It's a war || 2 I 24

+2
Enzo Lacroix
Guillaume Durand
6 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Guillaume Durand

Guillaume Durand
Liczba postów : 14
First topic message reminder :

Guillaume nie spał od dwóch nocy. Jego podkrążone oczy bardzo dobrze to podkreślały, ale poczucie winy, które zjadało go od środka nie mogło przynieść mu ukojenia. Wiedział co stało się w Luwrze. Sander zadzwonił do niego jeszcze w trakcie imprezy i odkąd dowiedział się co się stało, wysłał doświadczonych łowców i sam zajął się sprawą. To było jednak za mało. Wiedział o porwaniach, wiedział, że nie zapewnił swoim odpowiedniej opieki. I jeżeli komuś się coś stało, jeżeli ktoś stracił życie, to będzie to ciężar, który spocznie na jego barkach.
Wiedział, że nie będzie w stanie zapewnić osobnej ochrony każdemu mieszkańcowi, było to niewykonalne. Ci, którzy byli na tym evencie z własnej woli weszli w paszczę lwa, w końcu było wiadome, że to tereny Ordo, ale nawet ta myśl nie pomagała jego skołatanym nerwom.
Cóż, trzeba było zacząć działać. Już wiedzieli, że "potęga frakcji" nie była wystarczającym straszakiem dla Novusów. Będą musieli im pokazać jak duży błąd popełnili, ruszając ich ludzi. Jego ludzi.
Wiedział, że zamiast się zamartwiać, musi zacząć działać. Szpiedzy frakcji zaczęli już poszukiwania potencjalnych kryjówek. Sojusz może już nie obowiązywał na starych zasadach, ale połączyli siły z wilkołakami, dlatego też zaprosił na spotkanie Regine Montclaire i jej dyplomatę. Musieli działać wspólnie, jeżeli chcieli coś poradzić, tego był pewien.
Duża sala narad, w której zazwyczaj spotykał się tylko z najbliższym zaufanym kręgiem, była dzisiaj przygotowana na większą liczbę gości. Każdy kto chciał, mógł przyjść. Nie będzie kolorowo, nie będzie cukierków. Wiedział, że przyjmie baty, ale był na to gotowy.
Ubrany w zwykłe bojówki i ciemny sweter, przygotował laptopa z nagraniami, omówienie broni, która została wykorzystana i listę osób zaginionych - potencjalnie porwanych.
Na przybyłych czekał jakiś poczęstunek, chociaż on nie przykładał do tego zbytniej wagi. W szklance koło jego zwykłego krzesła stała szklanka wody, gdyby mu zaschło w gardle podczas mówienia. Wyczekiwał na przybycie wszystkich gości, niecierpliwie stukając palcami o blat.

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
- Zauważam pewien błąd, niedopatrzenie, niedoprecyzowanie, wybierzcie sami - odpowiedź tak Duranda jak i von Rosenthaler. - Nie zostali zaatakowani uzbrojeni obrońcy siedzib i firm, a cywile. Nikt nie będzie chodził z zbroi, z kominiarką na twarzy, bo nawet nie będzie trzeba mu temperatury sprawdzać, żeby mu czosnkiem po oczach psiknąć - Fiazzo nie szukał metod do wojny, zemsty, czy czegokolwiek z tych zakresów. Myślenie z gatunku front i linia obrony już skazywało ich na całkowite złamanie Maskarady. Pytanie, czy chcieli dalej bawić się w tę ciuciubabkę? I nie, tego pytania nie zadał na głos, zostawiając je w głowie, acz odpowiedzi mogły dopiero się pojawić.
- Chcesz iść na wojnę? - Czarne oczy skupiły się na Durandzie. Żmij ściągał informacje o tym, czego przywódca chce. Czy to było dobre dla frakcji? I to nie w rozumieniu sztucznego tworu, a osobników, które znajdowały się przynajmniej teoretycznie pod opiekuńczymi skrzydłami tego politycznego żartu.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Przysłuchiwał się w milczeniu temu co mieli do powiedzenia zebrani nadnaturalni. Specjalny materiał brzmiał obiecująco, ale faktycznie Sander miał rację. Raczej nie dałoby się go użyć w standardowych warunkach. Chociaż... coś mu przyszło do głowy.
-Maska antysmogowa...- rzucił tylko. Ostatnio widok masek czy to chirurgicznych czy właśnie przeciwsmogowych nie był już aż tak niezwykły. Gdyby się dało wykonać kamuflaż właśnie w taki sposób to nie byłoby problemu w używaniu ich na co dzień.
No ale o tym to sobie mogą porozmawiać jajogłowi, którzy się tym tematem zajmują, co nie?
-Właśnie, co teraz? Wojna? Jak bardzo mamy się pilnować jeśli chodzi o założenia maskarady? Sezon polowań na Ordusów zostaje otwarty i likwidujemy każdego kto pojawi się na horyzoncie? Czy może spróbujemy odbić całą dzielnicę? Luwr mógłby ich zaboleć...- to był temat, który go bardziej interesował. Koniec z maskaradą i otwarta wojna z Ordo, to by był doskonały prezent dla Egona. No lepszym byłoby zmiecenie Ordusów z powierzchni ziemi, ale tu miał tę świadomość, że to życzenie musiało trochę poczekać.
-Te nagrania... - coś mu przyszło do głowy. - Wiadomo jest grupa oszołomów która w nie uwierzy, ale zawsze możemy utrzymywać, że to robota AI. - ostatnio zresztą dużo się mówiło o dezinformacji przy pomocy sztucznej inteligenci.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Potwierdził, że działają już w kwestii wilkołaków, które przyłączyły się do wroga, stając się de facto zdrajcami rasy. Dorien doskonale znał personalia jednego z nich, zatem po nitce do kłębka.
- Ludzie ginęli, giną i będą ginąć. Jeśli w tej chwili wygląda to tak, że albo my albo oni, to nie miałbym hamulców. Zresztą, mało jest morderców, terrorystów? Ludzie nie mają szacunku do siebie, do swojego gatunku. Mogę mówić tylko za siebie, ale pomimo bycia drapieżnikiem, często żywię się padliną. Ale jeśli bęcwały z Ordo otwierają w naszą stronę ogień, to nie będę miał skrupułów.
Wilkołak spojrzał na swoją przełożoną, nie będąc pewnym, czy znajdzie w jej oczach aprobatę. W ciągu dwóch dni rozmawiali o wielu kwestiach, natomiast nie wysnuli wniosku co do oficjalnego stanowiska frakcji. Poza oczywistym - że staną ramię w ramię z wampirami przeciwko wspólnemu wrogowi.
- Tym bardziej, że to i tak będą starcia w ukryciu. Przecież nie będą do nas strzelać na ulicy. Nawet jeśli upublicznią te nagrania, ludzie wezmą ich za jakichś obłąkanych snujących teorie spiskowe. Płaskoziemcy są chociaż nieszkodliwi.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Guillaume Durand

Guillaume Durand
Liczba postów : 14
Baza danych jest dostępna u innowatorów zajmujących się informatyką, po spotkaniu mogę wszystko pokazać i wtajemniczyć naszych, by normalnie dali dostęp też panu. Nie wiem tylko, czy nie wiązałoby się to z koniecznością pracy z siedziby na naszej wewnętrznej sieci. Nie chcemy raczej kombinować z VPNem. — Powiedział, trochę nie będąc pewny własnych słów, bo te wszystkie nowinki technologiczne nigdy nie zaprzątały mu zbytnio głowy. Powtarzał mądrze brzmiące słowa jednego z informatyków.
Większość myśli, że to organizacja terrorystyczna. Ci, którzy byli obecni na aukcji i widzieli pokaz tego bezkastowca jest śledzona przez naszych łowców. Szok nie jest pomocny przy rejestrowaniu takich wydarzeń, ale zamierzamy sprawdzić każdego, by ukrócić wszelkie podejrzenia. Nie możemy sobie pozwolić na ich... nagłe zniknięcie, szczególnie, że nie była to mała impreza. Na nasze szczęście, większość zgromadzona na licytacji była długowiecznymi, jej eksponaty raczej celowo zostały wybrane w taki sposób, by przyciągały uwagę wtajemniczonych bardziej niż tych niewtajemniczonych. — Odpowiedział, nie mając jeszcze bardzo konkretnego planu. Mogli podawać się za policję, mogli udawać terapeutów wysłanych przez oddziały prewencji, a mogli po prostu szpiegować. Oczywiście liczył się z tym, że być może będą musieli kogoś uciszyć, bo proponowanie familianctwa niesprawdzonej osobie, która po prostu zbyt dużo widziała, było po prostu niebezpieczne, szczególnie w takich czasach jak teraz.
Dał się wypowiedzieć Valerie, kiwając głową. Dodał jeszcze, że kobiety zawsze by mogły nosić coś na modłę burki czy nikabu, które mogłyby zasłonić twarz, nie przynosząc żadnych podejrzeń, szczególnie w Paryżu. Mężczyźni też, w końcu bardziej postępowi feminiści zaczęli w ten sposób zwracać uwagę na to jak źle traktowane są kobiety w krajach bliskiego wschodu.
Następnie wysłuchał jej propozycji, chociaż na razie nie wypowiedział się w żadną stronę, ani na tak, ani na nie, jedynie skinął głową, żeby wiedziała, że wysłuchał. Otwarta wojna brzmiała bardzo groźnie, ale być może ordo nie pozostawią im wyboru.
Skierował swoje słowa dopiero do Sandera.
Politycy noszą kamizelki kuloodporne pod garniturami, a nasze miałyby tę zaletę, że byłyby cieńsze i mniej wyodrębniające się spod ubioru niż te oryginalne. — Twarz mogli chronić burkami, chustami czy właśnie czymś w stylu masek przeciwsmogowych, na których wspomnienie skinął w stronę Egona, przyznając mu rację. W końcu w Paryżu smog nie należał do najlżejszych. Poza tym, jeżeli Novus potrafiło wymienić ich z imienia i nazwiska, to raczej na ulicy by byli rozpoznani czy to w osłonie, czy nie.
A ty czego chcesz, Sanderze? — Odbił piłeczkę w jego stronę, bo na razie nie chciał się spowiadać ze swoich myśli. Pozwolił dyskusji potoczyć się chwilę, chociaż jego myśli błądziły, by wypowiedzieć się tak, by nie składać żadnych oficjalnych deklaracji, ale jednak wypowiedzieć swoje stanowisko.
Nagrania faktycznie można zrzucić na robotę jakichś znudzonych ludzi, można nawet podorabiać palce czy z czym tam ma problem sztuczna inteligencja, im więcej zmanipulowanych obrazów się pojawi, tym mniej wiarygodna będzie oryginalna wersja. Można też ewentualnie podpiąć to pod promocję jakiegoś filmu czy serialu? Jakieś teorie spiskowe na forach i social mediach, że promują remaster czy ekranizację jakiejś książki, to może przejść. — Po czym wypił kilka łyków wody i poprawił koszulę, prostując swoją postawę.
Co do wojny, uważam, że czas na nasz ruch, bo nie możemy im pokazać, że damy się stłamsić. Być może faktycznie utrudnienie działań na którejś z wybranej przez nich dzielnic. Zacząłbym jednak od próby przetrzepania ich siedziby od środka. Z jakimi organizacjami są powiązani, kto pociąga za sznurki, jakie ma motywacje. Oni wiedzą o nas dużo, zdecydowanie za dużo, my wiemy o nich bardzo niewiele. Musimy przetrzepać ludzi odpowiedzialnych za licytację, nie uwierzę, że nie wiedzieli co to była za mumia, czy że nieświadomie mieli tyle rzeczy powiązanych z twoim bratem, Egonie. Być może zabijając dowódcę, organizacja padnie. Ponadto, trzeba spróbować porozumieć się z nadnaturalnymi, którzy dla nich pracują. Jaką bajką zostali nakarmieni, bez ich wsparcia organizacja nie będzie taka silna. Plany bardziej bitewne zostawiłbym na sam koniec, kiedy reszta zawiedzie. — Wypowiedział się, po czym opadł na fotel, czekając na wyrzucenie mu wielu rzeczy. — Słabszym jednostkom i familiantom przydzielę dodatkową ochronę. Teraz porwane zostały młode wampiry, jak i takie, które życie oddały nauce, nie walce. Velasquez, Fleming, Olszewska, Fisher, mam wrażenie, że celowo szukają kogoś, kto pomoże im w osiągnięciu jakiegoś naukowego celu, może chcą podrasować nasze reakcje na czosnek lub srebro, może chcą znaleźć coś, co zabije nas, a ludzi nie, przez co będzie można umieścić to w wodzie pitnej... Mogę tylko strzelać, dlatego nie będę ryzykował. Pragnę też przypomnieć, że mamy dostatecznie dużo miejsca, by w razie poczucia zagrożenia móc zamieszkać tutaj, w siedzibie frakcji. Ponadto, bardzo sugeruję korzystanie ze sprawdzonych źródeł pożywienia, albo tutaj u nas, albo w hotelu Sanctuarie.

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
- Jeszcze. Kwestia czasu aż poślą bardziej wyspecjalizowaną grupę przeciwko którejś z placówek Długowiecznych, obierając dla odmiany ich na cel - a wtedy solidny sprzęt jest jak znalazł, co też wyłożyła dla Sandera na stół. Lepiej zapobiegać niż leczyć, no chyba że liderów Ordo terapią szokową po jajcach/waginach. Resztę dopowiedział szef, wzmianka o subtelnych formach ochrony noszonej przez polityków.
Spodziewała się otwartej wojenki, kwestia czasu.
- Identyfikując któregoś z ich członków, w miarę możliwości będącego odpowiednikiem oficera w wojsku, moglibyśmy z Egonem złożyć mu wizytę, preferowanie taszcząc go żywego na dłuższe przesłuchanie, tudzież wychodząc z tego spotkania z masą jego krwi. Słowa są zwodnicze, część zwłaszcza fanatycznych jednostek nie da się złamać, lecz posoka nie skłamie - wystarczyło dać ją komuś ogarniętemu do odczytania. I tak coś czuła w brzuszku, coś jak te słynne motylki, że ten wspomniany Wampir chętnie poszedłby na takie coś. - W skrajnym wypadku możemy zrobić z siebie wabik, pojawiając w którejś z ich dzielnic „z dupy”. Nie dość, że łowcy to jeszcze jeden jest dobrze rozpracowany, a druga to córeczka szychy. Może kogoś rozpoznamy, tudzież sami się nam przedstawia w stosownym momencie, ryzykowne jednak dalekie od otwartej wojny. W skrajnym wypadku do podciągnięcia pod napad z bronią w ręku, czyli nic nadzwyczajnego w Paryżu - propozycja nr 2 by Val, mniej skrajna niż pierwsza, na zasadzie łapanki. Niespecjalnie też gryzła się z zaproponowanymi innymi, bardziej subtelnymi manewrami.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Skinął głową na słowa Duranda. To było oczywiste, że takie rzeczy nie powinny wypływać poza sieć wewnętrzną. A czasem najlepiej, by nie wypływały do żadnej sieci.
Wyjaśnienia odnośnie nieświadomych gości Luwru brzmiały uspokajająco. I to nie ze względu na postęp śledztwa, a właśnie charakter samych gości imprezy. Nie powinno mu być szkoda snobów, którzy się tam snuli, ale czystki na taką skalę nie napawały optymizmem, więc cieszył go ich brak.
Siedział w milczeniu i słuchał dywagacji o sprzęcie ochronnym i uzbrojeniu. Niespecjalnie podobało mu się to, co słyszał, brzmiało problematycznie. Doskonale wiedział, ile niepotrzebnego kłopotu mogą sprawić głupie rękawiczki, a teraz mieliby chodzić w kamizelkach kuloodpornych. Nie widział tego. Nie sądził też, że taka ilość dziwaków na ulicy pozostanie niezauważona. To nie miało prawa zadziałać. Chyba że będą mieć gdzieś maskaradę. Innymi słowy, Pan w Czerni miał słuszność.
— Zasłoni ci tylko pół twarzy — zauważył w odpowiedzi na maskę antysmogową. Pomysł był niegłupi, ale Enzo miał wrażenie, że łatwiej będzie w nią nie trafić niż trafić.
Potem padła propozycja... można to było nazwać bardzo rozległą pułapką na zbyt pewnych Novusów. Na razie jednak całość zdawała się pływać w teorii i możliwym sprzęcie, którego w rękach jeszcze nie mieli. A czasu na przeciąganie też nie było za wiele, ucieczka wygląda realnie tylko, kiedy wydaje się związana ze straszakiem.
Przesunął wzrokiem po wilkołaku, który jasno zadeklarował, że jest gotów rozszarpać każdego Novusa, jaki wymierzy do niego z broni. Wampir z lekkim zmieszaniem doszedł do wniosku, że nie tylko mógłby mu przytaknąć, ale i podpisać się pod tym, aż jego spojrzenie wróciło do neutralnych naczyń na stole. To prawda, że robił w życiu już różne rzeczy, celował do różnych ludzi, nawet strzelał, nawet zabił. Ale wszystkie te przypadki były powodowane chwilą, obroną czy... Zdecydowanie nie było to w pełni świadome planowanie morderstwa.
— Nie byłbym tego taki pewien... — odezwał się zaraz, ponownie wracając uwagą do Doriena. — I nie mówię o płaskoziemcach. Jakiś czas temu jeden z nich rzucił we mnie fiolką z... jakby fosforyzującą substancją, nie mam pojęcia co to było, nie trafił. Moim jedynym skojarzeniem pozostaje światło. Nawet jeśli ludzie dookoła, a było ich tam sporo, uznaliby to za kwas, wcale bym nie zakładał, że Ordo nie zaczną do nas strzelać na ulicy. W końcu... mało jest terrorystów? — Pozwolił sobie go sparafrazować, bo jakby nie spojrzeć, to Novusi nie musieli nawet za bardzo naginać maskarady, jeśli dobrze by się postarali.
Zawiesił wzrok na Durandzie, kiedy padły pierwsze konkrety na temat strategii. Jego upatrzonej strategii, do której aż chciałoby się coś dorzucić.
— A wtyczka? Gdyby mieć zaufaną, ale nikomu nie znaną osobę, można by ją podsunąć Novusom jako kolejnego długowiecznego po ich stronie — rzucił, a właściwie to głośno myślał, bo nie znał nikogo, kto by się do tego nadawał i byłby na podorędziu.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-Na pewno... eksponaty... wybrali świadomie- zwrócił się do Duranda. - Na pendrive, który też był na licytacji była nagrana egzekucja Sahaka i Constanzy- powiedział z pochmurną miną. W pewien sposób żałował, że odtworzył nagranie.
- Znacznie bardziej wolę opcję z wynoszeniem krwi. Porwanie kogokolwiek liczy się z tym, że trzeba go gdzieś przetrzymywać i pilnować, prościej zlikwidować od razu- podzielił się swoim zdaniem. Pytanie tylko na ile to było spowodowane praktycznością rozwiązania a na ile po prostu chęcią wybicia wszystkich Novusów. Co do jednego. Najchętniej poprzez płomienie czy coś takiego. Może powinien zaopatrzyć się u Valerie w napalm?
-Wtyczka ma ten problem, że ciężko znaleźć kogoś nierozpoznawalnego i dostatecznie zaufanego, żeby nie zaczął grać na dwa fronty- zwrócił się do Enzo.
-A i jakby co chętnie zagram rolę wabia- dorzucił jeszcze. Od jakiegoś czasu był mu obojętny jego własny los, jedyne co go interesowało to to aby posłać do diabła jak najwięcej Novusów.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Guillaume Durand

Guillaume Durand
Liczba postów : 14
Jeszcze. Dlatego mamy tę chwilę, zanim oni zaczną otwartą wojnę, gdzie możemy jeszcze ich rozbić. Wystarczy małe zatrzęsienie w ich posadach, żeby ludzie zaczęli uciekać. Ile z nich tak naprawdę oddałoby życie za wieczną młodość? Za możliwość wyleczenia najbliższej osoby z jakiejś paskudnej choroby? Na pewno są tam fanatycy, ale jak każdą organizację, możemy spróbować zniszczyć ich od środka, sprawić, że ludzie odejdą. Dlatego chciałbym znaleźć kogoś wysoko, żeby go prześwietlić, pokazać jego występki, zachwiać wiarą i zaufaniem. To może być nasza szansa, szczególnie, że ludzie mają coś, czego boją się stacić. — Wzruszył ramionami, bo wiadomo było, że chodziło o życie. Mógł tylko zakładać, czy członkowie organizacji nienawidzili ich przez sposób pożywiania się, czy może kryło się za tym coś więcej. Zagrywając dobre karty, być może udałoby im się poradzić sobie z dość dużą częścią bez użycia stali i wystawiania się na atak.
Możecie być wabikami, macie moje pozwolenie. Jeżeli dacie radę zebrać krew, to tylko zadbajcie o to, by nie zainteresowała się tym policja. Ale wierzę, że macie na tyle duże doświadczenie w tej sprawie, że nie muszę wam na to zwracać uwagi. Żywych też możecie przyprowadzić, zaadaptujemy którąś piwnicę czy lab i będziecie mogli ich przesłuchać. Odegrać się za niektóre krzywdy, które oni zgotowali naszym — Zacisnął zęby na koniec, na tyle mocno, że mięśnie jego szczęki zafalowały. Widział nagrania tortur byłego radnego, mógł tylko się domyślać po co porywali jego ludzi. Ludzi, których zamierzał jak najszybciej odbić.

Na komentarz Enzo, że maska zasłoni tylko pół twarzy, zwrócił uwagę, że przynajmniej zasłoni drogi oddechowe od opiłków srebra i czosnku, co pozwoli na bardziej przemyślane wycofanie się, a nawet na dłuższą chwilę walki w zwarciu. Poza tym, lepiej ochronić chociaż część twarzy niż być całkowicie bezbronnym. Oczy stanowiły problem, ale mądrzejsi ludzie będą mogli się tym zająć, zwłaszcza, że zaproponowane kominiarki także nie zakrywały gałki ocznej.
Poprosił również o próbkę tej substancji, by laboratoria mogły się zająć jej identyfikacją. Spektrometry, chromatografy i MS powinny wystarczyć, a jeżeli nie, to zawsze mogą przeprowadzić próbę, by stwierdzić co ta maź tak właściwie miała zrobić.
Przez chwilę się zastanowił na pozostałe słowa Enzo, ale uśmiechnął się lekko i pokiwał głową.
Mieliśmy szpiegów, głównie ludzi, ale w większości zostali zdemaskowani. To jednak przywodzi mi na myśl, że gdyby był to wampir, który nie kontaktowałby się z nami w tradycyjny sposób, tylko zostawiał gdzieś swoją krew do odczytu, mogłoby być to bardziej... efektywne. Rozejrzę się za odpowiednią osobą, kimś nie rzucającym się w oczy, kimś, kto mógłby wyglądać, jakby miał motywację do przejścia na ich stronę.

Zacisnął ponownie zęby, kiedy Egon wspomniał co było na pendrive. Wiedział, że mężczyzna na pewno nie zbyt cieszył się z odtworzenia nagrania, nikt by się nie cieszył. Kiwnął do niego głową, w sposób, który można zinterpretować jak "dziękuję" i to już do interpretacji, czy dziękował za to, że Egon się nie poddawał i swoją złość kierunkował w stronę uprzykrzenia życia tym gamoniom, czy za to, że zaufał mu na tyle, że podzielił się tak cenną informacją.
Tylko krew ma pewne ograniczenia, pokazuje jedynie wspomnienia. Zamiary czy motywacje pozostaną dalej w kwestii domyśleń. Jak to będzie ktoś wysoko, rozmowa i zastraszanie mogą być bardziej korzystne. Jednakże, to już będzie w gestii tego jak ułożą się wasze polowania. I czy uda nam się dokopać do głębszej warstwy tego syfu. — Na resztę słów Egona odpowiedział już pokrótce wcześniej. Wtyczki poszuka, być może znajdzie kogoś, komu będzie mógł zaufać lub odpowiednio przekonać do współpracy. Kiwnął też na zgodę Egonowi, że może być wabiem, jeżeli chce. Im mniej Novusów w Paryżu tym lepiej, a jeżeli eksterminacją z małym przesłuchaniem zajmą się łowcy, to była duża szansa, że przyniesie to naprawdę sporo pożytku i informacji.

To były sprawy bieżące, jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pytania, to proszę. Jeżeli nie, to chciałbym prosić o chwilę sam na sam z Egonem. Régine, Dorienie, porozmawiamy jeszcze u mnie w gabinecie na temat podjęcia współpracy międzyrasowej co do odbicia porwanych. Przyda nam się połączenie sił i wykorzystanie atutów naszych ras w walce przeciwko wspólnemu wrogowi.

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
W sumie plan Duranda mimo, że wydawał się być wyjątkowo czasochłonny to mógł być całkiem skuteczny. Takie podburzanie przeciwko władzy może i w dłuższym okresie nic nie zmieniało, ale w danym momencie mogło wywołać tak przez nich pożądany chaos.
-Może... Val, nie masz kontaktu do ruskich albo chińskich hakerów? Niech im uprzykrzą życie, a może i do czegoś się dokopią? - jakby nie było współczesny świat opierał się głównie na Internecie i o ile część wampirów jeszcze pamiętała jak się funkcjonowało bez nowinek technologicznych tak ludzie z radością korzystali z dobrodziejstw współczesności. Poza tym każdy raz na czas robił głupotę, która gdzieś zostawała w sieci. Teraz trzeba było znaleźć tę luźną niteczkę i pociągnąć, żeby kłębek się rozwiązał. No a przynajmniej taką miał nadzieję.
-To kiedy wybieramy się na polowanie skoro sezon został otwarty?- zwrócił się ponownie do wampirzycy. Wizja upuszczenia krwi wroga nieco poprawiła mu nastrój. No przynajmniej na chwilę, bo nieco się zasępił kiedy Durand oznajmił, że chciałby z nim porozmawiać w cztery oczy. Czyżby chodziło o to co się wydarzyło na licytacji? W sumie... wcale by się nie zdziwił, ale z drugiej strony po przemyśleniu sobie pewnych rzeczy też nie miał sobie nic do zarzucenia.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
Guillaume mógł wodzić ich za nosy, rozbijać od wewnątrz, przeciągać na swoją stronę do woli, serio. Valerie była od tego, żeby zweryfikować cudze poglądy co do życia pozagrobowego, lub jak kto woli, umawiać ich na bezpośrednią rozmowę ze stwórcą. To była jej mocniejsza strona i tego się trzymała.
- Zrobimy co będzie najlepsze w danej chwili - powiedziała, tylko albo i aż tyle. Jak uda się zgarnąć kogoś żywcem, spróbują, a jak nie to pozyska się krew i resztę przerobi na pasztet (bo uszy na taki los nie zasługują!). Żadnych innych uwag, pytań, skarg i zażaleń nie miała.
- Hmm...- zamyśliła się chwilę nad słowami Egona. - Z ruskimi będzie ciężko, bo co najwyżej tylko mięśniaków od prostej, wybuchowej roboty, jeśli już. Prędzej z chińskimi, co prawda nie osobiście, ale na ładne oczka po prośbie u pewnych dwóch wampirów… - dodała z lekkim uśmieszkiem na koniec, bo w końcu Jun i Wei mieli te swoje wtyki w Triadzie, a ci musieli dysponować mózgowcami od kąkuterów. Nie żeby sami nie wpadli na podobny pomysł ale zawsze można podsunąć myśl, o ile nie wykiełkowała sama.
- Wkrótce, o ile nic nie wypadnie po drodze. Zgadamy się - rzekła, bo miała na uwadze spotkanie w Hotelu w bardzo nieodległej przyszłości i na to brała poprawkę.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Później właściwie już tylko słuchali, wymieniając się z Régine spojrzeniami w bardziej newralgicznych momentach. Dyskusja zakrawała o wiele istotnych punktów, wiele scenariuszy i wyborów, środków ostrożności, które powinni podjąć i wzajemnego zrozumienia, że grają do jednej bramki. Wiele z pomysłów, które rzucał Durand a propos wampirów, powinni zastosować także względem wilkołaków. Jak na przykład zatroszczenie się o najmłodsze osobniki, oraz te, które prowadzą prace badawcze. To faktycznie najbardziej newralgiczne grupy, które najprędzej padną ofiarą ataków ze strony Novusów.
Szczerze mówiąc, miał nadzieję, że Régine słuchała lepiej od niego. No, tego że aktywnie słuchała Guillaume był właściwie pewien. Coś nawet wtrąciła w rozmowę i to wtedy myśli Doriena wróciły na salę obrad, bo na moment odpłynęły w stronę Idy i tego, gdzie była, co się z nią działo i czy jeszcze żyła.
Podziękował za spotkanie i przytaknął na prośbę Duranda, by porozmawiali jeszcze tylko we trójkę. Wyszli zatem z Régine z sali, gotowi poczekać, aż przywódca wampirów znów ich zaprosi.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Guillaume Durand

Guillaume Durand
Liczba postów : 14
~~ wybaczcie za opóźnienie ~~

Dał się na spokojnie dogadać swoim łowcom co do tego kiedy wyruszą siać zamęt w Paryżu. Jakkolwiek to nie brzmiało - nie mogli sobie pozwolić na tak jawne akcje dywersyjne, na jakie postawiło ordo. Oni mieli o wiele więcej do stracenia, członkowie tej organizacji najwyżej zostaną wzięci za trochę upośledzonych terrorystów co wierzą w jakieś bzdury. Ujawnienie istnienia wampirów i wilkołaków stanowiło większy problem, z potencjalnym Novus Ordo na każdym roku, jako specjalny oddział wojskowy każdego państwa. Nikt nie będzie mógł się ukryć czy schować, a jako środki ostrożności przy każdej instytucji czy placówce użytkowanej społecznie pojawią się małe latareczki ze światłem UV i jeżeli chcesz skorzystać, to musisz udowodnić, że nic ci to nie zrobi.
Valerie, informuj mnie proszę na bieżąco. Z hakerami możemy się zgadać z naszymi frakcyjnymi, nie to, że nie wierzę w ich umiejętności, ale im nas więcej tym lepiej. Nawet jak to jakieś lubiejące rozpierduchę ruskie. — Skinął w stronę kobiety, a kiedy został już tylko z Egonem, opadł na krzesło, z którego wstał by w cywilizowany sposób pożegnać większość ludzi wychodzących z pomieszczenia. Wiedział, że wiele mu nie ufało, ale nie umiał jeszcze bardziej udowodnić, że zależało mu tylko na dobrze wampirów. Najchętniej to jak najszybciej zabiłby każdego, kto był w jakikolwiek sposób powiązany z Ordo, ale wiedział, że najważniejsze jest ścięcie głowy temu potworowi i mieć nadzieję, że nie jest hydrą.
Nie będę cię długo trzymał. Rozumiem to co się wydarzyło na licytacji i wiem, ile zła przyniosło ci Novus Ordo. Następnym razem, przy śmiertelnikach jednak proszę, spróbuj się pohamować. Nie rzucajmy się w oczy. Może udałoby się powstrzymać tego bezkastowca przed zamordowaniem tej kobiety, gdybyśmy bardziej kontrolowali salę.
Sprawdziłeś tego licytatora? Wiedział co licytował? Skąd to miał?
— Szybko z nagany, przeszedł do działania. Nie chciał wprowadzać złych morale, ale jednak musiał w jakiś sposób zwrócić uwagę Egonowi, że przydałoby się, gdyby zaczął medytować przed akcjami.

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Nic nie odpowiedział Durandowi na reprymendę z jednej strony miał rację, ale z drugiej Egon wcale nie czuł się winny. Dał tylko w pysk licytatorowi, nie zrobił nic, czego nie byłby w stanie zrobić zwykły śmiertelnik. Chociaż może faktycznie nie powinien stawać się tematem różnych plotkarskich artykułów, co nie?
-Może, ale coś mi mówi, że czas działał i tak na naszą niekorzyść w tamtym przypadku- stwierdził jedynie. -Inaczej sami by się nie likwidowali w pośpiechu- nie dawało mu to spokoju. Likwidacja swoich to w końcu raczej ostateczny krok.
-Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że wiedział co licytował. Jeden z Novusów z którym walczyłem odstrzelił swojego kumpla, a licytatora zabrał ze sobą. Czyli musi mieć jakąś wartość dodaną dla Ordo. Skąd miał swoje rzeczy... jeszcze nie wiem- odpowiedział na pytanie Duranda. No ale starszy wampir mógł być pewny, że Egon będzie chciał się dowiedzieć gdzie było źródło tych artefaktów. W końcu znalazły się tam przedmioty należące niegdyś do Sahaka. Nie chciał, żeby jego wrogowie kupczyli dobytkiem jego brata.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Guillaume Durand

Guillaume Durand
Liczba postów : 14
To, że zaczęli strzelać do siebie jest całkiem ciekawe. — Pominął już kompletnie wątek Egonowego temperamentu, skupiając się na ważniejszych rzeczach niż jakaś lepa w stronę licytatora. Guillaume zastanawiał się dość długo co mogło być przyczyną. Walki wewnętrzne? Słaby cel? Wydawało mu się to zbyt błahymi powodami, by zacząć z zimną krwią strzelać do swoich. — Może chcieli wywołać jeszcze większy zamęt? Może to był ich plan B, gdyby żadne z nas nie zrobiło nic, co nadawałoby się do rozgłośnienia? A może po prostu chcieli, żebyśmy zajmowali się tym, zamiast podejmować prawdziwie istotne tematy. — Zaczął głośno myśleć. Był żołnierzem, więc w towarzystwie łowców czuł się lepiej niż z dyplomatami. Do polityków zawsze miał szemrane uczucia, aż w końcu sytuacja zmusiła go, żeby sam się w politykę uwikłał.
Będziemy musieli to sprawdzić. Kim był licytator, jak jest powiązany z Ordo, czy działał z własnej woli, czy może jest szantażowany? Wątpię, żeby wystawili kogoś istotnego na tak jawne... hm, na tak jawną pozycję. Było wiadomo, że będziemy chcieli to sprawdzić. Poszukam, czego możemy się dowiedzieć już w tym momencie i dam ci znać. Być może będzie potrzebny większy wywiad, jakieś odwiedziny w mieszkaniu, zastraszenie. Pomyślę. — Powiedział spokojnie, widząc, że nie tylko on był zdeterminowany, by dowiedzieć się prawdy i zakończyć to wszystko raz na zawsze. Z Egonem zdecydowanie byli po tej samej stronie barykady.

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Myśli wampira ponownie powędrowały do rzeczy, które licytowane były w Luwrze. Stwierdzenie Egona było bardziej niż przekonywujące i to bez żadnych argumentów. Zgadzał się też z jego kolejnymi słowami. Skoro mieli możliwości przesłuchiwania podejrzanych bez udziału samych podejrzanych, to dlaczego by z tego nie skorzystać. Z drugiej strony, wielu rzeczy mogli się w ten sposób nie dowiedzieć. Nie wspominając już o tym, że "prostsza likwidacja" zabrzmiała jakoś tak na tyle dziwnie, by na krótki moment zrobiło mu się nieswojo.
Kiwnął głową, przyznając mu rację, po raz kolejny, odnośnie wtyczki. Zdawał sobie sprawę z tego, że to trudny do wykonania i niezmiennie ryzykowny plan. Ostatecznie nawet Rada nie miała samych zaufanych ludzi, a oni raczej w niczym jej nie przewyższali.
Siedział dalej w milczeniu i słuchał, kolejnych długich wywodów Duranda. Facet miał gadane, to musiał mu przyznać. I umiał ubierać myśli w słowa, ale cóż, w przeciwnym razie nie zaszedłby tak wysoko. Póki co też, wszystko brzmiało całkiem nieźle. I w dodatku wykonalnie, co nie zawsze chodziło w parze. Może oprócz przesłuchiwania jeńców, ale nie zareagował w żaden konkretny sposób. Nie chciał zrobić ani powiedzieć niczego głupiego, zwłaszcza, że nie tylko świeże wspomnienia leżały mu na karku, ale namacalna pamiątka. Nie, żeby im współczuł, na pewno nie, z chęcią wpakowałby im kulkę w łeb. Ale jednocześnie stosowanie tych samych metod wydawało się dziwnie wstrętne. Może po prostu było zbyt wcześnie, a może zdążył nabawić się jakiegoś skrzywienia i nawet tego nie zauważył. Obie opcje wydawały się prawdopodobne.
Chyba nie miał pytań. Nie przed rozmową z Junem i ewentualnie pozostałymi. Być może taka postawa powinna być uznana za niezbyt lojalną, ale w świetle tego, co się działo, absolutnie nie zamierzał zawierzać tylko jednej opcji. I to takiej, której nie ufał w stu procentach. Tylko czy Junowi ufał bardziej? I tak i nie. Marr mu ufała, więc postanowił pójść za tym głosem. Ostatecznie jeszcze się nie zawiódł.
Nie przeciągał swojej obecności. Kiedy tematy zeszły na bardziej osobiste dysputy i planowanie terenowych wypadów, pożegnał się i wyszedł, by móc skupić się na swojej części roboty. I swoich problemach.

z.t.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach