Ogród

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
First topic message reminder :

Hyun nie rozumiał romantyzmu. Nigdy nikogo nie traktował lepiej niż wymagała sytuacja. Nie miał więc jak porównać to co teraz odczuwał do Regisa z tym co czuł do innych. TO było kompletnie coś innego. Wampir nie miał nigdy przyjaciela, nikt nigdy bowiem nie zaakceptował go takim jakim był, ani też nie czuł potrzeby pomocy mu. Hyun też za otwarty nie był. Nie łatwo było się do niego zbliżyć. Dlatego sam dziwił się tym, że tak reagował na Wilka. Nie było to podobne do niego, ale nie był tchórzem, ba, strachu praktycznie w ogóle nie odczuwał więc nie mógł się tego przestraszyć. Zaintrygowany jednak postanowił dać się temu ponieść i zobaczyć co takiego z tego wyjdzie.
- Atut atutem, ale pomaga ci w pracy niezmiernie. - odparł z uśmiechem, ale to przez ten atut tańczył w klubie i przez ten atut to właśnie Hyun go zauważył. Czy to było zauroczenie? Wątpliwe, bo Hyun nie odczuwał emocji jak inni. Bardziej była to fascynacja.
Na wieść, ze jest sam tylko w głębi duszy uśmiechnął się szerzej. TO było mu na rękę. Nie chciałby broń borze musieć pozbywać się konkurencji. Planował zbliżyć się do Regisa jak to tylko możliwe, problemem był sposób oraz jego wykonanie.
- Tylko? - mruknął cicho aż nie przybliżył się do jego szyi, by samemu ją podrażnić nosem, niuchając przy okazji. Kły trzymał przy sobie. Nie zamierzał go gryźć bez pozwolenia.
Całkiem podobał mu się ten taniec i możliwość bezkarnego bycia blisko Regisa, szczególnie gdy ten podniecony tańcem, był wystawiony na zdradzieckie kuszenie wampira. Oj Wilczek mógł się tego spodziewać, jednak oczywiście nie było to nic złego. Oboje się nawzajem kusili i Regis musiał wiedzieć, że wampira kręcił. Na mocniejsze zaciśniecie palców, tylko uśmiechnął się niewinnie, kompletny aniołek nie wiedział o co chodzi. Uwielbiał igrać z ogniem...
Niestety tą piękną grę przerwała im wampirzyca. Pani Radna. Znał ją z imienia i nazwiska, ale nigdy osobiście. Nic dziwnego skoro dopiero co zjawił się w Paryżu. Rumieniec widział doskonale, choć zmierzył wampirzycę uważnie, ściągając uśmieszek z twarzy. Zmrużył oczy, ale odsunął się widząc, że Wilk ją zna.
Nim jednak zdążył odejść od parkietu, Regis chwycił go za rękę i gdzieś pociągnął wraz z tamtą kobietą. Nie oponował, bo był ciekaw o co mu chodziło.
Skierowali się więc na ogród, gdzie chłodne Paryskie powietrze nieco ostudzało atmosferę, a może i nie? Może tylko nakręcało bardziej?
- Regis? Co tutaj robimy? Miałeś już dość tańców? - spytał się go spokojnie, ale jako wampir nie odczuwał zimna jak inne istoty żywe więc nie martwił się tak zmianą otoczenia. Bardziej ciekawił go fakt, że zabrał ich oboje z parkietu.

@Regis
@Elisabeth Riche
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
Hyun uśmiechnął się bezczelnie do wilkołaka kiedy go ubiegł. Wyszczerzył swoje piękne wampirze kiełki w satysfakcji. Czy prowokował? A owszem. O to w tej całej zabawie chodziło. Cała trójka siebie nawzajem drażniła, sprawiając, że rozsądek schodził na drugi plan. Nie był teraz potrzebny prawda?
Przypatrywał się jednak jak Regis podnosi wampirzyce, co niestety Hyun mocno odczuł skoro przylegała do niego. Wydał z siebie cichy, przeciągły syk i zmrużył lekko oczy. Niegrzeczny Wilczek. Pole do manewru wampir miał dość znikome. Za nim ściana, a przed nim dość silny wilkołak, może nawet z silny. Nie spodziewał się jednak pocałunku myśląc, że raczej Wilk skupi się na kobiecie. Czy jednak narzekał? A skądże... Z pomrukiem odwzajemnił, wcale nie ustępując mu żarliwości, co to to nie. Regis nie wygrał jeszcze tej walki, nie zamierzał w żaden sposób mu ustąpić miejsca i dawał mu to wyraźnie do zrozumienia.
Hyun zabrał dłonie z piersi kobiety i złapał nimi za ramiona mężczyzny, by docisnąć go i Elisabeth do siebie, sprawiając, że jej niegrzeczne wiercenie się bioderkami intensywnie pobudzało obu panów, którzy już po woli tracili cierpliwość. Kobieta także mogła poczuć większą powierzchnią ciała jak rozgrzany jest wilczek. Trzeba było go ostudzić...
Oblizał usta gdy wampirzyca oderwała Regisa od niego, ale z pomrukiem przyjął jej pocałunek. Odwzajemnił tą namiętną pieszczotę, lekko przymykając oczy. Zaraz jednak rękami sięgnął jednak pomiędzy Wilka i Lisa, by bezczelnie majstrować przy jego spodniach. Rozpiął klamrę paska, a potem za nim poszła reszta. Niegrzeczne i chłodne paluszki wampira przejechały powoli pomiędzy bielizną, a skórą Regisa, by po chwili, wraz ze spodniami, opuścić je na na dół, by opadły na ziemię.
Oderwał się od usta wampirzycy, by z lekko kpiącym uśmiechem, delikatnie przejechać nosem po jej zgrabnej szyjce po czym ukąsić ją, na tyle, by tylko mógł posmakować smaku jej krwi. Ot wampirza ciekawość, nic nadzwyczajnego. Po prostu zabawa krwią leżała w ich naturze. Gryźć jednak nie zamierzał, co to to nie. To byłoby niegrzeczne, a przecież Hyun to aniołek...

@Elisabeth Riche @Regis
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484


@Jin Hyun-woo
@Elisabeth Riche

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635


@Regis @Jin Hyun-woo
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150


@Elisabeth Riche
@Regis
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
W najśmielszych oczekiwaniach Regis nie pomyślałby o tym, że jego przybycie na sylwestra do Ereteinów nabierze takiego tempa: że oberwie rykoszetem dwóch aparycji i że pod ich wpływem wda się w płomienny “romans” nie z jednym, a dwoma wampirami jednocześnie! Dzikość i gorąc tego aktu na długo zostawią ślad w umyśle wilkołaka, do którego przyznanie się przyjdzie mu z nie lada trudem. Póki co o tym nie myślał, w pełni oddając się pożądaniu: dając i dzieląc przyjemnością z parą kochanków. Refleksja przyszła potem: w zasadzie niedługo po wysokim wzbiciu się w powietrze i wolnemu opadaniu po rozluźnieniu wszystkich mięśni ciała - po zaczerpnięciu kilku głębszych oddechów na poczet uspokojenia tych płytszych i przetarciu z czoła kropel potu, które spływały nie tylko po nim, ale i po pięknie napiętej skórze torsu oraz ramion, w których gościła nie tylko Elisabeth ale i Hyun.
Mnogości pocałunków, westchnięć i jęków nie szło zliczyć na palcach jednej ręki. Wszyscy się chyba zgodzą, że momentami należało uciszać co głośniejsze jednostki, aby nie doszło do niechcianego wykrycia nieświętej trójcy w nierządzie. Szczęśliwie zatarcie odgłosów nie było trudne – na pewno łatwiejsze od zajęcia się innym problemem: gorącym wyraźnym śladem, wolno spływającym po smukłych kobiecych udach – nie tyle z dwóch, ile z jednego, wyraźnie zaspokojonego miejsca. Jakiekolwiek nie byłoby podejście Regisa do wampirów: pod tym jednym względem cieszył się, że Elisabeth była jednym z nich. Dzięki temu jej ciało mogło w miarę sprawnie poradzić sobie z dojściem do stanu wyjściowego po jakże intensywnej zabawie jednoczesnego przyjęcia obu partnerów.
- Ktoś ma... Chusteczki? - odzew Azjaty miał miejsce po “opuszczeniu” partnerki, założeniu dolnej części garderoby i części górnej: mianowicie zarzuceniu koszulki na gorący tors. Na czas znalezienia rozwiązania, mężczyzna był gotów posłużyć ramieniem, ba, nawet dwoma, aby (z przyczyn oczywistych) wspomóc kobietę na wypadek zachwiania równowagi.

@Elisabeth Riche
@Jin Hyun-woo

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Choć już kiedyś zdarzyły się jej zabawy w trzy osoby, to jednak dzisiejsza sytuacja była... Mimo wszystko nietypowa. No cóż. Nie oszukujmy się. Wszystko było niezwykle spontaniczne i podyktowane niezwykłym magnetyzmem, jaki zaiskrzył między nimi danego wieczoru. To, jak to się wszystko potoczyło było niezwykle gorącym pożądaniem. Choć oczywiście spodziewała się przyjęcia obu panów, tak nie w ten sposób. Niezwykle mocno ją zaskoczyli tym, iż postanowili ją wypełnić wspólnie w jednym miejscu. Na szczęście początkowe zaskoczenie i pewien ból, jaki poczuła szybko przerośnięty został po przez otrzymywaną od nich rozkosz.
Po jakże upojnych chwilach wciąż jej drobne ciało drżało przeszywane dreszczami przyjemności. Jej oddech wciąż był szybki i płytki. Cicho westchnęła czując, gdy pierwszy mężczyzna się z niej wysuwał. A zaraz i drugi. Miał wiotkie nóżki stawiając ostatecznie stópkami na ziemi. Musiała się wesprzeć jak nie o jedną męską figurę, to o drugą. Czuła jak ciepło spływa po jej udach, jednak nie miała sił się nad tym chwilowo zastanawiać. Wpierw próbowała wyrównać swój własny oddech po tych ekscesach. Po chwili w końcu stanęła pewniej na swych nogach i rozejrzała się za własnymi ubraniami. Uśmiechnęła się uroczo do Regisa.
- Jeśli pomożecie mi się dostać za chwilkę do jednego ze skrzydeł budynku to tam już się popoprawiam. Jest boczne wejście wprost do skrzydła z prywatnymi komnatami po drugiej stronie ogrodu - wyjaśniła. Odruchowo poprawiła nieco swoje włosy i spojrzała na jednego i drugiego przygryzając delikatnie swoją dolną wargę. - Muszę również przyznać, iż obaj jesteście niesamowici. To był na prawdę przyjemny taniec z wami - puściła im oczko nim postanowiła faktycznie odnaleźć swoje ubrania. Chyba były najbardziej w nieładzie. Postąpiła o krok, ale nóżki nadal nie do końca chciały współpracować z jej osóbką, więc musiała się jeszcze o nich na chwilę jednak wesprzeć. Oj tak, zatrzymanie się w jednym z pokoi to będzie dla niej idealny moment na szybką regenerację. Tylko najpierw musiała tam się dostać.

@Regis @Jin Hyun-woo
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
Nigdy nie sądził, że coś tak dzikiego spotka go na taj z pozoru spokojnej imprezie. Nie planował takich zabaw, ale w sumie ich nigdy się nie planuje. Zdarzając się spontanicznie i w naprawdę niespodziewanych momentach, a wszystko przez ten taniec...
Hyun był nieskrycie zadowolony z obrotu sytuacji jaki miał miejsce. Był ciekaw w sumie co Elisabeth wiedziała na jego temat. Nie oszukujmy się. Starał się zacierać za sobą ślady dość starannie... Nie chciał jednak o to pytać tutaj i nie czuł od wampirzycy żadnej wrogości. Może nie wiedziała wszystkiego? Tak byłoby najlepiej.
Rozpalony, nie tak jak Regis co prawda, ale nadal jak na wampira, jego temperatura była spora. Oddychał ciężko, nadal przyjemnie zamroczony doznaniami, które otrzymał od dwójki partnerów. Hyun nie był prawiczkiem, ale w liczniejsze grona bawił się niezmiernie rzadko. Uwielbiał osaczać swoją "ofiarę" i poświęcać jej całą swoją uwagę.
Z chęcią jednak użyczył ramienia Lis, podczas gdy samemu ogarnął się dość prędko. Przynajmniej w jakimś stopniu. Założenie dołu oraz góry, nie było problemem choć chętnie skorzysta z łazienki i lustra by się poprawić porządnie. Co jak co, ale Hyun lubił wyglądać porządnie i schludnie. Na pytanie o chusteczki, wyciągnął je z środkowej kieszeni marynarki i podał Regisowi. Tak, chociaż tyle tam miał, plus swój telefon oraz dokumenty.
Pozbierał ubrania kobiety i podał jej, po tym jak ta się nieco doprowadziła do ładu.
Wysłuchał ją jednak spokojnie i gdy już cała trójka wyglądała OKEJ to, pomagając wampirzycy, skierował się do owego bocznego wejścia.
- Tak... Bardzo przyjemny. - przyznał jej rację, posyłając uśmiech, ale również i Regisowi. Nie spodziewał się, że ten sam to wszystko sprowokuje. Tak, może była to wina ich Aparycji, ale nie zrobili tego wszak specjalnie...

@Regis
@Elisabeth Riche
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
Namiętne wypady miały to do siebie, że kończyły się nie tylko zmęczeniem, ale i bałaganem. Umówmy się: nawet jeśli wilkołak z oczywistych powodów nie oddałby życia za wampira, nie był na tyle bezczelny, aby pozostawić go w patowej sytuacji: w tym wypadku Radnej Elisabeth, która nie dość, że dobrowolnie poddała się chwili (niejako ją też prowokując), to odwdzięczyła się tym samym: i im obu dając dużo radości - nie tylko fizycznej, ale i psychicznej, jeżeli podpiąć pod całość mocno połechtane męskie ego. Naturalnym więc było odbicie piłeczki: wsparcie ciała, ba, nawet jego uniesienie ponad stan, czyli ziemię, aby dać nogom czas na odzyskanie sił i aby nie narażać kobiety na większy dyskomfort w czasie stawiania kroków ku rezydencji.
To, że mogła przy okazji wtulić się w naprawdę gorące ciało stanowiło już inny dodatek, no ale przecież - która kobieta nie pragnęła zostać na chwilę księżniczką? I nie powinien przeszkodzić w tym fakt, że i mężczyzna okrył negliż warstwami uprzednio otrzepanej odzieży.
Wprawdzie Regis nie raczył się odezwać po usłyszeniu słów od obu stron, niemniej reakcja jego ciała powinna dać wystarczająco jasną odpowiedź: mowa o zarumienionych polikach, spojrzeniu pełnym dzikości, które skakało po obu wampirach no i w końcu pomruku zadowolenia, którego przyjemny tembr najszybciej trafiał do ucha niesionej Pannicy. Co tu dużo mówić: natura drapieżnika czuła zadowolenie mogąc napawać się owocami własnych działań - w tym wypadku oznaczeniu kobiety wyraźnym zapachem własnego jestestwa - może nie tyle wyczuwalnym dla innych nieśmiertelnych, ale z pewnością wyrazistym dla nozdrzy wilkołaków.
- No to teraz zaczną się pytania: gdzie zniknęła Radna? - wprawdzie po zejściu emocji Azjata miał mieszane uczucia, ale żartu sobie nie odmówił i to w czasie spaceru przez tak zwany ogródek z wampirzycą na rączkach. Ewidentnie było widać, że prócz wewnętrznej (wiadomej) satysfakcji, unikał dłuższego bezpośredniego kontaktu z którymkolwiek z partnerów. Powód? Rzeczone zawstydzenie całą sytuacją i tym, że tak łatwo dał się ponieść chwili. Nie żeby oczywiście tego żałował, tylko jak to potem wszystko wyjaśnić? W końcu od wampirzycy miał się uczyć sztuki biznesu, a bądźmy szczerzy: raczej ciężko będzie się skupić i nie myśleć o pewnych rzeczach. Hyun również nie był czysty, bowiem i na niego zerkanie przyjdzie wilkołakowi z trudem, tym bardziej po niedawnej rozmowie, w której jasno zaznaczył, iż nie interesowali go mężczyźni.
Ach ten Los, bywa przewrotny i nieco zabawny, jeśli wziąć na patelenkę te rumieńce i uśmiech na twarzy, któremu towarzyszyło pojawienie się wyrazistych dołeczków na policzkach.
- Jak coś, to my Cię nie porwaliśmy. - dorzucił jeszcze w dodatkowym żarcie dla rozluźnienia siebie.

@Elisabeth Riche
@Jin Hyun-woo

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Była wdzięczna obu panom za pomoc w ogarnięciu się po ich słodkich chwilach uniesienia. Oczywiście nie omieszkała przejąć chusteczek Hyuna ku własnemu użytkowi, aby nieco wytrzeć to i owo. Co prawda czuła się tym akurat faktem nieco zakłopotana, ale zrobiła to tak aby żadne z nich nie czuło się tak całkiem z ty nieswojo. Właściwie chyba najbardziej by ona czuła się dobrze. To nie tak, że się wstydziła faktu, iż ją sobą wypełnili. Co to, to nie. Czuła się jednak nieco zakłopotana tym swoistym lekkim oczyszczeniem się, co by to ciepełko nie spływało aż po kostki. Mniejsza... Grunt, że udało się jej jeszcze z ich pomocą odziać. Bez ich wsparcia mogło by to być nieco problematyczne, skoro nóżki się pod nią uginały. Podziękowała im obu oczywiście za to.
Kobieta z przyjemnością przyjęła fakt uniesienia jej na rączkach, aby nóżki miały możliwość chwilowego odpoczynku. Przylgnęła do ciepłego torsu zadowolona i wspierając swą głowę o wilkołacze ramię. Przeszył ją przyjemny dreszcz słysząc ten jego cudny pomruk tuż przy swoim uchu. Lekko zaśmiała się na słowa Regisa i pogładziła go dłonią po policzku.
- O to się nie martw mój drogi - powiedziała pogodnie. UwU Jakie on miał cudne te dołeczki. No urocze! Nie przestawała się uśmiechać. Patrzyła też co rusz na Hyuna z zadowoloną miną. Obaj panowie byli niesamowici. Owszem, nie spodziewała się takiego obrotu spraw, ale w żaden sposób nie żałowała. Wieczór był niezwykle przyjemny. A to przecież jeszcze nie koniec tej imprezki. Wszystko dopiero się zaczynało.
Blondynka poprowadziła ich przez boczne wejście do komnat, które były wolne. Poprosiła Regisa, by już ją postawił. Nóżki już nabrały nieco sił, więc mogła spokojnie stać. Obu panom skradła jeszcze pocałunki.
- Dziękuję wam bardzo za te przyjemne chwile. Te komnaty są wolne i otwarte. Jeśli potrzebujecie się jeszcze nieco odświeżyć bądź poprawić. Mam nadzieję, że dalsza część dzisiejszej nocy nadal będzie tak wyjątkowa i przyjemna jak przed chwilą - powiedziała do nich pogodnie.

@Regis
@Jin Hyun-woo
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jin Hyun-woo

Jin Hyun-woo
Liczba postów : 150
Hyun oczywiście pomagał na tyle ile mógł, bo jeszcze sam musiał się ogarnąć. Co prawda oni mieli nieco łatwiej w tej kwestii, ale cała trójka wyglądała dosyć poszarpanie. Czy żałował? A skądże. Zero wyrzutów sumienia, bo czemu, by miały być? Hyunowi bardzo odpowiadał taki przebieg sytuacji. Och będzie mógł dręczyć potem tym Regisa... Nie. Nie zapomni mu tego. Nie było o tym mowy. Panią Radną nie znał i nie wiedział czy jej się obawiać, czy nie. Słyszał tylko o nich plotki, ale z pewnością nie chciałby żadnemu z Rady podpaść. Dlatego tak ważne było zacieranie śladów po jego zabawach, a naprawdę się starał.
Ruszył więc z nimi udając się w kierunku owego bocznego wejścia. Zaśmiał się tylko pod nosem na słowa Regisa i odpowiedź Elisabeth. Wątpił, by ktokolwiek powiedział jakiekolwiek ale w tej sprawie. Była Radną, raczej mogła robić co chce. To nie tak, że wampiry czy wilkołaki były świętoszkami. W sumie takie przypadki nie zdarzały się tak często. Hyun nie rozumiał pojęcia łączenia się z kimś na całe życie zwłaszcza, że przecież był nieśmiertelny. Wieczność z tą samą osobą? Nie wiedział jakby to miało wyglądać. Nigdy o tym nie myślał.
- Dziękujemy Elisabeth. Miłego wieczoru. - odpowiedział jej z lekkim uśmiechem, ale zaraz poszedł do jednego z pokoi by się ogarnąć, a dokładniej ogarnąć włosy i makijaż oraz nieco się odświeżyć. Co jak co, ale wolał pachnieć neutralnie... Pewnie i to samo zrobił Regis, w końcu czekała ich jeszcze cała reszta tego balu.

z/t x3
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach