Złodziej

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Jacob Thompson

Jacob Thompson
Skrót statystyk : SPECJALIZACJE I CECHY
— Pamięć ejdetyczna

WADY
— Domator
— Głodomór [-1 SK/-1S]

ZALETY
— Detektyw [+1 spostrzegawczość]
Liczba postów : 75
First topic message reminder :

Podrapał się z tyłu głowy, zasiedział się, ale w sumie nie był to pierwszy raz kiedy tak się stało. Musiał wykonać jedynie kilka telefonów więcej i na dodatek pogonić niektórych rodziców aby pamiętali o tym aby opłacić zajęcia dziecka. Co mu się zdarzało ostatnio nagminnie, poza tym ogarniał też księgowości, które czasami ogarniał. A do tego potrzebował swoje szare komórki, które czasami nie pracowały najlepiej, a niekiedy potrzebował do tego kalkulator. Więc wtedy cały na biało wchodził jego telefon, którym się posługiwał i jakoś wtedy to szło, mniej topornie dla niego.
   Kiedy wszystko się skończyło odetchnął z ulgą. Pomasował swoje czoło, a potem spojrzał na zegarek, było później niż się spodziewał, podniósł swój tylek, a potem ubrał na siebie kurtkę. Potem pozamykał za sobą drzwi, upewnił się jeszcze, że są zamknięte. Wpadł jeszcze na jakieś szybkie wieczorny obiad do knajpy, a potem pomaszerował prosto do swojego domu ucieszony, że w końcu będzie mógł odpocząć, być może nawet coś obejrzy w telefonie albo posłucha muzyki.
   W całej drodze powrotnej też miał słuchawki dokanałowe założone, bo jednak duża ilość wokół niego przytłaczała go, a tak z muzyka w uszach jakoś to znosił, gdy szedł w okolice do której mieszał poczuł jak swędzi do kark, normalnie jakby czuł, że coś jest nie tak. Poszedł prosto w stronę własnego mieszkania i stanął naprzeciw niego wryty jak kamień. Drzwi były otwarte, ale to niemożliwe, bo rano upewnił się ,że wszystko dobrze pozamykał. Nie mieszkał tu długo, ale wiedział, że nikt go jeszcze nie okradł, jeszcze ani razu.
   - Co jest do cholery? - przeklął po angielsku zaciskając i puszczając swoją pieść na zmianę. Jak do tego doszło?! Gapił się na własny dom nie mogąc się na chwilę ruszyć. Po chwili krew dotarła do jego nóg i ruszył przed siebie, chciał zobaczyć jakie szkody będzie miał i jak wielkie. Nie miał raczej w domy nic takiego cennego co warto by ukraść. Trochę ubrań, butów, jedzenia. sztućce, co mógł chcieć okraść złodziej w jego domu? Tam nie było nic cennego według niego.

@Universal person

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Uniósł brwi, robiąc minę z serii "no dobra, niech ci będzie". Nawet rzucił okiem po okolicy, ale cóż, faktycznie nie wyglądała na zbyt podejrzaną. Choć podobno rzeczy i ludzie, którzy nie wyglądają, są najgorsi. Tak czy inaczej, mówi się trudno i szuka się łebka, któremu należy skopać tyłek.
— Zawsze jest ten pierwszy raz — stwierdził niefrasobliwie. Szok faceta nie był im tu zbytnio przydatny, a sam napad dla Enzo wcale nie dziwny. Facet wyglądał totalnie przeciętnie, więc wydawał się łakomym celem dla mniej wprawionego złodzieja. A przynajmniej gdyby sam takim był, to pewnie by spróbował.
Jego nowy znajomy z ochotą podszedł do propozycji pomocy. To było nawet ciekawe, dużo powiedziało o jego osobie. I wystawiło wampirowi zielone światło do dalszych kroków.
— No jasne, i tak nie mam teraz zbyt wiele zajęć — odparł, kierując się do swojego motocykla. — Niech no tylko zajmę się tym kołem. A tak w ogóle, to jestem Enzo — przedstawił się, wyciągając do niego dłoń w rękawiczce, bo i teraz nie bardzo miał jak ją ściągnąć.

Naprawa koła nie trwała zbyt długo, przynajmniej na tyle, by mógł stąd odjechać do warsztatu i nie zaliczyć kraksy. Kiedyś dobrze wiedziałby, gdzie zajechać, teraz będzie musiał nad tym pomyśleć, czekało go przebieranie w opiniach i lokalizacjach. Na tę myśl aż westchnął cicho.
Po skończonej robocie, oddał Jacobowi narzędzia.
— Dzięki. Jak się do ciebie odezwać, kiedy już się czegoś dowiem? — zapytał, po trochę licząc na zdobycie czegoś więcej niż samego adresu domu.

@Jacob Thompson
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jacob Thompson

Jacob Thompson
Skrót statystyk : SPECJALIZACJE I CECHY
— Pamięć ejdetyczna

WADY
— Domator
— Głodomór [-1 SK/-1S]

ZALETY
— Detektyw [+1 spostrzegawczość]
Liczba postów : 75
Co jak co, ale teraz to każda pomóc może się przydać, bo stety bądź niestety sam nie wiedział w co ręce włożyć, a tak przynajmniej będzie miał jeden problem z głowy. Jeden mniej którym będzie się mógł nie przejmować.
- Jacob miło mi, jaki ma przebieg? - uścisnął dłoń Enzo, brodę skierował w stronę motocyklu, wyglądał całkiem nieźle, mógłby sobie kiedyś taki kupić, bo jedyne co może to sobie popatrzeć, zawsze to coś. A patrząc, że teraz jego hajs jest na minusie to nawet o tym by nie pomyślał, bo są ważniejsze rzeczy aktualnie do zrobienia. Coś czuł, że mało dziś będzie spał. Będzie miał wiele rzeczy do zrobienia.

Kiedy Enzo naprawiał swój motor Jacob spoglądał na niego i motocykl, w tej chwili i tak nie miał nic lepszego do roboty, a kiedy skończył wziął od niego narzędzia. - Przez wzgląd na moją pracę to możesz się odezwać sms'em, messengerem, whats'apem, telegramem, listem klasycznym,  i choć tego ostatniego to chyba już nikt nie używa. Wybierz to co dla ciebie najwygodniejsze - wzruszył lekko ramionami.

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Jacob. Zakodował sobie to imię w głowie, głównie po to, żeby nie wpaść w niezręczną sytuację, kiedy człowiek waha się między usilnymi próbami przypomnienia sobie czyjegoś imienia a narastającą potrzebą zapytania o nie. A kiedy wszedł temat motocykla, sam zerknął w jego stronę odruchowo.
— Znikomy... Będzie kilka setek, nie mam go od dawna — przyznał, choć było w tym coś głupiego. Ledwo, jeśli można było tak powiedzieć, kupił sobie zabawkę i już prawie zepsuł. Cóż, to akurat nie była jego wina, że na jezdni jest syf.

Czuł na sobie wzrok faceta, kiedy sam grzebał przy kole. Nie żeby się temu dziwił, z różnych powodów. Po pierwsze, mieli nadal wspólny interes, po drugie, chyba interesowała go sama maszyna i wampir to doskonale rozumiał. Tak samo dobrze rozumiał i popierał ewentualną troskę o swoje narzędzia, choć okradanie gościa, który ci pomógł z przedmiotu owej pomocy byłoby szczytem bezczelności.
Oddał mu narzędzia i schował ręce do kieszeni.
— Ekstra, to niech będzie messenger — wybrał i sięgnął po telefon. — Jaki masz nick? — zapytał, macając po ekranie, by odpalić aplikację. Dotykowa łatka na rękawiczce nie była w tym szalenie pomocna, ale działała.

@Jacob Thompson
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jacob Thompson

Jacob Thompson
Skrót statystyk : SPECJALIZACJE I CECHY
— Pamięć ejdetyczna

WADY
— Domator
— Głodomór [-1 SK/-1S]

ZALETY
— Detektyw [+1 spostrzegawczość]
Liczba postów : 75
Zerkał sobie od czasu do czasu od maszyny a chłopaka z zaciekawieniem w oku, choć wiedział, że pewnie nie będzie go stać na taką zabawkę, to jednak cieszyło go oglądanie takich rzeczy. Uśmiechnął się pod nosem. A potem swoje spojrzenie skierował na Enzo. - Jacob Thompson, powinno ci wyskoczyć pierwsze z góry - odrzekł na luzie, po chwili wyciągnął telefon by sprawdzić, czy nie ma tam jakiegoś niespodziewanego powiadomienie na telefonie, ale o dziwo nie, to dobrze. Bo później ciężko się z tego odgrzebać.
- Przez wzgląd na prace w sekretariacie ludzie często do mnie piszą na messa, także mogę im tak szybko odpisać - odrzekł po chwili milczenia.

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Odgrzebał w telefonie messengera, udając, że nie widzi jak wzrok jego towarzysza co chwilę ucieka w stronę motocyklu. Gdyby był kimś innym, to jeszcze by pomyślał, że miał ochotę go sobie przywłaszczyć, ale cóż, okoliczności stały po stronie Jacoba. I cała jego osoba, nie wyglądał nawet na kogoś, kto próbuje oszukiwać na rachunkach, a co dopiero poczynić komuś szkodę.
Zerknął na niego tak dla pewności, że ma zrobić, co mu zasugerowano. Zazwyczaj wyszukiwań w kontaktach jest pełno, a pierwsze od góry to jakiś Janusz z pustym profilem albo chłopek oszukujący na wnuczka. Względnie licealista wrzucający milion swoich selfie, ale nie tym razem. Najwyraźniej Jacob miał szczęście i jego nazwisko nie było aż tak eksploatowane.
— Okej, wyślę ci testa — wymruczał, wystukując na szybko zupełnie przypadkowe litery, czyli wiadomość, na którą większość obcych osób odpowiedziałaby w bardzo wymowny i mało cenzuralny sposób.
Sam wampir nie miał wpisanego nazwiska, ale imię się zgadzało.
— W sekretariacie? Brzmi jak tona papierów na biurku — skomentował tonem sugerującym, że raczej nie chciałby być w jego skórze. — Dobra, chyba będę się zbierać... odezwę się do ciebie niedługo, na pewno uda się coś znaleźć, w przyrodzie nic nie ginie — dodał jeszcze, nim nie pożegnał się z Jacobem, założył kask i wrócił do motocykla.

c.d.n.

@Jacob Thompson
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jacob Thompson

Jacob Thompson
Skrót statystyk : SPECJALIZACJE I CECHY
— Pamięć ejdetyczna

WADY
— Domator
— Głodomór [-1 SK/-1S]

ZALETY
— Detektyw [+1 spostrzegawczość]
Liczba postów : 75
- Okej - Wymruczał pod nosem kiedy Enzo wysłał mu testową wiadomość i czy się wszystko się zgadza, a atkzę gdy ją dostał odpisał coś krótko albo wysłał zwykłą okejkę i zamknął okno czatu w swoim telefonie.
- Trochę tak jest nie ukrywam, ale lubię swoją robotę - dodał z uśmiechem, może i była czasami upierdliwa i czasami dzieciaki brzdękały jak poparzone albo śpiewały jakby świnie zarzynali, ale tak poza tym to dobra robota była, zwłaszcza jak ktoś się trafił z minimalnym talentem do grania na instrumencie.
- Jasne - pożegnał się z chłopakiem, a sam wrócił do domu i niemal od razu zasiadł do kompa by zamówić nowe zamki do drzwi, najlepiej z dostawą na już albo na wczoraj. I tak też spędził większość wieczoru, ogarniając mieszkanie, szukał zamków i dość niespokojnie przespał kilka kolejnych nocek.

c.d.n

z.t x2

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach