Liczba postów : 529
First topic message reminder :
Inauguracja działalności Hotelu Sanctuarie obeszła się bez większych zakłóceń. Zabezpieczenia, monitoring, zasady, blichtr i ostrożna nauka koegzystencji w nowej sytuacji społecznej... nikt nie ucierpiał (może poza zranioną dumą), nie pociekła stróżka krwi, nic nie zginęło. Czy jednak na pewno? Po rutynowej kontroli serwerów z wrażliwymi danymi, dwóch cyfrowych magików wżarło się bardziej i znaleźli pluskwę... Złośliwe oprogramowanie szczęśliwie nie zdążyło się rozpanoszyć, Enzo wraz z Maelem napisali kod czyniący przyjemną szklaną kopułę uniemożliwiającą dostanie się do wszystkiego, wyciek jednak nastąpił. Monotonne sprawdzenie monitoringu ujawniło obrzydliwie uśmiechniętego blond cwaniaczka, który z właściwą Novusom butą znalazł się we właściwym miejscu i czasie, dysponując właściwym sprzętem.
Zgodnie z wolą dyrektorapierdolonym złamasom czcigodnym gościom pozostawiono kilka wrażliwych danych ponad te, które już się tam dostały. Dodatkowe fundusze zostały nałożone na zamontowanie drugiego monitoringu, tak aby mieli wgląd, żeby patrzyli dokładnie tam gdzie Smok chciał, aby padało ich spojrzenie. Ostatecznie jednak zdecydowano, że winno być za dość staremu prawu: "oko za oko". Enzo i Mael szybko odnaleźli się w sytuacji, w której ich praca daleka była od ciepłego, wygodnego fotelu i błyszczącego monitora.
Praca w terenie.
Tożsamość włamywacza została ustalona. Pan Thomas Moonsight, znany w darknecie jako M00n_knight, od roku był w posiadaniu luksusowej przestrzeni biurowej, zajmującej wielką kamienicę w dzielnicy znajdującej się obecnie pod wpływem organizacji mrożącej krew w żyłach wiecznych. Był bogaty i wpływowy, ale nie aż tak, by rozciągał się nad nim bezpośredni parasol ochronny ścisłego kręgu zarządzających Novus Ordo. Informatycy Azylu ustalili, że mężczyzna mieszka w apartamencie na drugim piętrze oraz że jego prywatne serwery na których mogliby znaleźć równowartość skradzionych danych jest najprawdopodobniej w jego piwnicy. Księżycowy rycerz był bardzo pewny siebie, zwłaszcza teraz, gdy uwikłał się w wojnę z istotami, które z łatwością mogłyby mu złamać kark, zamiast tego kłaniając się teraz przed nim.
Hotel zapewniał sprzęt, Enzo i Mael musieli jednak sami ustalić plan działania i co ważniejsze - wcielić go w życie. Jako bezkastowi wiedzieli, że poza biurem, poza hotelem stawka jest podwójnie wysoka...
____________W pierwszym poście chciałabym, żeby każdy z Was opisał jak się przygotowuje do tego zadania - nie musicie omawiać planu w ramach fabuły, ale możecie zadeklarować jaką dodatkową przewagę "asa w rękawie" każdy z Was chciałby mieć. Pozyskanie dodatkowych informacji, ewentualni sojusznicy, wyjątkowy sprzęt spoza hotelu, wszystko ponad to, co dostaliście we wstępie.
Inauguracja działalności Hotelu Sanctuarie obeszła się bez większych zakłóceń. Zabezpieczenia, monitoring, zasady, blichtr i ostrożna nauka koegzystencji w nowej sytuacji społecznej... nikt nie ucierpiał (może poza zranioną dumą), nie pociekła stróżka krwi, nic nie zginęło. Czy jednak na pewno? Po rutynowej kontroli serwerów z wrażliwymi danymi, dwóch cyfrowych magików wżarło się bardziej i znaleźli pluskwę... Złośliwe oprogramowanie szczęśliwie nie zdążyło się rozpanoszyć, Enzo wraz z Maelem napisali kod czyniący przyjemną szklaną kopułę uniemożliwiającą dostanie się do wszystkiego, wyciek jednak nastąpił. Monotonne sprawdzenie monitoringu ujawniło obrzydliwie uśmiechniętego blond cwaniaczka, który z właściwą Novusom butą znalazł się we właściwym miejscu i czasie, dysponując właściwym sprzętem.
Zgodnie z wolą dyrektora
Praca w terenie.
Tożsamość włamywacza została ustalona. Pan Thomas Moonsight, znany w darknecie jako M00n_knight, od roku był w posiadaniu luksusowej przestrzeni biurowej, zajmującej wielką kamienicę w dzielnicy znajdującej się obecnie pod wpływem organizacji mrożącej krew w żyłach wiecznych. Był bogaty i wpływowy, ale nie aż tak, by rozciągał się nad nim bezpośredni parasol ochronny ścisłego kręgu zarządzających Novus Ordo. Informatycy Azylu ustalili, że mężczyzna mieszka w apartamencie na drugim piętrze oraz że jego prywatne serwery na których mogliby znaleźć równowartość skradzionych danych jest najprawdopodobniej w jego piwnicy. Księżycowy rycerz był bardzo pewny siebie, zwłaszcza teraz, gdy uwikłał się w wojnę z istotami, które z łatwością mogłyby mu złamać kark, zamiast tego kłaniając się teraz przed nim.
Hotel zapewniał sprzęt, Enzo i Mael musieli jednak sami ustalić plan działania i co ważniejsze - wcielić go w życie. Jako bezkastowi wiedzieli, że poza biurem, poza hotelem stawka jest podwójnie wysoka...
____________
milestone 500
Napisałeś 500 postów!