The Swan

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Tahira mogłaby chodzić ze zbolałą miną skrzywdzonego anioła (no, raczej demona, ale w końcu demony to też upadłe anioły) cały rok, ale ostatecznie trzeba było potrenować też społeczne skile i nie być jojczącym wrzodem na dupie swoich bliskich. Dlatego pomimo niezbyt sprzyjających, niemalże apokaliptycznych okoliczności, znajdowała czas na to by uśmiechnąć się, chwile pożartować, spędzić czas w inny sposób niż bezduszne knucie w otoczeniu hotelowych ścian.

Jarmark z okazji Bożego Narodzenia zdawał się doskonałą okazją do tego, by się uśmiechać. Lubiła światełka, uwielbiała grzane wino. Pierniki, czy tez piernikowa kawa - kto by tego nie lubił? Tyle lat spędziła już a Paryżu, że prześmierdła zachodnio-europejską kulturą. I nie to żeby była szczęśliwa, nie leżała też koło radości, ale takie wyjście, przewietrzenie wężowych łusek, dobrze działało na głowę. Chwilę można było pofantazjować, że świat jest przyjemnym miejscem.
[14:46]
Z Ida nie widziała się dość długo, dobrze było zaktualizować wieści na temat bliskiej sercu wampirzycy. Początkowo Tahira obawiała się, że blondynka będzie miała coś przeciwko jej związkowi z Silvanem (szczególnie po ubiegłorocznym balu), z ulgą przyjęła fakt, że zmiana statusu relacji friends to lovers, nijak nie wpłynęła na swobodę rozmowy między nimi. Szczególnie, że Silvan nigdy nie był tematem tych rozmów, ani wcześniej ani później. Obie kobiety szanowały swoją prywatność.

– Zobacz, to chyba moja ulubiona atrakcja tutaj! – Tahira przerwała opowieść o logistyce zabezpieczania pokojów hotelowych przed promieniowaniem UV, aby wskazać na przestrzeń w której każdy mógł spróbować swoich rzeźbiarskich sił w lodzie. – Dziobanie dłutem w zamrożonej wodzie jest zaskakująco relaksujące. Chcesz spróbować? A może sekretnie ukończyłaś kurs rzeźby i zachwycisz mnie zaraz jakimś pięknym lodowym ptakiem własnego autorstwa? – wyszczerzyła zęby w zachęcającym uśmiechu. Nie była to brokatowo-fluorescencyjna, nieskrępowana chaotyczna Tahira sprzed roku, w jej głosie pobrzmiewały jednak jakieś diabliki, niosące groźbę, że sama zaraz zacznie dźgać z lodu gigantycznego, świątecznego fallusa ku uciesze nastolatków i zgrozie przebywających na jarmarku rodziców. – Chodźmy, narzędzia bywają różne, ciekawa jestem co zostało do wyboru. – dodała tonem znawcy, ciągnąc za płaszcz (w końcu było zimno) Idę.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Stała się dość regularnym gościem jarmarku, ale kiedy ktoś proponował wyjście, jakoś naturalnym stało się, by kierować swoje kroki w stronę bezpiecznego i w dodatku bardzo miłego miejsca. Wrocław, z którego pochodziła, też słynął z jarmarku. I chociaż przez większość życia Ida nie rozumiała jego atmosfery, gdzie główną atrakcją były o wiele za drogie stragany, to w końcu pojęła, że nie chodziło o sam fakt przebywania na placu, tylko właśnie o spotkania, świątecznego ducha i miłe wspomnienia, które można było stworzyć.
Dlatego, kiedy dostała zaproszenie nie wahała się zbyt długo. Nadrobiła z Tahirą ostatnie tygodnie, racząc się gorącą czekoladą z taką ilością bitej śmietany, że przy piciu z ceramicznego kubka brudziła sobie czubek nosa. No cóż, było warto.
Opowiadała jej o swojej pracy i uważnie słuchała o jej dokonaniach. Próbowała podsuwać jakieś ciekawe rozwiązania, nie poruszając dotkliwych tematów. Nie wyszła po to, by rozpaczać, chciała oderwać się od codzienności i po prostu spędzić miło czas w bardzo miłym towarzystwie.
Robienie lodowych figur? Do tego nie trzeba lat praktyki i dużej siły? — Zażartowała, ale dała się zaciągnąć do długiego stolika. Ludzie (i nieludzie) w przeróżnym wieku dłubali w lodzie, odcinając piłkami większe kawałki, które w większości przypadków średnio słuchały, odpryskując jak tylko chciały i krusząc się pod naporem metalu.
Możemy spróbować, ale zdecydowanie nie ukończyłam kursu rzeźbienia w lodzie. Robiłaś to już? Któryś z tych ptaków jest twój? — Wskazała ręką na małe "dzieła" stworzone pewnie przez kilka ostatnich godzin. W końcu nikt raczej nie zabierał rzeźby ze sobą, ciężko było je przetransportować.— Czemu w ogóle ptak, nie łatwiej jakąś gwiazdkę? Albo nie wiem, sopla?

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Och, entuzjazm amatora wystarczy myślę, w końcu nie zawsze wszystko musi być perfekcyjne! – podsumowała wszelkie niezbędne narzędzia, które uważała za niezbędne. Jej wujowi poszło doskonale podczas jej ostatniej walki z lodem, jej beznadziejnie, ale sama aktywność mordowania lodu była tak satysfakcjonująca...

Zapłaciła za nie obie i podprowadziła ją do skrzynki z narzędziami.
– Robiłam i właśnie dlatego uważam, że to doskonały pomysł zrobić to jeszcze raz. Nawet jeśli zdecydowanie preferuję glinę jeśli chodzi o kształtowanie materii. Wiesz, że pośród studentów Akademii Sztuk Pięknych krąży przekonanie, że na rzeźbę trafiają umysły najbardziej... Hmm... Wielowymiarowe. szalone, żeby nie powiedzieć pierdolnięte – Myślę, że w styczniu w Szafirze będę robić jakieś warsztaty z gliną właśnie. Może miałabyś ochotę wpaść na nocną edycję? – zaproponowała chwytając jakiekolwiek bądź dłuta. Złej baletnicy jak mawiali... Nie liczył się efekt, a zatapianie ostrego narzędzia w czymś twardym.

– Cokolwiek będziesz chciała tak na prawdę. Te ptaki... z trudem rozpoznaję... ale może po prostu ludzie lubią wyzwania? Ja myślę, może spróbuje... łabędzia? Widziałam takiego na filmach. – dodała, choć nie wiedziała do końca jaki był tytuł tego amerykańskiego "dziełka". Zdawało jej się, że ktoś tam przyłożył język do tego ptaka i ten język nie chciał się odczepić... Nie pamiętała kiedy ostatnio oglądała telewizję, ale jakoś ta scena utkwiła jej w pamięci. – A Ty co planujesz zrobić? Tylko proszę, nic związanego z laboratorium. – zaśmiała się, w żaden sposób nie chcąc tym urazić swojej towarzyszki. Ot, była trochę zmęczona tematem jakichkolwiek badań przez wzgląd na osobę swojego... Współlokatora? Partnera? Przyjaciela z benefitami? Chlopaka? Wciąż nie mogli znaleźć odpowiedniej nazwy dla siebie, okoliczności zaiste nie sprzyjały. – Ja obiecuję żadnego instrumentu. Żadnej kołatki hotelowej. – dodała poszukując wzrokiem odpowiedniej dla siebie bryłki. Liczyła że znajdzie coś dużego.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Jak nie musi, jak musi. Perfekcja jest minimum. — Wyszczerzyła zęby, kiwając lekko głową. Chciałaby, żeby tak właśnie było, bardzo nie lubiła, kiedy jej coś nie wychodziło. Może to nie było na poziomie Silvana, ale ona też miała zalążki na bycie perfekcjonistką. Nawet jeżeli robiła coś po raz pierwszy, to musiało wyjść przynajmniej znośnie. Inaczej porzucała daną aktywność na resztę życia, co przy wieczności było bardzo długą jednostką czasu.

