13.V.23 - Czy ja będę tego żałować?

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Słowo się rzekło kobyłka u płotu, czy coś. Nie był pewien, nie był przekonany co do pomysłu wymiany garderoby, ale z drugiej strony... jaka była alternatywa? Nie chciał wyglądać przy niej jak jej młodszy brat, a to niestety oznaczało, że czekała go mała rewolucja w szafie.
Jego siostra i Halide chyba by nie uwierzyły, że sam z własnej woli miał zamiar nieco zmienić swój styl. Tyle lat przecież bezskutecznie go próbowały namówić na odświeżenie wizerunku. Widać potrzeba było do tego kogoś spoza rodziny.
Egon pojawił się nieco za wcześnie w umówionym miejscu. Nie żeby mu się specjalnie paliło, po prostu tak wyszło. Po minie było widać, że nie był zbytnio przekonany do tego co miał zamiar zrobić i chyba sam siebie oceniał, że musiał paść na głowę.
Żeby zająć się czymś i zająć jakoś czas na moment wszedł do jednej z kawiarni, żeby zamówić sobie kawę mrożoną na wynos. Taki miał kaprys, a samemu nigdy nie chciało mu się bawić w robienie wersji z lodem.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Zbliżały się nieuniknione zmiany, a jedna z nich zakładała wymianę niemalże całej garderoby pewnego znajomego wampira. Odwrót nie wchodził w grę - odmowa również, jako że ów znajomość Jun niezwykle cenił. W oczywistym geście podjął się próby pomocy młodszemu wampirowi, nawet jeśli ten stanowczo wzbraniał się przed udzieleniem detalicznych wyjaśnień. O te starszy nieśmiertelny wcale nie zabiegał - swoje wiedział: znał plotki i niejako fakty, a tych zatuszować się aż tak mocno nie dało.
Karta kredytowa, samochód i wór cierpliwości: wcześniejsze przybycie było plusem, szczególnie pod jedną z galerii, w których miała poczynić się magia z ewentualnym przeinaczeniem na zbrodnię śmiertelną poprzez całkowitą zmianę wizerunku.
- Akuku. - która oczywiście wcale nie musiała się wydarzyć: tym bardziej po przerwaniu nitki ciszy, gdy nie tylko krokami, ale i głosem starszy nieśmiertelny dał o sobie znać, tym sposobem burząc mury spokoju w czasie konsumpcji zakupionej mrożonej kawy.
- Mam nadzieję, że masz kartę bez limitu, przyda się. - co poniekąd miało miejsce w momencie przekroczenia granicy pseudo-prywatnej przestrzeni osobistej przez posutrę postaci ubranej na współczesną modłę: na tak zwanego casuala z założeniem kompletu, w którego skład wchodziły: wygodne jeansy z miejscowymi przetarciami, stylowe adidasy, prosta basic koszulka i marynarka dla smyrgnięcia odzieżowej kompozycji namiastką elegancji, acz bez przesadnej powagi. Całość dopełniały dodatki, czyli: zegarek, kolczyki w uszach no i oczywiście wystylizowane włosy jak bozia przykazała.
- Obiecuję, że zmiana nie będzie drastyczna. - a potem zwrotka krótkiego zdania dla tak zwanego jajca.
- Masz jakieś ulubione marki? - zakończona tylko z pozoru “nieeleganckim” pytaniem dla wybadania gruntu i ułożenia planu w głowie.

@Egon Cadieux


_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
W sumie to Egon nie bardzo wiedział czego się spodziewać. Miał nadzieję, że Jun nie będzie tak drastyczny w swoich zapędach jak jego kochana siostrzyczka, która najchętniej wywaliłaby mu całą szafę. Chociaż, nie był pewien. Może trafił z deszczu pod rynnę prosząc Radnego o pomoc w niewielkiej metamorfozie swojej garderoby?
- Hej! – przywitał się krótko. Dopił na szybko resztę napoju i podszedł do Azjaty.
-W sumie… nie wiem czy mam. Mam ich parę- wzruszył ramionami. Jedną miał od Sahaka, innej używał do prowadzenia interesów z Marcusem, a trzecia… cholera wie, chyba do opychania Egonkówki i różnych takich. On sam zbytnio finansami się nie przejmował. Od tego miał innych ludzi i w sumie, jak nie przeginali za bardzo, nawet pozwalał im się lekko oszukiwać, tak aby mogli uszczknąć coś dla siebie. Wiadomo, zadowolony inwestor/księgowy/opiekun konta będzie dużo bardziej pilnować, żeby intratne źródełko mu nie wyschło co nie? Dlatego nie obawiał się, że ktoś połączy jego finanse z ciemnymi interesami jakie prowadził na boku. W interesie jego ludzi było to, żeby je ładnie wyprać, co nie? Czasem tylko prosił Halide, żeby sprawdziła czy ktoś się zbytnio nie rozpanoszył.
-Uhm… cieszę się- odpowiedział jedynie. Mając nadzieję, że Jun nie zmieni zdania. Na razie młodszy wampir był ubrany „po swojemu”. Miał luźną bluzę z kapturem, spodnie bojówki i buty najeczki. Nic specjalnego, ot rzeczy w których czuł się najlepiej.
-No… lubię buty Nike, a ostatnio mi pasują bluzy adidasa.- oznajmił. To by było na tyle jeśli chodzi o marki. Kojarzył tylko te sportowe.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Azjata podumał, pomasował nasadę nosa, po czym wypuścił kilka krótkich “hm” z gardzieli przez nawet zamkniętą papę. Wymiana dwóch marek z pozoru niewiele wnosiła do sprawy i całkiem sporo, gdy brał się za nią ktoś kapkę bardziej zaznajomiony z modą, a co ważniejsze ten sam ktoś, kto nie prowadził wojaczki z cierpliwością. Tej szczęśliwie Junowi nie brakowało, tym bardziej kiedy cała przygoda tańczyła wokół realnych scenariuszy.
- No dobra, to co powiesz na... - ich realizacja nie mogła przyjść łatwo, ale na tym też polegał “fun”. Gdy więc obaj ruszyli w stronę wejścia do galerii – ba, zaraz po znalezieniu miejsca na krótki spoczynek na ławeczce po bożemu, Azjata sięgnął po smartphona i od razu odpalił źródło wszelkich inspiracji świata: Pinteresta i to w wydaniu dedykowanej tablicy dla Egonka.
- Udało mi się przygotować kilka propozycji. Co powiesz na klasyk – spodnie jeansowe, prostą bluzkę, koszulkę lub golf w dowolnych kolorach, byle w wydaniu basic, a na to marynarkę? Jej obecność doda do luźniej stylówki kapkę elegancji, z kolei do dołu i góry będzie jak najbardziej pasowało sportowe obuwie. Do tego jakieś tam dodatki: zegarek czy pasek w roli kolejnych nut zajebistości. - w czasie mówienia i objaśniania wampir nie ograniczał się do suchych słów, oj nie.
Cały proceder szedł na równi z pokazywaniem poszczególnych elementów garderoby na pierwszej kompozycyjnej inspiracji ze szczególnym zwróceniem uwagi na kolory, bo o ile kompozycja na Pintereście ograniczała się do ciemnych barw, o tyle w żadnym wypadku nie stanowiła głównego wyznacznika, do którego małymi kroczkami Jun zamierzał dojść.
- Ewentualnie coś more fancy: zamiast jeansu, spodnie materiałowe, koszulka/koszula i marynarka? To tak wiesz, stylówki na dobry początek, co byśmy wiedzieli, od czego zacząć - zdatne na luźne wyjścia i te bardziej “poważne”. Kolorystykę dobierzemy już w trakcie przebierania w ciuchach. Dalej mam też kilka propozycji do stylówek z bluzami. - które przy okazji ktoś chyba lubił.
Egon mógł swobodnie przescrollować sobie niżej, ot na potwierdzenie słów skośnego.

_____________________

1) propozycja klasyczna z marynarką i jeansami
2) 2 propozycja klasyczna z marynarką i jeansami
3) bardziej fancy stylówka
4) bardziej fancy stylówka - inny krój marynarki
5) coś z bluzą
6) i więcej bluzy
7) casualowo

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Cóż, Egon zbyt wielkiego pojęcia o modzie nie miał. Jego stylówki na większe imprezy zazwyczaj ogarniała jego siostra. W sumie ciekawe czy teraz ta rola przypadnie Elisabeth. Czy wampirzyca w ogóle będzie chciała się pochylić nieco bardziej nad odpowiednim ubiorem Egona na jakieś bardziej fancy wydarzenia? To było pytanie.
Był zaskoczony przygotowaniem Juna. Myślał, że pójdą w regały i dopiero wtedy będzie się klarować coś więcej. No ale… lepiej w tę stronę. Wiedząc czego szukają, mniej czasu spędzą w sklepie, a to zawsze na plus.
Pochylił się nad smartfonem, żeby zobaczyć te całe propozycje Juna. Pierwsza nieco go wystraszyła, jasne, może tak się ubrać raz na ruski rok jak musi udawać, że jest studentem Sahaka czy coś w tym guście, ale bez przesady. Na pewno na co dzień tak łazić nie będzie. Nie ma szans!
-Uhm…- mruknął jedynie na wywód Azjaty, dając znać, że jego słowa dotarły do uszu Egona.
-A ta marynarka to koniecznie?- zapytał jeszcze. Niespecjalnie przepadał za tą częścią garderoby. Kojarzyła mu się z czymś turbo niewygodnym i nic nie mógł na to poradzić. No ale najpierw postanowił przelecieć wzrokiem te propozycje.
-Ta wygląda w miarę spoko, trochę jak kurtka- wskazał na numer 4. -I to jeszcze jest spoko, ale nie jestem przekonany czy to będzie w ogóle wygodne- tutaj padło na numer 6. Może dlatego, że to faktycznie była kurtka, a nie marynarka.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Wampir znów podumał i metaforycznie pomasował nasadę nosa. Zerknięcia na Egonka: na jego reakcje, mowę ciała oraz mimikę były dla błękitnych ślepi wystarczające, aby rozeznać się na dwojakim gruncie, po którym wkrótce miały zacząć spacerować “królicze stupcie”. Logicznym myśleniem oraz działaniem Jun powolutku tworzył punkt zaczepu, dzięki któremu obaj mogli zaoszczędzić sporo czasu i scenariusza z serii tych o nieskończonych wędrówkach od sklepu do sklepu w poszukiwaniu... No właśnie, czego?
- W sumie nie, to tylko taki fancy dodatek dla pokazania klasy. Tak naprawdę wystarczy prosta koszulka, koszula, bluza czy golf. Nada się sporo rzeczy byle bez fikuśnych wzorków: nadruków, paseczków i innych takich. One są spoko do typowo luzackich stylizacji na co dzień czy na jakieś dzikie imprezy w klubach, wiesz, dla tak zwanych “nastek”, natomiast kiedy chcesz dodać sobie odrobiny powagi, formy basic sprawdzą się najlepiej. - no a do tego cały czas pasowały oczywiście sportowe buty – stylowe a co ważniejsze wygodne, nie to co te wszystkie wymyślne modele o niepraktycznych czubach i materiałach, które rzadko kiedy zakładały wykonanie z prawdziwej skóry.
- Reszta pewnie wyjdzie w praniu. - czyli dobór spodni, koloru, mierzenie i takie tam.
- Ponieważ lubisz sportowe rzeczy, sugeruję zacząć od nich. Będzie nam potem o wiele prościej dodać coś do butów i koszulek. Motyw przewodni: żadnych oczojebnych, wielkich wzorków. - prosto i klasycznie, czyli niekoniecznie łatwo dla kogoś, kto umiłował swój własny niepowtarzalny styl, ale hej! Na tym przecież polegało wyzwanie, a komu bardziej jak nie “facetowi” według stereotypów odpowiadało osiąganie celów?
Spacer pod górkę, w dół tudzież po trupach nie powinien stanowić przeszkody nie do ominięcia - stąd też pierwszymi krokami Jun chciał pokierować ich dwójkę pod znaczki Nike, Adidas, Puma, Diverse i inne takie, gdzie Egon ze swobodą, bo przecież najprościej zaczynało się od rzeczy znanych, mógłby wybrać sobie nowiutkie wygodne butki oraz inne elementy garderoby, do których potem zaczęliby dobierać resztę.
Cena nie grała roli, bardziej ilość w myśl - nie liczyła się ona a jakość. Właśnie dlatego w czasie buszowania po pierwszym ze sklepów, Azjata robiłby za przysłowiowego obserwatora poczynań Egonka.

@Egon Cadieux


_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-O... no to spoko- widać było jak Egonowi ulżyło, że marynarka to jednak nie musiała być konieczna.
-Chociaż ta czwarta to całkiem spoko, taką mogę mieć...- dorzucił jeszcze, bo serio mu się spodobała. Może dlatego, że jednak bardziej przypominała kurtkę niż marynarkę. Ostatecznie mógłby się poświęcić, co nie?
-Okeeej- rzucił jedynie kiedy Jun podzielił się wytycznymi co do ciuchów jakich mieli szukać. -Mają być nudne jak flaki z olejem, zrozumiano- musiał dodać swoje trzy grosze, bo by nie wytrzymał, okej?
Widać jednak wytyczne zaraz poszły w niepamięć bo Egon po wejściu do sklepu z butami przez jedynie pięć minut przyglądał się wzorom, które można uznać za klasyczne, a zaraz później zaczął dryfować nieco bardziej w kierunku, różnych ciekawych modeli. W końcu przystanął przy modelu ze stylistyką wziętą z Pokemonów... i tak został.
-Juuuun. Chcę te. Nie da się czegoś wymyślić z tymi? - zapytał, bo już wiedział, że bez nich stąd nie wyjdzie. W sumie i tak te były lepsze niż te które ostatnio kupił z Jackiem. Te przynajmniej trzymały się jednej kolorystyki.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Nadzieja matką głupich, znaczy co? Błękitne ślepia odprowadziły chodzący chaos, po czym przywitały go z powrotem, gdy powrócił z jakże jaskrawym łupem w dłoniach.
- No w sumie to wszystko się da. Dobra, weź je, zaraz coś dopasujemy. - i przy okazji w czasie przyłączenia się do przejrzenia innych modeli, weź Pan, Panie Egon rzuć kostką K6 na poziom przypału, dajmy na to ryzyko potrącenia kogoś, Pani, Pana, tudzież półki sklepowej... Nikt nigdy nie twierdził, że dreptanie po sieciówkach było łatwo, albo że musiało być trudne. Sam Jun podskórnie liczył się z ryzykiem powstania chaosu, no bo w końcu takowego miał za towarzysza.
- Jaki masz numer obuwia? - a mimo to wziął część spraw we własne łapki, aby kapkę odciążyć nieszczęśnika.
- I w sumie czemu aż tak bardzo Ci zależy na zmianie stylu? - toteż jeśli otrzymał potrzebne informacje, zaraz zanurzył się w rządki półek, przy okazji rzucając prosto-istotnym pytaniem. To nie tak, że Radnej (chyba) luźny styl Egona przeszkadzał? A ludzie, wampiry i wilkołaki? I tak myśleli swoje i plotkowali na zdrowie, niekiedy gorzej niż przekupki na bazarze.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No dobra, tego to się nie spodziewał. Już się mentalnie przygotował, że czeka go ciężki bój o te nieszczęsne buty, a tu poszło wyjątkowo dobrze. Egon na moment zamarł z butami w rękach, musiał zrobić awaryjny restart systemu i wprowadzić aktualizację.
Z wrażenia dopiero z opóźnieniem ruszył za Azjatą przy okazji zrzucając jakiś wystawiony egzemplarz na ziemię, kiedy się odwracał gwałtownie. No może więcej niż jeden, ale dramatu nie było. Jedynie więcej roboty dla ekipy pracującej w sklepie, bo ta od razu zabrała się za naprawianie szkód wyrządzonych przez Egona. Widać już wyczuli nosem, że mieli szansę na podwyższenie wykonania planu sprzedażowego (może dlatego, że buty w łapkach Egona to jakaś wersja limitowana, a wyglądało na to, że jeszcze nie skończyli wybierać obuwia) i już im majaczyły w oddali tłuste premie, dla czegoś takiego warto było się odrobinę poświęcić.
-Uhm… 42- odpowiedział zgodnie z prawdą dziwiąc się, że takich informacji Jun nie posiada. Niby na grzyba mu to potrzebne, ale wcale by go nie zdziwiło gdyby wiedział.
-Bo…- musiał na moment się zatrzymać, żeby pozbierać do kupy swoje myśli, coby wydusić z siebie coś w miarę sensownego. -No powiedzmy, że nie chcę, żeby mnie na pierwszy rzut oka brano za jej młodszego brata czy coś koło tego- wzruszył ramionami. Umówmy się wygląd nastolatka czasem ułatwiał życie, a czasem bardzo je komplikował.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Mleko się rozlało - ups, rozjebał lekko sklep - bo to pierwszy raz? Obsługa szybko zaczęła ogarniać chaos. Na szczęście obu wampirów żaden odzieżowy eksponat nie uległ uszkodzeniu, zabrudzeniu ni niczemu, co wpłynęłoby na jego sprzedaż, ba, kilka bluzek, bluz czy par obuwia Jun pozwolił sobie nawet zgarnąć w myśl: coś się z tego ukroi.
Ku zaskoczeniu Egona, egzemplarze nie były sztywne - z mniej lub bardziej (jednak mniej) krzykliwymi wzorami, ale całkiem znośne.
- Elegancji Elisabeth trudno dorównać, ale damy radę. Zresztą, w zajebistym stroju czy bez niego: Wasza relacja nawet przed wejściem na szczebelek oficjalnej wzbudziła niemałą sensację. - potoku plotek i ploteczek nie szło zatrzymać. Egonek pewnie zdawał sobie z nich sprawę.
- Masz, możesz wskoczyć do przymierzalni. - Jun nie chciał rozdrapywać tematu, no chyba, że jego kontynuacja wyjdzie w czasie rozmowy. W międzyczasie wampir grzecznie odszedł na bok, aby poczekać na wyjście młodego modela na wybieg.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Oj tam od razu, że rozjebał. Potrącił tylko artystycznie ustawioną wierzę z pudełek. Pewnie nie on pierwszy i nie ostatni. Tak czy siak Egon sunął za Junem wyjątkowo płynnie zgarniającym różne ciuchy z wieszaków.
-Jakby nie zależy mi, żeby dorównać… - sprostował. Nie miał takich ambicji, zresztą chyba by go potuptało w międzyczasie gdyby musiał ciągle się odwalać jak szczur na otwarcie kanału. Raz na czas mógł się poświęcić. Ale co za dużo to niezdrowo.
-Uhm, okej- wziął naręcze ciuszków i zgodnie z poleceniem polazł do przymierzalni.
-To ważne, które z czym połączę?- rzucił do Azjaty kiedy rozłożył już cały łup po wieszakach. Jak on nie znosił tego momentu. Wybierania, przebierania, zmieniania dziesięć razy, ale no… czasem można było się poświęcić.
- W ogóle z tą sensacją, którą Ja i Lis wzbudziliśmy? W sensie… byłaby taka sama gdyby Elisabeth była w związku z kimś innym, czy raczej to kwestia tego, że to my akurat oboje?- widać ta przebieralnia nawet osłabiała jego władze umysłowe, bo nawet porządnie zdania sklecić nie mógł. Trudno, niech Jun wie, że zakupy odzieżowe mu szkodzą, o.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- Go wild. Popatrzę jak łączysz style i coś wykoncypuję. - prościej: droga wolna, ręka też. Wampir miał przeczucie, że takie podejście do sprawy mogło nie tylko oswoić Egona ze zmianą ubioru, ale miało przede wszystkim sporą szansę na pomoc w zaznajomieniu się Juna z jego stylem od tak zwanego środka.
O wiele gorzej wybrzmiała sprawa słów, na którą Azjata jedynie uniósł brwi, gdy Egon znalazł się już w przebieralni. Dobrze, bo dzięki temu nie mógłby ujrzeć reakcji w pełnej krasie.
- Myślę, że bardziej rozchodzi się o kwestie, że ma kogoś na... Stałe. - krótko, zwięźle i na temat w wierze dyplomaty za pięć złoty.
Co prawda Jun poznał przeszłość kobiety i nie śmiał jej oceniać, ale jak wiadomo: ludzie tworzyli własne historie oraz plotki.
Mężczyźnie byłoby niezmiernie głupio powołując się na ich treść o sporej rozwiązłości nieśmiertelnej pomimo zagorzałego urzędowania we własnym biurze oraz walki z pewnym zaburzeniem. Równie głupio byłoby również wspomnieć o słownych przebłyskach z serii: a bo wyrwała wyrwała sobie młode mięso, pewnie zabawkę i takie tam.
Szacunek, szacunkiem, lecz niekiedy nawet i pod jego potęgą pewne nawyki się nie zmieniały.
- Jak tam? - dlatego o wiele prościej przychodziło skupienie się na sprawie odzieżowej - przynajmniej w teorii.

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-No... okej...- rzucił tylko i na moment zamarł gapiąc się na stertę ciuchów jaką miał w przebieralni. Postanowił wybrać pierwsze z brzegu i tak nie miał pomysłu na to do czego dobrać.
-Och, okej- to była tym razem reakcja na odpowiedź Juna co do tego co otoczenie miało do powiedzenia na temat tego, że on i Elisabeth byli razem. W sumie odpowiedź Azjaty go nie zdziwiła, może liczył na coś więcej, ale nie zamierzał nikogo na siłę ciągnąć za język. Zresztą, Egon należał do tych osób, które nie musiały wiedzieć wszystkiego.
-Walczę...- oznajmił kiedy Jun zapytał jak tam. Jeszcze parę minut cierpliwości i Egon był gotów się pokazać swojemu dzisiejszemu ekspertowi.
-I jak?- zapytał jak już wylazł na widok. Oczywiście na nogach miał te buty, które mu wpadły wcześniej w oko, skądś wytrzasnął koszulkę z pomarańczowym akcentem, czarne jeansy i z braku laku czarną jeansową kurtkę, chociaż nie czuł się w niej zbyt dobrze, co można było z łatwością zaobserwować po jego minie. Jeans zawsze wydawał mu się za sztywny na bycie wygodną kurtką czy bluzę.
Tak czy siak jasnym było, że zmiana wizerunku czy nie, te pomarańczowe najeczki wrócą z nim do domu. No nie odpuści.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Niezależnie od obrotu spraw, relacji czy nieco uciętego kontaktu ostatnim czasy, Jun darzył Elisabeth wystarczająco dużym szacunkiem, aby nie rozdrapywać garnuszka wszystkich plotek, znaczy tych mniej przyjemnych o jej rozwiązłym trybie życia. Ich obecności nie dało się zaprzeczyć, co najwyżej (i w sumie najlepiej) zignorować do momentu zastąpienia pojawieniem się innych gorących nowinek.
Właśnie z tego powodu zamiast wzbogacania tematu o niewygodne niuanse, Azjata sprzedał jedynie zdawkową i bardzo dyplomatyczną odpowiedź. Reszta nie musiała wychodzić na światło dzienne, bynajmniej nie w sposób werbalny, bo o ile nieśmiertelny zdołał poznać dwie szare komórki towarzysza, o tyle wierzył w ich moc oraz zdolność łączenia poszczególnych kropeczek.
- No i bene! Nie jest za poważnie, więc nie zanudzisz, ale też nie wyglądasz jak randomowy dres spod furtki czy ziomek z gimbazy, któremu ledwo co wyrósł wąs na twarzy. To już jakiś krok. Tylko ten... Te buty to raczej nie nadają się do potencjalnego kopania. - zaśmiał się Jun.
- Wieści o Twoim małym starciu z Lorenzo też się mocno rozeszły. - i to jeszcze jak... Kto by pomyślał, że kobieta stanie się powodem potyczki? To przypominało paryskie wydanie motywu Heleny Trojańskiej.
- Jak się czujesz? Wygodne? Jeśli tak, to bierzemy i mając jakąś tam bazę jednego zestawu, ruszymy na łowy do innych sklepów. Kroje nie muszą mocno się od siebie różnić. W zanadrzu mam jeszcze wizytę u jednego takiego stylisty, który coś wypłodzi z naszych łupów wojennych. - bo jak się bawić to na całego, a Jun nie zamierzał sam cierpieć w niedoli pomocnika!

@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-Do kopania?- spojrzał na wypatrzone buciki nie bardzo rozumiejąc co Jun miał na myśli. Jasne trochę ich szkoda na jakąś kopaninę, ale w sumie najeczki nosił praktycznie na okrągło. Jeszcze zrozumiałby gdyby na stopach miał jakieś klapeczki czy sandały.
Na szczęście długo sobie nad tym głowy łamać nie musiał, bo azjata od razu pospieszył z rozwinięciem myśli.
-Frajer sam się prosił- burknął jedynie. W sumie gdyby Lorenzo go wyjątkowo perfidnie nie prowokował, to Egon też nie przeszedłby do rękoczynów. No ale stało się inaczej. Minę miał skwaszoną tylko przez krótką chwilę, bo zaraz mu się humor poprawił kiedy sobie przypomniał jak jego przeciwnik dostał pięknie w nos.
-W sumie wygodne, oprócz tej kurtki i tamtej marynarki- podzielił się swoim odczuciem co do zgarniętej garderoby.
-To nie załatwimy wszystkiego w jednym sklepie?- niby człowiek wiedział, a jednak się łudził. -I czekaj... jakiego stylisty? - czyżby Egon wpadł w lekki popłoch? Być może, jego siostra wyjątkowo go zamęczała różnymi stylówkami w których owszem wyglądał nieźle, ale najczęściej czuł się okropnie. Taka lekka trauma, może kiedyś mu przejdzie, a może nigdy? W ogóle Egon bardzo ubolewał nad faktem, że dres nigdzie nie jest odpowiednią stylówką, no może oprócz jakiś meetingów sportowych czy coś w tym guście.

@Jun
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach