Liczba postów : 66
Po jakimś czasie Wania odszukał wilki z którymi przyjechał prosto z Syberii. Spacer po niespodziewanym natknięciu się na córkę którą było ciężko znaleźć. Los bywa przewrotny i powoduje serię niespotykanych zbiegów okoliczności. Ot pierwsze miejsce gdzie się zatrzymali by znaleźć przystanek na drodze sprawił że nie dość że pierwsza osoba na którą się tu natknął to jego rodzona córka to jeszcze spowodowało to że jednak zostaną we Francji na dłużej.
Co prawda musiał odesłać resztki stada i potem ich znaleźć no ale to nie było zbyt ciężkie. W końcu gdzie mogła pojawić się zbieranina wilków pod przywództwem Siergiejeva? Oczywiście że ba Pubie. Ten raczej był bardziej speluną robotniczą, co zdecydowanie im nie przeszkadzało, siedzieli przy jednym stole śmiali się, rozmawiali no i pili. Wania siedział z nogami skrzyżowanym na stole paląc fajkę i jako jedyny nie pił i dogłębnie nad czymś myślał obserwując ludzi którzy przebywali w tym samym lokalu.
Wania miał ciężki orzech do zgryzienia. Jak otworzyć to co stracił w Yorku, jak pamięć o przyjacielu nie zniknęła, jak założyć Azyl tak by był domem dla Wilków które z różnych powodów nie chciały wiązać się z stadem a jednak potrzebowały pomocy? No i najważniejsze jak pogodzić to z Watahą i ojcostwem które w końcu go dogoniło?
Co prawda musiał odesłać resztki stada i potem ich znaleźć no ale to nie było zbyt ciężkie. W końcu gdzie mogła pojawić się zbieranina wilków pod przywództwem Siergiejeva? Oczywiście że ba Pubie. Ten raczej był bardziej speluną robotniczą, co zdecydowanie im nie przeszkadzało, siedzieli przy jednym stole śmiali się, rozmawiali no i pili. Wania siedział z nogami skrzyżowanym na stole paląc fajkę i jako jedyny nie pił i dogłębnie nad czymś myślał obserwując ludzi którzy przebywali w tym samym lokalu.
Wania miał ciężki orzech do zgryzienia. Jak otworzyć to co stracił w Yorku, jak pamięć o przyjacielu nie zniknęła, jak założyć Azyl tak by był domem dla Wilków które z różnych powodów nie chciały wiązać się z stadem a jednak potrzebowały pomocy? No i najważniejsze jak pogodzić to z Watahą i ojcostwem które w końcu go dogoniło?