Lodowisko

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
First topic message reminder :

Lodowisko



Lodowisko - Page 2 SJM-L-ICERINK-1118-62

Na obrzeżach jarmarku znajduje się wielkie lodowisko, które chłodzone sztucznie, utrzymuje swoją formę nawet jak temperatura nie przekracza minusa. Obok stoi budka, gdzie można wypożyczyć łyżwy (figurowe i hokejowe). Dookoła lodowiska stoją głośniki, z których leci muzyka, a w wybranych godzinach są "przejażdżki tematyczne", gdzie przez całe 60 minut można słuchać muzyki wybranej ery lub tematyki. Lodowisko przystrojone jest wieloma światełkami, które nadają mu magicznego klimatu, a na środku wisi jemioła dla chętnych zakochanych (i nie) par.

Rzuć kostką k6, by zobaczyć na jaki rodzaj muzki trafiłeś!
  • 1 - muzyka country
  • 2 - ABBA
  • 3 - lata 80
  • 4 - muzyka elektroniczna
  • 5 - muzyka świąteczna
  • 6 - lata 90


Możliwe jest także rzucenie k6 na zdarzenie losowe:

  • 1 - W wypożyczalni nie mieli łyżw w twoim rozmiarze, przez co musiałeś wziąć albo trochę za małe, albo trochę za duże. Nawet jeżeli jesteś dobrym łyżwiarzem, to ciężko ci utrzymać równowagę, kiedy cały czas ci coś przeszkadza w bucie.
  • 2 - Ktoś zapatrzył się na światełka i wpadł prosto na ciebie, przez co obydwoje wylądowaliście na lodzie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
  • 3 - Trafiłeś na grupę niedoświadczonych łyżwiarzy, korzystających z pomocy pingwinka do nauki jazdy. Taki pingwinek w ciebie wjechał i bardzo mocno poturbował, potrzebujesz pomocy żeby się pozbierać z lodu (możesz też być osobą, która wjechała pingwinkiem w innego gracza)
  • 4 - Jeżdżąc musiałeś przystanąć, by ciaśniej zawiązać łyżwę. Nie zwróciłeś uwagi, że stoisz dosłownie pod jemiołą i ludzie dookoła uznali, że chcesz się oświadczyć drugiemu graczowi. Zaczęli skandować gorzko i wyciągnęli telefony, żeby wszystko nagrać.
  • 5 - W wyniku nieprzyjaznego zbiegu okoliczności upadłeś na lodzie, wykręcając sobie kostkę w taki sposób, że cię cholernie boli i nie jesteś w stanie sam zejść z lodu.
  • 6 - Trafiłeś na zajęcia, gdzie młoda instruktorka uczyła wykonywać proste figury z jazdy figurowej, jeździć tyłem, slalomem, a także wykonywać podstawowe skoki. Możesz dołączyć do zajęć. Rzuć dowolną kostką by sprawdzić jak ci poszło - jeżeli wypadła liczba parzysta, udaje ci się wykonać jakiś skomplikowany manewr wybrany przez ciebie, jeżeli wypadła liczba nieparzysta to niestety lądujesz na lodzie.

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Vincent Baum

Vincent Baum
Liczba postów : 56
- To bardzo dobry pomysł. Rozmiar buta nie zmienia mi się od mniej więcej stu trzydziestu lat, więc łyżwy się mogą przydać i na dłuższą metę - odparł z uśmiechem.

A z własnymi łyżwami mógł się nauczyć wielu świetnych rzeczy. Na początku oczywiście szło o utrzymanie równowagi, ale potem mógł jeździć jak Ida - płynnie, z gracją i jakoś tak lekko. W gruncie rzeczy jazda na łyżwach była pięknym sportem. Można było jeździć w ładnym golfie, a nie w tych paskudnych sportowych strojach, nie była to gra zespołowa, których Vincent szczerze nie znosił, ani żadne podnoszenie ciężarów. Łyżwiarze wczuwali się w muzykę grającą na lodowisku, czuli rytm, a cokolwiek było połączone z muzyką, przyciągało Vincenta jak magnes.

- W takim razie jesteśmy umówieni - powiedział, ruszając powolutku do przodu, wciąż tuż przy bandzie, żeby móc na wszelki wypadek się przytrzymać. - A może potem napijemy się grzanego wina lub gorącej czekolady? Podobno mają tu specjały dla wampirów.

Cieszył się na ten jarmark, naprawdę. Wreszcie było to coś dla takich jak on. Nie musiał się kryć ani bać. Było to wyzwalające poczuć się w ten sposób od czasu do czasu.

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Tylko uważaj, bo kupując wszystko co "może się przydać na dłuższą metę", można skończyć z zagraconym mieszkaniem tak, że już niczego się nie odnajdzie. — Trochę się tego obawiała, ze swoją sentymentalnością. Szczególnie, że już teraz miała wieczny bałagan w mieszkaniu, przez to jak konsumpcjonizm wpływał na życie młodych osób. Nie wyobrażała sobie co będzie w przeciągu kilku setek lat, kiedy oprócz nowinek, rzeczy, na które przyszła moda i bibelotów, zostaną jej pudła pełne pamiątek poprzednich dekad, zdjęć (bo nadal je wywoływała co jakiś czas) i ciuchów, które na pewno po kilku latach wracały by do mody jako vintage.
Tak, jesteśmy umówieni. I w sumie, możemy zaraz skończyć, bo i tak będą musieli wyczyścić lód. — Rozejrzała się za jakimś zegarkiem, bo ciężko było jej wyciągnąć telefon z kieszeni, kiedy asekurowała Vincenta, a jednocześnie była przekonana, że ostatnie 15 minut z pełnej godziny było przeznaczone właśnie na konserwację tafli lodowiska.
Piłam ostatnio krwawe wino i było bardzo smaczne. Dużo dodatków, które nawet najbardziej wybrednemu co do alkoholu wampirowi umilą konsumpcję. Z drugiej strony, widziałam, że bita śmietana na czekoladzie ma kolorową posypkę. Więc chyba wolę czekoladę, pewnie też mogą zrobić z dodatkiem krwi. Albo użyć czekoladowego syntmixu, ale jego fanką nie jestem. — Uśmiechnęła się, po czym odjechała od niego kilka metrów tyłem, rozglądając się tylko co jakiś czas przez ramię, czy nie wjedzie w jakiegoś zagubionego łyżwiarza albo inne dziecko.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Vincent Baum

Vincent Baum
Liczba postów : 56
Już miał zagracony pokój. I mieszkanie, ale ono obecnie nie było zamieszkane przez nikogo. Vincent bał się nawet zapuszczać w jego okolice. Kto wie, czy w środku nie czekali już dranie z Novus Ordo?

- Będę uważał - uśmiechnął się, odganiając nieprzyjemne myśli. Przecież był umówiony z śliczną, miłą i inteligentną dziewczyną na naukę jazdy na łyżwach. Nie mogłoby być lepszego rezultatu dzisiejszej porażki z wypożyczaniem łyżew. Aż był wdzięczny draniowi, które wypożyczył ostatnie w jego rozmiarze. - Możemy zaraz schodzić. I tak nogi mi się plączą.

No i bolały. Ruszył mięśnie, o których istnieniu nie miał nawet pojęcia. Teraz miał ochotę tylko na położenie się i oglądanie pod kocem jakiegoś serialu na Netflixie z kubkiem herbaty w ręku. Na samo wspomnienie o gorącej czekoladzie, zaczął myśleć o bardziej przytulnym otoczeniu.

- Ja też za tym nie przepadam - odparł, zjeżdżając w stronę bramki. Odsunął metalową kładkę, by otworzyć ją i wyjść na stały, nieśliski grunt. - Może mógłbym dać ci swój numer telefonu? Wiesz, żebyśmy mogli się umówić dokładnie na następną lekcję.

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ida nie żyła w lęku. Przynajmniej na razie. Przynależność do rodu dawała jej w miarę spokojny sen, tak samo jak przyjaźń z kilkoma całkiem ważnymi osobami. Udało jej się wkręcić w struktury tej całej bańki na tyle, że nie była ważnym celem, a jednocześnie zauważono by jej nieobecność. Dodatkowo, bardzo liczyła na to, że fakt jej niedawnej przemiany też działa na plus - w końcu jej dowód nie był fałszywy. Z drugiej strony, familianci też byli wciągani przez Ordo, bardzo możliwe więc, że ludzi też mieli na celowniku. Cóż, przynajmniej nie potrzebowała polować na ludzi, lubując się w krwi z torebki.
To co, ostatnie kółka? — Nawiązała do jego słów, że nogi mu się plączą. Podczas wysiłku stopy puchły, więc nie zdziwiłaby się, gdyby było mu jeszcze bardziej niewygodnie niż na samym początku. Chociaż... niska, wampirza temperatura pozytywnie wpływała na wszelkie dolegliwości związane z przepływem krwi, więc może nie było takiego problemu.
Przejechali jeszcze półtorej okrążenia lodowiska i zjechali w stronę bramki. Ida puściła mężczyznę przodem. Cóż, nie pojeździła sobie za wiele, ale będzie jeszcze mogła wrócić później.
Zmarszczyła śmiesznie nos, kiedy Vincent przyznał się, że też nie przepada za syntmixem. Silvan byłby bardzo niezadowolony, że obraża jego najukochańsze dziecko, ale trudno. Starsze siostry tak miały.
Pewnie. — Powiedziała i kiedy upewniła się, że ten stoi już stabilnie, podała mu swojego iphone'a, by mógł się zapisać jak tylko chciał.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Vincent Baum

Vincent Baum
Liczba postów : 56
Vincent odetchnął z ulgą, gdy tylko stanął na stałym gruncie. Jazda na łyżwach była fajna, nie żałował, że zdecydował się pójść i spróbować. Nawet jeśli jedyna zaleta opierała się tu na względach towarzyskich. Cóż, każdy powód był dobry...

Z uśmiechem przyjął od Idy telefon i zapisał się jej w kontaktach jako "Vincent <3" jeszcze z dodatkiem emotki z łyżwami. Wyjął swój telefon i odpalił ekran blokady przedstawiający zdjęcie z londyńskiej filharmonii. Tęsknił trochę za tamtym miejscem i za całym miastem. Wiadomo, na pewno ono się bardzo zmieniło od czasu, gdy tam ostatnio był, ale tęsknił za alejkami St. James Parku i halami filharmonii.

- Możesz mi puścić strzałkę - odparł, przy okazji biorąc z depozytu swoje buty i zdejmując łyżwy. Oj, było to miłe uczucie, zdjąć uciskające niewygodne łyżwy i zastąpić je wygodnymi, ale eleganckimi butami. Choć wciąż czuł, że nogi miał jak z waty i marzył aż o ciepłym kocu. No i planował może potem napisać do Idy, podziękować za naukę jazdy, może jakoś zagaić... W każdym razie miał jakieś plany.

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Wyszła z myślą, że na pewno będzie musiała wrócić. Nie to, żeby miała coś przeciwko uroczemu mężczyźnie, ale nie miała okazji się wyjeździć, tak jakby chciała. Może bliżej poranka będzie miała większą okazję do brawurowej jazdy i poćwiczenia kilku sztuczek, które pamiętała jeszcze z dzieciństwa. Nie była pewna, czy teraz by jej wyszły, nie było więc sensu kazać wampirowi na siebie czekać, by oglądał jak upada na lód raz za razem. Przynajmniej teraz nie miała w sobie lęku, że złamie nogę, który przyszedł do niej wraz z wiekiem i wiekszą wyobraźnią. Plus wampirzego życia, jeden z niewielu – szybko by się zrosło.
Przejęła swojego iphone'a od kolegi i zaśmiała się na to, jak się zapisał. Wybrała numer, by zadzwonić do mężczyzny i rozłączyła się, gdy tylko ekran z nieznanym ID dzwoniącego pojawił się na ekranie jego smartfona.
Gotowe. — Powiedziała, po czym też przysiadła, by rozwiązać swoje łyżwy. Związała sznurówki tak, by móc zarzucić buty na ramię, po czym założyła ochraniacze na płozy i zajęła się za ubieranie własnych kozaków. To też mogło jej zająć chwilę, bo były klasycznie wiązane i prawie pod kolano.
Czekolada jest w tamtą stronę. — Wskazała, po czym zaczęła powoli iść we wskazanym kierunku. — Co cię przywiało do Francji w tak trudnych czasach?

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Vincent Baum

Vincent Baum
Liczba postów : 56
Teraz, gdy miał numer Idy, mógł spokojnie później się z nią umówić. Na łyżwy czy nawet na kawę... kto wie? W każdym razie była to. okazja na nową, ciekawą znajomość.

Poczuł, że zrobiło mu się zimno. Nawet na wampirze standardy spadek energii tak działał. A może było to coś ludzkiego? To pragnienie ciepłego napoju. Dodatek nawet syntetycznej krwi dodawał temu napitkowi uroku. Dlatego poszedł za Idą w stronę uroczego stoiska. Ten jarmark miał bardzo miły klimat. Dawniej takie wydarzenia przeznaczone były tylko dla wyższych klas. Miło było widzieć, że teraz coś takiego było dostępne dla każdego.

Właściwie to miał być jeden z przystanków w wiecznej podróży dookoła świata – uśmiechnął się lekko. – Ale zostałem. Jakoś... nie miałem siły znowu gdzieś jechać. A potem, gdy pojawiło się Novus Ordo... Ucieczka nie jest czymś, na co jestem w stanie się odważyć. – przerwał na chwilę. Zaraz się cicho roześmiał. Lepiej obrócić to w żart. Nie lubił okazywać słabości. – Poza tym Paryż nie jest znowu taki zły. Mają tu świetne wino...A jak było z tobą? Jesteś w jakimś rodzie?

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Mogliby wyskoczyć na wino. Chętnie pokazałaby mu swoje ulubione miejsce na deskę serów i kieliszek chardoney. Nie musieli przecież od razu sobie niczego obiecywać, a Ida bardzo lubiła poznawać nowych ludzi.

Ida poprowadziła ich do małego, drewnianego kiosku, pod którego dachem można było zakupić różne słodkości. Od truskawek, bananów i wiśni w czekoladzie, przez pierniki z różnymi, śmiesznymi napisami, aż do właśnie gorącej czekolady, z dużą ilością bitej śmietany, krwistą polewą i posypką w kształcie małych, zielonych choinek.

Wsłuchała się w jego opowieść, zafascynowana. Ona jeszcze nie miała okazji zwiedzić wielu miejsc. Trochę bolało ją jeszcze to, że nie będzie mogła ich obejrzeć w świetle słonecznych promieni, a do tego podróżowanie najlepiej było zostawić na zimowe miesiące. Nie była tak długo wampirzycą, żeby czuć się swobodnie w warunkach ograniczonego zaufania. Może kiedyś.
Ja nie widziałam za wiele świata. Gdzie byłeś? Tylko Europa, czy inne kontynenty też? — Kontynuowała temat, a następnie pokiwała głową. Lęk przed łowcami nie był dla niej niczym dziwnym, dlatego nie poruszała tematu mocniej. Szczególnie w tych czasach, kiedy okazywało się, że nieśmiertelność nie była wcale niczym pewnym.
Przemienili mnie w Paryżu i na razie tutaj zostałam. Przedtem byłam Draculą, teraz naturalnie po fuzji zostałam pod pieczą. Jakoś pewniej się czuję, kiedy wiem, że nie jestem w tym wszystkim sama. No i mogłam dalej prowadzić badania, uwielbiam naukę. — Odpowiedziała mu, przesuwając się w dość krótkiej jak na standardy jarmarku kolejce.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Vincent Baum

Vincent Baum
Liczba postów : 56
Vincent zmarszczył brwi. Czyli to była kolejna osoba z rodu. Może... posłuchanie Silvana nie byłoby najgorszym pomysłem? Może powinien dołączyć do rodu? Przynajmniej byłby bezpieczny. Mógłby na spokojnie nagrywać na YouTube'a i Tik Toka. No i przede wszystkim grać.

Właściwie to bywałem wszędzie.Raczej w przestrzeniach miejskich, ale chyba na wszystkich kontynentach. Chyba, że liczysz jakieś bieguny. Tam nigdy nie byłem. Zbyt duże ryzyko spotkania niedźwiedzia polarnego – zażartował, tłumiąc w sobie wątpliwości. – Czyli zajmujesz się nauką? Jaką? Fizyką? Chemią? Znam wampira, który też jest naukowcem. Gość ma łeb jak sklep.

Po chwili byli już przy okienku. Zamówił dla siebie i Idy dwa kubki czekolady doprawionej syntetyczną krwią. Kiedy odebrał papierowe kubeczki, zapach niemal go oszołomił. Jednak lubił słodycze. A wizja posmakowania nawet syntetycznej krwi była czymś naprawdę kuszącym.

Smacznego, Ido – podał jej kubeczek. – Ja stawiam, tak przy okazji.

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ida miała dość pragmatyczne podejście i średnio rozumiała ludzi, którzy z własnej woli odmawiali protekcji większej grupy, w tym przypadku rodu. Ona już teraz bała się o swoje plecy, kiedy chodziła po wampirzych, wilkołaczych czy neutralnych dzielnicach, nie wspominając o tych przejętych przez wrogą frakcję. Gdyby nie miała jakiegoś minimalnego zapewnienia, że ktoś ją chroni, to chyba zamknęłaby się w mieszkaniu i nie wychodziła, zamawiając krew u znajomych wampirów jak przez glovo.
To musiało być super przeżycie, podziwiać inne kultury, zwiedzać i smakować. Ja niestety tylko Europa, w dodatku ta nudna część. — Uśmiechnęła się, pokazując mu, że cieszy się jego szczęściem, a w jej słowach nie ma ani grama zawiści.
Niedźwiedzie polarne są straszne, to prawda. Zajmuję się głównie chemią, trochę biologią i odrobiną matematyki. Ale chemia to moja główna kochanka. W sumie dużo w Paryżu wampirzych naukowców. W dawnej strukturze paryskich wampirów był ród zrzeszający takie osoby, teraz większość przeszłą do frakcji, gdzie pracujemy jako innowatorzy. Szukamy rozwiązań korzystnych dla nas i wilkołaków. — Powiedziała, nie zagłębiając się mocno w szczegóły. Nie dlatego, że nie mogła, ale mało kogo interesowały takie rzeczy, szczególnie, kiedy zaczynała używać profesjonalnego słownictwa. Zastanowiła się, czy tym wampirem mógł być Silvan. Jeżeli tak, to świat był strasznie mały.
Czekolada faktycznie pachniała obłędnie, a bita śmietana z krwistą polewą i małymi zielonymi cukierkami, przypominającymi w kształcie małe choinki, wyglądała iście świątecznie.
Och, dziękuję, bardzo mi miło. — Nie zamierzała się o to kłócić. Nauczyła się już, że starsze wampiry robią to, bo tak zostały wychowane i byłoby niemiłe, gdyby odmówiła. Zawsze mogła postawić drugą kolejkę, albo kawę następnym razem.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach