Liczba postów : 792
Po powrocie z Chin, i wszystkim co się ostatnio działo w jego życiu, wreszcie nastała pora by wrócić do rzeczywistości, co prawdę mówiąc nie przeszkadzało mu tak bardzo, skoro jego powrót do rzeczywistości wiązał się również z powrotem do badań i laboratorium, a za tym prawdę mówiąc już zaczynał tęsknić. Dlatego też z radością jechał dzisiaj do siedziby domeny, by przywieść Elenie pewne wyniki badań i pomoc w kilku sprawach, o które go prosiła. Oczywiście przed przyjechaniem do "złotego kloca" jak zwykł nazywać budynek jego syn, zajechał jeszcze po kawę tylko po to,by ze smutkiem stwierdzić że jego ulubiona kawiarnia w okolicy jest obecnie zamknięta na czas remontu. Musiał przyznać, że dzień przez to stał się nieco smutniejszy, ale nie na tyle by kilka minut później nie wkroczyć z pełnią energii do pomieszczenia, w którym czekała na niego wampirzyca.
- Hej. Wziąłbym nam kawę ale zamknęli kawiarnie, a ja nie chciałem Ci już dłużej kazać czekać - rzucił od progu, typowo ubrany w uśmiech, jeansy i sweter, tym razem w niebieska kratkę. W jednej ręce trzymał teczkę z obiecanymi badaniam, która zaraz potem położył na stole. - Co tam u ciebie? Coś nowego? Co dzisiaj robimy? Mogę nam zrobić kawę w kuchni jeśli chcesz, bo ja chyba chcę - rzucił wesoło do Eleny. Nawet jeśli wampirzyca swoim obyciem przypominała czasem personifikację czarnej kawy, to Silvan lubił jej towarzystwo i wspólne rozmowy na naukowe tematy.
- Hej. Wziąłbym nam kawę ale zamknęli kawiarnie, a ja nie chciałem Ci już dłużej kazać czekać - rzucił od progu, typowo ubrany w uśmiech, jeansy i sweter, tym razem w niebieska kratkę. W jednej ręce trzymał teczkę z obiecanymi badaniam, która zaraz potem położył na stole. - Co tam u ciebie? Coś nowego? Co dzisiaj robimy? Mogę nam zrobić kawę w kuchni jeśli chcesz, bo ja chyba chcę - rzucił wesoło do Eleny. Nawet jeśli wampirzyca swoim obyciem przypominała czasem personifikację czarnej kawy, to Silvan lubił jej towarzystwo i wspólne rozmowy na naukowe tematy.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!