Drugi taniec - Raisa & Selena

3 posters

Go down

Raisa Litauer

Raisa Litauer
Liczba postów : 49
   Wydawało się, że przez cały czas trwania imprezy pozostawała zupełnie świadomą położenia każdego z uczestników, niby wyczulony na najmniejszy ruch drapieżnik. Tym bardziej zaś śledziła spojrzeniem tych, z którymi w interakcje wchodziła jej własna rodzina. Ciężko było stwierdzić dla czyjego dobra faktycznie to czyniła, w przypadku jednak młodszego brata wydawała się głównie skupiona na tym, by nie zachował się za bardzo, cóż, po swojemu. Zwłaszcza, że do tańca porwał nikogo innego jak jedną z przedstawicielek Rady. Aż strach było zastanawiać się co też młody wampir mógł palnąć, czując się bezpiecznie na ich terenie, z drugiej jednak strony nie można było mu odmówić szczenięcego uroku. Być może nie było aż tak źle a jeśli jednak zrobił nienajlepsze wrażenie, tym bardziej wypadało by Raisa wkroczyła do akcji. Właśnie z tą myślą ruszyła przez salę, porozmawiając za sobą dotychczasowych rozmówców.
Nie łapała nawet kolejnego kieliszka, widziała wszak jakie nuty miały za chwilę wybrzmieć w sali i planując odnaleźć inne zajęcie dla dłoni, niż trzymanie naczynia. Póki co zaś dotarła do swojego celu, Seleny. Złota suknia wyróżniała się w tłumie ułatwiając zadanie, ale nawet i bez tego brunetka zdawała się bez problemu złapać trop, z uśmiechem nr 5 zatrzymując się obok wampirzycy.
- Mam nadzieję, że mój drogi brat nie podeptał zbytnio w tańcu. Zdecydowanie moje męskie rodzeństwo w większości nie odziedziczyło talentu na parkiecie - zagadnęła z głosem zabawionym lekkim rozbawieniem, nie podchodząc do całej sytuacji widać zbyt poważnie, nawet jeśli otoczenie bankietowe wręcz przytłaczało wyniosłą elegancją.
Była zresztą trochę jakby obok tego wszystkiego. Wielkich celebracji zrzeszających całe tłumy wampirów i wilkołaków, wypolerowanych podłóg i konających powoli pod sufitem ściętych kwiatów roztaczający słodki zapach mający szybko ustąpić odorowi zepsucia. Odnajdywała się w tym miejscu, ale nie należała do niego, czując nieco tylko bardziej komfortowo na świeżym powietrzy balkonów oraz w tańcu, gdy ruch odrywał myśli od rzeczywistości, muzyka zagłuszała szepty plotkujących po kątach.

@selena

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Gdyby ktokolwiek zadał jej pytanie w tej materii, Selena odpowiedziałaby, że bal się organizatorom udał. Przynajmniej na etapie, na którym właśnie byli. Widziała zarówno wampiry jak i wilki, a do tego wszyscy dosyć kulturalnie integrowali się i tańczyli czy też rozmawiali między sobą. Dokładnie tak, jak być powinno na takim wydarzeniu. Poprzednie przekomarzania się zostawiły ją rozbawioną i chętną do dalszej zabawy, także wzrok kobiety zaczął wyszukiwać kolejnej ofiary osoby do tańca. O dziwo jednak osoba znalazła sama. Posłała radosny uśmiech Raisie, skłaniając lekko głowę na przywitanie.
- Skądże znowu. Bardzo dobrze wyszedł mu ten walc, nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. - do dialogów tym bardziej nie miała zastrzeżeń. Naprawdę dawno aż tak się nie uśmiała, co z niewiedzy Egona. Zastanawiała się tylko, czy sama powinna go wtedy uświadomić, czy poczekać, aż ktoś zrobi to za nią. Na razie zdecydowała się poczekać i nic nie mówić. Po co rujnować chłopakowi wizję, mogła sobie zresztą wyobrazić, jak zareaguje na wieść, z kim zaczął obgadywanie.
- Czy to ma znaczy, że żeńska część Twojej rodziny o wiele lepiej radzi sobie na parkiecie? - przekrzywiła lekko głowę, z zaintrygowaniem patrząc na kobietę. Słyszała pierwsze nutki tanga i prawdę mówiąc było to zaskakujące.
- Tango po walcu? Ciekawy pomysł. Pewnie po to, żeby goście nie przysnęli? - rzuciła z humorem w głosie, mając nadzieję, że kobieta również weźmie to jako lekki żart, a nie jakikolwiek przytyk lub krytykę. Zresztą wampirzyca nie kryła się z faktem, że zdecydowanie jej się tu podoba.

@Raisa Litauer

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Post osadzony dzieje się po wszystkich wątkach na evencie: tych zakończonych i niedokończonych. Nie wpływa na zagrożenie życia postaci: jej jakąkolwiek krzywdę psychiczną czy fizyczną. Nie blokuje również bilokacji. Jest wyłącznie informacją, którą gracze mogą, ale nie muszą wykorzystać.

Zabawa trwała w najlepsze. Zarówno na górze jak i na dolnych poziomach obiektu toczyły się rozmowy, tańce i wszystko to, co aktualnie zajmowało umysł istot nadnaturalnych. Nic nie zwiastowało katastrofy, a rzeczone żelki i ciasteczka - stanowiły wyłącznie miły dodatek do całej zabawy: nikogo nie miały prawa otruć ani zaszkodzić w żaden inny sposób. Jedynym zaskoczeniem mogło być spięcie sieci elektrycznej, które doprowadziło do chwilowej, góra minutowej utraty prądu. Zgasły światła, nagłośnienie - wszystko co “żywiło” się energią elektryczną. Wtem po zaciemnionej sali rozszedł się odgłos - przypominał uderzenie tudzież upadek czegoś bądź kogoś na podłogę - dokładnie na główny parkiet, po którym tańczyli nadnaturalni – potem wrócił prąd.
Oczom wszystkich zebranych na sali głównej (balowej) miał ukazać się trupek: dla jednych człowiek nieznany, innych – przede wszystkim z rodu organizatorów bankietu: Tomas, prawa i lewa ręka samego Szczęściarza.
Ciało było pocięte w... Nazwijmy to finezyjny sposób: rana na szyi, wzdłuż rąk i na brzuchu. Całość przypominała rany tysiąca cięć. Niechlujnie rzucony mężczyzna wypuścił z dłoni coś na wzór klucza.
- Drogie Panie... Drodzy Panowie – Mili wszyscy! Radujcie się bankietem miast niszczyć moje dzieło! Niech to ciało będzie Wam przestrogą. Powiadam Wam: nie rujnujcie mojej sztuki, bo ja i tak ją dokończę! - w nagłośnieniu głównej sali – i zapewne tym na dole, z którego korzystał DJ, rozbrzmiał się donośny męski głos. Jego właściciela nigdzie nie było widać, ale kto wie - może był blisko? Ten sposób morderstwa i paranoja w głosie. Czy mógł to być morderca z Paryża? Czy w ten sposób sprawdziła się wiadomość, którą Sahak swego czasu wysłał do Szczęściarza?
Po przemowie głos umilkł. Wszystko tak jakby pojawiło się szybko i zniknęło szybko: wróciło do... Względnej normy z dodatkiem trupa?
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach