Remember - switching to your pistol is always faster than reloading

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Marr

Marr
Liczba postów : 318
First topic message reminder :

Niech to ktoś zapisze w kronice Rady. Zaprawdę powiadam wam, dziwna to anomalia, gdy Marr wcisnęła się ponownie w normalne ubranko. O jeszcze większa zgrozo, w przerwie od stalkowania pewnego konkretnego budynku i okolic, wybrała się na przeszpiegi tego o czym rozmawiają ludzie. Słowo honoru, piekło zamarzło. Z drugiej strony może wzięła bardziej do serca słowa pewnej bardzo bliskiej jej sercu osoby. Nie, nie chodziło o mateczkę - ona sama miała swoje dramy miłosne. Wiadomo, iż miała na myśli Batmana. Jak sam zasugerował, dobrze jest - przynajmniej od czasu do czasu - spędzić więcej czasu na ulicy niż nad nią przelatywać. Kto wie, może coś ciekawego do ucha wpadnie? Oraz jak bardzo jej lico, pozbawione bojowego makijażu od którego Selenka dostawała kurwicy, było powszechnie znane i rozpoznawane? W przeciętnym rynsztunku zawsze, bez niego - przekonamy się.
Za moich czasów nie było pozwolenia na broń dystansową, kto miał ten korzystał a jak nie to przynajmniej kamieni szukał - nie powiedziała Marr ani razu, wypełniając kwity by móc tutaj postrzelać. Tym bardziej przygryzała język, gdy pracownik zaczął wspominać o wymaganiach na użytkowanie cięższego arsenału. Instruktor? Kursy BHP? Synu, tylko dzięki braku takim regulacjom ona, wraz z resztą Wikingów, zdołała wedrzeć się w świetle dnia do Paryża - a nie miała nawet trzydziestki na karku! Przynajmniej każdy szaraczek z ulicy mógł wpaść i pobawić się krótką. Może to i lepiej, nie pamiętała kiedy ostatnio korzystała z mniejszego kalibru.
Bam! Bam! Bam! Strzelała do kolejnych tarcz w czterech turach, po trzy pociski na raz, celując kolejno: w narysowaną broń tak iż faktyczna byłaby wyłączona z użytku, kolejnemu celowi w serce, ostatniemu prosto między oczy. Gdy jeden z bywalców założył się z tą tzw. nowicjuszką o 100 ojro, że ta opróżni kolejny magazynek we wskazane miejsca - Marr jedynie podbiła stawkę o zwrot szekli za amunicję i zaraz była bogatsza o ten jeden papierek.
To oznaczało jedno, przerwa na kawę nie była na jej koszt - więc zaszalała i raczyła się dużą latte, przy okazji nadstawiając uszu na plotki i ploteczki...
Siorb.

@Ashley J. Blake
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Ashley J. Blake

Ashley J. Blake
Liczba postów : 208
Testosteron na strzelnicy faktycznie był na niezwykle wysokim poziomie, a i ją mieli okazję rozdrażnić. Jednak widok V był bardzo miły dla oka, a i nie miała zamiaru przecież oceniać strzeleckich umiejętności brunetki. Jak już z resztą padło, nie była tym typem osoby. Co innego jakby kogoś szkoliła, ale też nie rzucała się od razu komuś do gardła czy wyśmiewała bo ktoś miał gorszy dzień. Zdawała sobie bowiem sprawę, iż bywa zwyczajnie różnie, a by ocenić faktyczne umiejętności potrzeba kilku spotkań.
- Tez prawda, podobnie jak z kawą, przynajmniej dla mnie - powiedziała pogodnie jak na nią przystało. czarna, mocna kawa to jedna z jej miłości. Cudny aromat, który lubiła popijać o różnych porach dnia i nocy.
Prostytucję? Proszę tutaj nikogo nie obrażać. Ashley jedynie zaproponowała dodatek, a przecież nie musiała. Też przecież nie uważała V za taką, co by a drobne by się dała byle zarobić. Nie w tym kierunku prosimy. Ona zwyczajnie chciała zadbać o brunetkę i sprawić jej tą małą przyjemność, skoro nie poszło jej w strzelaniu.
Zaskoczona ruchem kobiety wzięła głębszy oddech, serce zabiło mocniej podekscytowane nagłą zmianą sytuacji. Na jej twarzy pojawił się charakterystyczny uśmieszek, a z gardła wydobył się cichy pomruk czując oddech na swej skórze.
- Może bym się i obawiała, ale czy faktycznie mam czego? Poza tym, nie uważałam siebie ani przez chwilę za myśliwego, a ciebie za ofiarę. Miałaś w końcu wolny wybór decyzji, a ja odmowę bym uszanowała piękna. Jestem zwykłym, prostym człowiekiem - powiedziała nadal z nutą wesołości w swym głosie. Czy była arogancka? Nie. Była po prostu pewna siebie. Z resztą spójrzmy na to jak rozpoczęła z nią w ogóle rozmowę sama Marr. Początkowo Ash miała podniesione ciśnienie, aczkolwiek jej szybko wybaczyła. Puszczona poprawiła się patrząc w oczka V.
- W sumie masz rację, aczkolwiek ja nie mam problemu z gotowaniem o poranku, więc zawsze mogę coś zaserwować - puściła jej oczko. - O tak, do tego wszystko pasuje, a winko, muzyka metalowa... No no... Tym bardziej brzmi interesująco. Władca Pierścieni brzmi również ciekawie, nie powiem - wyszczerzyła się.
- No to myślę, że mamy ustalone co nam potrzebne na dalszy ciąg naszego niespodziewanego spotkanka - stwierdziła oddając wszelkie pukawki, jakie jeszcze były w pobliżu nich, co by być pod tym względem całkowicie na czysto. ta noc zapowiadała się na bardzo interesującą.

@Marr
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Marr

Marr
Liczba postów : 318
To prawda, po minie Marr było widać, iż kawę również doceniała. Mała czarna, może być z mlekiem, z samym cukrem, z jednym i drugim - kombinacji sporo lecz w godzinach żmudnej i siedzącej pracy nic tak nie pokrzepiało jak dawka kofeiny. Tak to przynajmniej działało u ludzi, choć smak podwójnej espresso potrafił i ją - nie do końca człowieczą istotkę - wyprowadzić z marazmu samym swym smakiem powodującym wykrzywienie lica. Efekt podobny do zjedzenia bardzo kwaśnej żelki.
- Nigdy nie wiesz co siedzi w cudzej główce; a ja nie zwykłam się wycofywać - odparła nieco enigmatycznie, robiąc kroczek naprzód i lustrując dokładnie kobietę wzrokiem, od pasa w górę. Akurat Marr działał bardziej na zasadzie łowca-zwierzyna; gdzie jedna strona musiała zawsze dominować oraz dbać o to aby pozostać na górze. Tylko co te zdanko ma do rzeczy? Może wkrótce Ash się o tym przekona.
- Problem zawsze jest ten sam, bez dowódcy drącego ryja kołderka jest bardziej ociężała i nieskora do wypuszczenia ze swojego uścisku - zażartowała, szykując się powoli do wyjścia i rozliczając się ze wszelkich należności i tym podobnych drobiazgów. - Postaraj się nadążyć - rzuciła jeszcze nim nie wyruszyły w drogę do serduszka Paryża; a jeśli Ash była tutaj z buta to na szczęście w aucie Marr było wolne miejsce.

end
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach