No i po co wymyślał wyzwanie, skoro zakładał, że nie będzie w stanie mu sprostać? Ida nie poddawała się tak łatwo, zwłaszcza, że nie widziała niczego trudnego w objęciu szkła ustami na tyle mocno, by nie wypadło podczas energicznego unoszenia do góry. Była pewna siebie, nie poddawała się, a zadowolenie na jej twarzy było można zobaczyć z drugiego końca pokoju.
Kiedy zbierał rozlany alkohol z jej chłodnego ciała mógł zwrócić uwagę, że siniaki praktycznie już znikły. Dowody ich poczynań ulatywały, nim się spostrzegą odwiezie ją do domu i wrócą do rutynowego życia, bez namiętności i ognia w żyłach.
Nie, dziękuję. Jednak wolę sex on the beach zamiast blowjoba. — Odpowiedziała niewinnie, jakby nazwy drinków wcale nie nasuwały jakichś skojarzeń. Spojrzała by mu prosto w oczy, ale akurat w tym momencie barmanka podeszła z uśmiechem na ustach. W końcu szklanki zostały przed nimi postawione, a oni mogli chwycić zimne, oszronione szkło i usiąść na jednej z niewielu wolnych kanap, postawionych przy niskich, kawowych stolikach. Ida opadła na siedzisko pierwsza, pozostawiając Dorkowi wolność wyboru i tego, jak głęboko będzie szedł w to, co między nimi powstawało.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Pan wilkołak natomiast wręcz przeciwnie - początkowo nie potrafił zapanować nad bestią, która w nim pozornie drzemała. A ta wyrywała się do boju, niepowstrzymana, pełna ogromnej, nadludzkiej siły, prędkości w biegu, ale wyczulone zmysły także - głównie węch, słuch, ale wzrok również. Widział każde ruszające się inaczej od całej kępki źdźbło trawy, szacował trajektorię lotu małej muszki, nawet bardziej jak kot niż pies, a wszystkich wokół postrzegał jako głupich, nieistotnych, nieświadomych świetności, z którą obcują. Oczywiście to już po tym okresie, gdy to siebie Dorien miał za dziwadło i wynaturzenie, a odstawanie od świata przemieściło się z negatywnej strony na tę pełną pozytywów.
Wcale nie uważał, że Ida sobie nie poradzi z shotem - przecież nie wystawiłby dziewczyny na pewne pośmiewisko przed zgrają wilkołaków. Fakt, że wolałby być jedynym świadkiem i obserwatorem, gdy bierze do ust kieliszek, więc bardzo protekcjonalnie (a nawet egoistycznie) zasłonił ją sobą i zwyczajnie podziwiał. Co do babci - skomentował, że jeśli jest jego równolatką i wygląda równie dobrze jak Ida, to czemu nie, ale na tym uciął temat. Wzięli swoje drinki, przeszli kawałek. No i wybór. Usiąść naprzeciw, czy wcisnąć się obok. No pewnie, że obok. Usiadł, z nogami obróconymi delikatnie w jej stronę, pewnie nawet jakoś się krzyżowały, ale z tułowiem już mocno skręconym do Idy. Jeszcze chwila i oprze ramię o szczyt oparcia.
- Mogę cię zabrać na plażę, nie ma problemu. Zdążymy przed wschodem słońca - uniósł swoją szklankę w geście toastu, ale też symbolicznie wskazując na nazwę drinka, którego wybrał - Ku sojuszowi.
Ich napoje wyglądały bardzo podobnie, miały te same kolory, choć wkładka alkoholowa różniła się znacznie. U Idy była to tradycyjna wódka, zaś Dorien zasięgnął nieco mało dalekiego, ale jednak orientu, wybierając tequilę. Generalnie bez znaczenia, i tak ich nie kopnie.
- Chcesz spróbować? - zaproponował swoją szklankę, sugerując, że to bezpieczna forma wschodu słońca, którą może jej zaoferować.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Opadł koło niej jak typowy podrywacz z klubu, który dopadał swoją ofiarę, otaczał ją jak tylko się dało i wypuścić dopiero jak uda się zdobyć numer lub zaprosić do łazienki, to odchodzi zwycięsko w stronę postoju taksówek. Nie skomentowała jednak, jedynie zjechała trochę na siedzeniu, by usiąść trochę wygodniej.
Jesteś bardzo szybki, skoro uważasz, że zdążysz dojechać na plażę, spełnić wszystkie obietnice i wrócić do Paryża jeszcze przed wschodem słońca. — Odgryzła się Dorienowi, ale także uniosła swojego drinka do góry. — Za przyjaźnie. — Dodała jeszcze, unosząc szklankę do góry i próbując stuknąć się szkłem w polskim zwyczaju. W sumie to nie był pewna, czy tak się robi też w innych częściach świata, wiedziała jedynie, że za zachodnią granicą Polski, w Niemczech, bardzo niegrzeczne było nie patrzenie sobie w oczy podczas stukania się szklankami. Podobno przynosiło to siedem lat złego seksu. Dlatego też, podniosła wzrok, by jej rozbawione oczy, spotkały się z błękitem jego tęczówek.
Chwyciła jego szklankę, by chwycić papierową słomkę ustami i spróbować drugiego drinka. Dobry, ale wolała swój. Jakoś ta brzoskwinia do niej przemawiała, a sok z żurawiny nadawał odpowiedniej kwaśności.
Całkiem dobre. — Mruknęła oddając mu szklankę, podtykajac swoją,gdyby też chciał sobie pomieszać alkohole.
Mamy jeszcze trochę czasu, chcesz w coś zagrać? Dwa kłamstwa i prawda, 20 pytań, truth or dare, never have I ever? — Zapytała, chcąc zabić trochę czasu i przy okazji nie silić się na jakiś wymyślny small talk.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- No przecież nie dzisiaj - użył przekornego tonu z takim niedopowiedzeniem, jakby chciał dodać jakieś słodkie słówko typu ‘głuptasie’, ‘malutka’ czy ‘Pysiaku’. ‘Słoneczko’ nie, bo zabroniła. Chociaż tego się trzymał. Już miał obcykane, że nad fajną plażę kawałek od Marsylii autem dostaną się w osiem godzin, ale wieczornym samolotem zaledwie w półtorej, więc spokojnie obrócą. Albo mogliby zostać na dzień. Albo dwa. Ewentualnie siedem. I pieprzyć się każdej nocy w świetle księżyca, otoczeni odgłosami fal morza obijających się o brzeg. Kilkudniowy romans jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził, nawet taki międzyrasowy. Dorien nawet był w stanie zarwać dla Idy kilka nocy. Taki bohater. Szczególnie, że przyciągała go niemal zwierzęcym magnetyzmem, gdy tak patrzyła mu w oczy. Uważał ją za atrakcyjną, podobała mu się. On jej też. Skorzystał, spróbował jej drinka. Równie dobry. Na pewno smakowałby jeszcze lepiej na ustach Idy.
- Sure - pociągnął jeszcze z jej słomki, a potem już że swojej - Lubisz wampirze życie? - zaczął delikatnie, aż za delikatnie, biorąc pod uwagę wachlarz wszelkich możliwości - Czy wolałabyś wilkołactwo? Idąc dalej, do never have I ever - nie licząc dzisiejszego wieczoru, nigdy nie miałem tej przyjemności być w sytuacji stricte intymnej z osobą przeciwnej rasy nadnaturalnej. Dwa kłamstwa i prawda, hmm… - wyglądał, jakby przez bardzo krótką chwilę się zastanawiał - Pół życia mieszkałem w Stanach, byłem żołnierzem i miałem pięcioro rodzeństwa, w tym parę bliźniąt. A wyzwanie - tu akurat zdawał się zupełnie nie dumać nad zadaniem dla wampirzycy - Usiądź mi na kolanie i daj mi buziaka.
Zdawał się nie przejmować ani miejscem, ani czasem, ani okolicznościami czy wszystkimi wokół. Jeśli dobrze będzie im się rozmawiać, to później przyniesie im po jeszcze jednym drinku, a potem będą się zwijać. Może do niej, może do niego. Okaże się.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
A co cię skłania do przeświadczenia, że oprócz dzisiaj będziesz miał jeszcze okazję? — Odpowiedziała mu, udając, że nie słyszy tonu jego głosu, który miał kreować ją na jakąś bezmyślną dziewczynkę.
Wiesz, że miałeś wybrać jedną grę i potem ewentualnie zacząć? I że w truth or dare dajesz osobie z którą grasz wybrać, co wolałaby zrobić? — Parsknęła pod nosem i pociągnęła drinka, zanim zastanowiła się nad odpowiedziami. Najgorsze było to pierwsze pytanie. Już wolałaby mu opowiadać o swoich fantazjach erotycznych czy najdziwniejszym roleplayu w jakim brała udział. Też erotycznym. Poza tym, bardziej pasowały do niego pytania w takim kontekście niż te głębokie i filozoficzne. Przynajmniej tego wieczoru.
Czy lubię wampirze życie? Hm, średnio. Chciałabym się poopalać. Ale z dwojga złego to wolę krew od mięsa. Zwłaszcza, że są syntmixy. Chociaż i tak wolałabym chyba wrócić do bycia człowiekiem. Nieśmiertelność jest dla mnie strasznie przereklamowana. — Upiła kolejnego łyka swojego alkoholowego napoju, próbując zmyć z języka gorzką prawdę, którą zdecydowała się mu przekazać zamiast słodkiego kłamstwa.
Przy never have I ever również nie upiła drinka, a następnie popukała chwilę palcem po brodzie i udawała jakby się bardzo głęboko zastanawiała.
Patrząc na twój wiek to raczej miałeś dużo rodzeństwa i na pewno nie pominął cię pobór do wojska. Stawiam więc na Stany. Nie masz tego ich okropnego akcentu. — Może po tylu latach nauczyłby się naśladować francuza w sposób nie pozostawiający powodów do rozważań. Jednak i tak, średnio jej pasował na Amerykanina. Oni zwykle byli głupi i otyli. Stereotypy? Oczywiście, w końcu pochodziła z Polski.
Na koniec, chwyciła szklankę i dopiła ją do końca, niby na odwagę, a może bardziej by kupić sobie trochę czasu. Podniosła się, by usiąść na jego kolanie, ale nie w sposób w jaki zrobiłaby to dama. Jej prawa noga była między jego nogami, jej lewa noga była na zewnątrz, a ona siedziała w bardzo prowokacyjny sposób z jego kolanem między jej udami. Mogłaby jeszcze poruszyć biodrami do przodu i do tyłu, żeby zrobiło się jeszcze bardziej niezręcznie, ale uznała że woli pochylić się do przodu i dać mu buziaka w tętnicę na jego szyi. Upewniwszy się przedtem, że nikt nie patrzy co dokładnie robi, wysunęła na kilka sekund kły, żeby przejechać nimi w tym samym miejscu.
Nie ruszyła się z miejsca które zajęła, jedynie wyprostowała i uśmiechnęła zadowolona z siebie.
A teraz wybierz jedną z tych gier, żebyśmy mogli kontynuować.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Odpowiedział jej krótko, że okazję zawsze można sobie stworzyć, wystarczą chęci, a na uwagę, że miał wybrać tylko jedną grę wzruszył nieznacznie ramionami. Tak samo jeśli chodzi o informację dotyczącą truth or dare - no trudno, sam zdecydował. Mogła oponować. Pierwsze swoje pytanie wybrał metodycznie - gdyby poleciał z grubej rury i zapytał bezpośrednio o kwestie seksualne, wyszedłby na starego (nawet jeśli nie wyglądał, to bardzo starego) oblecha, skoncentrowanego tylko na jednym. Obrzydliwe. Mógł się popisać, przynajmniej we własnym mniemaniu, trochę większą finezją i bardziej skomplikowanym wnętrzem.
- To były dwa kłamstwa i jedna prawda - wydusił z siebie, lekko zaskoczony, kiedy usiadła w taki a nie inny sposób. Spodziewał się zgoła innej konfiguracji, bardziej przewidywalnej, tak że jej nogi byłyby między jego udami, a sama Ida, prostopadle do Doriena, musiałaby skręcić tułowie, żeby nachylić się z całusem. I to właśnie o to chodziło. To była ta jej unikatowość, która przyciągała uwagę, intrygowała i sprawiała, że chciało się więcej. Do filozoficznych pytań i rozważań będą mogli wrócić, gdy już bąbelki uciekną z szampana i nie będą mogli zasnąć, przejęci własnym towarzystwem w ciemnej pościeli - Ale tak, to akurat było kłamstwo.
Twarz Idy w zagłębieniu między szyją a ramieniem Doriena wywołała u niego przyjemny dreszcz, a kiedy poczuł na skórze ostro zakończone kły… Damn. Pewnie zaschło mu w gardle i stąd to chrząknięcie. Długie blond włosy, którymi połaskotała go po twarzy, stworzyły swoistą kurtynę, która oddzieliła ich od świata. Nikt nie widział.
- A to nie tak, że teraz jest po prostu twoja kolej? - grube dno i cały dół szklanki, wypełniony lodem, był jeszcze zimny. Nawet gorąca dłoń Doriena nie zdołała całkowicie jej ogrzać, aczkolwiek mógł tylko się domyślać, czy taki chłód, gdy poczuła jak szkło dotyka dołu jej pleców, robił na wampirzycy jakiekolwiek wrażenie. Na pewno nie takie, jakie Ida robiła na Dorienie, ale nie dał się zdominować wydanym poleceniem. Uderzyły go też ponownie intensywne w zapachu perfumy, które co prawda zdążyły nieco zwietrzeć, w porównaniu do kłębiących się mieszanek w jego aucie, ale na pewno zapamięta je na długo. Jeśli miałby wybrać, co Ida miałaby zachować w pamięci po wieczorze z wilkołakiem, to to uczucie, jak rozstawione palce naciskały na jej jasną skórę, na przykład na udzie, szczególnie jego wewnętrznej stronie, zupełnie tak, jak dobre pół godziny wcześniej, albo tak jak teraz, gdzieś powyżej kolana.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Ida kręciła głową tak, jakby faktycznie nie była chętna na kilka dni w jakiejś nadmorskiej miejscowości o ciepłym piasku i łagodnej bryzie. To wcale nie tak, że chętnie by skorzystała. Niech Dorien myśli, że jest niedostępna, że powinien się cieszyć uwagą, którą go darzyła, bo szybko ta okazja się nie powtórzy. Jeżeli w ogóle.
Poza tym, przecież ona zaoponowała. Może niezbyt mocno i skutecznie, ale nadal! Nie będzie przecież sprawiała wrażenia, że boi się wyzwania, które wymyślił. Gdyby wybrała prawdę, to mógłby pomyśleć, że stchórzyła. Gdyby wybrała wyzwanie... no to gdzie był problem? Już nie wspominając, że przecież teraz obydwoje myśleli tylko o jednym. I na pewno nie był to pendrive ukryty w jej torebce.
A faktycznie. Rozproszyło mnie twoje łamanie zasad. No to pewnie to z rodzeństwem to drugie kłamstwo i byłeś żołnierzem. Jedynak, czy może po prostu chciałeś mnie oszukać i nie miałeś bliźniąt? — Zapytała, szczerze zaciekawiona. W sumie, jeżeli był z bogatej rodziny, to może im tak nie zależało na licznym potomstwie, które mogłoby uprawiać ziemię.
Z zadowoleniem przyjęła jego reakcję na swój śmiały ruch. Właśnie czegoś takiego oczekiwała, małego wow, które będzie jak nagroda na ryzyko, które podjęła. Czyżby pan wilkołak nie miał instynktu samozachowawczego i dopuszczał drapieżników do swojego gardła? Wizja rozerwanego gardła i gorącej, wilkołaczej krwi cieknącej prosto do jej ust pojawiła się przed jej oczami. Ciekawe czy smakowałaby inaczej niż ta ludzka. Posmak mioglobiny czy innego białka, które w zwiększonej ilości pojawia się w ludzkich mięśniach.
No teraz moja kolej, ale ty miałeś jeszcze w poprzedniej rundzie wybrać grę, a tego nie zrobiłeś. — Pokręciła oczami i pokiwała głową, jakby właśnie po raz czwarty musiała tłumaczyć, że jopek żąda tylko kart niefunkcyjnych grupce zoomerów, którzy znali tylko uno.
Pochyliła się trochę w jego stronę, kiedy poczuła na plecach chłód lodu i szklanki, odsuwając się od nieprzyjemnego bodźca. Może i była zimniejsza niż człowiek, ale, wbrew wielu plotkom, z lodu nie była. — Ale skoro nie chcesz mieć wyboru, no to, hmm... — Zastanowiła się chwilę, pukając bezwiednie wskazującym palcem o dolną wargę.
Never have I ever had a sex dream about someone in this room. — Spojrzała wyzywająco w jego oczy, ale nie podniosła szklanki, aby upić z niej resztki soku, które wymieszały się z topiącym lodem. Jeszcze nie miała takiej okazji, ale wszystko mogło się zmienić w przeciągu kolejnych nocy, po tym co przeżyli tego wieczora.
Dwóch kłamstw i prawdy mi się nie chce wymyślać, ale pytanie do ciebie, hmm, co najbardziej zapadło ci w pamięć po naszym pierwszym spotkaniu? — Tego była ciekawa. Czy wspomni jak bezczelna była, czy bardziej zapamiętał jakieś szczegóły. — A wyzwanie, hmm... przez minutę udawaj, że jesteśmy sami w tym pomieszczeniu. — Diablica. Ida była po prostu bardzo ciekawa do czego posunie się wilkołak. Minuta to nie było zbyt wiele czasu. Ponadto, siedzieli dość z boku, a ona mogła mu w każdej chwili przerwać, gdyby przesadził. Bardziej była ciekawa, gdzie on postawi granicę i jak bardzo ona będzie chciała ją przesunąć.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Pokiwał głową na tego żołnierza, że miała rację. Jeśli będzie chciała, to kiedyś jej opowie, w zgoła innych okolicznościach. To samo tyczyło się kwestii zaufania - byli na jego terytorium (przynajmniej teoretycznie i mówiąc bardzo ogólnie), wśród wilkołaków. Atak na jednego z nich byłby po prostu samobójstwem, ale tak, Dorienowi nawet nie przeszło przez głowę, że Ida mogła mu zaszkodzić, być niebezpieczna. Jego myśli krążył gdzieś zupełnie indziej, a zbudowane naprędce zaufanie wciąż obowiązywało.
Usłyszał jej ‘never have I ever’ i w pierwszym odruchu miał ochotę rozejrzeć się po sali, znacząco wskazać na jakiegoś starszego typa typu buc i kategorycznie zaprzeczyć, nawet tylko głupkowatym wyrazem twarzy mówiącym: ‘z nim? skąd!’. Ale wymyślił coś lepszego. O wiele lepszego. Cofnął rękę, którą opierał o podłokietnik i która przed chwilą sprawiła Idzie dyskomfort na plecach. Patrząc kobiecie prosto w oczy napił się swojego drinka, po czym, po tej chwili oczekiwania na wyjawienie prawdy, odważnie jej powiedział, że to ‘daydreaming’, nawet jeśli była ciemna, nie taka głucha noc.
Wyzwanie, które mu rzuciła, tylko wzmogło uśmiech Doriena. Temu grymasowi daleko było do wyrażania radości czy rozbawienia, ale bardzo dobrze obrazował u wilkołaka pewność siebie, śmiałość, podjęcie rękawicy, którą wojowała Ida. Najchętniej rzuciłby ją na tę sofę i przygniótł sobą, ku jej uciesze, oczywiście, ówcześnie zdzierając z niej to i tak skąpe odzienie.
- Z perspektywy wilkołaczej - twój zapach i wszystko to, co było w nim zapisane. Twoją determinację, heroizm, zero strachu. Nienawiść wobec mnie. Albo raczej wobec twojego wyobrażenia na mój temat. Z perspektywy samczej - jak opierałaś się tyłkiem o moje biurko. Te dwa elementy wydają się do siebie pasować. Te chyba też - wyglądało na to, że nikt nie zauważył, jak szklanka stanęła na stoliku obok, Dorien też tego nie zarejestrował, a wolna dłoń mężczyzny, która zdążyła oddać ciepło i chwilowo bardziej przypominała wampirzą niż wilkołaczą, już bez zawahania spoczęła na pośladku Idy. Minuta to jednocześnie bardzo długo, jak i tyle, co nic, zależnie od kontekstu. Elitarny bankiet, na którym zjawiło się wiele osobistości, to bardzo nieidealne miejsce na obściskiwanie się, aczkolwiek a) było już relatywnie późno, światła przygasły, a goście przyjęli bardziej nieformalną postawę, więc potencjalnie mogli nie zauważać lub chcieli nie zauważać tego, co działo się w kuluarach, lub mówiąc inaczej, w dalszych, spowitych cieniem rzędach, oraz b) kobieta siedząca mu na kolanie była warta nawet plotek. Kurwa, trzeba było wziąć po dwa drinki od razu.
- Oh, fuck it - czym tu się przejmować. Po kilku pocałunkach faktycznie po prostu przytrzymał mocno Idę, żeby mu się nie sturlała na podłogę i zgrabnym ruchem położył ją plecami na siedzisku sofy, które odkształciło się pod wpływem nacisku. Teraz to jego noga wciskała się między uda Idy, a jej krótka sukienka tylko to ułatwiała. Czy któreś z nich chociaż zaczęło liczyć do sześćdziesięciu?

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1123
Zaschło jej w ustach, kiedy upił łyk napoju patrząc jej prosto w oczy. Chciała w pierwszym momencie zażartować, czy chodziło mu o Hadwina, albo towarzyszkę Hadwina którą spotkali w toalecie, ale na jej nieszczęście i prowadząc ku jej zgubie, Dorien odezwał się równie szybko jak szybko jego jabłko Adama przesunęło się w górę, gdy przełykał napój, a ona zapomniała jakie słowa formowały jej się na końcu języka. Jebany flirciarz, umiał wprawić ją w miłe osłupienie, a nie każdemu się to zdarzało.
Szybko i tak zaczął mówić ponownie, a ona znowu chciała mu się odgryźć. Ciekawość naukowczyni kazała jej dopytać o to jak wilkołaki potrafią rozpoznawać niektóre emocje i jak pachnie determinacja. Jak daleko sięga jego węch, czy da się go oszukać, przykładowo pryskając perfumami? Czy potrafił wyczuć zainteresowanie albo podniecenie, przez zmianę zapachu ciała? Jak często musiał zmieniać pościel? Było to strasznie ciekawe. Szczególnie, że najwyraźniej już wtedy miał wobec niej ciekawe plany. I chociaż bardzo chciała zadać te pytania już w tamtym momencie, ale jednak dłoń zaciskająca się na jej pośladku była czymś, co zajęło jej myśli.
I co, jak siedzisz w swoim gabinecie i patrzysz na biurku, to myślisz sobie jak ładnie bym na nim wyglądała? — Mruknęła do niego między pocałunkami, tuż przed tym jak rzucił ją na kanapę, na co jęknęła przeciągle. Nie zatrzymała go. Uległa jego dotykowi, jego dzikości. Może też nawet podobało jej się jak publiczni byli, że niby mogli dużo, ale musieli się trzymać pewnej nieprzekraczalnej linii.
Oczywiście, że Ida zaczęła liczyć wraz z pierwszym dotykiem jego dłoni na jej pośladku. Może po drodze się pogubiła i po 39 znowu w jej głowie wybrzmiało 30, a dodatkowo jej sekunda na pewno była dłuższa niż ta, którą wskazywał zegarek na nadgarstku Doriena. Mimo wszystko, po jakichś około trzech minutach, odliczanie w jej głowie dosięgnęło tej granicznej liczby 60, więc z niechęcią sięgnęła do jego ramienia, by uścisnąć mocno jego biceps z niemą wiadomością, że gratulacje, wyzwanie skończone, twoją nagrodą jest frustracja seksualna.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Twierdzącą odpowiedzią na jedno z tak wielu pytań, na to wypowiedziane przez wampirzycę na głos, było tylko ciche ‘mhm’ i nieznaczne kiwnięcie głową, na tyle, że nawet nie musiał przerywać pocałunku. Dokładnie jak przy tych wszystkich innych ciekawiących Idę kwestiach, Dorien na pewno podyskutowałby także i na tematy odczytywania emocji węchem. Wystarczy, że zapyta. On też by znalazł kilka nurtujących go zagadnień. A wydawało się, przynajmniej przy aktualnym rozwoju wydarzeń, że poza spotkaniami biznesowymi, takimi jak w tej chwili, mogliby wyskoczyć też kiedyś na popółnocą kawę.
To była długa minuta. Zresztą, czas to tylko iluzja, a przyjęte przez ogół ludzkości miary jedynie umowne. Powszechnie też wiadomo, że mężczyźni w konkretnych sytuacjach postrzegają upływający czas inaczej niż standardowo, natomiast nadnaturalna para, przynajmniej aktualnie, była po przeciwnej stronie punktu odniesienia. Wystarczyło, że według nich to była właśnie minuta i nikt tego zdania podważyć nie mógł.
- Oh, wow, tu są jednak ludzie wokół - uniósł zaledwie wzrok gdzieś ponad podłokietnik sofy, po tym jak na wymowny znak, czyli zaciśniętą dłoń na jego ramieniu, oderwał się, choć niechętnie i z przeciągłym, głośnym wydechem, i odsunął od Idy na kilka centymetrów. Mimo wszystko wydawało się, że byli na tyle schowani, że niewiele osób, zajętych własnym towarzystwem w ogóle cokolwiek zauważyło. Dorien, choć zgrywał chojraka, wyglądał na mocno podekscytowanego, nawet w taki infantylny, nie pasujący do jego aparycji sposób. Jakby coś przeskrobał i oszukał konsekwencje. Jakby przeskoczył przez płot sąsiada i zerwał mu gruszkę z drzewa, albo odstawił dziewczynę po randce, a jej rodzice nie zorientowali się nawet, że wyszła wieczorem przez okno. Dumny, że znów zostawił kilka śladów na dekolcie i piersiach Idy, jak predator, który dopadł swoją ofiarę. Odznaczały się jak wypalone tymi gorącymi ustami na zimnej, jasnej skórze. Podobno temperature play to bardzo niedoceniany kink.
- Trochę ci się - zaczął mówić, ale bardziej pokazał, to na swoje, to na jej usta, mając na myśli rozmazaną szminkę. Poprawił jej też pasemko włosów, które się uniosło i zaczepiło o resztę włosów, tworząc taką pętelkę - Chcesz się jeszcze napić? - spytał, przeczesując dłonią tym razem własną fryzurę, jak w jakimś tiku, bo mogły nawet nie potrzebować kosmetycznych poprawek, już po tym jak uniósł się znad Idy do pozycji siedzącej. I na pewno widziała, że dalej z nią flirtuje, nawet pomimo tak nagłej zmiany podejścia. Może potrzebował wstać, bo znowu uwierał go szew w spodniach.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 6 z 34 Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 20 ... 34  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach