Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)
MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]
MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)
MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]
MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
First topic message reminder :
To nie był jej pierwszy raz na jarmarku, ale tym razem miała w planie zrobić trochę zakupów świątecznych w zdecydowanie zbyt drogich sklepach, wypić trochę grzańca, który faktycznie w tej atmosferze smakował milion razy lepiej niż taki zrobiony w domu. Miała też misję specjalną - zaoferowała swoją pomoc przyjacielowi, który miał na głowie wilkołacze dziecko. Dalej nie przyznała mu się, że to dla niej też była całkiem świeża sprawa, ale chyba domyślał się tego od dawna. Dlatego też umówiła się, że wyciągnie nową nieśmiertelną na trochę rozrywki w tych trudnych czasach. Baba z babą zawsze dogadują się trochę inaczej niż baba z chłopem, szczególnie w momencie, kiedy obydwie miały w sobie jeszcze jakieś nieprzerobione żale.
Ubrała się w sweterkową sukienkę spiętą paskiem w talii i wysokie kozaki za kolano. Policzki nie czerwieniły jej się od mrozu, więc nie zakładała żadnych czapek ani szalików. Może to właśnie była zaleta wampiryzmu, mniejsze odczuwanie zimna.
W oczekiwaniu na swoją nową koleżankę kupiła sobie i jej po kubku grzanego wina. Jeden miał dość sporą domieszkę krwi syntetycznej w której bardzo dobrze rozwijał się smak wina, a przynajmniej według niej. Drugi zostawiła klasyczny, nie każdy wilkołak był fanem krwistego posmaku, a z temperamentem młodych wilczków to wolała nie ryzykować. Przysiadła na ławce gdzieś z boku i napisała dwa smsy - jednego do Doriena, drugiego do Louane, informując, że jest już na miejcu i czeka.
_________________
To nie był jej pierwszy raz na jarmarku, ale tym razem miała w planie zrobić trochę zakupów świątecznych w zdecydowanie zbyt drogich sklepach, wypić trochę grzańca, który faktycznie w tej atmosferze smakował milion razy lepiej niż taki zrobiony w domu. Miała też misję specjalną - zaoferowała swoją pomoc przyjacielowi, który miał na głowie wilkołacze dziecko. Dalej nie przyznała mu się, że to dla niej też była całkiem świeża sprawa, ale chyba domyślał się tego od dawna. Dlatego też umówiła się, że wyciągnie nową nieśmiertelną na trochę rozrywki w tych trudnych czasach. Baba z babą zawsze dogadują się trochę inaczej niż baba z chłopem, szczególnie w momencie, kiedy obydwie miały w sobie jeszcze jakieś nieprzerobione żale.
Ubrała się w sweterkową sukienkę spiętą paskiem w talii i wysokie kozaki za kolano. Policzki nie czerwieniły jej się od mrozu, więc nie zakładała żadnych czapek ani szalików. Może to właśnie była zaleta wampiryzmu, mniejsze odczuwanie zimna.
W oczekiwaniu na swoją nową koleżankę kupiła sobie i jej po kubku grzanego wina. Jeden miał dość sporą domieszkę krwi syntetycznej w której bardzo dobrze rozwijał się smak wina, a przynajmniej według niej. Drugi zostawiła klasyczny, nie każdy wilkołak był fanem krwistego posmaku, a z temperamentem młodych wilczków to wolała nie ryzykować. Przysiadła na ławce gdzieś z boku i napisała dwa smsy - jednego do Doriena, drugiego do Louane, informując, że jest już na miejcu i czeka.
_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!