Stoły z przekąskami

5 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Leticia Torres

Leticia Torres
Liczba postów : 57
First topic message reminder :

Kiedy jakaś inna damulka znalazłaby się wyjątkowo blisko mężczyzny, tak jak teraz Leticia przy Marcusie, kiedy jego oddech ogrzewał jej policzek, zapewne zarumieniła się i starała uciec. Tyle że dla wampirzycy taka bliskość nie była powodem do pruderii i ratowanie cnoty, a raczej normalną koleją rzeczy, do której była przyzwyczajona. - Chętnie usłyszałabym ją pewnego dnia. Dłuższą wersję historii. – odpowiedziała cicho łaskocząc oddechem szyję wilkołaka. - Jeśli potrzebny będzie ci ktoś do uporządkowania tych całych tomiszczy własnych dziejów. Złaszcza tych, w których wcale nie leje się krew, one bywają nudne po latach jej spożywania. – dodała rzucając mu spojrzenie spod zmrużonych rzęs i w końcu się odsunęła, chociaż zrobiła to jakby niechętnie.

Początkowo słuchając tej wymiany uwag i złośliwości musiała naprawdę walczyć ze sobą by nie wybuchnąć śmiechem, chociaż ten stan rzeczy dość szybko uległ zmianie i musiała powstrzymywać się przed przewracaniem oczami, kiedy okazało się, że mogą być świadkami kłótni kochanków.

- Mam niestety obawę, że ominęło nas całe to widowisku. Spóźniliśmy się zaledwie o jeden dzień, a teraz przyjdzie nam czekać sto lat. – zawtórowała za Egonem, ciągnąc wraz z nim tą farsę. Niech cyrk na kółkach się wciąż kręci!

- Może on po prostu mnie tak wyśmienicie zna i wie, że to mój typ. Albo wciąż się, że wymusiłam na nim ubranie się jak należy. Zapewne jedna z tych opcji. – odparła z rozbrajającą szczerością i towarzyszącym jej chichotem.

Zaraz jednak uspokoiła się, kiedy usłyszała, że orkiestra wygrywa ostatnie akordy. – Dziękuję serdecznie za taniec. – zwróciła się do partnera kłaniając się lekko w bardzo staroświeckim stylu. – Zechciałbyś może przeciągnąć jeszcze chwilę tę rozmowę przy kieliszku wina? – zapytała już chwytając Marcusa po ramię i kierując się w stronę stołów z przekąskami, a drugą ręką zahaczając o brata. – Nie bądź niegrzeczny, zaproponuj swej Pani coś do picia. – szepnęła do niego, kładąc akcent na jedno szczególne słowo. Coś czuła, że wszystkim jeszcze mało i zaraz spotkają się ponownie. Po drodze z parkietu zręcznie złapała dla siebie kieliszek szampana. – Jakieś preferencje co do trunku? – zapytała partnera, doskonale świadoma, że gość gustować raczej będzie w mocniejszych alkoholach, uważając bąbelki za mało męskie. Jako, że podszedł do niej kelner chętnie przyjęła podstawione pod nos żelki, a zauważając wewnątrz jakiś przedmiot, z entuzjazmem zaczęła zlizywać krew, pilnując by ruchy te były wyjątkowo staranne.

@Marcus Wijsheid @Selena @Egon Cadieux

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Potrzebował zwyczajnie na świecie trochę czasu, żeby przejść do porządku dziennego po niefartownym komentarzu wilkołaka. Ot nie pierwszy i nie ostatni przytyk jaki usłyszy o swoim wieku/wyglądzie, ale za każdym razem lekko kłuł. Czasem mniej czasem więcej. Na szczęście Egon nie był typem, który długo trzymał w sobie urazę. Po chwili już mu przeszło.
Przysłuchiwał się z średnim zainteresowaniem wymianie zdań pomiędzy Seleną i jego siostrą. No może coś pochrzanił, ale fakt był taki, że Leticia wyjątkowo dużo czasu spędziła w posiadłości doglądając różnych rzeczy.
-Nah- odpowiedział tylko na pytanie Seleny i machnął niecierpliwie ręką jakby odganiał natrętną muchę. Już lepiej, żeby zostawili ten temat, szczególnie, że właśnie Egon zdołał się jako tako pozbierać do kupy.
-Ale… zanim mi znikniesz pośród gości…- powiedział tajemniczo a na paszczy pojawił mu się uśmieszek, który miał również wcześniej. -Mam pewną sprawę…- specjalnie krążył wokół tematu. Do tego jak na złość mówił także niespiesznie. Trochę próbował podbudować napięcie, a trochę nie chciał, żeby jego drogi się już z Lian rozeszły. Już wcześniej zwrócił na nią uwagę a te kilka zdań, kilka uszczypliwości zamienionych z Azjatką podczas tańca sprawiły, że chciał ją poznać trochę bardziej.
-Potrzebny mi jest do szczęścia, twój numer telefonu- wypalił. -I obietnica, że się ze mną wybierzesz na Halloween. – dodał jeszcze szybko, a mentalnie ściskał kciuki za to, żeby miała tę datę jeszcze wolną. Zgodzi się? Czy odmówi? Oto jest pytanie.

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Dyskrecja i kurtuazja, drugie oraz trzecie imię Seleny, choć nigdy ich sobie nie wybrała. Kwestia okoliczności, wychowania oraz jakże miłego w swej prostocie stwierdzenia "ktoś musi". Skoro Egonek nie chciał rozmawiać, Azjatka za język nie ciągnęła. Zresztą, co ona jest, mediator? Język i mózg podczas narodzin dostał, jak jest coś nie tak, niech sam sobie wyjaśnia z Marcusem. Zresztą będzie i tak musiała wilczka potem dorwać, bo przecież wisiał jej jeden taniec, o oskarżeniach pewnego wampira nie wspominając...
- Taaaaaak? - spojrzała z zainteresowaniem na Egona, gdy zaczął aż tak kluczyć wokół tematu. Oczy Azjatki rozświetliły się, gdy walczyła ze sobą, by go trochę nie pospieszyć. I nawet nie chodziło tu o to, że wypadałoby zainteresować się i innymi gośćmi, co o to, że była zwyczajnie i po ludzku ciekawa. Zwłaszcza, że znowu zaczął się szczerzyć.
- Och przestań się droczyć, tylko mów, czego do szczęścia potrzeba. - rzuciła ze śmiechem, w końcu jednak doczekując się swojego pytania. Za to propozycja wspólnego wypadu wywołała uniesienie brwi. A w zasadzie... Dlaczego nie? Co jej szkodzi trochę się pobawić? Uśmiechnęła się szeroko, przeciągając czas oczekiwania na odpowiedź.
- No może... Nie rozdasz mojego numeru na prawo i lewo. - puściła mu oczko, zapisując swój numer na serwertce. - A teraz wybacz, ale wypadałoby pokręcić się jeszcze po sali. - uścisnęła go lekko na pożegnanie, po czym odeszła kilka kroków, tylko po to, by się zatrzymać i posłać Egonowi słodki uśmiech. - I tak, mam wolne w Halloween... Choć teraz to już zarezerwowane. - puściła mu oczko i zniknęła wśród tłumu. Tak, to było zdecydowanie przyjęte zaproszenie.

z/t
@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach