BAZA

+3
Jun
Theo Lacroix
Universal Person
7 posters

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
First topic message reminder :

Opis Bazy pojawi się, kiedy dotrą na miejsce.


@Jack Riche  @Jun  @Kjellmar Storstrand  @Theo Lacroix  @Amelia Van der Eretein

Informacje o polowaniu docierały do zainteresowanych różnymi drogami. Jedni otrzymali wezwanie z racji przynależności do frakcji, inni byli powiązani z mediatorem - Junem. Każdy otrzymał datę i godzinę (20 luty, 19:30), kiedy ma pojawić się w przylotniskowej kawiarni. Wtedy też mieli otrzymać dokumenty uprawniające do odbycia lotu do Rosji. Rejs miał rozpocząć się lotnisku Charlesa De Gaulle'a, a zakończyć na lotnisku Nowosybirsk-Tołmaczowo. Z racji przewożenia broni, konieczne było wyczarterowanie samolotu i zdobycie potrzebnych pozwoleń. Wszystko to było w posiadaniu Juna, bezpiecznie schowane w teczuszce.
Polowanie przewidziano na dłuższy okres, dlatego każdy z wezwanych musiał zaopatrzyć się w ubrania oraz potrzebne do przeżycia przedmioty - tak, mowa o laptopach i innych używkach.

Sesja pod opieką UP, odpisy co 72h.
Na czas trwania podróży, nie obowiązując ograniczenia post na turę, nie będzie też narracji z UP.
Na lotnisku w razie W można dokupić rzeczy, których się zapomniało.
istnieje możliwość przetestowania w akcji prototypowej broni, ale proszę o opisanie jej działania / pochodzenia w pierwszym poście.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Amelia razem z Theo, przez cały czas przesiadywali w salonie. Nie było więc obawy, że spóźnią się na zabranie. Jedynie usiedli w nieznacznej odległości od siebie. Kobieta słuchała uważnie wszystkicg informacji jakie przekazywał im Jun. Było wiele niewiadomych jak na obecną chwilę. Nie znana była liczebność rozszalałych wilczków, a miejsce przebywania, zapewne tylko w przybliżeniu. Podział na dwie grupy był jak najbardziej zrozumiały, chociaż też ryzykowny. Choćby ze względu na nią samą. Amelia nie zamierzała ukrywać przed tymczasową drużyną swojego problemu, który mógłby narazić ich na niebezpieczeństwo. Teraz był odpowiedni czas by poruszyć ten temat.

- Jun, jeżeli mogę coś zasugerować, to wolałabym ruszyć na polowanie sama, ewentualnie osłaniana z dystansu. Wierzę, że rozumiesz co kieruje moją sugestią. Theo i Kjellmar o tym nie wiedzą, dlatego też wyjaśnię. Nie panuję nad sobą gdy poczuje krew, wpadam w szał a ostatnie czego chce, to zrobić krzywdę komuś z was. Jun już kiedyś się o tym przekonał, niestety. - zatrzymała spojrzenie na każdym z nich ja kilka sekund, próbując odczytać co myślą o jej pomyśle. Na końcu spojrzała na Kjella by odpowiedzieć na jego pytanie.

- Radzę sobie w zwarciu. Dlatego też moja prośba o wsparcie z dystansu. - powiedział spokojnie czekając aż inni się wypowiedzą. Nie do niej należała decyzja. Musieli współpracować ze sobą.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
- Zakładam, że nie zaskoczy Was ta informacja. Terenem działania będą lasy położone około 15 kilometrów stąd. Na miejsce oczywiście udamy się pojazdem. My z Grimm zajmiemy się północnym rejonem, Wam pozostawiając rejon wschodni. - Wpierw padła odpowiedź na pytanie Kjellmara. Aby uwiarygodnić słowa, Jun przygotował mapę okolicy. Naniesione na nią dwa czerwone okręgi oznaczały rejony poszukiwań i eliminacji wilkołaków. Prócz nich na papierze nie zabrakło strzałek, najwyraźniej potencjalnego kursowania Dzieci Luny po wspomnianych lasach.
- Walka to jedno, ale prócz niej liczą się także inne umiejętności. - Potem wampir zwrócił się do Theo, aby dodać mu nieco otuchy. - Powiem wprost: w grę wchodzi podejrzenie całkowitego zdziczenia. Jeżeli jednak uda się Wam w jakiś sposób ocalić wilkołaki, droga wolna. Nie chcę jednak, aby podjęcie próby odbyło się kosztem Waszego bezpieczeństwa. - Dokończył, aby następnie zwrócić się w kierunku Amelii.
- Zdaję sobie sprawą z Twojej przypadłości, temu mam pewien pomysł i propozycję. Powiedz mi, proszę, na chwilę abstrahując od Twojej sugestii i bezpośrednich starć, jak radzisz sobie z walką na dystans? Czy byłabyś w stanie osłaniać towarzyszy z odległości? Oraz czy byłabyś skłonna do zachowania stałej komunikacji ze mną? Chciałbym, aby takowa ułatwiła nam działania i pomogła mierzyć czas. Każda z grup miałaby dokładnie godzinę na załatwienie sprawy. Brak raportu po jej upływie byłby sygnałem do wejścia drugiej grupy do akcji. Na potencjalne pytanie, czemu proponuję to akurat Tobie Amelio - ponieważ wiem, że jesteś bystra w technologię. Byłabyś nieocenionym operatorem drona i obrońcą z dystansu. Myślę też, że Twoja cecha "rodowa" znalazłaby doskonałe zastosowanie w sytuacji doprowadzenia do Ciebie spacyfikowanego "nienaruszonego" wilkołaka, jeśli mimo wszystko bierzemy pod uwagę "ocalenie".
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Liczą się inne umiejętności? Cóż, on dysponuje aż szaloną ilością... Jednej. Miał dobre zęby, chodził regularnie do dentysty, bo raz na dwa lata to regularnie, prawda? Właśnie, będzie musiał sobie znaleźć jakiegoś dentystę w Paryżu. Podpyta wampiry o polecenia.
A co to wilkołaków. Całkowite zdziczenie? To czemu pomocy nie wezwali wcześniej? Tyle wilków padnie, bo ktoś nie zadzwonił wcześniej. Z drugiej strony sami mają masę problemów i pomocy nie wzywają chociaż sobie z nimi nie radzą. Ze zrozumieniem pokiwał głową. Nie do końca się godził na to wszystko, ale nie miał tez lepszej propozycji. Nie znał się aż tak na tym.
Zerknął zaraz na Amelię, unosząc jedną brew, popatrując to na nią to na Juna. No tak, to było problematyczne. Coraz bardziej zachwycał się tym w jakim składzie pojechali na tak ważną misję. Może miało to jednak więcej sensu niż mu się wydawało? Może coś podziała? Nie miał pojęcia, ale póki co jego morale były nadal wysokie i był nastawiony pozytywnie na to wszystko. Będzie ciężko, ale czuł, że dadzą radę w ten czy inny sposób. Do tego jedyną osobą, jaka może być na niego ewentualnie zła, jest Kjellmar o ile będzie mu się chciało być złym i o ile Jun z Amelią nie będą stawać w obronie biednego szczeniaka. Będzie dobrze, a jak nie dobrze, to bezie... jakoś.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
Zerknął z ukosa to na Theo to na Amelię. Czyli Amelia miała ich wspierać z dystansu, a on z Theo miał wejść w walkę bezpośrednią. Jak on nie lubił konfrontacji na krótkich dystansach. Gdyby nie to, że jego mimika i ogólnie ekspresje były raczej znikome, to zebrani z pewnością usłyszeliby ciężkie westchnienie z ust wilkołaka.
-Nie sądzę, żeby w tak małą liczbę osób udało nam się uratować jakieś wilkołaki. Do takiego zadania musiałoby nas być z dwa razy tyle i to do tego doświadczonych osób- zauważył jedynie mając nadzieję, że młodziaki nie miały jakiś głupich pomysłów. Zdecydowanie likwidacja była łatwiejszą opcją niż ratowanie. Zawsze tak było.
-Tylko godzina?- zdziwił się. Wytropienie wilkołaków w terenie mogło zabrać całkiem dobrą chwilę. No chyba, że Jun podejrzewał iż wilkołaki w jakiś sposób same ich znajdą i zaatakują ich po wtargnięciu na teren. Wtedy przynajmniej nie musieliby ich szukać. Chociaż Kjellmar nie był pewny czy to byłaby dobra opcja.
[b]-Amelia, już na miejscu, jeśli będziesz w stanie, gdyby szła na nas większa grupa dzikusów, spróbuj ich rozbić na mniejsze grupy. Nie chciałbym walczyć ze zbyt wieloma przeciwnikami na raz.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Jun jedynie wymienił porozumiewawcze spojrzenie z Kjellmarem. Również nie wierzył w możliwość ocalania, ale chyba nie chciał psuć młodszemu wilkołakowi marzeń. Te ponoć umierały ostatnie, ale kto wie? Zawsze istniała niewielka szansa na powodzenie.
- Jestem świadomy, że to mało, tak więc może ustalmy inaczej: mamy godzinę na zdanie raportu. Brak komunikatu będzie równoznaczny z wejściem do akcji drugiej grupy. - Sztywne ramy nie ułatwiały zadania, niemniej wampir był gotów na kompromis, jeśli inni byli skłonni go przyjąć.
Tak czy inaczej, Jun w istocie podejrzewał, że zdziczałe bestie dość szybko wytropią intruzów.
- Crinosy pewnie same Was wytropią. - Temu też pozwolił sobie dodać, aby nie pozostawić wątpliwości.
- Domyślam się, że podział może dziwić, ale w perspektywie walki, lepiej sprawdzi się Crinos versus Crinos niżeli wampir versus Crinos, jeśli wiecie, o co mi chodzi. - W przekładzie na prostsze: pijawa choć szybsza, w bezpośrednim starciu miała raczej niewielkie szanse na wygranie w starciu z jednym, a co dopiero, np. dwoma wilkołakami.
- Ktoś ma jakieś pytania lub inne propozycje? - Z drugiej strony furtka nie zamykała się na rozkazach. Uczestnicy mieli pełne prawo do wejścia w dyskusję.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
-Jasne. - zgodził się z nieco zmodyfikowaną wersją. To miało więcej sensu, brak kontaktu oznaczał kłopoty, ale samo spóźnienie nie powinno być problemem. W końcu teren był spory, a akcja hyclowania mogła się nieco przeciągnąć w zależności od ilości klientów chcących skorzystać z ich usług, co nie? W końcu nie mogli odesłać chętnych z kwitkiem.
-Mhm, tak myślałem- stwierdził na temat crinosów. Zdziwiłoby go zresztą gdyby było inaczej. Obcy na ich terenie powinni zwrócić na siebie uwagę czy tego chcieli czy nie.
-Rozumiem- odpowiedział na uwagę o podziale. Nie miał co się rzucać, zrobi to co trzeba i tyle. Poza tym Amelia dająca im wsparcie z dystansu była o tyle dobrym pomysłem, że na bieżąco będzie miał do ogarniania tylko jednego młodziaka. Dwoje równocześnie to mogłoby być zbyt dużo szczęścia na raz.
-Nie, chyba nie. Wszystko jasne. Priorytetem nasze bezpieczeństwo, główny cel likwidacja chyba, żeby się jakimś cudem okazało, że można któregoś ocalić, kontakt w ciągu godziny inaczej druga grupa leci ze wsparciem. Amelia daje wsparcie z dystansu, my z Theo włączamy się do walki bardziej bezpośrednio. Nie musimy się martwić o zostawianie śladów, posprząta ktoś inny. O czymś zapomniałem?- w skrócie powtórzył plan działania jaki został nakreślony.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Słuchał uważnie, trochę się gubiąc, do tego pytanie o propozycje nie ułatwiło mu życia, bo jak mógł mieć propozycje jeśli nie pojmował co się dzieje?
Na szczęście z pomocą przyszedł Kjellmar, który wszystko jeszcze raz, wziął do jednego wora i cudownie podsumował. AHAAA, czyli to tak. Nawet mu się ten plan podobał. Mogli wybrać miejsce w jakim chcą walczyć, bo wilkołaki do nich przyjdą. Mogli może jeszcze rozstawić jakieś pułapki. Gorzej będzie jak przyjdą wszyscy na raz na tę imprezę, ale po to idą grupą, żeby jak coś, to sobie pomóc.
Przerzucił spojrzenie z Kjellmara na Juna i znów na Kjellmara.
-Chyba nie...-odpowiedział mu nieśmiało, chociaż pytanie nie było w sumie do niego.-Aa... Kto weźmie mi ubrania?-dodał, z głupia franc, bo jednak nie do końca wszystkim pasowało to, żeby latał z gołym dupskiem. Z resztą... tu piździ w tym kraju i jest zima. Może i jest cieplejszy niż zwykły człowiek, już o wampirach nie mówiąc, ale mimo wszystko odmrożenia dalej mu grożą, a tym bardziej dyskomfort związany z niską temperaturą.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Jako, że Klej pięknie podsumował misję, Jun nie czuł potrzeby powtarzania słów. Skinął jedynie głową w podzięce za wyjaśnienie wątpliwości.
- Dokładnie tak, pięknie powiedziane. - A także dodał, aby nie było wątpliwości, co do słów wilkołaka. Wspomniana kwestia sprzątania leżała już w geście Grimm.
- Latanie nago jest niewskazane. Na zewnątrz panuje niska temperatura. - Jun przechylił lekko głowę, ale jeżeli zaszłaby potrzeba, w bazie nie brakowało ubrać różnych rozmiarów - mniej lub bardziej stylowych i takich pod typowe zniszczenie. Ot na wszelki wypadek.

/Jeżeli nikt nie ma nic do dodania, tutaj można uznać z/t Smile
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach