Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)
SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]
MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)
SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]
MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Sporo się pozmieniało od jego pierwszego spotkania z Amelią, w dodatku zdecydowanie na lepsze. Już pomijając kwestię Theo, która gryzła go przez cały tamten wieczór w kawiarni, to sam Enzo czuł się znacznie swobodniej, zarówno w mieście, jak i sam ze sobą. Pomyślałby kto, że trzy miesiące to niewiele, ale jednak trzy a sześć to spora różnica. Tak czy inaczej, miał dziś całkiem niezły humor.
Nie mając co zrobić z wolnym wieczorem, zaproponował Amelii wyskoczenie na coś mocniejszego. Ubrany w krótką skórzaną kurtkę i ciemne spodnie, stał przed drzwiami i pociągał niespiesznie papierosa. Co prawda bar miał przestrzeń dla palących, ale po pierwsze, musiałby coś kupić i pić sam, a po drugie, było tam koszmarnie duszno, więc skoro czekał na towarzyszkę, to równie dobrze mógł palić na ulicy.
Przez uchylone drzwi dochodził go gwar sali i głośna muzyka. To była główna wada tego typu miejsc, trzeba było dobrze pilnować swoich zmysłów, by nie umierać z bólu uszu. Zerknął na zegarek i powiódł wzrokiem po ulicy w poszukiwaniu dobrze znanej już sobie, niebanalnej osóbki. Był niemal pewien, że dziś też założy coś szalonego.
@Amelia Van der Eretein
Nie mając co zrobić z wolnym wieczorem, zaproponował Amelii wyskoczenie na coś mocniejszego. Ubrany w krótką skórzaną kurtkę i ciemne spodnie, stał przed drzwiami i pociągał niespiesznie papierosa. Co prawda bar miał przestrzeń dla palących, ale po pierwsze, musiałby coś kupić i pić sam, a po drugie, było tam koszmarnie duszno, więc skoro czekał na towarzyszkę, to równie dobrze mógł palić na ulicy.
Przez uchylone drzwi dochodził go gwar sali i głośna muzyka. To była główna wada tego typu miejsc, trzeba było dobrze pilnować swoich zmysłów, by nie umierać z bólu uszu. Zerknął na zegarek i powiódł wzrokiem po ulicy w poszukiwaniu dobrze znanej już sobie, niebanalnej osóbki. Był niemal pewien, że dziś też założy coś szalonego.
@Amelia Van der Eretein
milestone 500
Napisałeś 500 postów!