Liczba postów : 104
Miała dość szukania ojca, znowu ją zostawił, znowu porzucił jak wówczas gdy była dzieckiem. Przepadł, zniknął. To jednak była jej wina. Przywiązywała się i wszystko szlag trafiał. Tak było od wielu, wielu lat. Gdy żyła matka było dobrze, po jej śmierci wszystko się posypało. Przechodziła z rąk, do rąk. Gdy robiło się normalnie i zaczynała się przywiązywać ktoś odchodził. Zostawała wówczas znowu sama. Tak było i tym razem. Ruszyła w ślad za Wanią, ale nie odnalazła go. Była jak sądziła kochaną córką, tak przynajmniej jej powtarzał. Powtarzał a potem przepadł. Przestała ufać swoim pobratymcom, znów stała się na wpół zdziczała, obojętna na wszystkich i wszystko. Jednak dzisiaj, dzisiaj chciała być chociaż chwilę sobą. By nikogo nie rozszarpać wpierw udała się na polowanie. Zabiła dwoje...może troje...no dobra, czterech przypadkowych wczasowiczów. Pierwszy był po prostu przypadkowy, widział jak się zmieniała, drugi typowa kolacja...a pozostali...dla zabawy i zapełnienia brzucha na dłużej niż zazwyczaj. Krocząc spacerkiem jeszcze przed siebie pazurem wydłubywała spomiędzy zębów resztki jakiegoś człowieczka. Ukradzione ciuchy leżały na niej idealnie. Koszula przewiązana na wysokości biustu odsłaniała jej dolną część brzucha. Wzięła wdech i pchnęła w końcu drzwi do pierwszego baru jaki mijała. Usiadła przed barem, zamówiła whisky z lodem. Siorbała w milczeniu obserwując jednocześnie bar. Jej wzrok padł na jednego z mężczyzn. Wiedziała, że powinna zawrócić w momencie wejścia do baru, ale coś ją tutaj ciągnęło. Nie powinno jej tutaj być, wszystkie inne bary miały zakaz wstępu dla jej osoby, jednak tutaj...tutaj była pierwszy raz.
- Samotne picie nie jest niczym przyjemnym.
Odezwała się i wskazała na kelnera.
- Mam nadzieję, że nie jesteś tradycjonalistą.
Dodała i zamówiła zaraz mu whisky z lodem takie samo co miała ona. W końcu czemu by nie miała wykorzystać okazji do dobrej zabawy i wspólnego picia z kimś, kto nie będzie zadawał pytań. No przynajmniej taką miała nadzieję.
@Jacob Thompson
- Samotne picie nie jest niczym przyjemnym.
Odezwała się i wskazała na kelnera.
- Mam nadzieję, że nie jesteś tradycjonalistą.
Dodała i zamówiła zaraz mu whisky z lodem takie samo co miała ona. W końcu czemu by nie miała wykorzystać okazji do dobrej zabawy i wspólnego picia z kimś, kto nie będzie zadawał pytań. No przynajmniej taką miała nadzieję.
@Jacob Thompson
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!