Chyba nigdy nie byłam dobra w takich... kreatywnych rzeczach. Nie rozumiem tych obrazów co chodzą za kilka milionów, a przedstawiają trzy kreski na ciemnym tle. — Wzruszyła ramionami. Ida była bardzo stereotypowym umysłem ścisłym. Jej rozprawki w liceum wołały o pomstę do nieba, a najbardziej kreatywne co umiała zrobić, to poster na konferencję, gdzie posiłkowała się gotowymi randerami dostępnymi w aplikacjach dla chemików. Kto by umiał narysować idealną kolbę? Już fakt, że chemia organiczna nauczyła ją rysowania idealnych sześciokątów był bliski cudu. — Ale chętnie przyjdę. Ulepię ci obrzydliwy wazon, który będziesz musiała postawić na widoku i udawać, że ci się podoba jego wyjątkowość. — Zaśmiała się szczerze, bo to by było dość zabawne. I okrutne jednocześnie. Z drugiej strony, Tahira chyba była osobą, której mogłoby się nieironicznie spodobać takie awangardowe naczynie bez kształtu i większego sensu. Byle nie uciekała woda, co by kwiatki nie umierały z dehydratacji.

Skąd wiedziałaś, że chcę zrobić wielką zlewkę? — Teatralnie się oburzyła, ale pytanie które postawiła przed nią Tahira sprawiło, że faktycznie zaczęła się zastanawiać co mogłaby stworzyć ze swojej lodowej bryłki. Wyciągnęła telefon, by szybko wpisać w google "easy ice sculptures for begginers". Niestety, rzeczy które pokazywała wyszukiwarka nie były ani easy, ani for begginers.
Nie wiem, może gwiazdkę? Albo bałwana w 2D, bo 3D może już być zbyt skomplikowane. — Podrapała się po głowie, stojąc grzecznie w kolejce po bryłkę lodu. Może powinna po prostu spróbować zrobić coś, co nie będzie przypominało kostki. Pomyślała też o kocie albo wilku, ale wątpiła, ze będzie w stanie urzeźbić coś tak zaawansowanego.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Tahira nauczona doświadczeniem nie popełniła tych samych błędów co poprzednio. Po pierwsze nie wzięła za dużej bryłki, chcąc tym razem skupić się na detalu, a nie udawać, że to głowa novusa. Po drugie nie wzięła pierwszych narzędzi z brzegu i trafiła na takie, które mogły być uznane za całkiem niezłe, znajdujące się po środku spektrum między beznadziejnymi a zajebistymi. No i po trzecie jej działania były zdecydowanie mniej brutalne i nieskoordynowane. Postanowiła wyrzeźbić łabędzia. Prawie widziała go w bezkształtnej bryle. Prawie.

– W sztuce może i chodzi o ekspresję, ale w obcowaniu ze sztuką, w jej doświadczaniu w tak fizycznym wyrazie celem jest właśnie to doświadczenie a nie jego wynik. – Tahira pozostawała po przeciwległej stronie tego bieguna polaryzującego humanistów i ścisłowców. Nigdy nie lubiła takiego twardego podziału, ostatecznie jednak wszelkie próby zrozumienia chemii czy fizyki kończyły się u niej dramatycznym fiaskiem. Z drugiej strony całkiem nieźle radziła sobie w miękkiej sferze tańca, a teraz - jako spadkobierczyni galerii sztuki - coraz swobodniej obracała się w kolejnej dziedzinie sztuki.

– Skąd wiedziałam? Ot, rodzinny dar prekognicji. – parsknęła lekko, nawet jeśli ów osławiony dar nie uchronił świata przed okropnościami, które nadeszły. Ciężko było być Kassandrą, jeśli sama nie uwierzyła sobie w mroczne przeczucia szarpiące jej trzewiami na moment przed przyjściem burzy. Mogła obwiniać otumaniające ją leki, mogła obwiniać własne zawirowania w życiu prywatnym, ale też mogła po prostu żyć dalej i rozmyć to wszystko w żart.

– Bałwan, to może być większe wyzwanie niż się wydaje, tak, żeby osiągnąć dobrą kulę, albo żeby nie odpadły Ci na połączeniu. – zasugerowała możliwe kryzysy, samej zastanawiając się jak ogarnąć cienką szyję, by ta nie odpadła – Ponoć w każdej bryłce jest już kształt który tylko potrzebuje wydobycia, odsłonięcia. Rzeźbiarze z którymi rozmawiałam, uważali, że to nie oni wymyślają co wyrzeźbić, ale wymyśla się samo, poprzez zdjęcie pojedynczej warstwy, która przysłaniała nam prawdę... – zajęła miejsce na stanowisku i odetchnęła, gładząc rękawiczką łuk w którym widziała już profil jednego ze skrzydeł. – ... nawet jeśli tą prawdą byłby krzywy wazon. To nadal jest jakaś prawda.





____
bryłka 3
narzędzia 4
wynik 4

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ida wzięła pierwszą lepszą bryłkę z brzegu. Była ona dość mała, szczególnie porównując ją do tej, która wpadła w łapy Tahiry, ale Ida uznała, że im mniej lodu, tym mniej miejsca na błędy. Na narzędziach w ogóle się nie znała, więc zdała się na wampirzycę. I tak nie spodziewała się wielkiego sukcesu, raczej fiaska. Robiła to w sumie z ciekawości.
Wolę chyba doświadczać sztuki tworzenia nowych substancji i obcować z chemikaliami. Sorry, ale nie kupuję tego. — Powiedziała, ze wzruszeniem ramion. Do muzeów lubiła chodzić tylko wtedy, jak można było zrobić ładne zdjęcia. Lubiła widzieć cel, zająć czymś ręce czy myśli, stawiać sobie wyzwania. Nie czuła tych wszystkich uczuć wyższych, o których rozprawiali ludzie opisujący swoje wyjścia do miejsc kultury. Nie rozumiała zachwytów nad Mona Lisą czy abstrakcyjnymi maziajami, które wyglądały jakby dwulatek dorwał się do farb.
Myślałam o bałwanie 2D, takim wiesz, płaskim. Ale skoro mówisz, że to będzie ciężkie, to zrobię sześcian. — Wyszczerzyła się, bo dla normalnych ludzi była to zwykła figura geometryczna, ale była pewna, że w oczach Silvana to będzie piękny benzen. Albo chociaż cykloheksan.
Artyści są strasznie dziwni, wiesz? Jak można próbować coś robić nie myśląc jaki będzie efekt tego wszystkiego? Nie znając efektu końcowego, albo chociaż co powinno się zadziać w trakcie tej drogi? Bezsens.



Mała bryłka, średnie narzędzia i chujowy wynik

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Sześcian. – powtórzyła za nią, z uśmiechem kiwając głową i życząc jej powodzenia z wyzwaniem sześciu równych kątów, płaskich kwadratowych ścian. Brzmiało to zdecydowanie jak wyzwanie.
Tymczasem sama do swojej bryłki podchodziła zaskakująco metodycznie i zdecydowanie spokojniej niż przy pierwszej swojej próbie sprzed kilku dni, kiedy spotkała się w tym samym miejscu z wujkiem. Wtedy miała inne emocje do wyrzucenia z siebie, teraz...

– To nie jest do końca prawda. Artysta powinien przede wszystkim być doskonałym rzemieślnikiem. To co widzisz, to co jest pokazywane publicznie jest efektem wielu setek, tysięcy godzin treningów dążenia do perfekcji, nieznośnego ciężaru oczekiwań, presji nauczycieli, surowej oceny widzów. Inaczej, bardzo inaczej jest zajmować się sztuką amatorsko, dla zaspokojenia swoich potrzeb, a inaczej profesjonalnie, po to by zaspokajać z taką samą mocą potrzeby innych.

Stuknięcia były delikatne, okruszek po okruszku. Wampirzyca wykazywała się niezwykłą jak na siebie cierpliwością. – Oczywiście nie mówię o tym jaka teraz jest moda na koncept, zwłaszcza wśród snobów. Ale i oni, kupują koncepty licząc na zysk, a dom obwieszają portretami, wypełniają rzeźbami, które są po prostu piękne. Pragnienie piękna jest wpisane w naszą duszą. Bez względu na długość trwania życia, czy wrażliwość na promieniowanie UV. – przerwała zdmuchując okruszki lodu, które zebrały się na jednym ze skrzydeł.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ida powiedziała sześcian, a chodziło jej o płaski sześciokąt. Widać, że cała ta geometria nie była jej mocną stroną i jedyne co potrafiła sztukopodobnego to właśnie rysowanie benzenów na kartce w kratkę. Bo na czystej już wychodziły krzywo.
I po co robić z czegoś, co miało być przyjemnością czegoś co wymaga presji? Przecież to wszystko to rzecz gustu i ciężko to poddać ocenie. — To nie była królowa matematyka czy jej młodsza siostra fizyka. Tam można było wskazać błąd, a w większości przypadków każdy prowadził do nieprawidłowego rozwiązania. Tutaj nawet jeżeli coś wyjdzie krzywo, w złej proporcji czy z wykorzystaniem niepasującego odcienia, to i tak znajdzie się ktoś, kto odnajdzie w tym piękno. Po co więc robienie z tego jakiegoś konkursu na ilość serduszek pod postem.
Ja wolę coś z duszą niż zwykłą sztukę. Mogę powiedzieć, że Van Gogh robi spoko sztukę, ale zamiast powiesić rekonstrukcję słoneczników na ścianie wolę plakat z ulubionym aktorem albo zdjęcie mojego kota. Coś co jest mi bliższe niż farba na pędzlu jakiegoś typa bez ucha. — Może była ignorantką, ale ona nie rozumiała takiego gadania. Do muzeów chodziła, żeby zrobić estetyczne zdjęcia na instagrama, nie obchodziły jej opisy i uwarunkowania kulturowe na tych małych tabliczkach obok każdego dzieła.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Tahira, która przez lata była profesjonalną tancerką, a obecnie prowadziła operę i przejęła galerię na neutralnej dzielnicy nie odpowiedziała już nic na to, ponad lekki uśmiech wieńczący spojrzenie czarnych onyksów utkwionych w lodowym szkle. Na ile reprint cudzego zdjęcia mógł mieć duszę, na ile typ bez ucha mógł nie poruszać jej, ale dajmy na to inspirował pokolenia twórców, w tym - kto wie, być może i przystojną twarz aktora, lub reżysera, który zapragnął coś opowiedzieć ruchomym obrazem... To wszystko była pusta retoryka, którą uprawiała wielokrotnie, a którą nie zamierzała psuć sobie popołudnia.

Dlatego też młoteczek cichutko stukał o dłutko, profilując do końca szyje, wyciągając na światło dzienne oba skrzydła i ogon. Tahira sama była zaskoczona, gdy łuk nie rozpadł się po zrobieniu pod nim światła, czemu dała wyraz w cichym westchnieniu i otarciu niewidzialnego potu z czoła:
– Było blisko, oczyma wyobraźni już widziałam, jak kruszeje... – tym razem uśmiechęła się szerzej, zdejmują rękawiczkę i ciepłą dłonią wygładzając kanty i niedociągnięcia. – Aż szkoda, że stopnieje... – kącik ust zadrgał w nerwowym tiku. – No ale nic to, nie będę przecież trzymać go w zamrażarce. A jak tam Twój sześcian? – zwróciła uwagę ponownie ku Idzie i jej pracy, teraz gdy łabędź był już całkiem przypominający... no cóż, łabędzia.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Tak samo jak Tahira zapewne nie rozumiała piękna odpowiednio wybarwionego mózgu, którego skrawki wcześniej własnoręcznie skrojono na kriostacie, tak Ida nie rozumiała niektórych aspektów sztuki. Trudno, świat byłby nudny, gdyby wszyscy myśleli tak samo. I podczas, kiedy podobni jej siedzieli dniami i nocami w sterylnych ścianach laboratoriów, gdzie na ścianach nie wisiało nic, ewentualnie regulaminy bhp, a półki zdobiły jedynie butelki z rozpuszczalnikami organicznymi, tak dni Tahiry upływały pod znakiem bogato zdobionych pomieszczeń, gliny na palcach i zapachem schnącej terpentyny.
Spoglądała z jaką łatwością wampirzycy idzie tworzenie tak skomplikowanego wzoru. Ona sama stuknęła kilka razy za mocno, przez co jej sześcian, który miał być w sumie sześciokątem przypomniał bardziej w swojej formie kilka trójkątnych, bezkształtnych grudek.
Możesz go zawsze zabrać do hotelu i postawić na dziedzińcu jako ozdobę. Pewnie mają pieniądze na klimatyzację 24/7, skoro nawet krwawy pieniądz od łowców im nie śmierdzi. — Wzruszyła ramionami, bo średnio dalej podobała jej się wizja wpuszczania do miejsca azylu osób, które sprawiały, że ten azyl był w ogóle potrzebny.
Kiedy padło pytanie o jej sześcian, spojrzała na pokruszony lód, który leżał przed nią. Zdecydowanie nie wyglądał na sześcian, a jedyna rzecz, którą można było z tym zrobić, przynajmniej według Idy, to wrzucić do szklanki z jakimś drinkiem. I tyle z jej rzeźbiarskiego majstersztyku.
Chyba powinnam zostać przy robieniu nanorurek węglowych, one przynajmniej same trzymają odpowiedni kąt. — I działają zgodnie z zasadami fizyki. Ida miała wrażenie, że leżąca przed nią bryłka wszelkie zasady łamie. — Dużo mi brakuje do twojego pięknego łabędzia.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Pewnie mamy pieniądze. – niby powtórzyła w tonie i słowach za Idą, ale jednak wprowadziła małą gramatyczną zmianę, bo przecież była osobą, która doskonale wiedziała jakimi hotel dysponuje środkami. Wiedziała też jaka motywacja stała za powołaniem do życia tej instytucji, ale zdecydowanie nie było to miejsce i czas na roztrząsanie politycznej gry w którą Tahira była uwikłana po szyję. Tę samą szyję, na którą Novus kręciło powróz, tudzież ostrzyło tasaki. Teraz był jarmark i świętowanie, ale zaraz, za moment znów powróci groza i zastrzyk adrenaliny, kiedy Twoje śmiertelne życie staje się śmiertelne jak nigdy.

Przez moment chciała chwycić dłuto i zabić łabędzia. Wyrwać lodowe pióra, zdławić oddech w długiej szyi, roztrzaskać czaszkę... Wszystko co piękne musi przecież umrzeć. Nic nie trwa wiecznie. Przez moment jej czarne spaloną ziemią oczy stały się matowe, pozbawiona wyrazu twarz jak woskowa maska, skierowana do rzeźby, a dłoń osłonięta rękawiczką zaciśnięta była mocno na narzędziu bezkrwawej zbrodni. To trwało tylko ułamek sekundy, trudność gnieżdżąca się w sercu bijącym mocno aktorskim talentem została przesłonięta zasłoną.
– Kąty... bywają zdradliwe. A przecież nie liczy się efekt, tylko droga. Dobrze czasem móc porobić coś tak odstresowującego, chyba zamówię do galerii nieco gliny. Ta przynajmniej się nie rozpuszcza, a jest bardziej plastyczna niż drewno... – powiedziała trochę jakby do siebie, zamyślona energią, którą trzeba było włożyć powołanie do życia ptaka. Tegoż samego, któremu ocaliła życie, a którego los dopełni zapewne właściciel stanowiska.
– Ostatecznie i Twój sześcian i mój łabędź skończą tak samo. – uśmiechnęła się na tą nieśmieszną myśl o tym, że bez względu na różnice, śmierć czeka każdego.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Ona w życiu by się nie wplątała w takie machinacje. Spokój zamkniętego labu, gdzie najbardziej drażniącym dźwiękiem był odgłos wirówki, a nie śmiechy łowców, którzy chcieli cię zabić za sam fakt istnienia. Trochę średnio rozumiała też, dlaczego Tahira robi to samej sobie. Mogła wstąpić do rodu, mieć to wszystko gdzieś i w spokoju spędzać czas malując czy rzeźbiąc w galerii, albo mieszkaniu Silvana. Może jej partner stworzyłby dla niej organiczne farby, które zamiast śmierdzieć syntetycznym zapachem akrylu, pachniałby czekoladą i truskawkami. Pewnie nawet dałoby radę wydzielić zakątek dla wampirzycy w głównym laboratorium, więc zamiast siedzieć w pokoju hotelowym, mogłaby dzielić czas z ukochanym. Może była za młoda, może nie rozumiała powagi sytuacji, ale ona za nic nie oddałaby spokoju ducha, który w jakimś stopniu przychodził jej z tego, że po pierwsze - była młodym wampirem, którego dane nadal widniały w rejestrze ludności, nie musiała niczego fabrykować i po drugie - od czasu upadku rady zabunkrowała się na tyle, że jej twarz raczej była średnio rozpoznawalna.
Ja chyba wolę efekt. — Wzruszyła ramionami. Ach ci scisłowcy, wieczni perfekcjoniści. Uczeni od maleńkości, że jedna setna grama i dwa stopnie temperatury różnicy mogą diametralnie zmienić wszystko, na co pracowali, obawiali się każdego odstępstwa od idealnego stanu. Co z tego, że przebrnąłeś przez kilka godzin robienia PCRu i sekwencjonowania, jeżeli w próbce zdenaturowałeś DNA i w wynikach wyszło wielkie nic?
Nie można sprowadzać wszystkiego do końca. To tak jakby porównać zbrodniarza wojennego i wynalazcę penicyliny, bo obydwoje skończyli tak samo. Ważne, co się zadziało w trakcie. — To w sumie pasowało do słów starszej wampirzycy, że liczyła się droga. Czyli w sumie Ida po części się zgadzała. Wszystko co działo się między startem i początkiem było ważne, ale tylko jeżeli na mecie było coś zadowalającego. Pragmatycznie.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Hmm... Więc jednak liczy się droga, liczy się to jak przeżyliśmy swoje życie, a nie tylko efekt końcowy, który dla każdego jest zgonem, nawet dla Ciebie czy dla mnie. Ciekawe. – Oba tematy zamieszały się ze sobą, być może wcale niecelowo, Tahira jednak zarówno nad kartami tarota, jak i podczas zwykłych rozmów lubiła dotykać tematów wielkich. Egzaltacja i melodramatyzm - zbędne wartości dla niektórych, dla innych mogły być przyjemną odskocznią od codzienności.

– Tak sobie jeszcze myślę o tych krwawych pieniądzach, które leżą w hotelowej kasie. To w ogóle jest bardzo ciekawe, może Ty będziesz wiedzieć,– głos Tahiry brzmiał niewinnie, dłonią gładziła szyję łabędzia, jego los w sumie wciąż nie był rozsądzony a pragnienie zabicia go, nawet jeśli jego pierś nigdy nie wzniosła się w zachwycie życiem, majaczyła na granicy świadomości – jaką cenę zapłacili szefowie kast, by jej członkowie byli bezpieczni, wbrew założeniom wrogiego stronnictwa? W końcu zawsze jest jakaś cena. Nie podejrzewam żaden ze stron o altruistyczne zapędy.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1144
Nie wiem czy nazwałabym śmierć efektem końcowym życia. — Wzruszyła ramionami. Ciężko jej było jeszcze o tym wszystkim myśleć w aspekcie wieczności, ale nie chciałaby, żeby wszystkie jej osiągnięcia zostały sprowadzone do tego, że leży kilka metrów pod ziemią. — Ale przypuszczalnie, jak prowadzisz jakieś badania, to nie liczy się to, ile razy próbka nie wyszła i ile razy musiałeś od nowa przeprowadzać syntezę czy powtarzać western blot, tylko to, że na końcu otrzymałeś, nie wiem, szczepionkę na wampiryzm czy lekarstwo na jakąś chorobę. Wiesz ile czasu zajęły Pasteurowi badania nad mikroorganizmami? Jedenaście lat. I o tym nikt nie pamięta, a o pasteryzacji żywności każdy słyszał. I to jest dla mnie efekt końcowy, który się liczy, a nie droga, którą trzeba było przejść.— Wyjaśniła o co dokładnie jej chodziło. Gdyby skupiać się tylko na śmierci i drodze do przejścia, to życie byłoby strasznie nudne i przygnębiające.
Potem rozmowa zeszła na politykę. I jak Ida lubiła dyskutować z babcią na temat niedawnych wyborów w Polsce i o tym jak marszałek Hołownia radził sobie na sali plenarnej, tak ten temat średnio jej odpowiadał.
A jaką cenę płacą głowy państw, żeby obywatele byli bezpieczni? Dyplomacja, szpiegowanie i właściwe posługiwanie się informacjami. Już wcześniej polowali tylko na osoby, które były poza rodami, bo tacy ludzie są po prostu łatwiejszą zwierzyną. Nie mają za sobą całego rodu. A jeżeli nowy szef wampirów sypia z głową ordo, żeby zapewnić wampirom bezpieczeństwo, to bless him, przynajmniej nie muszę chodzić po Paryżu z głową na ramieniu.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
– Och, doskonały pomysł, zaproponuję dyrektorowi hotelu to rozwiązanie, jeśli ma zapewnić ochronę tym, którym nie do końca po drodze z hegemonią Duranda – twarz Tahiry rozpromieniła się serdecznie, jakby wampirzyca zupełnie nie rozumiała sarkazmu który stał za słowami Idy. A może właśnie rozumiała go aż nazbyt dobrze i obrała tą drogę zamiast wypominania podwójnych standardów. Czy tylko jej przeszkadzało to, z jaką łatwością siepacze novus rozpoznawali kto jest pod opieką dwóch kast, które pozostały w grze, jak skutecznie omijali nieoznaczonych nieśmiertelnych w opozycji do regularnych łowów na bezkastowców? Czy tylko jej przeszkadzało z jaką łatwością grając zagrożeniem wampir z pomniejszego rodu zawłaszczył wszystko dla siebie? Wampir, który jakoś przekonał Novus z agendą totalnej eksterminacji do zaprzestania wrogich działań względem całkiem sporej grupy wiecznych. Może rzeczywiście był wybitnym kochankiem?

Cóż, niebezpieczne to były myśli, a co dopiero niebezpieczne to mogły być słowa. Tahira i tak zagolopowała się w mówieniu czegokolwiek, bezpiecznym było więc powrócić na bezpieczną arenę lodowych figur.

Naturalny dramatyzm pielęgnowany wiekami nakazywał jej pozbawić łabędzia szyi i zarżnąć go widowiskowo, szczypta egzaltacji jak zwykle kusiła by być całą chochlą. Powstrzymała się jednak. Teraz, zwłaszcza teraz, musiała się zachowywać.

– Powoli zbliża się mój czas, kierowca lada moment będzie z samochodem. – powiedziała rzucając okiem na zegarek. Jarmark może i był bezpieczną przestrzenią, ale jeszcze trzeba było dojechać z powrotem do hotelu. Podniosła głowę i rozejrzała się za umówionym miejscem spotkania z szoferem, ale jeszcze go nie zobaczyła, więc jej uwaga powróciła do blondynki: – Mam nadzieję, że ugruntowanie sytuacji pozwala Ci dalej w spokoju prowadzić badania. Nad czym teraz pracujesz? – Nie poruszyły tego tematu przy kawie, a z oczywistych względów Tahira uznała, że lepiej jest rozmawiać o pracy naukowczyni, niż jej.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach