Sel & Lusiek

2 posters

Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
First topic message reminder :

27.02.2023

Wieczorową porą z końcem miesiąca rozbrzmiał dźwięk luśkowego telefonu. Zerknięcie na ekran ujawniło tożsamość dzwoniącej - Selena zasadniczo rzadko dzwoniła, prędzej lecąc wiadomościami tekstowymi, które uważała za szybsze.
Sama dzwoniąca za to siedziała we własnym domu, składając ostatnie podpisy i pakując kartki do dwóch różnych kopert. Jeśli telefon został odebrany wystarczająco szybko, to Lou mógł usłyszeć ten szelest. Jeśli nie? Po odebraniu odezwał się spokojny głos Sel.
- Czołem, Lu! - a potem radosne dmuchnięcie w słuchawkę świadczące, że rozmówczyni raczy się fajeczką wbrew wszelkim ewentualnym protestom osób mniej lub bardziej bliskich.

@Louis Moreau

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Jeżeli istniały jakieś oficjalne informacje, o których nie wiedziała, to zapewne nie były aż tak oficjalne. Cała reszta dotarła do niej, może z niewielkim opóźnieniem spowodowanym przez konieczność przesłania ich przez sprawną familiantkę, tak samo jak każda inna korespondencja kierowana do Selenki per se, wszystko zgodnie z wydanymi przed wyjazdem dyspozycjami.
- To dobrze, że jakoś daje radę się oswoić z tym wszystkim. - głos ponownie złagodniał, a do tego w wypowiedziane słowa wkradła się delikatna czułość. Może i minęło tak wiele lat, ale czułość i troska okazywana obydwu panom nie zniknęła, co najwyżej przygasła na czas rozdzielenia się wspólnych ścieżek, w czasie ponownego złączenia rozkwitając na nowo. Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów, a po początkowym szoku Sel nie zamierzała unikać ewentualnego spotkania, bo i czemu miałaby to robić? Zaakceptuje albo i nie, tak samo Lou i wszyscy inni.
- Ależ ten powód już znalazłeś sam, bez mojej pomocy, Lu. Dopowiadasz sobie rzeczy, mój drogi. Wiele rzeczy. Wysnuwasz wnioski na podstawie furii w Chinach, która nawet i u Ciebie miała uzasadnienie. Przyjaźniłam się z Weiem, dziwisz się więc, że gniewem reaguję na to, gdy moim przyjaciołom staje się krzywda? A złośliwości czy też bezczelność bywa charakterystyczną cechą długotrwałych relacji w grupie osób. I jak każdy z nas posiadam stronę oficjalną i tę mniej, ujawnianą konkretnym osobom. - przypomniała mu łagodnie, ciekawa do czego tak naprawdę dążył i co takiego chciał jej zarzucić, lecz bez niedopowiedzeń, a czysto wprost. Szaleństw czasem w życiu potrzeba, a gryzła i drapała jedynie w samoobronie, swojej i bliskich.
- A z ciekawości, do czego Ci hotel? - po uzyskaniu jednej informacji czas był na kolejne, te najbardziej intrygujące, o ile rzecz jasna rozmówca zdecydowałby się uchylić rąbka tajemnicy, choć nie zdziwiłaby się, gdyby nie zechciał tego zrobić. Po ostatnim miesiącu nie dziwiło jej już nic takiego.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- Uhm. Może. - skomentował krótko Louis. Może i Selena miała rację, może nie, na pewno jego obserwacje nie opierały się wyłącznie na Chinach, lecz na dużo wcześniejszych eventach, wydarzeniach, dniach - w zasadzie od dnia wyleczenia.
- Aby móc ulokować w nim Triadę i siebie. Ot mała odskocznia i dodatkowa para rąk, uszu oraz oczu na tereny neutralne. Najpierw tutaj, a potem kto wie... Chiny mam już i tak obcykane. - rzucił tajemniczo jak na szpiega przystało. Ostatni miesiąc dał Louisowi do myślenia, już nie tyle po sprawie z Weiem, lecz patrząc na ogół, chociażby na wzgląd zachowania innych wobec Rady.
- Nim jednak to ruszy, trochę minie. Hotel Chenizot, położony dosłownie na granicy I i IV dzielnicy i to na wyspie na rzece. Na pewno nie znajdziesz w nich ludzi.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Nie zamierzała dać się zepchnąć do pozycji obrony. Mniej też niż dawniej chciało jej się bawić w owijanie bawełny, zresztą podobnoż miała się nie bawić w dyplomację wśród przyjaciół. Skoro komuś to przeszkadzało, to nie był jej problem.
- Mmmmm, dobrze wiedzieć, żeby w razie czego nikogo nie lokować w tym hotelu. - zaśmiała się lekko, w żartobliwy sposób komentując kwestie nowej posiadłości Louisa. Tajemnice, niedopowiedzenia... Na chwilę obecną miała ich serdecznie dosyć. Nie chciał mówić, więc nie dopytywało, za to hasłem o hotelu zwrócił jej uwagę na nieco inną sprawę.
- Swoją drogą nie sądzisz, że kamienicę w Anglii wypadałoby przerobić na jakiś hotel? W tej chwili to dosyć dochodowy interes, a ja o dziwo nie zgubiłam do niej kluczy, jak nie zapomnę, to Ci podrzucę... - zaśmiała się, przypominając sobie, gdzie je wsadziła.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Kompromis - tego niekiedy brakowało osobom, znajomym, przyjaciołom, co niejako sam podkreślił. Od bezsilności do bezczelności droga nie była aż tak daleka. Nikt niczego nie musiał, również na siłę akceptować zmian. Co innego jeśli jednak temu komuś zależało - wówczas starał się jak mógł, choć i wtedy istniały pewne granice. Z takich czy innych powodów Louis zamierzał się ich trzymać - nie tyle na wzgląd dystansu, co z czystego szacunku wobec jej osoby, która nie od razu spadnie z zajętego piedestału pod którym ją poznał i który dzierżyła w dłoniach od prawie tysiąca lat.
- Nawet Ci się to nie uda, gdyż moją koncepcją będzie lokacja tam wyłącznie nadnaturalnych oraz familiantów. - tajemnice: nie, takowych tutaj nie było. Jeżeli zaś rozchodziło się o kwestię pomysłu, to samo stwierdzenie o rzeczonym sekrecie miało charakter wyłącznie żartobliwy. Póki co krótkie odpowiedzi wynikały z prostego faktu: poza planowaniem, nic jeszcze się nie rozpoczęło, w związku z czym i sam Louis nie wiedział, jak rozwinie się jego zamysł.
- Nadal je masz? - tym razem w głosie dało radę wyczuć nutę sentymentu. - Nie sądziłem, że przez tyle lat będziesz wciąż je miała.


_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Bezczelna bywała i wcześniej, ot w konkretnych sytuacjach, gdy mogła sobie na to pozwolić. Wszak reputacja Rady dla innych musiała zostać zachowana, a mimo wszelkich wad, zmian i innych problemów własnych nigdy nie zrobiłaby czegoś, by nią zachwiać. Na zewnątrz wszystko musiało grać i grało.
- Jakbym jeszcze chciała Ci się wpychać na siłę na kwadrat. - zaśmiała się, a przewrócenie oczami można było wręcz usłyszeć. - W sumie takie miejsce to dobry pomysł. Jedno z nielicznych miejsc dla gości spoza Paryża, bez konieczności rezerwacji miejsc wśród ludzi... A dla nas opcja monitoringu tych z zewnątrz. - hotel przywodził na myśl tylko coś takiego, co pasowało nawet do szpiegowskiej natury Louisa. Mogła zgadywać rzecz jasna, ale pomysł jej się podobał.
- Oh Lou. Nie mogłabym nic z nią zrobić. - westchnęła, z nutkami tego samego sentymentu. - Tyle wspaniałych wspomnień... Zabrałam klucze, akty własności, żeby nie zaginęły... No i nadal opłacam za nią podatki. Nie chciałam, by wpadła w cudze ręce. Wprawdzie od wojny byłam tam chyba tylko raz, ale nadal jest częścią cudownych chwil tam spędzanych. - rozmarzyła się, tak trochę, dając dojść do głosu tej delikatniejszej części swojej osoby.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- A gdyby tak wrócić, ogarnąć i zatrzymać bez zmieniania, chociażby dla zwykłego posiadania. Śmiechem i żartem chętnie się tam wybiorę, spędzę trochę czasu. To były dobre chwile, naprawdę dobre. - również i Louis się rozluźnił. Głos miał miękki i słodki jak przy ich spotkaniach. Delikatny uśmiech nie schodził z twarzy.
- Gdybym przyszło mi się kiedyś ustatkować, to chyba właśnie tam, na pewno na dłuższą chwilę. - może i brzmiał jak stary dziadek, a może właśnie nie. Gdy zaczynał tak marzyć, ukazywał najbardziej ludzką część siebie, tą, której wbrew pozorom nigdy się nie wstydził. Wiedział, że i Selena również ja w sobie posiadała.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
- Nadal jest zadbana, zostawiłam tam familiantów, gdy wyjeżdżałam... Jedyne, co można by tam zmienić, to poprawić szeroko pojęte media najwyżej, ona zawsze miała taki swój urok. Zaczynam trochę żałować, że sprzedałam dom aukcyjny. - uśmiechnęła się delikatnie, do swoich własnych wspomnień, tak bardzo pokrewnych z tymi Louisa. - Jak sądzisz, mój ulubiony fotel - o który wszyscy toczyliśmy wojny - nadal jeszcze tam jest? - zaśmiała się cichutko. Ileż razy tam zasypiała, nigdy nie budząc się połamana.
- Zawsze wiesz, kto ma klucze. - powiedziała ciepło, tym swoim głosem, otulającym niczym ciepła kołderka podczas zimowych dni. - To dobre miejsce do życia. Chociaż w mieście, to zawsze takie... spokojne. Mające swój rytm. - przymknęła oczy. Ustatkować się... Czemu nie, kiedyś. Może za kilka dekad, gdy już jej przejdzie. Pomysł Lu wcale nie był zły.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- Myślę że renowacja wyszłaby temu miejscu na dobre. Z jednej strony przerobienie go na hotel to nie taki zły pomysł, z drugiej fajnie jest wrócić na stare rejony, z którymi wiąże się mnóstwo wspomnień. Klucze chętnie odbiorę i poważnie przemyśle sprawę, ale nie samego remontu, bo to musi się odbyć bez dwóch zdań. Może na dachu zrobię ogród...
Sprzedałaś? Nie możesz go odkupić?

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
- Tak, renowacja to świetny plan. Mógłbyś zrobić tam szklarnię, albo po prostu dobudować piętro w stylu ogrodowym. Wprawdzie z tyłu mieliśmy małą wersję ogródka, ale wersja na dachu wyglądałaby ładniej... A jakby jeszcze bluszcz na ścianach... Wybacz, zapędzam się. - zaśmiała się cichutko, w nieco przepraszającym tonie.
- Nie kuś. Bo zacznę nad tym faktycznie myśleć... I szukać starych kontaktów. - parsknęła, a z tła dało się słyszeć szelest papierów.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- Mam jeszcze lepszy pomysł. Może głupi, a może nie. Niech Ryuu i Jack się tam udadzą. Da im to czas, niejako zajęcie do ogarnięcia remontu i tak naprawdę znajomy grunt dla mojego brata, który myślę, że wszystko wyjaśni synowi. Co o tym myślisz? - głos znów stał się miękki i przyjemny dla ucha. Było słychać, że Louis chciał pomóc im w odnalezieniu się w tym wszystkim. W końcu... Byli rodziną, dziwną, ale nadal rodziną.
- Czasem powrót do rzeczy dawnych nie jest taki zły, ale to już wiemy. Pewnie dlatego zacząłem tonować swój temperament. Teraz jeszcze wybudować Cesarstwo i będę w domu. - zaśmiał się dźwięcznie Louis.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Zamrugała oczami i zamilkła na dobrą chwilę, zastanawiając się nad tym, co powiedział mężczyzna. W sumie...
- Myślę, że to wcale nie jest głupi pomysł. Ryuu mógłby poczuć się bardziej komfortowo w znajomym otoczeniu, które chyba dla niego też niesie dobre wspomnienia... A Jack będzie pewnie chętny, by pojechać z nim. Powiedzcie mi tylko, kiedy, przyjdę się pożegnać... - ostatnie słowa brzmiały nieco bardziej niepewnie. Nadal nie była pewna, co Jack o niej myśli, ale nie sądziła, by było to cokolwiek dobrego. Wbrew wszystkiemu Ryuu też nie była pewna, choć miała nadzieję, że chociaż rozumiał, czemu w celi nie powiedziała mu o synu.
- I co, liczysz na kolejny taniec brzucha, wasza wysokość? - roześmiała się głośno, nie mogąc się powstrzymać. - Przynajmniej nie zostało mi więcej szalonych wujków. - zaczęła chichotać z niego.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- Pożyjemy, zobaczymy. - powiedział, zaś graczka specjalnie ucięła temat, aby nie wprowadzać zamieszania na nieskończoną sesje xD
- A co, byłabyś skora? Wiem, że znasz je tylko taki taniec. Na rurze też Ci dobrze szło.~ - skąd Louis wiedział... Hm... Był Louisem, a do tego przewertował wspomnienia. Wink.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
- Umiem o wiele więcej, niż tylko to, mój drogi. - zamruczała, a w głosie pojawiły się nutki tej bezczelności i jednocześnie śmiechu. - A widzieć ze strony wspomnień a osobiście to zupełnie inne rzeczy. Wpadnij kiedyś, pooglądasz sobie występy. - zaśmiała się lekko, bo przecież prywatne występy są tylko prywatne. Zwłaszcza te bardziej prowokacyjne w postaci chociażby lapdance, który też znała całkiem dobrze.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- Mmm... Pani Radna zaprasza. Kim jestem, aby odmówić pięknej damie o nietuzinkowych talentach. Jak za dawnych lat
Oby tylko nikt nas nie nakrył, wszak nie wypada Pani, aby osoby przeciwnej płci spotykały się na osobności.
- czy był to sarkazm? Nie. Złośliwość? W życiu. Tymi paroma słowami Azjata ewidentnie wrócił na ton słów, którymi niegdyś przemawiał do zdolnej artystki, co to karmiła jego oczy pięknem sztuki.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Zacmokała lekko, czując się dziwnie dobrze w balansie między tym co teraz, a co kiedyś, mieszając jedno z drugim i czując się bardziej sobą niż kiedykolwiek wcześniej. Ot, ile mógł przynieść spokój, odpoczynek i kilka potyczek z mieczem.
- Mmmm, szanowny Panie, toż Radnej nie wypada takich bezeceństw czynić. Radna siedzi grzecznie w stercie papierów, dbając o polityczne sprawy tych czy tamtych. - sprostowała niewinnie, acz zbyt niewinnie, by można było to uznać za faktyczne działanie. - Muzyka nie patrzy na płeć, a prywatny taniec jest niczym więcej, jak syceniem oczu, widowiskiem dla wybranych. Przynosi więcej tajemnic niż jakiekolwiek słowa. I to Ty Panie zechciałeś w swej łaskawości zwrócić uwagę na biedną tancerkę. - zaprotestowała niewinnie, wplatając w swe słowa ten sam ton, co Lou. I tak jak on, użyła bardzo podobnych słów, które wytknęła mu, stojąc przed cesarskim tronem z woalem zasłaniającym twarz.

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach