1.12 Wino Pik?

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Otwarcie hotelu było rzeczą doniosłą, ale on nijak nie ściągnął na siebie uwagi. Przemknął przez hall, zakamuflował się za donicą z jakimś wykwintnym chabaziem, zgarnął z tacy kieliszek. Nie witał się, nie szukał atencji. Za to tę okazywał oszczędnie, nasłuchując, obserwując i robiąc dokładnie to, co Fiazzo powinien był robić. Jestem mgłą, tylko wydaje Ci się, że mnie widziałeś.
Czy robił to naumyślnie? I tak i nie. Tak, ponieważ nie ufał już nikomu. Nie, bo miał to już w pakiecie startowym. Sanderowatość, jak ładnie tę cechę określał w myślach zręczny kitajec.
Przez hall przeszedł do baru. Na szczęście uszu jak nietoperz nie miał. Póki co nie połasił się na chowańca nietoperza. Wystarczył mu jego wąż w kieszeni. Czarne oczy łypnęły za czymkolwiek, co chociaż przypominało menu. A może byli otwarci na wszelkie diaboliczne mieszanki rodem z kotła wiedźmy? Kto wie...
@Tahira
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Siedząca przy barze kobieta pozornie nie zwróciła na niego uwagi. Swobodna - jakże wystudiowana - poza wyglądała tak, że opierała się biodrem o wysokie krzesełko barowe, łokciem wspierając górną część torsu o czarne marmury. Jej czarny, haftowany srebrem surdut z równie srebrzystymi guzikami podkreślał kobiecą figurę, przechodząc w dopasowane równie czarne spodnie zwieńczone bardzo niewygodnym obuwiem. Nic dziwnego że dama nie przechadzała się pośród gości.
– Polecam syntmixy. Wiśniówka niesie ze sobą zaskakującą wytrawność, a whisky jest jeden do jednego z upitego Szkota. – zasugerowała, nie odwracając się do nieznajomego.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Najwidoczniej nie tylko on miał słuch nietoperza. Kobieta nawet na niego nie spojrzała, a już wiedziała z kim przyszło jej rozmawiać, skoro nawet nie bawiła się w udawanie. Bo w sumie czy dzisiejszego wieczora ktokolwiek musiał udawać?
- Dzisiaj potrzebuję słodyczy - odpowiedział, trochę zaskakując samego siebie. Zwykle zaczepki olewał, uznając je za niepotrzebne. Z drugiej strony, kiedy to druga strona zaczynała mówić, nie musiał szukać języka w gębie. Wbrew pozorom zimnego typa, miał w sobie wenecką charyzmę i urodę. Wokół Sandera unosiła się delikatna mgiełka palonego drewna, wybijająca między nutami wody kolońskiej. Ubrany, no kto by przypuszczał, w czernie był jak stereotypowy hrabia Dracula z powieści dla rozhormonyzowanych nastolatek.
- Co jest wystarczająco słodkie, by osadzić się cukrem na zębach? - Przybił do czarnych marmurów, chociaż oparł nań tylko pięść, ułożoną płasko. Czarne oko przykleiło się do zewnętrznego kącika, by obejrzeć profil kobiety. Kolor skóry i kształt nosa wskazywał na południe.
@Tahira
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Urok urody Tahiry polegał na tym, że swobodnie mogła wybierać między Europą, Azją i Afryką. Na upartego też przecież mogła być młodą, rodowitą Paryżanką ledwie przemienioną. Coś jednak w pozie, w gorsecie spełnianych oczekiwań sugerowało, że wampirzyca ma co najmniej setkę na karku.

W dłoni której przedłużeniem opierała się o tutejszą fontannę szczęśliwości i zapomnienia, błysnął kieliszek. Podsunęła go płynnym ruchem w jego stronę, nie pod nos grubiańsko, lecz na tyle, by mogła go dolecieć mdliście słodka, lekko ziołowa woń alkoholu. W ciepłym świetle otoczenia mieniły się złociste opiłki wzniecone ruchem.

– Golden Wasser – niemiecki należycie twardo, z ułożeniem gardzieli, jakby pół życia nieznajoma spędziła w alpach. Może północne Włochy - wiele tamtejszych przygranicznych miejscowości szczyciło się dwujęzycznością. – Prosto z Danzig. – Kieliszek był wysoki, eksponujący zalety nalewki. Zdawało się, że kołysanie go jest obecnie jej największą rozrywką, choć czarne spaloną ziemią oczy nieustannie lustrowały przemierzający korytarz i salę bankietową tłum. Stara szkoła kokieterii. W innych okolicznościach możnaby damę pachnącą dymem kadzidła i słodkim piżmem uznać za łowczynię majątków. Czarna wdowa. Adekwatne.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
- Goldwasser - poprawił odruchowo. Odwrócił się do niej bardziej, już w pełni otwarcie ją obserwując. Nie wyglądała na świeżo przemienionego młokosa. Ci zachowywali się inaczej. Bali się, drżeli, zastanawiali trzy razy nad tym, co powiedzieć. Ona była zdecydowana, pewna tego, co tu robi i przed kim się znajduje. A to momentalnie podbijało statystykę wieku.
- Sechs für Akzent - odpowiedział z minimalnym rozbawieniem, które tylko bardzo uważni słuchacze wyłapali by w głosie austriaka. Jego akcent był o wiele bardziej melodyjny niż memiczni Niemcy. Austria śpiewała, wydając na świat kolejnych wielkich kompozytorów. Oraz kompozytorki.
- Czyżby mój francuski był aż tak oczywiście skalany? - Owszem był, ale przecież sztuką było nie urywać ledwo wymienianych słów. Wzrok opadł na kołysany kieliszek. Czarna wdowa oferująca słodką truciznę niechcianemu towarzystwu? No i teraz zagwozdka. Zabrać jej ten kieliszek z palców, czy po prostu zamówić to samo? Zdecydował się na coś innego. Podniósł kieliszek razem z jej dłonią i powąchał. Pachniała słodko. Znaczy napitek pachniał słodko.
Nawiązał kontakt wzrokowy z osobą za barem, by i mu nalano tego likieru.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Jeszcze sto lat temu zadrżałaby jej dłoń. Na ciepłym licu, skóra koloru mlecznej kawy zaróżowiłaby się wdzięcznie, może oczy na moment ukryte zostały kaskadą długich czarnych rzęs. Sto lat temu, może ten gest odebrałaby jako zaproszenie. Dziś jednak nie było drżenia i nie było należytej odpowiedzi – ciepła skóra nie zareagowała do zdecydowanie chłodniejszych palców rozmówcy, najwidoczniej przyzwyczajona do kontaktu z taką różnicą temperatur, lub wytrenowana, by nie dawać po sobie poznać.

Gest ten jednak ściągnął w końcu jej uwagę, skóra potarła o wysoki kołnierz, gdy obróciła ku niemu głowę. Nie rozmawiali ze sobą nigdy, los do tej pory nie przeciął ich ścieżek, a jednak...
– Nie trudno skalać język fircyków i podlotków, którzy szczycą się swoją wysublimowaną kulturą, mając w słowniku pojedynczy wyraz oznaczajacy policzkowanie kogoś własnym przyrodzeniem. Snobizm wpisany jest w kod genetyczny tego języka, usta trzeba składać wciąż tak, jakby wsysało się ostrygi i popijało potem szampanem. – przeszła na niemiecki. Wbrew oczekiwaniom ten język sprawił, że nieco się rozluźniła. – Lecz zaiste, jeśli mielibyśmy rozmawiać dzisiaj o interesach, musielibyśmy wrócić do tego ptasiego trelu. Zatem może... nie dziś. Taka piękna noc, wspaniała gala. Jak wnosi pan otoczenie? – wysunąwszy dłoń z jego palców tą samą dłonią jak dyrygentka wskazała mieniącą się blichtrem i snobizmem właśnie salę. Jej oczy zdawały się zmęczone, nawet jeśli ciało nie nosiło znamion śmierci.
Tymczasem barman z drugiego końca lady dostrzegł spojrzenie Sandera jak również brak swojego partnera na ten wieczór. Gnąc się w przeprosinach pospiesznie postawił drugi kieliszek obok wampira i wypełnił go transparentnie złocistym trunkiem. Lękliwie przy tym spoglądał w kierunku Tahiry, myśląc zapewne, że nikt tego nie zauważy. Ta, zdawała się tego nie dostrzegać, ale jej źrenica ułożona była tak, aby w spektrum widzenia znalazł się i ów obsługujący ich człowiek.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Bez problemów wysunęła dłoń z silnych palców, które pewnie gdyby chciały, to miałyby moc do tego, by ją powstrzymać. Fiazzo nie był jednak prostakiem i chamem. Po pierwsze, był na to zbyt przystojny. I zbyt bogaty. Nie był też skończonym idiotą, nawet doceniając poziom swojej wiedzy o świecie.
Czarne oczy jak u każdego drapieżnika, ściągał ruch. Przekręciła się, więc niemal z automatu miała do siebie przyklejony wzrok wampira. Słuchał jej słów. Brzmiała mu... swojsko. Odnajdywał się w jej tembrze bez problemu. Czasem jakieś szybciej wypowiedziane słowa, czasem akcent miękł. Czuła się lepiej z językiem niemieckim? Ciekawe.
- Snobizm wpisany jest we wszystkie poromańskie dialekty - zapewnił. - Angielski pretendował do języka globalizacji. Niemiecki do języka szpiegów. Francuski do języka cesarskiego. Finalnie każdy ma swoje ułomki. Któż lepiej niż germanowie nie skomplikuje tworzenia rzeczowników?
Czy dostrzegł pośpiech u barmana? Oczywiście. Czy widział reakcję wampirzycy? Nie musiał. Ta ludzka mu wszystko powiedziała. Był na jej terenie.
- Ciekawy dobór gości. Zwłaszcza gdy jedni na drugich szepczą po kątach - czyli coś słyszał.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Na samo wspomnienie języka angielskiego jej oczy na chwilkę, w odruchu powędrowały ku wnętrzu czaszki... Trochę nieelegancko, ale dodając sytuacji poświaty swobody nieco mniej wystudiowanej.
– Język twarzy wypełnionej kluskami. Tego nie da się skalać, jego użytkownicy robią to sami przewybornie. – od powrotu ze Szkocji nie mogła pozbyć się wrażenia, że wie absolutnie nic na temat języka angielskiego. Gwara zabijała ją skutecznie, niziny społeczne porozumiewały się w sposób absolutnie niezrozumiały.
Wspomnienie o gościach jednak przywróciło czujność, nawet tą schowaną za uśmiechniętą maską small talku.
–Taka jest idea tego przybytku. Ziemia prawdziwie neutralna, gwarantująca bezpieczeństwo każdej stronie. Jestem ciekawa na ile nasi nowi dominatorzy zgodzili się na to z dobroci serca i chęci dyplomatycznych rozwiązań, a na ile czystej złośliwości, zainteresowania dziecka z lupą wiszącego nad mrowiskiem. – Tahira nie była ciekawa. Doskonale znała odpowiedź. Jej głos też jakby nieco przycichł, mimo że jego dźwięczność ani na moment nie przeszła w szept.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
- Ei plănuiesc să încălzească atmosfera destul de repede. Doar dacă nu crezi că ceea ce am auzit nu este o simplă provocare - przeskoczył na kolejny język, jeszcze bardziej miękki, ale i mniej popularny niż niemiecki, angielski czy właśnie francuski. Pomieszanie francuskiego z czymś wschodnim. Inaczej nie szło nazwać melodyki rumuńskiego.
Jeśli kobieta przed nim nie znała tego języka, nie zamierzał tłumaczyć plotki na inny, bardziej przyjazny jej dźwięk. Nie w miejscu, gdzie każdy mógłby to przechwycić informację, którą raczył się podzielić właśnie z nią. Czemu z nią? A to już słodka tajemnica czarnookiego.
- Wyborny likier. Dziękuję za polecenie - Docenił już po spróbowaniu. Tak, najpierw spróbował, dopiero potem skomplementował. Nietaktem byłoby uczynić w odwrotnej kolejności.
Sander był wobec rozmówczyni bardzo otwarty. Ale i czujny. Zdradzał wiedzę, obserwując, jaka zanęta będzie najskuteczniejsza. I nie, plotka, którą mógł w hotelu usłyszeć każdy, nie była według niego dość tajemna, by trzeba było z tego powodu budować fortyfikacje i chować ją w sejfie.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Uśmiechnęła się, a szybka droga powietrza przez nos potwierdziła to niezbyt wesołe rozbawienie. Czy zrozumiała jego słowa - trudno powiedzieć, może to była tylko gra, którą wspólnie prowadzili w tym tańcu, dwoje partnerów próbujących dopiero wyczuć rozmówcę, zrozumieć jego intencje i ruchy.
– Polecam się na przyszłość panie... – zawiesiła głos w niemym oczekiwaniu na wypełnienie przez niego luki na godność, którą chciał być przez nią nazywany.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
- Sander Fiazzo - dopełnił powinności, wstawiając miano w miejsce pauzy. Czy dawał się wyczuć? Możliwe. Ją na pewno sprawdzał. Mimo uprzejmej powierzchowności, mogła być pewna, że mentalnie przypominał wszędobylskiego krakena. Macki badały teren w każdym kierunku, wciskając się w szczeliny i rysy. Uchylone drzwi nie miały szansy pozostać bez lokatora.
- Chyba nie mylę się zgadując, że jest Pani w pracy? - Mogła potwierdzić albo zaprzeczyć faktowi swojej odpowiedzialności. Był jednak przekonany, że barmani w dniu otwarcia nie szukaliby wybaczenia u pierwszego lepszego gościa hotelu.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Tahira Darbinyan... – zrewanżowała się swoim imieniem, układając usta i gardło tak, że jej głos zapachniał gorącym piaskiem pustyni, arabską nocą, wskazując na pospieszne opuszczenie Alp, przebycie Morza Śródziemnomorskiego i poszukiwanie w tamtych regionach jej korzeni.

–... i owszem, jestem w pracy. – nagle, dość nieoczekiwanie francuski powrócił na jej język, jakby to on był w jej myśli dedykowany do kwestii zawodowych. Jej uśmiech stał się mniej swobodny, skrzywienie warg ukryła wdzięcznie okręgiem kieliszka, gdy zwilżyła sobie wargi złotem. Płynu prawie w ogóle nie ubyło. Goldwasser był tylko rekwizytem. – Ale któż z nas nie jest w tych ciekawych czasach? – zapytałą retorycznie.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Pamięć przewertowała swoje loże, by odszukać informacji, czy gdzieś już słyszał owe miano. I owszem, słyszał.
- A więc to Pani. - Zdradził, że już dowiedział się o tym, że taka osoba istnieje. Po prostu wcześniej nie miał twarzy, mimiki, tembru głosu i całej otoczki przypisanej do imienia i nazwiska. - Natknąłem się na Pani nazwisko w temacie syntetycznego mięsa.
Bo i owszem, dostał papiery od Mihaia, ale to było tak śmiertelnie dawno temu...
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Czyżby nazwana została na moją część drukowana wątroba? A może grasica?– podjęła rozbawiona, kpiąc z tematu do którego nie zamierzała się przykładać bardziej niż chmurnie przestrzegać Silvana przed angażowaniem się w niego. No i może zorganizowała bankiet i występ operowych artystów przy okazji kradzieży technologii, która okazała się największym sukcesem z całego przedsięwzięcia. I może pociagnęła za kilka wilkołaczych sznurków, powołała się na kilka starych przysług, by uzyskać komplet badanych i wsparcie przedsięwzięcia kilka pomniejszych watach, kiedy jeszcze te podziały miały znaczenie.. Ale o tym akurat nikt nie musiał wiedzieć. Na pewno nie szef badań. – Może chodziło o syntetyczną krew imitującą tą należącą do ludzi pod wpływem środków odurzających i alkoholu. Z tego co pamiętam jestem gdzieś zapisana w dokumentach jako... nie wiem... współwłaściciel praw? – Silvan upierał się, choć znów jej noga postała w laboratorium tylko po to by dostarczyć mu kawę, albo kubków smakowych do degustacji. Nic więcej.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sander Fiazzo

Sander Fiazzo
Liczba postów : 137
Na ustach mężczyzny pojawił się uprzejmie obojętny uśmiech. Najzwyczajniej w świecie wiedział swoje, choć podejście kobiety wskazywało, że nawet opuszkiem palca nie podejmowała się tematu.
- Akurat syntmixy nie leżały w granicy informacji. Zapamiętam jednak, żeby i z tym Panią kojarzyć. - I a nie zamiast. Sander nie zwykł odpuszczać informacji, jeśli kiedyś takowa została mu podana. A źródło, mimo iż oficjalnie popadające w szaleństwo, było też najbardziej zaufanym. Bo komu bardziej by ufał, niźli własnemu odbiciu?
- Nowe czasy wymagają nowych działań. - A tu już zdecydowanie miał na myśli całe Sanktuarium. Istniały jednostki, w tym Jun, które umiały się zaadoptować mimo zmiany wieków.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach