Leila zawsze lubiła towarzystwo ludzi. Dla niej to nic innego, jak po prostu codzienność, którą kochała od zawsze, oczywiście tuż po skrzypcach! No i modelingu, to zostawiała sobie jako zaplecze dodatkowe. Wiek też mówił sporo o danej osobie, o jego doświadczeniu, przeżyciach...jednak też by wiedzieć prawdę należało prześledzić przeszłość danej osoby. Dopiero wówczas można było dojść do tego, co taka osoba mogła przeżyć, ile miała doświadczenia i jakie. Nie każdy chętnie opowiadał o swoich przeżyciach, czy przejściach życiowych. Jednak Leila miała inne spostrzeżenie na świat i to co ją otaczało. Była obserwatorką.
- A no trzeba, wówczas życie ma lepszy smaczek.Zaśmiała się lekko taksując oboje nieznajomych. Było to trochę dziwne zwarzywszy, że było późno to raz, dwa mężczyzna i kobieta wydawali się być zachwyceni tym co grała, a jednak...mało kto by zwrócił na to wszystko uwagę. Jednak oni owszem, było coś w nich dziwnego, ale co? Ostatnio to co przeszła, widziała było nie lada wyzwaniem by to rozgryźć, a teraz tym bardziej...do tego nieznajomi, którzy niby nic wielkiego nie robili a jednak...zainteresowali się tym jak grała. Było to poniekąd miłe z ich strony.
- Dziękuję.Uśmiechnęła się lekko i zaraz też dodała potwierdzając, że to ów Opera. Chociaż przez myśl jej przebiegło jedno pytanie. Czy tylko jedna Opera jest w Paryżu? Nie miała pojęcia jak jest w rzeczywistości, nigdy jakoś nie wnikała zainteresowana w to wszystko, jednak nie powiedziała tego głośno.
Dokładnie ta Opera. Niestety nie wiem jak wygląda z popularnością z tym miejscem, ale fakt że mało widzów ostatnimi czasy, jednak wszystko się powoli zmienia. Miejmy nadzieję, że zmieni się na dobre.Przyznała z powagą i przeniosła wzrok na kobietę, była równie śliczna i ciekawiło ją, czy aby nie miały kiedyś okazji się spotkać, ale jakoś nie mogła skojarzyć nigdzie jej twarzy.
- Owszem, odpowiedni nauczyciele potrafią sprawić, że z kryształu powstanie drogocenny diament z wysokimi karatami.Zgodziła się z jej porównaniem. Wiedziała, że miała zdolność i była rozpoznawalna, przynajmniej w miejscach, które odwiedzała od lat, miejscach w których spędzała długi okres swojego życia. Chociaż teraz postanowiła wrócić do Paryża to może powinna wyruszyć znowu w trasę i zacząć od nowa wszystko? Sprawdzając przy tym czy inne miejsca, w których już była również są takie...inne w rzeczywistości?
- Zatem zapraszam o 22...jest to nocny występ. Mam nadzieję, że się Pani spodoba.Uśmiechnęła się lekko. Miała nadzieję, że pojawi się w Operze, tam będzie mogła w końcu pokazać znów siebie i to co czuła. Tutaj nie miała aż takiej możliwości, brak choreografii też robił swoje na niekorzyść. Ale co poradzić?
- Wszystko lepiej odzwierciedla mając odpowiednią choreografię. Niestety dzisiaj nie miałam na to możliwości, typowy spontan.Zaśmiała się pod nosem bo gdyby miała czas, na pewno wszystko wyglądałoby zdecydowanie inaczej.
- Mogę o coś zapytać?Zerknęła na obojga nieco zaciekawiona.
- Co podkusiło Państwa by podejść? Nie by to było jakoś...złe, skąd znowu. Po prostu nie spotkałam się jeszcze z nikim, kto by na dłużej zainteresował się moją grą...zresztą...Paryż jest inny niż kiedyś...ludzie, których znam czy poznałam...też są zdecydowanie inni...Przyznała po czym wpadła na pewien pomysł.
- My tutaj tak gadu, gadu a Państwo nawet nie wiedzą, jak się nazywam. Jestem Leila Anijan.Przedstawiła się zaraz wyciągając dłoń do mężczyzny a potem do kobiety. Była ciekawa czy i oni są cieplejsi.
@Enzo Lacroix@Adrienne Ortega