13.V.23 - Czy ja będę tego żałować?

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
First topic message reminder :

Słowo się rzekło kobyłka u płotu, czy coś. Nie był pewien, nie był przekonany co do pomysłu wymiany garderoby, ale z drugiej strony... jaka była alternatywa? Nie chciał wyglądać przy niej jak jej młodszy brat, a to niestety oznaczało, że czekała go mała rewolucja w szafie.
Jego siostra i Halide chyba by nie uwierzyły, że sam z własnej woli miał zamiar nieco zmienić swój styl. Tyle lat przecież bezskutecznie go próbowały namówić na odświeżenie wizerunku. Widać potrzeba było do tego kogoś spoza rodziny.
Egon pojawił się nieco za wcześnie w umówionym miejscu. Nie żeby mu się specjalnie paliło, po prostu tak wyszło. Po minie było widać, że nie był zbytnio przekonany do tego co miał zamiar zrobić i chyba sam siebie oceniał, że musiał paść na głowę.
Żeby zająć się czymś i zająć jakoś czas na moment wszedł do jednej z kawiarni, żeby zamówić sobie kawę mrożoną na wynos. Taki miał kaprys, a samemu nigdy nie chciało mu się bawić w robienie wersji z lodem.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- To niestety tak nie działa, ale przy odrobinie szczęścia zakończy się na jeszcze dwóch, góra trzech sklepach. Stylista to tylko pomoc – bez obaw, nie wciśnie Cię w żadne pajacowate fatałaszki. Poza tym pomyśl w ten sposób: teraz się odpicujesz na tip, top, to tym bardziej Lorenzo będzie musiał zbierać szczękę z podłogi, bo o ile następnym razem MOŻE się nie pozabijacie, to z pewnością jego “siła” “Eroteinowej”... - świadomy przekręt językowy Juna. - Perswazji spadnie do zera, a jeśli nie tak drastycznie, to przynajmniej o połowę. - potęga argumentu drogą do motywacji, a kto jak nie Egon zechce w przyszłości utrzeć nosa swojemu rywalowi?
Potencjalne wyznanie uczuć to jedno, ale nikt przecież, nawet rodowy kodeks, nie zabraniał młodemu nieśmiertelnemu na posmakowanie słodyczy zemsty w najbardziej wyrafinowanej formie.
I właśnie dlatego, kiedy już obaj zdołali uporać się z pierwszym sklepem, zabierając z niego również te niewygodne kurtkę oraz marynarkę - no i całą resztę fatałaszków, w kolejnych krokach mieli zawędrować do kolejnych przybytków.
- Kurtką i marynarką się nie przejmuj. Będzie można je przerobić. - już Juna w tym głowa oraz jego stylisty, potrzebnego właśnie dla takich wyczynów! Work smart but never hard.
- Po wszystkim może mały posiłek? Nikt nigdy nie twierdził, że wypadek nie uderzy w człowieka. Dyskrecja matką kreatywności, a z pustym brzuchem łazić nie wypada. - mówiąc prościej: po długich torturach należała się soczysta nagroda.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-No ja nie wiem czy nie wciśnie- Egon zdecydowanie pozostawał sceptyczny co do roli stylisty. Był uprzedzony? Owszem, ale też się z tym faktem nie krył. Zaraz jednak osoba nieszczęsnego stylisty spadła na dalszy plan.
-Czekaj, czekaj... to ten cały Lorenzo to Eretein?- stanął w miejscu i nie wyglądało na to, żeby miał się ruszyć. Lorenzo może i mu się przedstawiał, może i wtedy to do Egona i dotarło, ale widać całokształt sytuacji i targające nim wtedy emocje sprawiły, że nazwisko wampira gdzieś przedpadło w odmętach jego pamięci. Gorzej, jak teraz przy pomocy Juna dodał sobie dwa do dwóch to azjata mógł tylko usłyszeć zgrzytnięcie zębami Egona i gdyby nie to, że miał akurat na sobie nie swoje ciuchy, już by ruszył z odwetem.
-Jego siła perswazji spadnie gwałtownie, jak jego rozpędzona twarz zderzy się z twardym betonem, najlepiej wysmarowanym zawczasu czosnkiem- burknął porzucając jednak pomysł natychmiastowego odwetu. -A tak w ogóle to przed momentem miałeś napad głuchoty i nie słyszałeś ostatniego zdania- zastrzegł jeszcze. Jak kiedyś przejdzie do realizacji planu i się wyda kto za nim stoi to Jun będzie pierwszym podejrzanym, który mógł wypaplać. Nie żeby pół Paryża wiedziało o kosie Egona z Lorenzo. To detale.
Z niejaką ulgą z powrotem oblekł się w swoje ubrania i ruszył za ekspertem na dalsze polowanie ciuchów. Słowo honoru przez następne pół roku jego noga w tych przybytkach nie postanie.
-Okej...- odpowiedział jedynie na komentarz o możliwości przerobienia marynarki. Nie za bardzo sobie wyobrażał jakby mieli uczynić z tego coś, co nie byłoby okropne w noszeniu, ale to był ich problem. On najwyżej może pogrymasić mniej lub bardziej, o.
-Hmmm... teraz mówisz do rzeczy- wyszczerzył się szeroko na samą wieść o małym polowaniu. W sumie dla niego to był dobry moment, jutro czy pojutrze Egon i tak musiałby sobie zorganizować jakiś posiłek. -Gdzie pójdziemy?- zapytał jeszcze, bo może Jun miał już jakiś plan w głowie.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Jako Radny Jun w istocie powinien natychmiast zapomnieć o słowach niecnego planu. Niestety scenariusz ten nie przewidział małego detalu, a była nim znikoma bytność mężczyzny na rzeczonym stanowisku – z dnia na dzień coraz mniejsza.
- Polecam masełko czosnkowe: smaczniejsze i bardziej aromatyczne. Ewentualnie posiekaj świeże ząbki, dodaj sól, pieprz, odrobinę majeranku, a na koniec wrzuć całość z mięskiem do garnuszka z zupą - wyjdzie Ci idealna zalewajka. - smutny ten, kto choć raz nie usłyszał opowiastek o talencie kulinarnym Val.
- Najlepsza metodyka rozwiązywania problemów to taka, w której najpierw wszystko dokładnie planujesz, a potem zatrudniasz inne łapki, najlepiej takie, które nie ugną się zbyt szybko pod naporem pracy i nie tylko. Ty swoje masz wtedy czyste, wolne do chwytu kieliszka z dobrą wódeczką na poczet wzniesienia toastu zwycięstwa. - w skrócie: przypadki chodziły po wampirach, a i nawet te wysoko sytuowane NIGDY nie mogły czuć się w pełni bezpieczne.
Natomiast to, czy tymi słowami Jun do czegoś namawiał, pozostawało w kwestii indywidualnej interpretacji, on sam nie ośmieliłby na przytaknięcie.
Wszak podsuwanie rozwiązań nie równało się z narzucaniem ich odbiorcy. Jego wolnej woli Diabeł nie planował naruszać w żaden sposób.
- Teraz czas na spodnie, byle niezbyt poszarpane i koniecznie jeansowe. Ja dobiorę Ci jakieś paski. - szczególnie gdy mowa o personie tak wiekowej jak Jun i to na dodatek z poważnymi problemami pamięciowymi. Mózg w tym wieku już nie funkcjonował tak dobrze, oj nie. Tyle dobrego, że chociaż zapamiętał drogę do następnych sklepów.
Resztę, a więc nurkowanie w ciuszkach pozostawił Egonowi, mając w zapasie kartę na wypadek potencjalnych szkód materialno-moralnych.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-Daj spokój z tym czosnkiem. Ty to w ogóle jesteś w stanie jeść? Blech- widać Egon po przemianie nie miał najlepszych doświadczeń z tym dodatkiem kulinarnym. Dość powiedzieć, że jeśli gdzieś wyczuł smak to od razu robiło mu się niezbyt dobrze.
-Ja jednak wolę rozsmarować czosnek na betonie. Taka pułapka wyjdzie- mruknął. -A jak będę mieć natchnienie to to rozrysuję jak jakiś glif. Będzie magia Egonkowa- dorzucił, nawiązując, a jakże, do umiejętności magów w jakiś grach. -Tylko jakby tę szuję tam zaciągnąć. Na pewno z własnej woli za mną nie polezie- mruknął. No cóż, jeśli coś stanie się Lorenzo to Jun będzie mógł mieć mgliste pojęcie kto brał w tym wszystkim udział.
-Może i wolne, ale ja to lubię- wzruszył ramionami. Miał satysfakcję z wykonanego zadania.
Egon wydał z siebie jęk zawodu kiedy Jun oznajmił, że spodni też będą szukać. To najgorsza część do zakupu. Zawsze leżą jak chcą. Z miną godną niejednego straceńca Egon ruszył między wieszaki i wyłonił się z dwiema parami. Jedne to były zwykłe ciemne jeansy, drugie spodnie miały podobny krój do poprzednich jeno były czarne.
-Wystarczy?- zapytał ale w oko wpadł mu jeszcze inny odcień umieszczony nieco wyżej na półce. Oczywiście Cadieux podszedł by wygrzebać swój rozmiar. Pech chciał, że były na samym spodzie i przy okazji tego manewru reszta mu się wysypała na łeb. Klęska urodzaju!

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Oj no, nie jest aż taki zły, pomaga się upić. - co złego to nie Jun, a tym bardziej niewinny składnik smacznych sosów czy potraw. Niemniej wampir nie zamierzał się spierać, no chyba że na poczet zwiększenia ilości komizmu dzisiejszego spotkania, czyli dla tak zwanej, SAMEJ ZASADY BYCIA TROLLEM.
- Czasami kradzież to najprostsza droga do konfliktu. - a jako że ta obejmowała sprzedaż nieczystych rad... Nikt nigdy nie twierdził, że do świata dolano wystarczającą ilość sprawiedliwości. Plotka tu czy tam potrafiły zdziałać cuda podobnie jak nieplanowane zaginięcie czegoś wielce cennego albo nie daj boże kompromitującego.
- Bene! - i to bardziej niż klęska żywiołowa w wykonaniu Egona.
Miny personelu: bezcenne, aż sam wampir prychnął śmiechem. Pech rzekłby, że w czasie kataklizmu coś tam się strąciło i potukło, ale bez obaw. Fundusz Sahaka, tudzież karta Juna miały wystarczającą ilość środków na pokrycie strat materialnych – gorzej z moralnymi, ale tymi akurat Azjata się nie przejmował.
- Mamy wsio. Teraz wizyta u stylisty i będziesz jak nowo narodzony. - mówiąc w skrócie: męki Egonka zbliżały się ku końcowi - no przynajmniej te. Niemniej w ramach dobrej woli to “były Radny” taszczył pakunki - znów tylko do czasu, bo jak wiadomo do trudnych spraw zatrudniał, lol, ludzi.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No może i pomaga, ale z drugiej strony można równie dobrze wlewać w siebie ogromne ilości przez dłuższy czas i też może być fajnie. No Egon z czosnkiem się nie lubił mocno, tolerował jakieś drobne dodatki najlepiej tak, żeby nie było ich czuć i żeby o nich nie wiedział. Inaczej była duża szansa na rewolucje żołądkowe.
-Czekaj... kradzież czego?- chyba zgubił wątek, bo nie miał pojęcia o czym mówił Jun. Ostatnie co miał na sumieniu to ten cały manuskrypt z hameryki, ale to było z błogosławieństwem radnych, nie?
Egon dość szybko wykopał się z pagurka zrzuconych ciuchów z miną typu "ale to nie moja wina". No bo przecież nigdy nie jest jego, prawda?
-No ja nie wiem czy nowonarodzony to takie fajne porównianie- mruknął idąc grzecznie za wampirem. -Bo wiesz, noworodki to głównie ryczą, nie? Raczej nie są zbytnio zadowolone z wyrwania ich z bezpiecznej ostoi- wyjaśnił jeszcze swój tok rozumowania, żeby Jun mógł nadążyć skąd w ogóle to stwierdzenie. No ale z drugiej strony... może będzie trafne, biorąc pod uwagę jak Egon "kochał" zajmować się modą. No pasjami po prostu.
-Ten stylista to jakiś Twój ziomek? Wie co robi? Nie jest szalony?- tym razem Egon zarzucił Juna pytaniami. No co, stresował się chłopak to gadał co mu tam do głowy wpadło.
-Ups. Przepraszam- rzucił kiedy potrącił jakąś kobietę. Szybko się jednak okazało, że kobieta nią nie była, a raczej była nią, albo jej odzwierciedleniem, taką martwą naturą, no Cadieux wpadł na manekina. A że ten nie był zbyt porządnie przytwierdzony do podłogi to się pięknie przewrócił, a dla dopełnienia obrazu, jedna rączka mu odleciała gdzieś pod wieszaki z ciuchami.
-Wiejemy?- rzucił do Juna gdzieś kątem oka zerkając na nadciągającego ekspedienta.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Mężczyzna zaśmiał się dźwięcznie na widok zakłopotania. W trosce o szare egonkowe komórki mózgowe sprostował wypowiedź poprzez wyjaśnienie zagadnienia “kradzieży”, a więc nawiązania do pomysłu na zwabienie ofiary, Lorenzo, w sidła łowcy Egona za pomocą podstępu, czyli kradzieży mienia rzeczonego targetu. Reszta miała potoczyć się sama, trochę jak wędrówka, której towarzyszył prawdziwy chaos.
- Tym razem noworodku wyjdziemy po angielsku, ale szybko. - i tak oto w myśl: spieszmy się powoli, ale czasami z głową i na asap, Jun ani myślał o dalszym pobycie w sklepie choćby sekundy dłużej. Za głosem rozumu wcisnął w łapki Egona część łupów wojennych, ciuszków, a następnie zachęcił do zwiększenia tempa kroku, aby dotrzeć do drzwi wyjściowych w jak najkrótszym czasie.
Czy się udało? Kwestia sporna. Może po prostu obsługa machnęła ręką na chaotyczną klientelę, w duszy pragnąć się ich zwyczajnie pozbyć? Było to nawet całkiem możliwe, szczególnie po ukradkowym odwróceniu się, co by spojrzeć na ich niezadowolone twarze. Pracownice miny miały nietęgie, bo nie dość, że musiały poskładać manekina, to na dodatek czekała je zabawa w kotka i rączkę oraz zbieranie ciuszków, które nieszczęśliwie opuściły swoje miejsca docelowe w czasie trwania małej katastrofy.
- Słowo daję, na Ciebie to chyba ktoś rzucił klątwę. - śmiech ponownie uciekł z ust Juna, gdy tylko obaj zdołali uciec z miejsca zbrodni, zatrzymać się gdzieś i postawić łupy zakupowe na ziemi.
- Zaczynam się zastanawiać, czy bezpieczniej nie będzie zostawić mu zwyczajnie ciuchy, tak wiesz, dla Twojego bezpiecze... W sumie to bardziej jego... - Azjata prędko sprostował wypowiedź. - A faktycznie wolałbym swojego ziomka jeszcze nie uśmiercać. - co innego łagodzić szaleństwo. Już sama zgoda z jego strony na pomoc Egonowi świadczyła o dobrym zabezpieczeniu się na wypadek apokalipsy albo braku instynktu samozachowawczego.
Nie, żeby Jun marudził, miał z tego niezły ubaw i wcale nie kusił do tego, aby jednak Egon oddał się w jego łapki.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No cóż, umówmy się Egon na przestrzeni swojego życia miał trochę na sumieniu, kradzieże też się zdarzały i nie zamierzał przyznawać się do czegoś o czym powszechnie nie było wiadomo, co nie? Z przyzwyczajenia lepiej grać kogoś kto nie wiedział o co chodzi i najpierw dowiedzieć się jakby był zarzut, a potem się do niego odnosić.
Egonowi nie trzeba było dwa razy powtarzać, złapał co tam mu w ręce wciśnięto i ruszył za Junem, a że był skupiony na tym, żeby Azjaty z zasięgu wzroku nie stracić to jeszcze wziął i wpadł w tłumek jakiś znudzonych nastolatek. Przedarł się przez nie, poszturchując te które były w pobliżu. Widać delikatny nie był, bo gdzieś z tłumku wydobyły się jakieś oburzone dźwięki, na szczęście nie zamierzały go gonić, a jedynie gdzieś w jego plecy wbijały się spojrzenia pełne dezaprobaty.
-No ja też tak myślę, ale mało kto chce mi uwierzyć- odpowiedział, kładąc w końcu toboły na ziemi. Co ciekawe jego chaos uspokajał się kiedy Egon miał faktycznie do przeprowadzenia jakąś wyjątkowo delikatną i ważną akcję. Taka ciekawostka.
-Ej, od mojego chaosu jeszcze nikt nie umarł okej- burknął. No a przynajmniej nic mu o tym nie było wiadomo.
-To gdzie teraz idziemy?- zapytał i wyczekująco wgapiał się w Juna.
W ogóle wahanie Azjaty sprawiło jedynie, że Egon był teraz już teraz zaraz lecieć do tego nieszczęsnego stylisty, żeby udowodnić staremu krwiopijcy, że jego chaos nie jest taki krwiożerczy. Zaraz, zaraz, czyżby o to Junowi nie chodziło?

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Temat polowania na ciuszki był z grubsza zamknięty - przynajmniej pierwszy etap. Jun obstawiał, że kolejne będą kapkę mniej bolesne, ale czy spokojniejsze? Szczerze wątpił, NIEMNIEJ! W ramach nagrody za dobry sprawowanie i oszczędzenie budynku wraz z pracownikami wampir postanowił zabrać ich dwójkę na małą krwawą przekąskę, która również wchodziła w repertuar programu.
- Słowo klucz: jeszcze. Teraz czeka nas wyprawa do stylisty. Bez obaw, to mój dobry ziomeczek, zrobi Cię na cacy... O ile przeżyje... - co się zaś tyczyło dalszej wyprawy – tutaj pijawa specjalnie pociągnęła motyw wahania: raz, aby nieco sprowokować Egonka, dwa: bo jego reakcje były całkiem urocze i gdyby nie fakt, że wykorzystał to jako niecny podstęp, wybuchnąłby zaraz śmiechem.
- Możemy się wybrać teraz, albo innego dnia, może zdołam go nawet przestrzec przed zniszczeniem? - no dobra, tym razem się zaśmiał z niewinnego żartu. Tak czy inaczej: wizytacja wymagała zmiany lokalu. Niechaj Bóg jeden będzie miał w opiece przybytek i jego urzędujących.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
W sumie to tak na początku Egon miał w planach ruszyć teraz zaraz natychmiast do tego całego stylisty i mieć już wszystko z dyńki. Teraz kiedy Jun dał mu jakiś wybór Egon spojrzał w siebie i uznał, że może jednak bardziej sensownie byłoby to przełożyć. Nie żeby się cykał, ale zauważył, że był już trochę zmęczony łażeniem po sklepach, przymierzaniem ciuchów i sianiem ogólnego chaosu. A zmęczony Egonek to grumpy Egonek. Tak jak typowy pięciolatek. Zdając sobie sprawę z takiego stanu rzeczy Cadieux uznał, że może lepiej nie dręczyć Junowego ziomeczka. Na razie jeszcze co prawda źle nie było, ale to tylko kwestia czasu zanim wszystko będzie na "nie".
-Wiesz co...- zaczął powoli -Może to jednak przełóżmy. Wiesz, za dużo atrakcji na jeden dzień... co za dużo to niezdrowo- powiedział w końcu. W sumie nie obraziłby się jakby zrobili coś zupełnie innego. Tak dla podładowania wypalonych Egonkowych bateryjek.
-Zawołam familianta, niech zabierze graty i lecimy w miasto?- zaproponował i w sumie nie czekając na odpowiedź przeszedł do przeobrażania myśli w czyn.

@Jun

| Jun i Egon, koniec
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach