Nauka jazdy na łyżwach

+4
Theo Lacroix
Kjellmar Storstrand
Enzo Lacroix
Universal Person
8 posters

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
Śnieg lekko pruszył, lampki świeciły, a z głośników leciała cicha muzyka. Czy można było wyobrazić sobie lepszy dzień na próbną naukę jazdy na łyżwach, dla początkujących i zaawansowanych? Kupon, który w jakiś sposób znalazł się w waszych rękach, miał na sobie właśnie tę datę, a wy postanowiliście ją wykorzystać.
Oczekiwała na was dwójka opiekunów: blond włosa wilkołaczka Lucinda i wysoki, ciemnowłosy wampir Luke. Jedno z nich miało zajmować się grupą początkującą, a drugie pomagać tym bardziej zaawansowanym, jednak stali na razie wspólnie, na małym wydzielonym polu z boku lodowiska.
Poczekali do wyznaczonej godziny, a nawet dali spóźnialskim kilka minut zapasu, po czym Lucinda zawołała wszystkich, by zwrócili na nią uwagę.
Cześć! Bardzo nam miło, że przyszliście! Zanim wejdziemy na lód zrobimy krótką rozgrzewkę, a potem dobierzemy wam łyżwy. — Uśmiechnęła się, po czym zrzuciła kurtkę, bo pod spodem miała na sobie bieliznę termiczną i wygodne sportowe ciuchy, podgłośniła muzykę i zaczęła poruszać się, pokazując wszystkim ćwiczenia, jakie powinni powtarzać.

Rzuć kostką k6 by zobaczyć jak poszła ci rozgrzewka i dopasowanie łyżew:
  1. : to zdecydowanie twój dzień. Po rozgrzaniu mięśni, rozciągnięciu się i odpowiednim dopasowaniu łyżew, jesteś gotowy na podbicie lodowiska! (+10 do wyniku w następnym etapie)
  2. : rozgrzewka była całkiem przyjemna, ale przy rozciąganiu poczułeś tępy ból w łydce. Najwyraźniej trzeba go rozjeździć, w końcu jesteś nadnaturalnym, zaraz samo się zagoi! Na twoje szczęście chociaż dobór łyżew nie stanowił problemu i dostałeś prawidłowy rozmiar. (+ 5 do wyniku w następnym etapie)
  3. : rozgrzewka nie była czymś szczególnie trudnym, ale się do niej też szczególnie nie przyłożyłeś. Przynajmniej łyżwy pasują. Podczas następnego etapu, bez rzucania kostką wybierz efekt nr 3.
  4. : rozgrzewka była dla ciebie dość ciężka, to zdecydowanie nie był twój dzień na sport. Do tego, nie miałeś szczęścia i twój rozmiar łyżew był już wypożyczony. (-10 do wyniku w następnym etapie)
  5. : wszystko by było super, ale nie dostałeś w wypożyczali preferowalnych łyżew. Teraz musisz się męczyć w hokejówkach, jeżeli chciałeś lekkie łyżwy figurowe z ząbkami na końcu płozy, albo w figurówkach, w których trochę ciężej ustać na lodzie. (odejmij -5 od wyniku w następnym etapie)
  6. : zgrzałeś się niemiłosiernie podczas tej rozgrzewki, zrzuciłeś więc kurtkę, czapkę i co tam jeszcze miałeś na sobie. Jeżeli kurtkę zdjąłeś przed rozgrzewką, to zdejmujesz następną warstwę. Podczas następnego etapu, bez rzucania kostką, wybierz efekt nr 2.


Czas na odpis: mniej więcej do przyszłego poniedziałku, godziny nie narzucam
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Rzut k6: 3

Co on tu właściwie robił? To było doskonałe pytanie i wampir nie miał pojęcia, jak powinien na nie odpowiedzieć. To, że wygrał bilet na loterii z obsługą automatu do zabawek już było lekkim przegięciem, ale ej, to w końcu święta, tak czy nie? Miał pełne prawo zachowywać się jak dziecko, zresztą i bez świąt je miał. W każdym razie, dostał wejściówkę i przez pewien czas chciał ją komuś wcisnąć, nawet kompletnie dla żartu, ale doszedł do wniosku, że wolałby to jednocześnie widzieć, a bilet niestety był jeden. Pozostawała opcja numer dwa, czyli przyjście samemu i zobaczenie, kto jeszcze został wybrany przez los. Tak więc, przyszedł w końcu na to lodowisko.
Widok dwójki instruktorów był dość egzotyczny, zwłaszcza, że czuł od nich charakterystyczny zapach długowiecznych. W głowie pojawiło się pytanie, od jak dawna się tym zajmują. Na moment ta świadomość sprawiła, ze poczuł się głupio, ale z drugiej strony co roku zaglądało tu mnóstwo ludzi, którym nie wychodziło ani trochę wdrążenie się w ten sport.
— No cześć, witam... — odparł na powitanie, nawet jeśli nikt tego nie oczekiwał.
Dobranie łyżew nie przebiegło wcale źle i czuł, że dobrze leżą na nogach. Nie wyginały się na boki tak, jak się tego obawiał, więc wydawało się całkiem nieźle. Jeśli o rozgrzewkę chodziło, to nie czuł się jakoś wybitnie nie w formie. Cóż, na wf-ie też zwykle olewał sprawę i jakoś żył, w końcu to nie tak, że przez cały dzień wcale się nie ruszał. Skupił się raczej na tym, by nie wylądować twarzą na lodzie. Ani inną stroną.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169

Tak po prawdzie to nie był zbytnim miłośnikiem sportów zimowych. No może oprócz jazdy na nartach czy snowboardzie, po jakiejś malowniczej trasie w Alpach. Normalnie nawet nie spojrzałby na łyżwy, a w głowie nie zakiełkowała by mu myśl, żeby spróbować tego sportu, albo raczej przypomnieć sobie, bo paręset lat temu zdarzyło mu się, z lepszym bądź gorszym skutkiem, za dzieciaka coś tam po jeziorze jeździć. No ale czasy się zmieniły i sport zapewne też, a on jak na złość miał mieć wkrótce spotkanie z jednym z ważniejszych klientów i dowiedział się, że typ był fanem łyżwiarstwa w ogóle. No, a że mieli spędzić jakiś czas w swobodnej atmosferze, to było więcej niż pewne, że zawitają na lodowisko. Co jak co, ale Storstrand wolałby się wtedy nie ośmieszyć.
Zdziwił go widok Theo, nie wyglądał na kogoś kto lubiłby sport, ale w sumie pozory mogą mylić, co nie? Kjellmar miał na sobie wygodne ubranie, nie krępujące ruchów. Postawił na softshellowe spodnie i kurtkę, żeby uniknąć ewentualnego przemoknięcia jeśli miałby gdzieś po drodze zaliczyć wywrotkę, chociaż tej wolałby uniknąć.
Kiwnął głową na powitanie młodemu wilkołakowi, ale się nie odezwał. Może po prostu już wcześniej zużył limit słów na cały miesiąc.
Chcąc nie chcąc razem z prowadzącą zajęcia zabrał się za rozgrzewkę i nie licząc nieprzyjemnego szarpnięcia w łydce przy jakimś wypadzie nie było źle. Przy łyżwach trochę pomarudził, ale w efekcie dostał odpowiedni rozmiar i typ. No umówmy się, nie chciałby się zabić z powodu zbyt luźnego obuwia. Chociaż czy nadnaturalny mógłby się zabić na lodowisku? Chyba nie.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Co ja tu właściwie robię? Zapytał się sam siebie, nawet nie zdając sobie sprawy z tego jak bardzo jest bratem swojego brata.
Przyszedłem tu głównie dlatego, że wydawało mi się, ze Enzo również dostał zaproszenie, bo chyba widziałem je jak się wala po kanapie. Myślałem, że go nie wykorzysta, że pójdzie się spotkać z Kat, czy innym kimś, ale nie, był tutaj, cały, zdrowy i chętny do rozgrzewki. Był tu też... Ahh... On... Z miną zmęczonego życia kota skinąłem głową wilkołakowi i stanął obok brata.
-Jak na lodowisku przy szkole.-mruknąłem mu w czasie skłonów, które problemem dla mnie nie były. Inaczej się miało z nogami. Niby tyle biegam i chodzę, a przy rozciąganiu coś mi rypło i masz babo placek, zabolało aż miło. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i byłem bardziej wybredny podczas doboru łyżew, dzięki czemu but leżał idealnie na mojej stopie.
Siedziałem na ławce, ubrany i gotowy i czekałem, aż wszyscy inni się zbiorą. Nie miałem zamiaru wychodzić zam na lód i zabić się przy pierwszym kroki. Może wzięcie kasku na skuter, nie było takim złym pomysłem? Teraz to już za późno.

K6=2

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Łyżwy...na co ona się dała? Nigdy, ale to nigdy nie miała okazji na takich cudach jeździć. W końcu gdzie ona miała czas na takie zabawy? Potarła nieco skronie zastanawiając się przez chwilę w co się ubrać. Ostatecznie wybrała strój, który niejednokrotnie ubierała na sesje modowe w czasie zimowym. Ocieplane ciuchy sportowe, ostatniego sezonu gdy jeszcze miała ku temu okazję i chęci. Pojawiła się na miejscu przed czasem. Tłum ludzi nieco ze stresował ją, ale co jej tam. Wzięła wdech, związała włosy w koński ogon podchodząc do zgromadzenia.
- Witam.
Zawołała delikatnie podchodząc do zgromadzenia. Była nieco spięta, ale co się dziwić? Miała świadomość, że niektórzy z nich są wampirami. Ilu? Tego nie wiedziała, jednak poczucie tego, że jest niemal jak podana na tacy odrobinę powodował, że ciarki przechodziły jej po ciele. W szczególności po tym, co przeżyła ostatnimi czasy. Nie mniej, pierwsze koty za płoty przeżyła i jakoś jeszcze była cała i zdrowa. Z pełną zawartością krwinek i wszelkich innych atrybutów życiowych. Jeszcze. Dostrzegła @Enzo Lacroix, do którego pomachała z lekkim uśmiechem. Ten wampir okazał się być całkiem ciekawym osobnikiem, z którym mogła na spokojnie porozmawiać. Jednak nie miała zamiaru zaprzątać mu głowy swoją osobą. Stanęła więc na uboczu by nikomu nie wadzić. Przywitanie dwojga trenerów przyjęła z ulgą. Nie musiała długo czekać, to dobrze. Zaczęła rozgrzewkę jak wszyscy. Gdy już dopasowała łyżwy musiała przyznać, że miała oko. Jak na razie, wszystko szło nad wyraz gładko.

rzut 1
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Rzut k6=1

Sander na lodowisku pojawił się nawet ubrany adekwatnie jak na okazję z kuponu. I chociaż zrezygnował z dopasowanych leginsów, tak dalej na tyłek wciągnął dresowe spodnie, a nie krępujące ruchy jeansy. Bluza i sportowa kurtka podkreślały szerokość barków, trochę działając jak watowanie w starych wamsach. Nie założył czapki, ale już rękawiczki i szalik owszem. Chyba nie trzeba się było domyślać, w jakiej tonacji kolorystycznej były jego ubrania? Tak, czarnej. Tak samo czarnej jak samochód którym przyjechał i ubranie na zmianę, które w bagażniku takowego zostawił. Jedyne, co nie było czarne w przypadku Fiazzo, to jego wąż w kieszeni, którego z racji temperatury i zagrożenia upadkiem, pozostawił w terrarium.
Dopasowanie łyżew i rozgrzewka przed wejściem na płytę lodowiska przebiegły w przewidywalny, bezproblemowy sposób. Sander rzadko kiedy miał problemy z przedmiotami nieożywionymi. To żywe istoty stanowiły zarzewie kłopotów, bo nie można ich było łatwo wymienić na inne modele. A przynajmniej nie bez dziwnych spojrzeń otoczenia. Jednym słowem, utrapienie.
Pozostałych uczestników kursu przywitał oszczędnym skinieniem głową, czarny (a jakże) wzrok koncentrując na dwójce prowadzących.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Christina Solvang

Christina Solvang
Liczba postów : 52
Kosteczka: 3

To nie tak, że nigdy nie była na łyżwach, bo kiedyś bywała na lodowiskach dosyć często. Nawet umiała trochę w łyżwiarstwo! Choć jedynie tyle, by móc skutecznie wyrywać hokeistów. Od jej ostatniego razu na łyżwach minęło już jednak trochę czasu, więc gdy w ręce wpadł jej kupon na jakieś warsztaty łyżwiarstwa - postanowiła wziąć w nich udział. Bo czemu nie? Jeśli dobrze pamiętała, to była to całkiem niezła zabawa. Miała jedynie nadzieję, że nie wyszła całkiem z wprawy, i nie wybije sobie wszystkich zębów podczas pierwszej przejażdżki. Nawet jeśli by jej szybko odrosły - złe wrażenie by pozostało.
Do rozgrzewki nie przyłożyła się jakoś szczególnie, bo i tak czuła się rozgrzana. Najpewniej była to sprawka wcześniejszej ucieczki przed nękającym ją menelem, który chciał wyżebrać od niej jakieś drobne. Zrzuciła więc jedynie bluzę, a po rozgrzewce poszła zapolować na dobre łyżwy. I chyba miała szczęście, bo zdołała dorwać takie, które na nią pasowały.

_________________
“Even the strongest blizzards
start with a single snowflake.”

Wei Liu

Wei Liu
Liczba postów : 453
Nie pamiętał już ostatniego razu gdy był na łyżwach. Nawet na rolki nie chodził. CO prawda było to niezwykle popularne w Chinach, ale niestety nie miał ku temu ochoty ani okazji. Zajmował się innymi dyscyplinami wiec niestety tą zaniedbał. Co prawda nadal pamiętał podstawy, ale to by było na tyle. Takie zajęcia okazały się miłą odskocznią od codziennej biurowej rutyny i okazją na odpoczęcie od reszty pracowników. Chciał zaciągnąć i tutaj pewna bliską osobę, ale była ostatnio bardzo zajęta. Musiał więc przyjść sam. Przynajmniej przy następnym razie się nie zbłaźni przy nim.
Przywitał się ze wszystkimi spokojnie i póki co zdawkowo. Nikogo osobiście nie znał więc nie wiedział do kogo zagadać. Rozgrzewka poszła zaskakująco nie najgorzej. Nie spodziewał się tego po sobie. Myślał, że kompletnie zawali sprawę. Skupił się jednak na wykonywaniu instrukcji. Po rozgrzewce dopasował odpowiednio łyżwy i czekał na dalsze polecenia. Był ciekaw czy wszyscy tutaj są właśnie dla nauki i przypomnienia czy ktoś jednak rzeczywiście potrafi o wiele więcej?

K3

_________________
In front of the hidden sun
You can’t shut me down

Run without hesitation
Until it burns up
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
Prowadzący mieli zdecydowanie zbyt wiele energii, co chwila podskakiwali, nie umieli ustać w miejscu. Ciekawe, czy po prostu byli nabuzowani endorfinami, czy raczej jakimś specjalnie doprawionym smakołykiem, czy to syntmixem, czy porządnie zamarynowaną ludzinką.
Nie przejmowali się zbytnio uczestnikami kursu, nie karcili, jeżeli ktoś się nie przykładał do rozgrzewki, ale byli raczej zadowoleni z całokształtu i tego jak zaangażowana była grupa. Nikt raczej nie narzekał i nawet kwaśne miny, które czasami wystąpiły były raczej zbywane uśmiechem.
Kiedy każdy założył łyżwy, a wejście na lód nie zakończyło się porażką, trenerzy zaprosili każdego mniej więcej na środek lodu.
W końcu wyjaśniła się także zagadka dwóch prowadzących.
Okej, początkujący za mną, a osoby, które już trochę umieją, niech się zbiorą koło Lucy. — Powiedział dość głośno Luke, po czym odsunął się kilka metrów na bok, by każdy mógł wybrać do której grupy pójdzie.

Losowe efekty do wylosowania (k6):
1: Przypadkiem zagapiłeś się na coś i wjechałeś w innego uczestnika treningu, sprawiając, że obydwoje upadliście na lód
2: okazuje się, że na lodzie czujesz się lepiej niż przypuszczałeś, dodaj +5 do swojego wyniku (na tej samej zasadzie co punkty z poprzedniej rundy)
3: naciągnięcie mięśnia cię prześladuje, w wybranej przez siebie przeszkodzie upadasz na lód mimo wyniku rzuconego kostką (wynik się liczy, po prostu upadasz, bez odejmowania czegokolwiek)
4: Lód jest bardziej śliski, niż ci się wydawało. Przy pierwszym kroku musisz złapać się bandy, bo uciekły ci nogi i potrzebujesz pomocy innego gracza, by się wyprostować. Potem jest już lepiej, wystarczyło złapać pion.
5: Źle zawiązałeś łyżwy, przez co ciężko ci złapać równowagę. Odejmij 5 od wyniku pierwszej przeszkody, następnie załóż, że postać przystanęła by zawiązać łyżwy.
6: Ktoś spoza lodowiska rzuca w ciebie zbitym śniegiem. Uznajesz, że zrobił to inny gracz biorący udział w treningu.

Grupa początkująca:
Dobra, to zaczniemy od totalnych podstaw. Nauczę was jak poprawnie hamować, jak upadać, jeździć i się rozpędzać. Poćwiczymy też jazdę tyłem i zakręcanie podczas slalomu. — Trener uśmiechnął się zachęcająco, po czym zaczął tłumaczyć każdy aspekt po kolei, pomagając każdemu, kto tej pomocy potrzebował.
Rzuć kostką k20 na każdy z nauczanych elementów: hamowanie, upadanie, jazdę zwykłą, jazdę tyłem i zakręcanie. Wysokość wyniku wskazuje jak poszedł ci dany element:
1-5: słabo, upadłeś na lód, nie potrafiłeś wykonać wskazanego elementu, albo w ogóle bałeś się spróbować
6-14: przeciętnie, ale przynajmniej mogłeś być z siebie dumny, że nogi ci się nie plączą
15-20: jak na początkującego, wykonałeś wszystko po mistrzowsku, trener chwali twoje postępy
Osoby, które wylosowały dodatnie kości mogą podzielić je i dodać w kilku etapach, albo władować całą do jednego, wybranego. Ważne, by podkreślić ile punktów i w których momentach zostały wykorzystane.

Grupa zaawansowana:
Okej, zaczniemy od czegoś prostego. Jak możecie zauważyć, poustawialiśmy na lodzie przeszkody, które będziemy omijać. Najpierw slalom, potem mały skok, jazda tyłem i prowadzenie krążka hokejowego, którym na koniec musicie strzelić mi bramkę. — Mówiąc to wskazywał na każdy element osobno, po czym przejechał tor przeszkód tak, jak powinno się go przejechać w sposób perfekcyjny.

Rzuć kostką k20 na każdy z nauczanych elementów: slalom, skok, jazda tyłem, prowadzenie krążka, strzał na bramkę. Wysokość wyniku wskazuje jak poszedł ci dany element:
1-5: słabo, upadłeś na lód, nie potrafiłeś wykonać wskazanego elementu, potrąciłeś pachołek, krążek uciekł ci na drugi koniec lodowiska
6-14: przeciętnie, może trochę powoli, może lądowanie nie było najlepsze, a bramka nie trafiona, ale nie poszło ci najgorzej
15-20:  wykonałeś wszystko po mistrzowsku, trenerka chwali twoje umiejętności, każąc innym brać z ciebie przykład
Osoby, które wylosowały dodatnie kości mogą podzielić je i dodać w kilku etapach, albo władować całą do jednego, wybranego. Ważne, by podkreślić ile punktów i w których momentach zostały wykorzystane.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Rzuty - K6:1 wywrotka

Po porządnej rozgrzewce wjechał na lodowisko w celu przypomnienia sobie, jak to się w ogóle jeździło na powierzchni, która usilnie próbuje spier... uciec ci spod nóg. Miał do wyboru grupę zaawansowaną lub początkową. W teorii jakby dobrze się przygotował, mógłby ruszyć za zaawansowanymi łyżwiarzami. A potem się zadziało już coś, czego pewnie przez resztę wieczora będzie się wstydził.
Pod torturami się nie przyzna, na kogo się zapatrzył. A raczej na którą część owego kogoś. Umiał dochowywać tajemnic, więc i ta pójdzie z nim do grobu. Nie zmieniło to faktu, że zapatrzył się na tyle skutecznie, że jego osławiony refleks poszedł na urlop, zostawiając go na drodze młodego, równie rozproszonego wilkołaka. Sander początkowo nawet nie wiedział na kogo wjechał jak ostatnia lebiega, ale już przy zderzeniu zadziałał efekt bohatera w pelerynie. Lecąc z Theo, okręcił się tak, by to on leciał w dół, a nie potrącony. Fiazzo ostatnie czego by chciał, to płacić odszkodowanie za to, że był i wziął się rozproszył. Owszem, szują trzeba się urodzić, a potem wmawiać innym, że to czyste pobudki.
@Theo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Kości Theo (i bonusowe 5 pkt):
  • hamowanie: 19
  • upadanie: 8
  • jazdę zwykłą: 2 + 4
  • jazdę tyłem: 18
  • zakręcanie: 5 + 1
  • losowe wydarzenie: 6


Lodowisko było jeszcze straszniejsze niż przypuszczał, chociaż tyle, że nie miał problemów z zatrzymaniem. Kwestia pamięci czy instynktownego działania pod wpływem paniki? Nieważne, umiał ustać nieruchomo.
Próbował jednak swoich sił i stawiał pokraczne kroki, próbując ruszyć w przód, jedno machnięcie nogą, drugie. Skupienie mocne, aż wystawił język z tego wszystkiego, zaraz szybko go chowając. Co jeśli się wywróci i go sobie odgryzie?
Czy to szósty zmysł czy ręka boska, schował język i w tym momencie usłyszał szurnięcie łyżwami o lód i poczuł uderzenie. Krzyknął, widząc jak leci, jak się obraca, objęcie czyjejś ręki nie pomagało w zapanowaniu nad upadkiem, który mimo wszystko był bolesny. Kolano i łokieć uderzyły o lód, ale chociaż twarz była cała.
Jęknął w pierś mężczyzny, wspierając się jedną ręką o niego, drugą o lód, który okazał się go zdradzić po raz kolejny, bo dłoń zaczęła odjeżdżać.
-Żyjesz?-zapytał, patrząc na faceta, spełzając z niego i siadając na lodzie, żeby dotknąć bolące kolano i zaraz skupić się na masowaniu zbitego łokcia. Nie był zły, wypadki się zdarzają, a on wyleczy się z siniaków jeszcze zanim trening się skończy.

@Sander Fiazzo

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137

K20 :
Hamowanie: 2+4 = 6 - przeciętnie,
Upadanie: 15 - po mistrzowsku,
Jazda zwykła: 6+2 = 8 - przeciętnie,
Jazda tyłem: 18 - po mistrzowsku,
Zakręcanie: 11+4 = 15 - po mistrzowsku.
Rozdano 10 punktów z bonusu za pierwszy rzut.

Chłop mu się wbił w żołądek, ale miał przynajmniej miękkie lądowanie. To chyba był żołądek. No w każdym razie nie zdarł sobie gęby z jego powodu, więc jakiś sukces. No i nie była to kobieta, więc uniknął też niepotrzebnych niewygód. Theo, jak tylko mu ręka zaczęła odpełzać, został złapany za ramiona i uniesiony do stabilniejszej pozycji. Spełzł z niego, za co Fiazzo był mu wdzięczny.
- Już dawno nie - mruknął na tyle cicho by nie zwracać na siebie uwagi wśród ogólnego zgiełku lodowiska. - Żyję, mam chyba tylko krzyż obity. Tobie się nic nie stało? Wybacz, że nie zauważyłem Cię na drodze. - Czarne oko łypnęło w kierunku rozmasowywanych części. Aha, kolano, łokieć? Coś jeszcze? Spodnie chyba nie były rozerwane. Bilans strat nie wyglądał źle. Ot, stłuczenia i trochę urażonej dumy Fiazzo.
- Dasz radę dalej brać udział w treningu? - Zainteresował się, wreszcie podnosząc się z lodu. Najpierw oparł się łokciach, potem dźwignął do siadu. Zmiana pozycji krzyża nie zakłuła bólem, więc najbardziej oberwało jego poczucie wyższości nad wszystkim, co żywe. Trudno, przeżyje w swym nieżyciu i to.
@Theo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Zaskoczył się kiedy został chwycony i podtrzymany i zaraz z niezręcznym uśmiechem uciekł wzrokiem.
Oh... No faktycznie, poniekąd miał rację, ale zrozumiał żart, który zaraz przeszedł w komentarz o zbitym dupsku. Mógłby mu pomasować krzyż, choć musiałby najpierw zobaczyć jakiś tutorial w necie, jak to robić, żeby mi nic nie połamać przypadkiem.
-Ta... Domyśliłem się.-gdyby widział, ale nie mógł się zatrzymać, to by chociaż zawołał ostrzeżenie, a tak była cisza. I jeden i drugi byli zaskoczeni tak bliskim spotkaniem.
-Ta... W gorszym stanie bywałem.-rzucił matowo i z lekkim przekąsem. Nie czuł się najlepiej ostatnio, ale może ten trening mu pomoże, choć złe myśli i tak wracały.
Spojrzał na niego od dołu i sam zaczął się podnosić, powoli, na kolana, wsparty rękoma i powoli do góry. Łyżwa znów uciekła spod niego, ciało zaszalało, ale dzięki chwyceniu się wampira udało mu się utrzymać równowagę i nie wrócić na ziemię szybciej niż z niej wstał. Zastygł jednak w asekuracyjnym pochyleniu, trzymając się rękawa faceta.
-Pazury by mnie tu lepiej utrzymały, niż te łyżwy.-mruknął marudnie. Gdyby tylko mógł być psem, wbiłby się w lód i dałoby radę chodzić, biegać, wszytko by mógł, a tak? Jedyne co może robić to jechać w tył i stać w miejscu. Theo, trzynasty cud natury, bo najbardziej pechowy i bez talentu.

@Sander Fiazzo

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Trzymał dzieciaka póki ten nie podniósł się do stania. Owszem, nie lubił jak ktoś nad nim stał, ale sytuacja sama wymogła poddanie się. Powstanie wymagało obycia się z lodem, a tego akurat Sanderowi nie brakło. Można było powiedzieć, że lód to był jego żywioł. I nie, nie ma się tu na myśli sportów ani samej zimy.
- Zaprzyj łyżwę ząbkami, albo bokiem, wtedy nie odjedzie. - Doradził, kiedy podnoszącego się chłopaka zaraz złapał ponownie, kiedy ten się zakołysał. O dziwo Sander, już stojąc, nie miał problemu z tym, żeby no... stać. Nie potrzebował bandy, tylko skupienia. A jak widać, wampir jak już z takowym nie miewał problemu, to nawet sobie radził.
- Jakbyś miał upadać, to zawsze najpierw kucnij i nisko trzymaj biodra. Im niżej, tym mniejsze obrażenia.
Jakie to było typowe dla Sandera. Ledwo na kogoś (dosłownie) wpadł, a już udzielał rad. Nie proszony, nie będący na miejscu osoby trenującej. Może po prostu trenerzy się cośkolwiek za dobrze bawili w używki? Może. Nie wiadomo. Z drugiej strony, Theo nie musiał być wcale dzieciakiem, ale jakoś Fiazzo tak odbierał to speszenie, niezręczność, brak iście męskiego zdecydowania.
- Widać za mało widziałeś filmów psów i kotów na lodzie, by chcieć polegać na pazurach - orzekł, będąc już świadomym tego z kim się mu przyszło zderzyć. Czy miał z tym problem? Nie. Wszyscy byli przecież zostawieni na lodzie. W ten, czy inny sposób.
 @Theo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Wybrał ustawienie łyżwy bokiem, co wymagało odrobiny akrobacji od niego, która niemalże zakończyła się upadkiem, ale szczęśliwie mężczyzna był obok niego, jak ojciec patrzący ze zdegustowaniem na dziecko nieumiejące wykonać prostej i ćwiczonej od tygodnia rzeczy.
-No nie wiem... Nie chciałbym przy tym kucaniu wbić dobie łyżwy w tyłek czy udo.-to brzmiało, jak przepis na wielkiego siniaka, choć perspektywa bólu zdecydowanie przysłaniała mu teraz zaletę nierozwalenia sobie głowy na lodzie.
Uśmiechnął się blado i spojrzał na niego.
-Widziałem ich wiele. Zwierzęta mają po prostu złą technikę.-czy faktycznie miał lepsze sposoby, czy to był żart ciężko powiedzieć, ale na pewno w jakiś sposób wierzył w to, że by sobie poradził. Samo to, że w inny sposób utrzymywałby równowagę i zamiast stać pionowo na dwóch nogach, stałby bliżej ziemi na czterech.
Rozejrzał się dookoła i wrócił znów do niego spojrzeniem.
-Pomożesz mi dojechać od barierki? Chwila przerwy mi się chyba jednak przyda.-nie chciał mu zawracać głowy, ale wywalać się pięć razy na przestrzeni dziesięciu metrów też nie chciał. Mógłby niby bez godności na czworaka przejść, ale po co jak ma pomoc, a i facet będzie mieć odwalony dobry uczynek i do końca roku będzie już mógł czynić zło.

@Sander Fiazzo

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach