If I soar without grace do I still soar?|| 07.01

2 posters

Go down

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Siódma noc po ataku. Sto sześćdziesiąt osiem godzin. Zero informacji. Zero alkoholu, bo obiecał sobie, że nie będzie pił, nawet jeśli tolerancję na trutkę miał wysoką. Prawie też nie spał, łamiąc dane sobie słowo, że spróbuje odpocząć, bo bez sił nie będzie w stanie pomóc grupie operacyjnej, zatem nie ‘zero snu’, natomiast nie obyło się bez wspomagaczy. Ciężko było mu zmrużyć oko, koszmary męczyły go przed i po zaśnięciu. Kąśliwa, złośliwa wyobraźnia podsuwała mu zapamiętane z nagrań kamer Luwru obrazy (nie mylić z da Vinci), a poczucie winy nie dawało spokoju.
Jako zaopatrzeniowiec hotelu, Dorien miał doń ułatwione wejście. Nie uchylił się od ukradkowych spojrzeń, jako że póki co osobiście nie miał po drodze się pofatygować, jednakże tonący brzytwy się chwyta. Po wylegitymowaniu się udał się prosto do hotelowego baru, gdzie, według własnej zasady zamówił sobie bezalkoholową wersję tradycyjnego mohito. Krótka wiadomość o treści ‘Jestem.’ dotarła do Tahiry. Nie widzieli się od tego tragicznego wieczora, gdzie wampirzyca, cudem zapewne, uniknęła podzielenia losu piętnastu nadnaturalnych lub kilkunastu innych, którzy chociaż nie porwani, to zostali ranni. W tym także Dorien. Siedział póki co przy blacie baru, ubrany w czarny golf i ciemną, skórzaną kurtkę, stukał w zniecierpliwieniu palcami w szkło szklanki, gotów zmienić miejsce, gdy pojawi się Tahira.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Pojawiła się jak zjawa. Wychudzona, zmartwiona. Jej włosy ściągnięte były w niewielki kok u szczytu karku, ciało oblekała egipska materia w barwie piasku ubogaconego nieregularnym printem wyszywanym czarnymi onyksami. Powitała Doriena położeniem dłoni na jego ramieniu, choć wiedział doskonale, że zbliża się do niego, wrażliwe zmysły wcześniej wyczuły unikatową mieszankę wonności, którymi zwykła otaczać się wampirzyca, oniryczne kadzidło mieszało się z drapiącym dymem i pieprzem na łagodnej bazie słodkiego, lekko mdłego piżma.
– Chodź... Nie rozmawiajmy tutaj... – szepnęła mu do ucha i wyminęła go ocierając się lekko ciałem o ciało, w geście przyjaźni i zaufania. Wyminęła go i poszła w głąb restauracji, ku kolumnowym załomom, za którymi był dostęp do wygłuszonej, zabezpieczonej loży. Bezpieczne miejsce, z ukrytym wyjściem awaryjnym. Tahira nie od dziś była szczurem, który potrzebował mieć zabezpieczoną drogę ucieczki.

Gdy byli już na miejscu, ściany pomieszczenia były miękkie od ciężkich, drapowanych, atłasowych stor. Kwadratowy szklany stolik otaczały miękkie sofy na których można było siedzieć, czy półleżeć zgodnie z uznaniem. Podłoga w całości stanowiła miękki dywan, na którym rychło pojawiły się nagie stopy Tahiry, która od progu ściągnęła swoje pantofle. Czuł jej niespokojny, lekko drżący oddech, czuł jej słabość, podobną do tej, która miała miejsce przed tygodniem, inne jednak od tego, którego doświadczył podczas pamiętnej drogi do Kairu.

Drzwi zamknęły się za nimi, a zamek odruchowo zablokował.
– Słyszałam co się stało. – powiedziała niemal w tym samym momencie, choć tak na prawdę, powiedziała to wtedy gdy była pewna, że mogą mówić swobodnie. – Te kurwy muszą za to zapłacić. Silvan odchodzi od zmysłów, spodziewałam się wiele, ale nie tego, że odważą się na taki krok... – zajęła miejsce na sofie, niczym kotka podciągnęła nogi na całej dostępnej długości, podpierając się tylko o miękkie poduchy, jak na razie bez żadnego napitku. Być może piła u góry, być może, lękała się, że znów mdłości przeszkodzą jej w planach.

Czarne oczy spalonej ziemi z wściekłości przeszły w płynną troskę, gdy osadziły się jak węgle na zmartwiałej twarzy przyjaciela.
– Powiedz lepiej kochany, jak Ty się czujesz, jak się trzymasz... co planujesz i jak mogę Ci dopomóc? – próżno było szukać kokieteri i zadziorności w postawie wampirzycy. Mówiła z powagą, czując ciężar sytuacji na swoich barkach.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
O tak, poczuł, że Tahira pojawiła się w pobliżu. Nie tylko nosem, zapewne także swoistą formą intuicji, gdy powietrze zafalowało inaczej, roznosząc wokół egzotyczną, tajemniczą, intrygującą aurę. Gdyby nie okoliczności, gdyby nie czas, który minął bezpowrotnie, gdyby nie wydarzenia, te z ostatnich miesięcy oraz te z ostatnich dni, Dorien zapewne nadałby zgoła inne emocje zarówno temu spotkaniu, jak i samemu wyborowi rodzaju kontaktu, tego stricte fizycznego, którym został obdarowany. Wciąż spoglądał w górę, mając przed sobą Tahirę, a rzecz jasna nie mowa tu o wzroście. Mimo wszystko, coś się zmieniło.
Podążył za nią jak cień. W ręku miał tylko szklankę, którą zabrał ze sobą z baru. Nawet nie dlatego, że jakoś szczególnie mu smakowało czy przywiązał się do naczynia, tylko miał przeczucie, że będzie potrzebował zwilżyć gardło raz czy dwa. Wnętrze zaskoczyło go swoim wystrojem. Spodziewał się czegoś innego. Ale to mniej istotne. Usadził się dopiero, gdy Tahira wybrała sobie miejsce, naprzeciwko niej, z szeroko rozstawionymi nogami i łokciami zapartymi o uda.
- Miałaś nosa. Uciekłaś chwilę przed tym, jak rozpętało się piekło.
Gdyby Tahira została na licytację, gdyby własnymi oczami widziała, co tam się działo, jej furia rozniosłaby całą galerię. Przynajmniej tak przypuszczał. Nie podniósł tematu, nie wiedząc, czy Księżniczka Orientu w ogóle była świadoma tamtejszych wydarzeń. Być może, w końcu Egon był obecny. I Anais, choć o niej wilkołak nie miał pojęcia. Niemniej, to nie była sprawa Doriena.
- Bardzo mi przykro, naprawdę. Tak mi się wydawało, od samego początku, gdy zobaczyłem nagranie z kamer, że to była Ida. Przekaż proszę Silvanowi moje ubolewanie. Z mojej strony mogę tylko zapewnić, że szukamy wszystkich porwanych, nie tylko wilkołaków. Nie spodziewałem się tylko, że to będzie aż takie trudne.
Starał się brzmieć poważnie, bo i sytuacja była poważna, ale wystarczająco neutralnie, bez desperacji i przesadnej, wyolbrzymionej troski bezpośrednio w stosunku do blond wampirzycy, jakby jej los był tylko stopień czy dwa wyżej od innych, randomowych nadnaturalnych i to tylko ze względu na znajomość Doriena właśnie z Tahirą, a nie z samą Idą.
- Ja? - zdziwił się, gdy spytała o jego samopoczucie - Nic mi nie jest. Potłukłem się tylko z innym crinosem. Skaleczył mnie tylko jakimś ostrym szpikulcem - z automatu położył dłoń na własnym boku, gdzie go raniono - Na pewno srebrnym, bo jeszcze nie wygoiło się całkiem. Przeżyję.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach